Skocz do zawartości

Dodanie nowego gniazdka - doprowadzenie przewodu z istniejącej puszki


Recommended Posts

Witam wszystkich,

proszę o pomoc w następującej sprawie: planuję zrobić dodatkowe gniazdko w przedsionku, są tam 2 puszki (zdj. nr 1). 

Na zdjęciach nr 2 i 3 pokazuję wnętrza obu puszek. 

1. Jak poznać, która z tych puszek jest oświetleniowa, a która gniazdkowa?
2. W puszce po lewej (zdj. nr 2) jest jakaś czarna plastikowa ramka - co to jest?
3. Jak dodać nowy przewód do gniazdka do jednej z powyższych puszek?

A może powinienem nie dodawać nic do puszki lewej w przedsionku (jest tam już bardzo ciasno), lecz poprowadzić nowy przewód z puszki w przedpokoju (zdj. nr 4 + 5)?


Informacje o budynku: dom szeregowy pobudowany w latach 80, inst. elektryczna wykonana w połowie lat 90.

z góry dziękuję

1 - dwie puszki w przedsionku.jpg

2 - przedsionek - puszka po lewej.jpg

3 - przedsionek -  puszka po prawej.jpg

4 . jedna puszka w przedpokoju.jpg

5 - puszka w przedpokoju.jpg

Link do komentarza
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

1. Jak poznać, która z tych puszek jest oświetleniowa, a która gniazdkowa?
2. W puszce po lewej (zdj. nr 2) jest jakaś czarna plastikowa ramka - co to jest?
3. Jak dodać nowy przewód do gniazdka do jednej z powyższych puszek?

A może powinienem nie dodawać nic do puszki lewej w przedsionku (jest tam już bardzo ciasno), lecz poprowadzić nowy przewód z puszki w przedpokoju (zdj. nr 4 + 5)?


Informacje o budynku: dom szeregowy pobudowany w latach 80, inst. elektryczna wykonana w połowie lat 90.

z góry dziękuję

 

1, Jesteś pewien, że taki podział jest realny? Bo ja nie.

.2. Pewnie kostka połączeniowa.

3. Najpierw trzeba rozszyfrować układ połączeń w puszce, żeby myśleć o dołączeniu w niej przewodów do gniazdka. Czy to w ogóle będzie możliwe. Ale zaocznie nie da się tego zrobić.

 

Dodawać jest najkorzystniej tak, żeby było najłatwiej no i najbliżej.

 

 

Link do komentarza

Jak tam wygląda rozdzielnica? Ile i jakich bezpieczników w niej jest? Gdzie ona jest i czy nie ma możliwości wyprowadzić z niej nowego obwodu? To byłoby najlepsze.

Na początek zaopatrujemy się przynajmniej w próbnik i choćby najprostszy multimetr, który posłuży za woltomierz. Przyda się także oprawka z żarówką i dwoma odizolowanymi na końcach przewodami, żeby można było za jej pomocą zorientować się, która żyła przewodu jest neutralna N, a która ochronna PE.  Ponadto kupujemy złączki do łączenia przewodów, bo to co widać w puszkach nie wygląda dobrze.  Trzeba się zorientować czy w tej instalacji obwody gniazd i oświetlenia są w ogóle rozdzielone i co obejmują. Wyłączamy po kolei poszczególne obwody w rozdzielnicy i sprawdzamy, gdzie zanikło zasilanie. Do tego wystarczy najprostszy próbnik, albo nawet lampka z żarówką. 

Jak już wiemy które obwody zasilają gniazda, to wyłączamy jeden bezpiecznik i zdejmujemy maskownicę z jakiegoś gniazda. Wtedy będzie widać, czy jest tam instalacja z trzema przewodami (odrębny przewód do styku ochronnego - bolca), czy tylko z dwoma. 

Wyłączamy całe zasilanie i odizolowujemy połączenia przewodów w jednej puszce. Włączamy po kolei poszczególne bezpieczniki i sprawdzamy próbnikiem kiedy pojawi się w niej zasilanie. Woltomierzem sprawdzamy pomiędzy którymi przewodami oraz znalezioną próbnikiem żyłą L mamy napięcie sieciowe (ok. 230 V). Potem sprawdzamy naszą przygotowaną żarówką który z tych przewodów jest żyłą N. Zaświeci po przytknięciu końcówek do żyły fazowej L oraz właśnie N. Pozostała żyła to uziemienie (żyła ochronna PE) - jeżeli w tej instalacji faktycznie w ogóle jest. 

Jeżeli odnaleźliśmy puszkę będącą częścią obwodu gniazd to używając złączek robimy nowe połączenia i odgałęzienie do tego dodawanego gniazdka. 

