Skocz do zawartości

Dodanie nowego gniazdka - doprowadzenie przewodu z istniejącej puszki


Recommended Posts

Napisano

Witam wszystkich,

proszę o pomoc w następującej sprawie: planuję zrobić dodatkowe gniazdko w przedsionku, są tam 2 puszki (zdj. nr 1). 

Na zdjęciach nr 2 i 3 pokazuję wnętrza obu puszek. 

1. Jak poznać, która z tych puszek jest oświetleniowa, a która gniazdkowa?
2. W puszce po lewej (zdj. nr 2) jest jakaś czarna plastikowa ramka - co to jest?
3. Jak dodać nowy przewód do gniazdka do jednej z powyższych puszek?

A może powinienem nie dodawać nic do puszki lewej w przedsionku (jest tam już bardzo ciasno), lecz poprowadzić nowy przewód z puszki w przedpokoju (zdj. nr 4 + 5)?


Informacje o budynku: dom szeregowy pobudowany w latach 80, inst. elektryczna wykonana w połowie lat 90.

z góry dziękuję

1 - dwie puszki w przedsionku.jpg

2 - przedsionek - puszka po lewej.jpg

3 - przedsionek -  puszka po prawej.jpg

4 . jedna puszka w przedpokoju.jpg

5 - puszka w przedpokoju.jpg

Napisano
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

1. Jak poznać, która z tych puszek jest oświetleniowa, a która gniazdkowa?
2. W puszce po lewej (zdj. nr 2) jest jakaś czarna plastikowa ramka - co to jest?
3. Jak dodać nowy przewód do gniazdka do jednej z powyższych puszek?

A może powinienem nie dodawać nic do puszki lewej w przedsionku (jest tam już bardzo ciasno), lecz poprowadzić nowy przewód z puszki w przedpokoju (zdj. nr 4 + 5)?


Informacje o budynku: dom szeregowy pobudowany w latach 80, inst. elektryczna wykonana w połowie lat 90.

z góry dziękuję

 

1, Jesteś pewien, że taki podział jest realny? Bo ja nie.

.2. Pewnie kostka połączeniowa.

3. Najpierw trzeba rozszyfrować układ połączeń w puszce, żeby myśleć o dołączeniu w niej przewodów do gniazdka. Czy to w ogóle będzie możliwe. Ale zaocznie nie da się tego zrobić.

 

Dodawać jest najkorzystniej tak, żeby było najłatwiej no i najbliżej.

 

 

Napisano

Jak tam wygląda rozdzielnica? Ile i jakich bezpieczników w niej jest? Gdzie ona jest i czy nie ma możliwości wyprowadzić z niej nowego obwodu? To byłoby najlepsze.

Na początek zaopatrujemy się przynajmniej w próbnik i choćby najprostszy multimetr, który posłuży za woltomierz. Przyda się także oprawka z żarówką i dwoma odizolowanymi na końcach przewodami, żeby można było za jej pomocą zorientować się, która żyła przewodu jest neutralna N, a która ochronna PE.  Ponadto kupujemy złączki do łączenia przewodów, bo to co widać w puszkach nie wygląda dobrze.  Trzeba się zorientować czy w tej instalacji obwody gniazd i oświetlenia są w ogóle rozdzielone i co obejmują. Wyłączamy po kolei poszczególne obwody w rozdzielnicy i sprawdzamy, gdzie zanikło zasilanie. Do tego wystarczy najprostszy próbnik, albo nawet lampka z żarówką. 

Jak już wiemy które obwody zasilają gniazda, to wyłączamy jeden bezpiecznik i zdejmujemy maskownicę z jakiegoś gniazda. Wtedy będzie widać, czy jest tam instalacja z trzema przewodami (odrębny przewód do styku ochronnego - bolca), czy tylko z dwoma. 

