Skocz do zawartości

Wiata garażowa trapez t18 z filcem. Dylemat montażowy


Recommended Posts

Gość Bart77

Dzień dobry

Zwracam się z z prośbą o pomoc i informacje.

Dach wiaty ze spadkiem około 10 stopni został pokryty traoezem t18P z antykondensatem. Filc został usunięty w części okapowej oraz kalenicy po 5 cm.

Czy to normalne że między blachą a okapem jest mokro i filc jest też delikatnie mokry na około 2-3 cm?
Dół blachy jest położony na równo z zagieciem okapu.
Jest możliwość jeszcze korekty pokrycie bo nie zostały przykręcone wszystkie wkręty, tylko tak połapane.

Czy zostawić tak jak jest czy usunąć jeszcze filcu z części okapowej? A jak tak to ile jeszcze usunac?

Wiadomo że teraz ciepło i wszystko wyschnie ale co w okresie jesienno zimowym. 

Czy oprócz tego trzeba jeszcze robić jakieś zabiegi czy tylko ten filc? 

Link do komentarza
9 minut temu, Bart77 napisał:

retrofood, to jest wiata. Nigdzie nie napisałem że to garaż. 

 

Chyba to z tytułu wziąłem :icon_biggrin:,

bo się tak zastanawiam nad tym filcem... wydawało mi się, że dla docieplenia.

 

Ja mam blachę (trapez) na wszystkich budynkach gospodarczych, Dwa są kubaturowo zamknięte, ale mają niemal otwarte poddasza, a dwa to klasyczne wiaty, z przewiewnymi ścianami. I w żadnym nie mam jakichś zabezpieczeń przed skroplinami. Bo to nie ma sensu. Zauważyłem, że np. jesienią, spodnia strona blachy jest zazwyczaj rankiem pokryta kroplami rosy, ale co z tego, skoro przez dzień to wszystko wyschnie samo? I wilgoć żadnych szkód mi nie czyni? 

A teraz to wilgotność względna jest powyżej 65%, pewnie też się coś wykrapla, I może by wysychało, ale Twój filc temu przeszkadza. Kto Ci takie rozwiązanie podpowiadał?

Link do komentarza
Gość Bart77
7 minut temu, retrofood napisał:

 

Chyba to z tytułu wziąłem :icon_biggrin:,

bo się tak zastanawiam nad tym filcem... wydawało mi się, że dla docieplenia.

 

Ja mam blachę (trapez) na wszystkich budynkach gospodarczych, Dwa są kubaturowo zamknięte, ale mają niemal otwarte poddasza, a dwa to klasyczne wiaty, z przewiewnymi ścianami. I w żadnym nie mam jakichś zabezpieczeń przed skroplinami. Bo to nie ma sensu. Zauważyłem, że np. jesienią, spodnia strona blachy jest zazwyczaj rankiem pokryta kroplami rosy, ale co z tego, skoro przez dzień to wszystko wyschnie samo? I wilgoć żadnych szkód mi nie czyni? 

A teraz to wilgotność względna jest powyżej 65%, pewnie też się coś wykrapla, I może by wysychało, ale Twój filc temu przeszkadza. Kto Ci takie rozwiązanie podpowiadał?

Sorry ale raczej nie jesteś odpowiednią osobą która może udzielać odpowiedzi akurat w tym temacie. 

Oczekuje odpowiedzi od osoby która ma wiedzę większą niż ja a nie od osoby która nie wie jakie zastosowanie ma filc pod blachą trapezową. 

 

Będę wdzięczny za odpowiedzi od osób które mają wiedzę w tym temacie. 

Link do komentarza
5 minut temu, Bart77 napisał:

Sorry ale raczej nie jesteś odpowiednią osobą która może udzielać odpowiedzi akurat w tym temacie. 

Oczekuje odpowiedzi od osoby która ma wiedzę większą niż ja a nie od osoby która nie wie jakie zastosowanie ma filc pod blachą trapezową.  

 

Ależ ja nie jestem ekspertem, tylko takim samym użytkowaniem forum, jak i Ty. Napisz więc po co ten filc jest,

Link do komentarza
6 godzin temu, Bart77 napisał:

Dzień dobry

Zwracam się z z prośbą o pomoc i informacje.

