Skocz do zawartości

Wiata garażowa trapez t18 z filcem. Dylemat montażowy


Recommended Posts

Gość Bart77

Dzień dobry

Zwracam się z z prośbą o pomoc i informacje.

Dach wiaty ze spadkiem około 10 stopni został pokryty traoezem t18P z antykondensatem. Filc został usunięty w części okapowej oraz kalenicy po 5 cm.

Czy to normalne że między blachą a okapem jest mokro i filc jest też delikatnie mokry na około 2-3 cm?
Dół blachy jest położony na równo z zagieciem okapu.
Jest możliwość jeszcze korekty pokrycie bo nie zostały przykręcone wszystkie wkręty, tylko tak połapane.

Czy zostawić tak jak jest czy usunąć jeszcze filcu z części okapowej? A jak tak to ile jeszcze usunac?

Wiadomo że teraz ciepło i wszystko wyschnie ale co w okresie jesienno zimowym. 

Czy oprócz tego trzeba jeszcze robić jakieś zabiegi czy tylko ten filc? 

Link do komentarza
9 minut temu, Bart77 napisał:

retrofood, to jest wiata. Nigdzie nie napisałem że to garaż. 

 

Chyba to z tytułu wziąłem :icon_biggrin:,

bo się tak zastanawiam nad tym filcem... wydawało mi się, że dla docieplenia.

 

Ja mam blachę (trapez) na wszystkich budynkach gospodarczych, Dwa są kubaturowo zamknięte, ale mają niemal otwarte poddasza, a dwa to klasyczne wiaty, z przewiewnymi ścianami. I w żadnym nie mam jakichś zabezpieczeń przed skroplinami. Bo to nie ma sensu. Zauważyłem, że np. jesienią, spodnia strona blachy jest zazwyczaj rankiem pokryta kroplami rosy, ale co z tego, skoro przez dzień to wszystko wyschnie samo? I wilgoć żadnych szkód mi nie czyni? 

A teraz to wilgotność względna jest powyżej 65%, pewnie też się coś wykrapla, I może by wysychało, ale Twój filc temu przeszkadza. Kto Ci takie rozwiązanie podpowiadał?

Link do komentarza
Gość Bart77
7 minut temu, retrofood napisał:

 

Chyba to z tytułu wziąłem :icon_biggrin:,

bo się tak zastanawiam nad tym filcem... wydawało mi się, że dla docieplenia.

 

Ja mam blachę (trapez) na wszystkich budynkach gospodarczych, Dwa są kubaturowo zamknięte, ale mają niemal otwarte poddasza, a dwa to klasyczne wiaty, z przewiewnymi ścianami. I w żadnym nie mam jakichś zabezpieczeń przed skroplinami. Bo to nie ma sensu. Zauważyłem, że np. jesienią, spodnia strona blachy jest zazwyczaj rankiem pokryta kroplami rosy, ale co z tego, skoro przez dzień to wszystko wyschnie samo? I wilgoć żadnych szkód mi nie czyni? 

A teraz to wilgotność względna jest powyżej 65%, pewnie też się coś wykrapla, I może by wysychało, ale Twój filc temu przeszkadza. Kto Ci takie rozwiązanie podpowiadał?

Sorry ale raczej nie jesteś odpowiednią osobą która może udzielać odpowiedzi akurat w tym temacie. 

Oczekuje odpowiedzi od osoby która ma wiedzę większą niż ja a nie od osoby która nie wie jakie zastosowanie ma filc pod blachą trapezową. 

 

Będę wdzięczny za odpowiedzi od osób które mają wiedzę w tym temacie. 

Link do komentarza
5 minut temu, Bart77 napisał:

Sorry ale raczej nie jesteś odpowiednią osobą która może udzielać odpowiedzi akurat w tym temacie. 

Oczekuje odpowiedzi od osoby która ma wiedzę większą niż ja a nie od osoby która nie wie jakie zastosowanie ma filc pod blachą trapezową.  

 

Ależ ja nie jestem ekspertem, tylko takim samym użytkowaniem forum, jak i Ty. Napisz więc po co ten filc jest,

Link do komentarza
18 minut temu, podczytywacz napisał:

Chyba tylko po to, żeby krople deszczu mniej "dzwoniły" po blaszanym dachu... albo koty pazurkami nie hałasowały w marcu

 

No to jest styropian, jest pianka... a czemu właśnie filc, tego nie wiem. Może on ma właśnie wchłaniać tę wilgoć?

Link do komentarza
6 godzin temu, Bart77 napisał:

Dzień dobry

Zwracam się z z prośbą o pomoc i informacje.

Dach wiaty ze spadkiem około 10 stopni został pokryty traoezem t18P z antykondensatem. Filc został usunięty w części okapowej oraz kalenicy po 5 cm.

