Skocz do zawartości

Dodanie nowego gniazdka - doprowadzenie przewodu z istniejącej puszki


Recommended Posts

Witam wszystkich,

proszę o pomoc w następującej sprawie: planuję zrobić dodatkowe gniazdko w przedsionku, są tam 2 puszki (zdj. nr 1). 

Na zdjęciach nr 2 i 3 pokazuję wnętrza obu puszek. 

1. Jak poznać, która z tych puszek jest oświetleniowa, a która gniazdkowa?
2. W puszce po lewej (zdj. nr 2) jest jakaś czarna plastikowa ramka - co to jest?
3. Jak dodać nowy przewód do gniazdka do jednej z powyższych puszek?

A może powinienem nie dodawać nic do puszki lewej w przedsionku (jest tam już bardzo ciasno), lecz poprowadzić nowy przewód z puszki w przedpokoju (zdj. nr 4 + 5)?


Informacje o budynku: dom szeregowy pobudowany w latach 80, inst. elektryczna wykonana w połowie lat 90.

z góry dziękuję

1 - dwie puszki w przedsionku.jpg

2 - przedsionek - puszka po lewej.jpg

3 - przedsionek -  puszka po prawej.jpg

4 . jedna puszka w przedpokoju.jpg

5 - puszka w przedpokoju.jpg

Link do komentarza
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

1. Jak poznać, która z tych puszek jest oświetleniowa, a która gniazdkowa?
2. W puszce po lewej (zdj. nr 2) jest jakaś czarna plastikowa ramka - co to jest?
3. Jak dodać nowy przewód do gniazdka do jednej z powyższych puszek?

A może powinienem nie dodawać nic do puszki lewej w przedsionku (jest tam już bardzo ciasno), lecz poprowadzić nowy przewód z puszki w przedpokoju (zdj. nr 4 + 5)?


Informacje o budynku: dom szeregowy pobudowany w latach 80, inst. elektryczna wykonana w połowie lat 90.

z góry dziękuję

 

1, Jesteś pewien, że taki podział jest realny? Bo ja nie.

.2. Pewnie kostka połączeniowa.

3. Najpierw trzeba rozszyfrować układ połączeń w puszce, żeby myśleć o dołączeniu w niej przewodów do gniazdka. Czy to w ogóle będzie możliwe. Ale zaocznie nie da się tego zrobić.

 

Dodawać jest najkorzystniej tak, żeby było najłatwiej no i najbliżej.

 

 

Link do komentarza

Jak tam wygląda rozdzielnica? Ile i jakich bezpieczników w niej jest? Gdzie ona jest i czy nie ma możliwości wyprowadzić z niej nowego obwodu? To byłoby najlepsze.

Na początek zaopatrujemy się przynajmniej w próbnik i choćby najprostszy multimetr, który posłuży za woltomierz. Przyda się także oprawka z żarówką i dwoma odizolowanymi na końcach przewodami, żeby można było za jej pomocą zorientować się, która żyła przewodu jest neutralna N, a która ochronna PE.  Ponadto kupujemy złączki do łączenia przewodów, bo to co widać w puszkach nie wygląda dobrze.  Trzeba się zorientować czy w tej instalacji obwody gniazd i oświetlenia są w ogóle rozdzielone i co obejmują. Wyłączamy po kolei poszczególne obwody w rozdzielnicy i sprawdzamy, gdzie zanikło zasilanie. Do tego wystarczy najprostszy próbnik, albo nawet lampka z żarówką. 

Jak już wiemy które obwody zasilają gniazda, to wyłączamy jeden bezpiecznik i zdejmujemy maskownicę z jakiegoś gniazda. Wtedy będzie widać, czy jest tam instalacja z trzema przewodami (odrębny przewód do styku ochronnego - bolca), czy tylko z dwoma. 

Wyłączamy całe zasilanie i odizolowujemy połączenia przewodów w jednej puszce. Włączamy po kolei poszczególne bezpieczniki i sprawdzamy próbnikiem kiedy pojawi się w niej zasilanie. Woltomierzem sprawdzamy pomiędzy którymi przewodami oraz znalezioną próbnikiem żyłą L mamy napięcie sieciowe (ok. 230 V). Potem sprawdzamy naszą przygotowaną żarówką który z tych przewodów jest żyłą N. Zaświeci po przytknięciu końcówek do żyły fazowej L oraz właśnie N. Pozostała żyła to uziemienie (żyła ochronna PE) - jeżeli w tej instalacji faktycznie w ogóle jest. 

Jeżeli odnaleźliśmy puszkę będącą częścią obwodu gniazd to używając złączek robimy nowe połączenia i odgałęzienie do tego dodawanego gniazdka. 