Możliwe, że instalacja jest stara dwuprzewodowa. Wtedy zamiast N i PE jest tylko jedna żyła PEN. Ją przyłączamy najpierw do styku ochronnego (bolca) gniazda, a następnie do styku N z prawej strony gniazda. 

Link do komentarza
2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Ostatnio znajomy elektryk zamieniał mi wyłącznik oświetlenia na gniazdko. Coś kombinował w puszce :). :)

 

W normalnych instalacjach to żaden problem, bo do wyłącznika wprowadza się wszystkie przewody L,N i PE. I tak samo odprowadza, z tym że eNy i PE łączy się pod wyłącznikiem, na dnie puszki.

2 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 bo to co widać w puszkach nie wygląda dobrze.  

 

Uważam, że Autor nie ma szans poprawić tego własnoręcznie. 

Link do komentarza

Kochani, dziękuję za wasze porady i czas mi poświęcony. Chyba już mnie przekonaliście, że w przedsionku jest bajzel i chyba sam nie dam rady. A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka (załączam zdjęcie przedpokoju - otwarta puszka na środku zdjęcia jest tuż nad gniazdkiem , więc to pewnie puszka gniazdkowa). Załączam też zdjęcie wnętrza tej puszki, dziwi mnie zwłaszcza ten luźny brązowy przewód. Aha, u mnie instalacja jest dwużyłowa, bez uziemienia. Pozdrawiam

6.jpg

7.jpg

Link do komentarza
26 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Kochani, dziękuję za wasze porady i czas mi poświęcony. Chyba już mnie przekonaliście, że w przedsionku jest bajzel i chyba sam nie dam rady. A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka (załączam zdjęcie przedpokoju - otwarta puszka na środku zdjęcia jest tuż nad gniazdkiem , więc to pewnie puszka gniazdkowa). Załączam też zdjęcie wnętrza tej puszki, dziwi mnie zwłaszcza ten luźny brązowy przewód. Aha, u mnie instalacja jest dwużyłowa, bez uziemienia. Pozdrawiam

6.jpg

7.jpg

Te puszki zostaw w spokoju.

Ponawiam pytanie.

Dnia 19.06.2024 o 19:50, animus napisał:

A gdzie masz gniazdo najbliższe, miejsca montażu tego nowego?

Gniazdo wygląda tak.

GNIAZDO-GNIAZDKO-ELEKTRYCZNE-POJEDYNCZE-

gniazdko-podwojne-biale-bseed.jpg

bezowe-gniazdko-pojedyncze-bez-uziemieni

 

 

Link do komentarza
25 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Najbliższe gniazdko jest w przedpokoju - zaznaczam je małą strzałką na zdjęciu. Natomiast przedsionek w którym chcę dać nowe gniazdko jest za drzwiami oznaczonymi dużą strzałką.

 

 

Wyłącz prąd i otwórz to gniazdo, zdemontuj osłonę i zrób zdjęcie przewodów, co tam mamy.

Czy da się z tego gniazda zasilić nowe.

 

A może za tymi otwartymi drzwiami, chyba to łazienka, masz jakieś gniazdo, na ścianie po lewej stronie, wystarczyłoby przewiercić się przez ścianę w   puszce, na drugą stronę, na ten przedsionek z nowym przewodem do nowego gniazda.

Link do komentarza
11 godzin temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Kochani, dziękuję za wasze porady i czas mi poświęcony. Chyba już mnie przekonaliście, że w przedsionku jest bajzel i chyba sam nie dam rady. A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka (załączam zdjęcie przedpokoju - otwarta puszka na środku zdjęcia jest tuż nad gniazdkiem , więc to pewnie puszka gniazdkowa). Załączam też zdjęcie wnętrza tej puszki, dziwi mnie zwłaszcza ten luźny brązowy przewód. Aha, u mnie instalacja jest dwużyłowa, bez uziemienia. Pozdrawiam

6.jpg

7.jpg

 

no to może czas pomyśleć o remoncie w tym zakresie

ten żółto-zielony kabelek " bywa " przydatny

 

a takie luźne kabelki to już poza komentarzem 

Link do komentarza

Kolega Animus prosił o zdjęcie przewodów w gniazdku - oto one: tu pokazuję przedpokój

8.jpg

9. gniazdko w przedsionku.jpg

A tu pokazuję kuchnię - za tymi otwartymi drzwiami jest u mnie kuchnia i rzeczywiście ma wspólną ścianę z przedsionkiem, w którym ma być nowe gniazdko. Zdjęcie drugie przedstawia wnętrze puszki - czy ktoś może mi wytłumaczyć po co elektryk zastosował tę czarną plastikową kostkę połączeniową w puszce? Zdjęcie nr 4 pokazuje przewody w gniazdku w kuchni  - proszę zauważyć "obowiązkowy" błąd u fachowców przy zerowaniu gniazdka.