Dach wiaty ze spadkiem około 10 stopni został pokryty traoezem t18P z antykondensatem. Filc został usunięty w części okapowej oraz kalenicy po 5 cm.

Czy to normalne że między blachą a okapem jest mokro i filc jest też delikatnie mokry na około 2-3 cm?
Dół blachy jest położony na równo z zagieciem okapu.
Jest możliwość jeszcze korekty pokrycie bo nie zostały przykręcone wszystkie wkręty, tylko tak połapane.

Czy zostawić tak jak jest czy usunąć jeszcze filcu z części okapowej? A jak tak to ile jeszcze usunac?

Wiadomo że teraz ciepło i wszystko wyschnie ale co w okresie jesienno zimowym. 

Czy oprócz tego trzeba jeszcze robić jakieś zabiegi czy tylko ten filc? 

Usuwa się okolo 20 cm antykondensatu, z części okapowej. żeby zabezpieczyć filc przed kapilarnym podciąganiem.

Albo się zrywa mechanicznie, albo opalarką opala.

Link do komentarza
Gość Bart77
7 minut temu, aru napisał:

ujęcia ładne, ale bez związku z istotą sprawy :bezradny:

To trzeba bardziej sprecyzować o jakie zdjęcie chodzi😁. A co do istoty sprawy to żadne zdjęcie nie pomoże. Opisałem wszystko na początku i poprosiłem o informację od kogoś kto ZNA temat a nie tylko gdyba i wymyśla jakieś dziwne historie odnośnie filcu. 

Link do komentarza
4 godziny temu, Bart77 napisał:

 

Oczekuje odpowiedzi od osoby która ma wiedzę większą niż ja a nie od osoby która nie wie jakie zastosowanie ma filc pod blachą trapezową. 

Będę wdzięczny za odpowiedzi od osób które mają wiedzę w tym temacie. 

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że filc pod blachą nie powoduje zaniku  kondensacj, a tylko ją zmniejsza i utrzymuje wykroplinę wewnątrz filcu, eliminując kapanie.:bezradny:

Po zawilgoceniu filcu, to wentylacja dachu odprowadza wilgoć z  antykondensatu. :blowup:

Filc dodatkowo też wygłusza uderzenia z opadów, czy to deszczu, gradu itd.   

10 minut temu, Bart77 napisał:

A co do istoty sprawy to żadne zdjęcie nie pomoże. Opisałem wszystko na początku i poprosiłem o informację od kogoś kto ZNA temat a nie tylko gdyba i wymyśla jakieś dziwne historie odnośnie filcu. 

To niestety prawda.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Bart77
1 minutę temu, animus napisał:

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że filc pod blachą nie powoduje zaniku  kondensacj, a tylko ją zmniejsza i utrzymuje wykroplinę wewnątrz filcu, eliminując kapanie.:bezradny:

Po zawilgoceniu filcu, to wentylacja dachu odprowadza wilgoć z  antykondensatu. :blowup:

Czytałem o tym też ale nie wiedziałem ile tak naprawdę się usuwa filcu z części okapu. Otrzymałem od producenta info ze filc nie może występować w strefie okapu. Czyli zgadza się to co napisałeś o 20 cm. Moze byc trochę mniej bo szerokosc okapu to 115mm.

Link do komentarza
2 minuty temu, Bart77 napisał:

Czytałem o tym też ale nie wiedziałem ile tak naprawdę się usuwa filcu z części okapu. Otrzymałem od producenta info ze filc nie może występować w strefie okapu. Czyli zgadza się to co napisałeś o 20 cm. Moze byc trochę mniej bo szerokosc okapu to 115mm.

To opal opalarką resztę, do 20 cm, po opaleniu filc pozostaje pod spodem ale zmienia właściwości, już nie podciąga kapilarnie wody.   

Link do komentarza
1 minutę temu, animus napisał:

Nie ma to znaczenia,  wiata ma bardzo dobrą wentylację.