Czy to normalne że między blachą a okapem jest mokro i filc jest też delikatnie mokry na około 2-3 cm?
Dół blachy jest położony na równo z zagieciem okapu.
Jest możliwość jeszcze korekty pokrycie bo nie zostały przykręcone wszystkie wkręty, tylko tak połapane.

Czy zostawić tak jak jest czy usunąć jeszcze filcu z części okapowej? A jak tak to ile jeszcze usunac?

Wiadomo że teraz ciepło i wszystko wyschnie ale co w okresie jesienno zimowym. 

Czy oprócz tego trzeba jeszcze robić jakieś zabiegi czy tylko ten filc? 

Usuwa się okolo 20 cm antykondensatu, z części okapowej. żeby zabezpieczyć filc przed kapilarnym podciąganiem.

Albo się zrywa mechanicznie, albo opalarką opala.

Link do komentarza
Gość Bart77
7 minut temu, aru napisał:

ujęcia ładne, ale bez związku z istotą sprawy :bezradny:

To trzeba bardziej sprecyzować o jakie zdjęcie chodzi😁. A co do istoty sprawy to żadne zdjęcie nie pomoże. Opisałem wszystko na początku i poprosiłem o informację od kogoś kto ZNA temat a nie tylko gdyba i wymyśla jakieś dziwne historie odnośnie filcu. 

Link do komentarza
4 godziny temu, Bart77 napisał:

 

Oczekuje odpowiedzi od osoby która ma wiedzę większą niż ja a nie od osoby która nie wie jakie zastosowanie ma filc pod blachą trapezową. 

Będę wdzięczny za odpowiedzi od osób które mają wiedzę w tym temacie. 

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że filc pod blachą nie powoduje zaniku  kondensacj, a tylko ją zmniejsza i utrzymuje wykroplinę wewnątrz filcu, eliminując kapanie.:bezradny:

Po zawilgoceniu filcu, to wentylacja dachu odprowadza wilgoć z  antykondensatu. :blowup:

Filc dodatkowo też wygłusza uderzenia z opadów, czy to deszczu, gradu itd.   

10 minut temu, Bart77 napisał:

A co do istoty sprawy to żadne zdjęcie nie pomoże. Opisałem wszystko na początku i poprosiłem o informację od kogoś kto ZNA temat a nie tylko gdyba i wymyśla jakieś dziwne historie odnośnie filcu. 

To niestety prawda.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Bart77
1 minutę temu, animus napisał:

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że filc pod blachą nie powoduje zaniku  kondensacj, a tylko ją zmniejsza i utrzymuje wykroplinę wewnątrz filcu, eliminując kapanie.:bezradny:

Po zawilgoceniu filcu, to wentylacja dachu odprowadza wilgoć z  antykondensatu. :blowup:

Czytałem o tym też ale nie wiedziałem ile tak naprawdę się usuwa filcu z części okapu. Otrzymałem od producenta info ze filc nie może występować w strefie okapu. Czyli zgadza się to co napisałeś o 20 cm. Moze byc trochę mniej bo szerokosc okapu to 115mm.

Link do komentarza
2 minuty temu, Bart77 napisał:

Czytałem o tym też ale nie wiedziałem ile tak naprawdę się usuwa filcu z części okapu. Otrzymałem od producenta info ze filc nie może występować w strefie okapu. Czyli zgadza się to co napisałeś o 20 cm. Moze byc trochę mniej bo szerokosc okapu to 115mm.

To opal opalarką resztę, do 20 cm, po opaleniu filc pozostaje pod spodem ale zmienia właściwości, już nie podciąga kapilarnie wody.   

Link do komentarza
1 minutę temu, animus napisał:

Nie ma to znaczenia,  wiata ma bardzo dobrą wentylację.

 

to gdzie tu problem z kondensatem, to nie zamknięta buda, to wiata, powietrze hula, kondensacja w zasadzie tylko w skrajnych warunkach (latem - gorący dzień, chłodna noc, bez ruchu powietrza) , a że to wiata to nic nie zaszkodzi, odparuje wcześniej czy później

Link do komentarza
1 minutę temu, aru napisał:

to gdzie tu problem z kondensatem, to nie zamknięta buda, to wiata, powietrze hula, kondensacja w zasadzie tylko w skrajnych warunkach (latem - gorący dzień, chłodna noc, bez ruchu powietrza) , a że to wiata to nic nie zaszkodzi, odparuje wcześniej czy później

Nie chodzi o wiatę, a o blachę i kapilarne podciąganie oraz zwiększenie trwałości pokrycia.

 

1 minutę temu, aru napisał:

śmieszny jesteś, taki ctrl +c ctrl+v, bez zastanowienia się nad konkretną sytuacją :bezradny:

Po co zaśmiecasz ten wątek i w dodatku angażujesz mnie żebym cię teraz uczył,:bezradny: a to inny user kryje teraz wiatę, też będziesz dekarzył?     