10. puszka gniazdka w kuchni 1.jpg

11. puszka gniazdka w kuchni 2.jpg

12. gniazdko w kuchni 1.jpg

13. gniazdko w kuchni 2.jpg

Radźcie, Koledzy, jakie rozwiązanie najlepsze: czy sprawdzać puszki wg zaleceń p. Redaktora (którego cenię wysoko - wspaniały człowiek!), czy też podłączyć się pod jakieś gniazdko?

Link do komentarza
32 minuty temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Kolega Animus prosił o zdjęcie przewodów w gniazdku - oto one: tu pokazuję przedpokój

 

9. gniazdko w przedsionku.jpg

 

 

Z tego gniazda możesz poprowadzić przewód do nowego gniazda. 

34 minuty temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

 

 

A tu pokazuję kuchnię - za tymi otwartymi drzwiami jest u mnie kuchnia i rzeczywiście ma wspólną ścianę z przedsionkiem, w którym ma być nowe gniazdko.  Zdjęcie nr 4 pokazuje przewody w gniazdku w kuchni  - proszę zauważyć "obowiązkowy" błąd u fachowców przy zerowaniu gniazdka.

 

 

12. gniazdko w kuchni 1.jpg

13. gniazdko w kuchni 2.jpg

 

Z tej też możesz zasilić nowe gniazdo.

 

A na tej ścianie wspólnej z przedsionkiem nie ma gniazda?

Link do komentarza
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

A czemu nie z puszki w kuchni?

Połamiesz przewody i będzie duży problem, lepiej nie ruszaj.

Możesz, jak już otworzyłeś,  skontrolować czy śruby są  dokręcone w tych kostkach.

Ale zanim tam cokolwiek wsadzisz wyłącz prąd.:hahaha2:

 

30 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

 Z kolei gniazdko w przedpokoju jest stale nieużywane.

Mamy to. :yahoo:

Czyli od niego najlepiej doprowadzić prąd do nowego gniazda.

Link do komentarza

Koledzy, co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu (to ta w przedpokoju ze zdjętym dekielkiem). Załączam też zdjęcie otwartego gniazdka z przedpokoju oraz wnętrze puszki. Myślę że do miejsc oznaczonych przeze mnie strzałkami w puszce wystarczy podłączyć fazę i neutralny do nowego gniazdka. Proponuję zrobić to BEZ odwijania skrętek (bo z pewnością by popękały), lecz za pomocą pomarańczowej listwy zaciskowej  6mm lub 10 mm widocznej na załączonych zdjęciach. Złączka Wago do grubych przewodów 6 mm co prawda pomieści skrętkę, ale czubek przewodów nie chce wejść pod listwę zaciskową Wago i w efekcie Wago nie siedzi stabilnie.

Czy ma sens wykonanie takiego próbnego przyłączenia na krótkich przewodach do zastępczego gniazdka wiszącego na tychże krótkich przewodach? Oczywiście przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa: wyłączeniu bezpiecznika, sprawdzenia przewodów próbnikiem, etc.

14.jpg

15.jpg

16.jpg

17.png

18.png

19.png

Link do komentarza
13 godzin temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

O całym obwodzie ciężko mi mówić

A nie uważasz, że jest to istotne?

Może warto sprawdzić i wiedzieć...

Wyłącz zabezpieczenie tego obwadu i sprawdź co nie działa...

Dodatkowe obciążenie, nawet dołączane okresowo, może powodować przeciążenie i wywalanie bezpiecznika...

14 godzin temu, podczytywacz napisał:

Co będzie zasilane z tego nowego gniazda?

 

Link do komentarza

To ja robiłem jeszcze w okresie, w którym najpierw się zasilało, potem chroniło:scratching:

Aleeeee... wszyscy  - jak dotąd - jeszcze żyją!!!:yahoo:

 

Jak już tak literalnie traktujesz te zalecenia - i coś dłubiesz przy prądzie - to - cytuję z podanego linku:

Cytat

Jednak jest mocno zalecane, aby wymieniać taką instalację na nowoczesną - stare instalacje nie przewidywały takiej ilości dużych odbiorników i po prostu nie wytrzymują. W najgorszym razie tylko trochę pokopie, lub wypali jedną czy kilka puszek. Gorszego razu może jednak nie przytoczę.

 

Niby masz instalację na miedzi, aleeee...