 

to gdzie tu problem z kondensatem, to nie zamknięta buda, to wiata, powietrze hula, kondensacja w zasadzie tylko w skrajnych warunkach (latem - gorący dzień, chłodna noc, bez ruchu powietrza) , a że to wiata to nic nie zaszkodzi, odparuje wcześniej czy później

Link do komentarza
1 minutę temu, aru napisał:

to gdzie tu problem z kondensatem, to nie zamknięta buda, to wiata, powietrze hula, kondensacja w zasadzie tylko w skrajnych warunkach (latem - gorący dzień, chłodna noc, bez ruchu powietrza) , a że to wiata to nic nie zaszkodzi, odparuje wcześniej czy później

Nie chodzi o wiatę, a o blachę i kapilarne podciąganie oraz zwiększenie trwałości pokrycia.

 

1 minutę temu, aru napisał:

śmieszny jesteś, taki ctrl +c ctrl+v, bez zastanowienia się nad konkretną sytuacją :bezradny:

Po co zaśmiecasz ten wątek i w dodatku angażujesz mnie żebym cię teraz uczył,:bezradny: a to inny user kryje teraz wiatę, też będziesz dekarzył?     

Link do komentarza
28 minut temu, animus napisał:

Nie ma to znaczenia,  wiata ma bardzo dobrą wentylację.

 

Wszechstronna, rzec można.

 

23 minuty temu, Bart77 napisał:

Zauważyłem że nie jesteś ekspertem 😁. Nie masz pojęcia o czym jest temat ale się wypowiadasz. Odpuść. 

 

No paczpan jak to doktorant od wbijania gwoździ wyczaił, ze nie jestem ekspertem. I cwaniaczy! Ucieszyłeś się? 

18 minut temu, animus napisał:

Nie chodzi o wiatę, a o blachę i kapilarne podciąganie oraz zwiększenie trwałości pokrycia. 

 

Zwiększenie... trwałości... pokrycia? Blacha z filcem??? Na wiacie??? Może nie grzesz więcej co? @Aru ma świętą rację. Post #26. 

Doktoranci za dziesięć groszy...

46 rok mam blachę bez filcu, I jeszcze przetrzyma Twoją z filcem.

Link do komentarza
Przed chwilą, animus napisał:

Żałosny brak podstawowej wiedzy w tym temacie, więc nie rozumiesz.  :bezradny:

 

Ty masz gdybanie, ja mam ponad czterdziestoletnią obserwację na własnym podwórku. Ale widzę, ze Ty też zaczynasz używać przymiotników zamiast argumentów. lepiej Ci tak?

3 minuty temu, aru napisał:

Stasiu, spox, to tylko forum, nie examin na wiedzę :D

 

Oni w życiu wiaty od środka nie widzieli, tylko na zdjęciu.

Link do komentarza
11 minut temu, animus napisał:

Co z tego jak obserwowałeś eternit, :takaemotka: blacha z filcem pojawiła się duuużo później i pewno jej jeszcze nie masz.:bezradny: 

 

Bajki opowiadaj temu doktorantowi, a dla tych, którzy chcą coś wiedzieć napiszę, że żadne dodatki do blachy na pokrycie wiat i otwartych poddaszy, wcale nie są potrzebne! Bo blacha od dołu nie koroduje!!! Ani filc, ani pianka, ani styropian, potrzebne nie są!

Natomiast na poddaszu zamkniętym, o utrudnionej wentylacji, blacha koroduje od strony północnej, przy sporym nachyleniu połaci dachowej. Czyli tam, gdzie nie sięga słońce. Oczywiście, chodzi o obiekty nieogrzewane. Dwa lata temu, ściągaliśmy blachę z 1987 roku. Od południa dół arkuszy błyszczał, od północy nie. I kilka arkuszy miało wyraźne rdzawe smugi. 

 

Pokrywanie wiaty blachą z filcem jest kompletnie "odjechane". Ale jak ktoś lubi wyrzucać pieniądze, to jego sprawa.

6 minut temu, animus napisał:

Zdejmowałem pokrycia starsze prawie 60-letnie, filcu nie było i kapało na łeb właścicielowi.

Niestety od kapania na łeb wody kondensującej mądrości nie przybędzie. :takaemotka:

 

To był eternit, nawet rozróżnić nie potrafisz.

60-letnia blacha pochodzi z okresu, kiedy cynkowano dawnym trwały procesem, więc nie chrzań. O wiele gorsza JEST Z EPOKI GIERKOWSKIEJ.

Link do komentarza

Płynie z tego dość prosty wniosek - z przepychanek na forum pożytku nie ma.