Link do komentarza
28 minut temu, animus napisał:

Nie ma to znaczenia,  wiata ma bardzo dobrą wentylację.

 

Wszechstronna, rzec można.

 

23 minuty temu, Bart77 napisał:

Zauważyłem że nie jesteś ekspertem 😁. Nie masz pojęcia o czym jest temat ale się wypowiadasz. Odpuść. 

 

No paczpan jak to doktorant od wbijania gwoździ wyczaił, ze nie jestem ekspertem. I cwaniaczy! Ucieszyłeś się? 

18 minut temu, animus napisał:

Nie chodzi o wiatę, a o blachę i kapilarne podciąganie oraz zwiększenie trwałości pokrycia. 

 

Zwiększenie... trwałości... pokrycia? Blacha z filcem??? Na wiacie??? Może nie grzesz więcej co? @Aru ma świętą rację. Post #26. 

Doktoranci za dziesięć groszy...

46 rok mam blachę bez filcu, I jeszcze przetrzyma Twoją z filcem.

Link do komentarza
Przed chwilą, animus napisał:

Żałosny brak podstawowej wiedzy w tym temacie, więc nie rozumiesz.  :bezradny:

 

Ty masz gdybanie, ja mam ponad czterdziestoletnią obserwację na własnym podwórku. Ale widzę, ze Ty też zaczynasz używać przymiotników zamiast argumentów. lepiej Ci tak?

3 minuty temu, aru napisał:

Stasiu, spox, to tylko forum, nie examin na wiedzę :D

 

Oni w życiu wiaty od środka nie widzieli, tylko na zdjęciu.

Link do komentarza
27 minut temu, retrofood napisał:

46 rok mam blachę bez filcu, I jeszcze przetrzyma Twoją z filcem.

Zdejmowałem pokrycia starsze prawie 60-letnie, filcu nie było i kapało na łeb właścicielowi.

Niestety od kapania na łeb wody kondensującej mądrości nie przybędzie. :takaemotka:

Link do komentarza
11 minut temu, animus napisał:

Co z tego jak obserwowałeś eternit, :takaemotka: blacha z filcem pojawiła się duuużo później i pewno jej jeszcze nie masz.:bezradny: 

 

Bajki opowiadaj temu doktorantowi, a dla tych, którzy chcą coś wiedzieć napiszę, że żadne dodatki do blachy na pokrycie wiat i otwartych poddaszy, wcale nie są potrzebne! Bo blacha od dołu nie koroduje!!! Ani filc, ani pianka, ani styropian, potrzebne nie są!

Natomiast na poddaszu zamkniętym, o utrudnionej wentylacji, blacha koroduje od strony północnej, przy sporym nachyleniu połaci dachowej. Czyli tam, gdzie nie sięga słońce. Oczywiście, chodzi o obiekty nieogrzewane. Dwa lata temu, ściągaliśmy blachę z 1987 roku. Od południa dół arkuszy błyszczał, od północy nie. I kilka arkuszy miało wyraźne rdzawe smugi. 

 

Pokrywanie wiaty blachą z filcem jest kompletnie "odjechane". Ale jak ktoś lubi wyrzucać pieniądze, to jego sprawa.

6 minut temu, animus napisał:

Zdejmowałem pokrycia starsze prawie 60-letnie, filcu nie było i kapało na łeb właścicielowi.

Niestety od kapania na łeb wody kondensującej mądrości nie przybędzie. :takaemotka:

 

To był eternit, nawet rozróżnić nie potrafisz.

60-letnia blacha pochodzi z okresu, kiedy cynkowano dawnym trwały procesem, więc nie chrzań. O wiele gorsza JEST Z EPOKI GIERKOWSKIEJ.

Link do komentarza

Płynie z tego dość prosty wniosek - z przepychanek na forum pożytku nie ma.

Wróćmy więc do istoty sprawy, może się to komuś przyda na przyszłość. 

Osobiście nie widzę uzasadnienia dla stosowania blachy z filcem pod wiatą. W takim miejscu ani kondensacja, ani wygłuszenie nie ma znaczenia. Filc może zaś, niestety, zadziałać jako materiał utrzymujący długotrwale wilgoć w pobliżu blachy. 

Edytowano przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
8 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Osobiście nie widzę uzasadnienia dla stosowania blachy z filcem pod wiatą. W takim miejscu ani kondensacja, ani wygłuszenie nie ma znaczenia. Filc może zaś, niestety, zadziałać jako materiał utrzymujący długotrwale wilgoć w pobliżu blachy. 

Wezmę to, żeby czasem nie zniknęło.  9_9

Link do komentarza
22 godziny temu, Redakcja napisał:

Pytający uznał, że nie chce mieć konta na forum :foch:

 

Jeśli ktoś akceptuje wyłącznie takie odpowiedzi, które są zgodne z jego tokiem myślenia, a ponadto zachowuje się bufonowato, to wielkiej straty nie ma.