Możliwe, że instalacja jest stara dwuprzewodowa. Wtedy zamiast N i PE jest tylko jedna żyła PEN. Ją przyłączamy najpierw do styku ochronnego (bolca) gniazda, a następnie do styku N z prawej strony gniazda. 

Link do komentarza
2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Ostatnio znajomy elektryk zamieniał mi wyłącznik oświetlenia na gniazdko. Coś kombinował w puszce :). :)

 

W normalnych instalacjach to żaden problem, bo do wyłącznika wprowadza się wszystkie przewody L,N i PE. I tak samo odprowadza, z tym że eNy i PE łączy się pod wyłącznikiem, na dnie puszki.

2 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 bo to co widać w puszkach nie wygląda dobrze.  

 

Uważam, że Autor nie ma szans poprawić tego własnoręcznie. 

Link do komentarza

Kochani, dziękuję za wasze porady i czas mi poświęcony. Chyba już mnie przekonaliście, że w przedsionku jest bajzel i chyba sam nie dam rady. A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka (załączam zdjęcie przedpokoju - otwarta puszka na środku zdjęcia jest tuż nad gniazdkiem , więc to pewnie puszka gniazdkowa). Załączam też zdjęcie wnętrza tej puszki, dziwi mnie zwłaszcza ten luźny brązowy przewód. Aha, u mnie instalacja jest dwużyłowa, bez uziemienia. Pozdrawiam

6.jpg

7.jpg

Link do komentarza
26 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Kochani, dziękuję za wasze porady i czas mi poświęcony. Chyba już mnie przekonaliście, że w przedsionku jest bajzel i chyba sam nie dam rady. A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka (załączam zdjęcie przedpokoju - otwarta puszka na środku zdjęcia jest tuż nad gniazdkiem , więc to pewnie puszka gniazdkowa). Załączam też zdjęcie wnętrza tej puszki, dziwi mnie zwłaszcza ten luźny brązowy przewód. Aha, u mnie instalacja jest dwużyłowa, bez uziemienia. Pozdrawiam

6.jpg

7.jpg

Te puszki zostaw w spokoju.

Ponawiam pytanie.

Dnia 19.06.2024 o 19:50, animus napisał:

A gdzie masz gniazdo najbliższe, miejsca montażu tego nowego?

Gniazdo wygląda tak.

GNIAZDO-GNIAZDKO-ELEKTRYCZNE-POJEDYNCZE-

gniazdko-podwojne-biale-bseed.jpg

bezowe-gniazdko-pojedyncze-bez-uziemieni

 

 

Link do komentarza
25 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Najbliższe gniazdko jest w przedpokoju - zaznaczam je małą strzałką na zdjęciu. Natomiast przedsionek w którym chcę dać nowe gniazdko jest za drzwiami oznaczonymi dużą strzałką.

 

 

Wyłącz prąd i otwórz to gniazdo, zdemontuj osłonę i zrób zdjęcie przewodów, co tam mamy.

Czy da się z tego gniazda zasilić nowe.

 

A może za tymi otwartymi drzwiami, chyba to łazienka, masz jakieś gniazdo, na ścianie po lewej stronie, wystarczyłoby przewiercić się przez ścianę w   puszce, na drugą stronę, na ten przedsionek z nowym przewodem do nowego gniazda.

Link do komentarza
11 godzin temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Kochani, dziękuję za wasze porady i czas mi poświęcony. Chyba już mnie przekonaliście, że w przedsionku jest bajzel i chyba sam nie dam rady. A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka (załączam zdjęcie przedpokoju - otwarta puszka na środku zdjęcia jest tuż nad gniazdkiem , więc to pewnie puszka gniazdkowa). Załączam też zdjęcie wnętrza tej puszki, dziwi mnie zwłaszcza ten luźny brązowy przewód. Aha, u mnie instalacja jest dwużyłowa, bez uziemienia. Pozdrawiam

6.jpg

7.jpg

 

no to może czas pomyśleć o remoncie w tym zakresie

ten żółto-zielony kabelek " bywa " przydatny

 

a takie luźne kabelki to już poza komentarzem 

Link do komentarza

Kolega Animus prosił o zdjęcie przewodów w gniazdku - oto one: tu pokazuję przedpokój

8.jpg

9. gniazdko w przedsionku.jpg

A tu pokazuję kuchnię - za tymi otwartymi drzwiami jest u mnie kuchnia i rzeczywiście ma wspólną ścianę z przedsionkiem, w którym ma być nowe gniazdko. Zdjęcie drugie przedstawia wnętrze puszki - czy ktoś może mi wytłumaczyć po co elektryk zastosował tę czarną plastikową kostkę połączeniową w puszce? Zdjęcie nr 4 pokazuje przewody w gniazdku w kuchni  - proszę zauważyć "obowiązkowy" błąd u fachowców przy zerowaniu gniazdka.