Wróćmy więc do istoty sprawy, może się to komuś przyda na przyszłość. 

Osobiście nie widzę uzasadnienia dla stosowania blachy z filcem pod wiatą. W takim miejscu ani kondensacja, ani wygłuszenie nie ma znaczenia. Filc może zaś, niestety, zadziałać jako materiał utrzymujący długotrwale wilgoć w pobliżu blachy. 

Edytowano przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
8 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Osobiście nie widzę uzasadnienia dla stosowania blachy z filcem pod wiatą. W takim miejscu ani kondensacja, ani wygłuszenie nie ma znaczenia. Filc może zaś, niestety, zadziałać jako materiał utrzymujący długotrwale wilgoć w pobliżu blachy. 

Wezmę to, żeby czasem nie zniknęło.  9_9

Link do komentarza
22 godziny temu, Redakcja napisał:

Pytający uznał, że nie chce mieć konta na forum :foch:

 

Jeśli ktoś akceptuje wyłącznie takie odpowiedzi, które są zgodne z jego tokiem myślenia, a ponadto zachowuje się bufonowato, to wielkiej straty nie ma.

 

21 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Płynie z tego dość prosty wniosek - z przepychanek na forum pożytku nie ma.

Wróćmy więc do istoty sprawy, może się to komuś przyda na przyszłość. 

Osobiście nie widzę uzasadnienia dla stosowania blachy z filcem pod wiatą. W takim miejscu ani kondensacja, ani wygłuszenie nie ma znaczenia. Filc może zaś, niestety, zadziałać jako materiał utrzymujący długotrwale wilgoć w pobliżu blachy. 

 

Dokładnie to samo chciałem przekazać, a co wynika z moich obserwacji na własnym podwórku. A żyję już dość długo, aby w takich i podobnych sprawach się wypowiadać.  

Paradoksalnie, filc może znacznie przyspieszyć korozję blachy.

22 godziny temu, animus napisał:

Nie dziwię mu się, dwóch osobników go zniechęciło.:bezradny:  

 

Gratuluję dobrego samopoczucia.

 

12 godzin temu, animus napisał:

Wezmę to, żeby czasem nie zniknęło.  9_9

 

Weź, weź. Tylko potem nie kombinuj i niczego nie zmieniaj, bo temat dotyczy dachów swobodnie wentylowanych ruchami powietrza atmosferycznego. 

 

Tak samo zapamiętaj, że w 2024 roku, blachy produkowane 60 i więcej lat temu, są lepszej jakości niż te z lat 70-tych ubiegłego wielu, czyli 50-letnie, Szczególnie kiepskie są z drugiej jego połowy. Miałem styczność i z jednymi i z drugimi, Realnie, a nie jak Ty, jedynie w necie.

 

Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

Piszesz o sobie i... kto jest tym drugim?

Aaa to był i trzeci "Google znafca".:takaemotka:

images?q=tbn:ANd9GcSV-GrGp1kCdOfJW5qoYZX

33 minuty temu, retrofood napisał:

Dokładnie to samo chciałem przekazać..... 

 

Weź, weź. Tylko potem nie kombinuj i niczego nie zmieniaj, bo temat dotyczy dachów swobodnie wentylowanych ruchami powietrza atmosferycznego.

Mała wiedza,:bezradny: zajrzyj w Google. :hahaha2:

Link do komentarza

Panowie, dajmy sobie spokój z udowadnianiem kto jest lepszy. 

jeżeli ktoś chce dodać coś konkretnego w temacie krycia wiaty blachą trapezową to zajmijmy się tą sprawą. Przypominam, wiaty, w której pod blachą najpewniej nie ma deskowania, tylko ołacenie. Nie wchodźmy tu w ogólne problemy krycia dachów blachą, bo zależnie od specyfiki budynku, podkładu, kąta nachylenia dachu itd. będziemy mieć mnóstwo lepszych i gorszych w konkretnej sytuacji wariantów. 

Trwałość różnych blach to też ciekawy, ale osobny temat. Parę lat temu pan prowadzący szkolenia w Pruszyńskim powiedział mi, że jego zdaniem duże znaczenia miała zmiana technologii produkcji samej blachy z walcowania na zimno, na walcowanie na gorąco. 