 

21 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Płynie z tego dość prosty wniosek - z przepychanek na forum pożytku nie ma.

Wróćmy więc do istoty sprawy, może się to komuś przyda na przyszłość. 

Osobiście nie widzę uzasadnienia dla stosowania blachy z filcem pod wiatą. W takim miejscu ani kondensacja, ani wygłuszenie nie ma znaczenia. Filc może zaś, niestety, zadziałać jako materiał utrzymujący długotrwale wilgoć w pobliżu blachy. 

 

Dokładnie to samo chciałem przekazać, a co wynika z moich obserwacji na własnym podwórku. A żyję już dość długo, aby w takich i podobnych sprawach się wypowiadać.  

Paradoksalnie, filc może znacznie przyspieszyć korozję blachy.

22 godziny temu, animus napisał:

Nie dziwię mu się, dwóch osobników go zniechęciło.:bezradny:  

 

Gratuluję dobrego samopoczucia.

 

12 godzin temu, animus napisał:

Wezmę to, żeby czasem nie zniknęło.  9_9

 

Weź, weź. Tylko potem nie kombinuj i niczego nie zmieniaj, bo temat dotyczy dachów swobodnie wentylowanych ruchami powietrza atmosferycznego. 

 

Tak samo zapamiętaj, że w 2024 roku, blachy produkowane 60 i więcej lat temu, są lepszej jakości niż te z lat 70-tych ubiegłego wielu, czyli 50-letnie, Szczególnie kiepskie są z drugiej jego połowy. Miałem styczność i z jednymi i z drugimi, Realnie, a nie jak Ty, jedynie w necie.

 

Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

Piszesz o sobie i... kto jest tym drugim?

Aaa to był i trzeci "Google znafca".:takaemotka:

images?q=tbn:ANd9GcSV-GrGp1kCdOfJW5qoYZX

33 minuty temu, retrofood napisał:

Dokładnie to samo chciałem przekazać..... 

 

Weź, weź. Tylko potem nie kombinuj i niczego nie zmieniaj, bo temat dotyczy dachów swobodnie wentylowanych ruchami powietrza atmosferycznego.

Mała wiedza,:bezradny: zajrzyj w Google. :hahaha2:

Link do komentarza

Panowie, dajmy sobie spokój z udowadnianiem kto jest lepszy. 

jeżeli ktoś chce dodać coś konkretnego w temacie krycia wiaty blachą trapezową to zajmijmy się tą sprawą. Przypominam, wiaty, w której pod blachą najpewniej nie ma deskowania, tylko ołacenie. Nie wchodźmy tu w ogólne problemy krycia dachów blachą, bo zależnie od specyfiki budynku, podkładu, kąta nachylenia dachu itd. będziemy mieć mnóstwo lepszych i gorszych w konkretnej sytuacji wariantów. 

Trwałość różnych blach to też ciekawy, ale osobny temat. Parę lat temu pan prowadzący szkolenia w Pruszyńskim powiedział mi, że jego zdaniem duże znaczenia miała zmiana technologii produkcji samej blachy z walcowania na zimno, na walcowanie na gorąco. 

Link do komentarza
24 minuty temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Trwałość różnych blach to też ciekawy, ale osobny temat. Parę lat temu pan prowadzący szkolenia w Pruszyńskim powiedział mi, że jego zdaniem duże znaczenia miała zmiana technologii produkcji samej blachy z walcowania na zimno, na walcowanie na gorąco. 

 

Tak jak zmiana sposobu cynkowania. Zamiast cynkowania ogniowego  (takie jakie miały kiedyś wiadra na przykład), cynkowanie galwaniczne. Powłoka jest gładsza, ale cienka i szybko się degraduje.

 

O wiadrach wspomniałem nie bez przyczyny. Codzienny, wielokrotny kontakt z wodą, gdy wisiały na żurawiu studziennym, czasem stały, bo woda we wiadrze stała w domach zawsze i kilkanaście lat służyły! Co oznacza, ze śladu rdzy na nich nie było, bo ludzie na wsi z zardzewiałych wiader wody się nie napili.

Link do komentarza
5 godzin temu, retrofood napisał:

Najgorzej jak ktoś się zaprogramuje na własną zajebistość i przestaje używać mózgu.

Prawie trafne, tylko np. słoń ma duży mozg, ja zaproponuję jednak używanie rozumu. :scratching:

 

Mogę się zgodzić, że dawniej nawet sam rdzeń blachy trapezowej był grubszy, powłoka cynkowa też ulega zmianie, wymusza to rynek, kiedyś cenę m² ustalało Państwo i mogło produkować taką blachę nawet ze stratą.9_9

 

 

 

 

 

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...