10. puszka gniazdka w kuchni 1.jpg

11. puszka gniazdka w kuchni 2.jpg

12. gniazdko w kuchni 1.jpg

13. gniazdko w kuchni 2.jpg

Radźcie, Koledzy, jakie rozwiązanie najlepsze: czy sprawdzać puszki wg zaleceń p. Redaktora (którego cenię wysoko - wspaniały człowiek!), czy też podłączyć się pod jakieś gniazdko?

Link do komentarza
32 minuty temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Kolega Animus prosił o zdjęcie przewodów w gniazdku - oto one: tu pokazuję przedpokój

 

9. gniazdko w przedsionku.jpg

 

 

Z tego gniazda możesz poprowadzić przewód do nowego gniazda. 

34 minuty temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

 

 

A tu pokazuję kuchnię - za tymi otwartymi drzwiami jest u mnie kuchnia i rzeczywiście ma wspólną ścianę z przedsionkiem, w którym ma być nowe gniazdko.  Zdjęcie nr 4 pokazuje przewody w gniazdku w kuchni  - proszę zauważyć "obowiązkowy" błąd u fachowców przy zerowaniu gniazdka.

 

 

12. gniazdko w kuchni 1.jpg

13. gniazdko w kuchni 2.jpg

 

Z tej też możesz zasilić nowe gniazdo.

 

A na tej ścianie wspólnej z przedsionkiem nie ma gniazda?

Link do komentarza
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

A czemu nie z puszki w kuchni?

Połamiesz przewody i będzie duży problem, lepiej nie ruszaj.

Możesz, jak już otworzyłeś,  skontrolować czy śruby są  dokręcone w tych kostkach.

Ale zanim tam cokolwiek wsadzisz wyłącz prąd.:hahaha2:

 

30 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

 Z kolei gniazdko w przedpokoju jest stale nieużywane.

Mamy to. :yahoo:

Czyli od niego najlepiej doprowadzić prąd do nowego gniazda.

Link do komentarza

Koledzy, co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu (to ta w przedpokoju ze zdjętym dekielkiem). Załączam też zdjęcie otwartego gniazdka z przedpokoju oraz wnętrze puszki. Myślę że do miejsc oznaczonych przeze mnie strzałkami w puszce wystarczy podłączyć fazę i neutralny do nowego gniazdka. Proponuję zrobić to BEZ odwijania skrętek (bo z pewnością by popękały), lecz za pomocą pomarańczowej listwy zaciskowej  6mm lub 10 mm widocznej na załączonych zdjęciach. Złączka Wago do grubych przewodów 6 mm co prawda pomieści skrętkę, ale czubek przewodów nie chce wejść pod listwę zaciskową Wago i w efekcie Wago nie siedzi stabilnie.

Czy ma sens wykonanie takiego próbnego przyłączenia na krótkich przewodach do zastępczego gniazdka wiszącego na tychże krótkich przewodach? Oczywiście przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa: wyłączeniu bezpiecznika, sprawdzenia przewodów próbnikiem, etc.

14.jpg

15.jpg

16.jpg

17.png

18.png

19.png

Link do komentarza
13 godzin temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

O całym obwodzie ciężko mi mówić

A nie uważasz, że jest to istotne?

Może warto sprawdzić i wiedzieć...

Wyłącz zabezpieczenie tego obwadu i sprawdź co nie działa...

Dodatkowe obciążenie, nawet dołączane okresowo, może powodować przeciążenie i wywalanie bezpiecznika...

14 godzin temu, podczytywacz napisał:

Co będzie zasilane z tego nowego gniazda?

 

Link do komentarza

To ja robiłem jeszcze w okresie, w którym najpierw się zasilało, potem chroniło:scratching:

Aleeeee... wszyscy  - jak dotąd - jeszcze żyją!!!:yahoo:

 

Jak już tak literalnie traktujesz te zalecenia - i coś dłubiesz przy prądzie - to - cytuję z podanego linku:

Cytat

Jednak jest mocno zalecane, aby wymieniać taką instalację na nowoczesną - stare instalacje nie przewidywały takiej ilości dużych odbiorników i po prostu nie wytrzymują. W najgorszym razie tylko trochę pokopie, lub wypali jedną czy kilka puszek. Gorszego razu może jednak nie przytoczę.

 

Niby masz instalację na miedzi, aleeee...