Link do komentarza
24 minuty temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Trwałość różnych blach to też ciekawy, ale osobny temat. Parę lat temu pan prowadzący szkolenia w Pruszyńskim powiedział mi, że jego zdaniem duże znaczenia miała zmiana technologii produkcji samej blachy z walcowania na zimno, na walcowanie na gorąco. 

 

Tak jak zmiana sposobu cynkowania. Zamiast cynkowania ogniowego  (takie jakie miały kiedyś wiadra na przykład), cynkowanie galwaniczne. Powłoka jest gładsza, ale cienka i szybko się degraduje.

 

O wiadrach wspomniałem nie bez przyczyny. Codzienny, wielokrotny kontakt z wodą, gdy wisiały na żurawiu studziennym, czasem stały, bo woda we wiadrze stała w domach zawsze i kilkanaście lat służyły! Co oznacza, ze śladu rdzy na nich nie było, bo ludzie na wsi z zardzewiałych wiader wody się nie napili.

Link do komentarza
5 godzin temu, retrofood napisał:

Najgorzej jak ktoś się zaprogramuje na własną zajebistość i przestaje używać mózgu.

Prawie trafne, tylko np. słoń ma duży mozg, ja zaproponuję jednak używanie rozumu. :scratching:

 

Mogę się zgodzić, że dawniej nawet sam rdzeń blachy trapezowej był grubszy, powłoka cynkowa też ulega zmianie, wymusza to rynek, kiedyś cenę m² ustalało Państwo i mogło produkować taką blachę nawet ze stratą.9_9

 

 

 

 

 