 

Dnia 19.06.2024 o 19:04, Maciek_Budowlaniec napisał:

elektryczna wykonana w połowie lat 90

PONAD ĆWIERĆ WIEKU:zalamka:

 

 

Dlatego dopytuję o zasilane sprzęty w obwodach...

Link do komentarza

Ok, ale proszę o porady w kwestii kluczowej (zdjęcia powyżej):

 

Co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu (to ta w przedpokoju ze zdjętym dekielkiem). Załączam też zdjęcie otwartego gniazdka z przedpokoju oraz wnętrze puszki. Myślę że do miejsc oznaczonych przeze mnie strzałkami w puszce wystarczy podłączyć fazę i neutralny do nowego gniazdka. Proponuję zrobić to BEZ odwijania skrętek (bo z pewnością by popękały), lecz za pomocą pomarańczowej listwy zaciskowej  6mm lub 10 mm widocznej na załączonych zdjęciach. Złączka Wago do grubych przewodów 6 mm co prawda pomieści skrętkę, ale czubek przewodów nie chce wejść pod listwę zaciskową Wago i w efekcie Wago nie siedzi stabilnie.

Czy ma sens wykonanie takiego próbnego przyłączenia na krótkich przewodach do zastępczego gniazdka wiszącego na tychże krótkich przewodach? Oczywiście przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa: wyłączeniu bezpiecznika, sprawdzenia przewodów próbnikiem, etc.

Link do komentarza

Bierzesz cały czas pod uwagę podłączenie przewodów elektrycznych, ale nie widzę,żebyś pomyślał, jak te podłączone przewody poprowadzisz po ścianach i jak je ukryjesz...

Będzie przecież "trochę" kucia ścian pod przewody...

Chyba, że chcesz je puścić wierzchem i mocować uchwytami...

 

Gdzie masz rozdzielnicę? gdzieś w okolicy przedsionka zapewne... może prościej będzie wykonać bruzdę wprost do rozdzielnicy, albo przewiercić ścianę w okolicy tej rozdzielnicy...

 

Link do komentarza
19 minut temu, podczytywacz napisał:

 PONAD ĆWIERĆ WIEKU:zalamka: 

 

Już wtedy obowiązywały instalacje 3 i 5 - przewodowe.

17 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu (to ta w przedpokoju ze zdjętym dekielkiem). Z 

 

Ależ ciąg, tylko sprawdź wcześniej czy masz w niej niezbędne przewody.

Link do komentarza
14 minut temu, retrofood napisał:

Już wtedy obowiązywały instalacje 3 i 5 - przewodowe.

Jak na załączonym obrazku - nie wszędzie :bezradny:

 

Poza tym - instalacja nie była wykonana w połowie lat dziewięćdziesiątych, tylko przerabiana... i wykonawca nawet nie wszędzie powymieniał przewody na miedziane...

Link do komentarza
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu

Czy ma sens 

Tam już jest wystarczająco duża ilość żył na skrętkach żeby coś jeszcze pchać.:bezradny:

Link do komentarza

Powiem tak: w zasadzie można przeciągnąć przewód od jakiegoś istniejącego gniazdka do nowego. Jednak wystrzegałbym się przeciążenia obwodu, którego częścią jest to gniazdo. Dlatego naprawdę warto przynajmniej powyłączać kolejne bezpieczniki (wyłączniki nadprądowe) w rozdzielnicy i sprawdzić, co obejmują poszczególne obwody. 

Wykorzystanie do zasilania jakiejś puszki łączeniowej też wchodzi w grę. Jednak pod warunkiem, że nie są to puszki od obwodów oświetleniowych. Po pierwsze dlatego, że wtedy robi się już totalny bałagan w instalacji (formalnie niedopuszczalny). Po drugie, jeżeli są to obwody oświetleniowe to w całości lub w części są najpewniej ułożone z cieńszych przewodów. Ponadto zastrzeżenie o obciążeniu obwodu nadal tu obowiązuje. 

Patrząc na stan tych przewodów i to jak je skręcono, to założenie klasycznych zacisków ze śrubą jest tu jedynym w miarę bezpiecznym rozwiązaniem. 

Przypominam też, że już w pierwszym swoim poście sugerowałem ułożenie nowego obwodu wprost z rozdzielnicy. Technicznie byłoby to najlepsze i kto wie, czy nie najłatwiejsze. Bo co będzie jak przy manipulowaniu tymi starymi skręconymi przewodami, któryś z nich pęknie? 

PS. Co jest na którym obwodzie to sprawdziłbym choćby dla świętego spokoju. Ja to bym spać nie mógł, jak bym tego nie zrobił. Ale u mnie to zboczenie zawodowe. :)

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...