Wyłączamy całe zasilanie i odizolowujemy połączenia przewodów w jednej puszce. Włączamy po kolei poszczególne bezpieczniki i sprawdzamy próbnikiem kiedy pojawi się w niej zasilanie. Woltomierzem sprawdzamy pomiędzy którymi przewodami oraz znalezioną próbnikiem żyłą L mamy napięcie sieciowe (ok. 230 V). Potem sprawdzamy naszą przygotowaną żarówką który z tych przewodów jest żyłą N. Zaświeci po przytknięciu końcówek do żyły fazowej L oraz właśnie N. Pozostała żyła to uziemienie (żyła ochronna PE) - jeżeli w tej instalacji faktycznie w ogóle jest. 

Jeżeli odnaleźliśmy puszkę będącą częścią obwodu gniazd to używając złączek robimy nowe połączenia i odgałęzienie do tego dodawanego gniazdka. 

Możliwe, że instalacja jest stara dwuprzewodowa. Wtedy zamiast N i PE jest tylko jedna żyła PEN. Ją przyłączamy najpierw do styku ochronnego (bolca) gniazda, a następnie do styku N z prawej strony gniazda. 

Napisano
2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Ostatnio znajomy elektryk zamieniał mi wyłącznik oświetlenia na gniazdko. Coś kombinował w puszce :). :)

 

W normalnych instalacjach to żaden problem, bo do wyłącznika wprowadza się wszystkie przewody L,N i PE. I tak samo odprowadza, z tym że eNy i PE łączy się pod wyłącznikiem, na dnie puszki.

2 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 bo to co widać w puszkach nie wygląda dobrze.  

 

Uważam, że Autor nie ma szans poprawić tego własnoręcznie. 

Napisano

Kochani, dziękuję za wasze porady i czas mi poświęcony. Chyba już mnie przekonaliście, że w przedsionku jest bajzel i chyba sam nie dam rady. A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka (załączam zdjęcie przedpokoju - otwarta puszka na środku zdjęcia jest tuż nad gniazdkiem , więc to pewnie puszka gniazdkowa). Załączam też zdjęcie wnętrza tej puszki, dziwi mnie zwłaszcza ten luźny brązowy przewód. Aha, u mnie instalacja jest dwużyłowa, bez uziemienia. Pozdrawiam

6.jpg

7.jpg

Napisano
26 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Kochani, dziękuję za wasze porady i czas mi poświęcony. Chyba już mnie przekonaliście, że w przedsionku jest bajzel i chyba sam nie dam rady. A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka (załączam zdjęcie przedpokoju - otwarta puszka na środku zdjęcia jest tuż nad gniazdkiem , więc to pewnie puszka gniazdkowa). Załączam też zdjęcie wnętrza tej puszki, dziwi mnie zwłaszcza ten luźny brązowy przewód. Aha, u mnie instalacja jest dwużyłowa, bez uziemienia. Pozdrawiam

6.jpg

7.jpg

Te puszki zostaw w spokoju.

Ponawiam pytanie.

Dnia 19.06.2024 o 19:50, animus napisał:

A gdzie masz gniazdo najbliższe, miejsca montażu tego nowego?

Gniazdo wygląda tak.

GNIAZDO-GNIAZDKO-ELEKTRYCZNE-POJEDYNCZE-

gniazdko-podwojne-biale-bseed.jpg

bezowe-gniazdko-pojedyncze-bez-uziemieni

 

 

Napisano
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

  A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka  

 

A nie masz gniazdka gdzieś po drugiej stronie ściany?

Napisano
25 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Najbliższe gniazdko jest w przedpokoju - zaznaczam je małą strzałką na zdjęciu. Natomiast przedsionek w którym chcę dać nowe gniazdko jest za drzwiami oznaczonymi dużą strzałką.

 

 

Wyłącz prąd i otwórz to gniazdo, zdemontuj osłonę i zrób zdjęcie przewodów, co tam mamy.

Czy da się z tego gniazda zasilić nowe.

 

A może za tymi otwartymi drzwiami, chyba to łazienka, masz jakieś gniazdo, na ścianie po lewej stronie, wystarczyłoby przewiercić się przez ścianę w   puszce, na drugą stronę, na ten przedsionek z nowym przewodem do nowego gniazda.