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • I jesteś bohaterem domu   Gratulacje! I tak trzymaj!
    • Opiekunowie psów i kotów chronią swoje zwierzęta przed pchłami i kleszczami, stosując środki biobójcze. Często weterynarze zalecają regularnie ich używanie. W wyniku tego w ich sierści (także tej, która fruwa w powietrzu po wyczesaniu) utrzymuje się wysoki poziom substancji biobójczych. A jak to w przyrodzie bywa - wszystko ma swój drugi obieg. Sierść czworonogów, ptaki wykorzystują do budowania swoich gniazd.   Naukowcy z Uniwersytetu w Sussex przebadali 103 gniazda sikor modraszek i bogatek, do których budowy została użyta sierść zwierząt domowych. Z ich badań wynika, że substancje biobójcze występujące w preparatach na pchły i kleszcze były obecne w każdym gnieździe. W 100 proc. gniazd obecny był fipronil - substancja niedozwolona w rolnictwie w Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej, a 89 proc. gniazd zawierało imidaklopryd, który również został zakazany w 2018 r. w UE do ochrony roślin. Ale wciąż obie substancje wykorzystywane są w opiece weterynaryjnej zwierząt domowych.   - Żadne gniazdo nie było wolne od środków biobójczych. A obecność takich preparatów w gniazdach może mieć katastrofalne skutki dla populacji ptaków w Wielkiej Brytanii - zaznacza Cannelle Tassin de Montaigu, główna autorka badania. W gniazdach, w których występowało wysokie stężenie środka biobójczego, naukowcy znajdowali większą liczbę niewyklutych jaj lub martwych piskląt. Obecność substancji biobójczych w gniazdach jest zatem powiązana ze zmniejszonym sukcesem lęgowym modraszek i bogatek.   Badanie, sfinansowane zostało przez organizację charytatywną SongBird Survival i opublikowane w piśmie "Science of the Total Environment". - Do tej pory wiele osób uważało, że wyczesaną sierść psów i kotów można zostawiać ptakom, by wyścielały nią gniazda. Okazuje się, że w 100 proc. gniazd z sierścią zwierząt domowych wykazano obecność substancji biobójczych, takich jak fipronil, imidaklopryd czy permetryna, a im większe stężenie tych substancji, tym więcej niewyklutych jaj i martwych piskląt. Sierść zwierząt, u których stosowane są preparaty typu spot-on zawierające fipronil, imidaklopryd, permetrynę nie może być stosowana jako wyściółka gniazd ptaków. Taką sierść należy wyrzucić - tłumaczył wyniki badań w swoich social mediach technik weterynarii, przyrodnik, ornitolog Wojciech Szukalski.   Inne badania wykazały, że środki biobójcze obecne są również w akwenach, w których kąpią się nasze pupile. Wpływa to negatywnie na żyjącą np. w rzekach przyrodę. Pestycydy takie jak fipronil są też zagrożeniem dla owadów. Szkodzą zarówno gatunkom latającym, jak i tym rozwijającym się w glebie. Na przykład, pestycydy są obecnie jednym z głównych oskarżonych (oprócz ubożenia środowiska naturalnego) o masowe zabijanie pszczół. Są też groźne dla ludzi. Według badań zeszłorocznych mogą być bardziej rakotwórcze niż palenie.    
    • Temat ogarnięty. Plecki na szerokości 80 cm co były łączone puściły. Plus dodatkowa nóżka na środku komody była za nisko podług boków. Plecki wzmocnione nóżka podłożona i mam 1 mam różnicy. Da się żyć.  Dziękuję i pozdrawiam.
    • Dzięki za wskazówki, zacznę od pleców i dam znać jak poszło. 
    • Cześć,  chyba znajduję się w sytuacji beznadziejnej. Od paru lat staram się uzyskać od naszej gminy informacje o możliwości jakie mam na działce rolnej rodziców, którzy chcą część tej działki wydzielić i przepisać mi, abym mógł się na niej wybudować. Mam nadzieję, że ktoś z was będzie w stanie mi pomóc.   Rodzice posiadają działkę rolną o powierzchni 0,8ha (tylko tato jest rolnikiem), działkę rolną dostała mama w spadku po babci. Rodzice tę działkę dzierżawią komuś innemu, sami jej nie uprawiają. Na tej powierzchni działki są trzy klasy ziemi, klasa RII, klasa RIIIa i RIIIb. Chcieliby wydzielić z tego około 16 arów i przepisać je na mnie (nie jestem rolnikiem) abym wraz z rodziną mógł się tam wybudować. Niestety akurat na granicy naszej działki kończy się przeznaczenie terenów pod zabudowy na planie zagospodarowania przestrzennego gminy (co ciekawe działka pod naszą ma klasę II i jest w pełni przewidziana pod zabudowę...).  Staraliśmy się już w gminie o to aby uwzględnić naszą działkę podczas aktualnego planowania jako działkę przeznaczoną pod zabudowę. Niestety, spotkaliśmy się z odmową, która była argumentowana tym, że gmina już prawie osiągnęła 100% limitu jaki mogła wykorzystać na przeznaczenie terenów pod zabudowy (nie wiem czy nas zbyli, czy rzeczywiście jest coś takiego, ale nadal zbierają wnioski od ludzi).   Próbowaliśmy dowiedzieć się co w takim wypadku mamy zrobić aby móc się tam wybudować. W gminie dostaliśmy informację o wystąpieniu o WZ, ale powiedziano nam też, że wysoka klasa ziemi to pewna odmowa. Czytałem też o nowelizacji ustawy z 2023 roku, która praktycznie to uniemożliwia. Ręce opadły. Niestety na innych działkach rolnych rodziców nie ma jak się budować bo są w szczerym polu, bez dostępu do wody, dojazdu i prądu. Jedynie ta działka jest położona przy zabudowaniach, drodze i dostępnie do sieci wody.   Czy mamy w ogóle jeszcze jakieś opcje, aby załatwić tę sprawę? Wiemy, że jest jeszcze coś takiego jak budowa zagrodowa, ale tutaj informacji o wymaganiach jest tyle, że sam już nie wiem które są prawdziwe, a które nie. Jeśli, zostaje nam tylko taka opcja, prosiłbym również o podpowiedź jak załatwić to w ten sposób i jakie wymagania musimy spełnić.   Jeżeli potrzeba, podeślę jaka to gmina i działka, proszę dać znać.   Wiem, że możemy kupić działkę budowlaną, ale niestety w naszych okolicach to koszty grubo powyżej 100 tyś zł i zanim to zrobimy, wolę się upewnić że wyczerpałem już wszystkie możliwości.   Przepraszam za troszkę narzekania, ale strasznie to irytujące, że człowiek nie może wybudować się na własnym kawałku ziemi, a przez urzędy traktowany jest jak jakiś trędowaty.   Pozdrawiam.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...