 

Dnia 19.06.2024 o 19:04, Maciek_Budowlaniec napisał:

elektryczna wykonana w połowie lat 90

PONAD ĆWIERĆ WIEKU:zalamka:

 

 

Dlatego dopytuję o zasilane sprzęty w obwodach...

Link do komentarza

Ok, ale proszę o porady w kwestii kluczowej (zdjęcia powyżej):

 

Co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu (to ta w przedpokoju ze zdjętym dekielkiem). Załączam też zdjęcie otwartego gniazdka z przedpokoju oraz wnętrze puszki. Myślę że do miejsc oznaczonych przeze mnie strzałkami w puszce wystarczy podłączyć fazę i neutralny do nowego gniazdka. Proponuję zrobić to BEZ odwijania skrętek (bo z pewnością by popękały), lecz za pomocą pomarańczowej listwy zaciskowej  6mm lub 10 mm widocznej na załączonych zdjęciach. Złączka Wago do grubych przewodów 6 mm co prawda pomieści skrętkę, ale czubek przewodów nie chce wejść pod listwę zaciskową Wago i w efekcie Wago nie siedzi stabilnie.

Czy ma sens wykonanie takiego próbnego przyłączenia na krótkich przewodach do zastępczego gniazdka wiszącego na tychże krótkich przewodach? Oczywiście przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa: wyłączeniu bezpiecznika, sprawdzenia przewodów próbnikiem, etc.

Link do komentarza

Bierzesz cały czas pod uwagę podłączenie przewodów elektrycznych, ale nie widzę,żebyś pomyślał, jak te podłączone przewody poprowadzisz po ścianach i jak je ukryjesz...

Będzie przecież "trochę" kucia ścian pod przewody...

Chyba, że chcesz je puścić wierzchem i mocować uchwytami...

 

Gdzie masz rozdzielnicę? gdzieś w okolicy przedsionka zapewne... może prościej będzie wykonać bruzdę wprost do rozdzielnicy, albo przewiercić ścianę w okolicy tej rozdzielnicy...

 

Link do komentarza
19 minut temu, podczytywacz napisał:

 PONAD ĆWIERĆ WIEKU:zalamka: 

 

Już wtedy obowiązywały instalacje 3 i 5 - przewodowe.

17 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu (to ta w przedpokoju ze zdjętym dekielkiem). Z 

 

Ależ ciąg, tylko sprawdź wcześniej czy masz w niej niezbędne przewody.

Link do komentarza
14 minut temu, retrofood napisał:

Już wtedy obowiązywały instalacje 3 i 5 - przewodowe.

Jak na załączonym obrazku - nie wszędzie :bezradny:

 

Poza tym - instalacja nie była wykonana w połowie lat dziewięćdziesiątych, tylko przerabiana... i wykonawca nawet nie wszędzie powymieniał przewody na miedziane...

Link do komentarza
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu

Czy ma sens 

Tam już jest wystarczająco duża ilość żył na skrętkach żeby coś jeszcze pchać.:bezradny:

Link do komentarza

Powiem tak: w zasadzie można przeciągnąć przewód od jakiegoś istniejącego gniazdka do nowego. Jednak wystrzegałbym się przeciążenia obwodu, którego częścią jest to gniazdo. Dlatego naprawdę warto przynajmniej powyłączać kolejne bezpieczniki (wyłączniki nadprądowe) w rozdzielnicy i sprawdzić, co obejmują poszczególne obwody. 

Wykorzystanie do zasilania jakiejś puszki łączeniowej też wchodzi w grę. Jednak pod warunkiem, że nie są to puszki od obwodów oświetleniowych. Po pierwsze dlatego, że wtedy robi się już totalny bałagan w instalacji (formalnie niedopuszczalny). Po drugie, jeżeli są to obwody oświetleniowe to w całości lub w części są najpewniej ułożone z cieńszych przewodów. Ponadto zastrzeżenie o obciążeniu obwodu nadal tu obowiązuje. 

Patrząc na stan tych przewodów i to jak je skręcono, to założenie klasycznych zacisków ze śrubą jest tu jedynym w miarę bezpiecznym rozwiązaniem. 

Przypominam też, że już w pierwszym swoim poście sugerowałem ułożenie nowego obwodu wprost z rozdzielnicy. Technicznie byłoby to najlepsze i kto wie, czy nie najłatwiejsze. Bo co będzie jak przy manipulowaniu tymi starymi skręconymi przewodami, któryś z nich pęknie? 

PS. Co jest na którym obwodzie to sprawdziłbym choćby dla świętego spokoju. Ja to bym spać nie mógł, jak bym tego nie zrobił. Ale u mnie to zboczenie zawodowe. :)

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...