Napisano
11 godzin temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Kochani, dziękuję za wasze porady i czas mi poświęcony. Chyba już mnie przekonaliście, że w przedsionku jest bajzel i chyba sam nie dam rady. A co wy na to żeby pociągnąć przewód z przedpokoju do przedsionka (załączam zdjęcie przedpokoju - otwarta puszka na środku zdjęcia jest tuż nad gniazdkiem , więc to pewnie puszka gniazdkowa). Załączam też zdjęcie wnętrza tej puszki, dziwi mnie zwłaszcza ten luźny brązowy przewód. Aha, u mnie instalacja jest dwużyłowa, bez uziemienia. Pozdrawiam

6.jpg

7.jpg

 

no to może czas pomyśleć o remoncie w tym zakresie

ten żółto-zielony kabelek " bywa " przydatny

 

a takie luźne kabelki to już poza komentarzem 

Napisano
18 minut temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

no to może czas pomyśleć o remoncie w tym zakresie

ten żółto-zielony kabelek " bywa " przydatny  

 

A czasem nawet zbawienny!

Napisano

Kolega Animus prosił o zdjęcie przewodów w gniazdku - oto one: tu pokazuję przedpokój

8.jpg

9. gniazdko w przedsionku.jpg

A tu pokazuję kuchnię - za tymi otwartymi drzwiami jest u mnie kuchnia i rzeczywiście ma wspólną ścianę z przedsionkiem, w którym ma być nowe gniazdko. Zdjęcie drugie przedstawia wnętrze puszki - czy ktoś może mi wytłumaczyć po co elektryk zastosował tę czarną plastikową kostkę połączeniową w puszce? Zdjęcie nr 4 pokazuje przewody w gniazdku w kuchni  - proszę zauważyć "obowiązkowy" błąd u fachowców przy zerowaniu gniazdka.

10. puszka gniazdka w kuchni 1.jpg

11. puszka gniazdka w kuchni 2.jpg

12. gniazdko w kuchni 1.jpg

13. gniazdko w kuchni 2.jpg

Radźcie, Koledzy, jakie rozwiązanie najlepsze: czy sprawdzać puszki wg zaleceń p. Redaktora (którego cenię wysoko - wspaniały człowiek!), czy też podłączyć się pod jakieś gniazdko?

Napisano
32 minuty temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Kolega Animus prosił o zdjęcie przewodów w gniazdku - oto one: tu pokazuję przedpokój

 

9. gniazdko w przedsionku.jpg

 

 

Z tego gniazda możesz poprowadzić przewód do nowego gniazda. 

34 minuty temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

 

 

A tu pokazuję kuchnię - za tymi otwartymi drzwiami jest u mnie kuchnia i rzeczywiście ma wspólną ścianę z przedsionkiem, w którym ma być nowe gniazdko.  Zdjęcie nr 4 pokazuje przewody w gniazdku w kuchni  - proszę zauważyć "obowiązkowy" błąd u fachowców przy zerowaniu gniazdka.

 

 

12. gniazdko w kuchni 1.jpg

13. gniazdko w kuchni 2.jpg

 

Z tej też możesz zasilić nowe gniazdo.

 

A na tej ścianie wspólnej z przedsionkiem nie ma gniazda?

Napisano
40 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

czemu nie z puszki w kuchni?

A jak obciążony jest ten obwód kuchenny? Co masz podłączone, jak te podłączone sprzęty są eksploatowane?

Co będzie zasilane z tego nowego gniazda?

Napisano
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

A czemu nie z puszki w kuchni?

Połamiesz przewody i będzie duży problem, lepiej nie ruszaj.

Możesz, jak już otworzyłeś,  skontrolować czy śruby są  dokręcone w tych kostkach.

Ale zanim tam cokolwiek wsadzisz wyłącz prąd.:hahaha2:

 

30 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

 Z kolei gniazdko w przedpokoju jest stale nieużywane.

Mamy to. :yahoo:

Czyli od niego najlepiej doprowadzić prąd do nowego gniazda.

Napisano

Koledzy, co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu (to ta w przedpokoju ze zdjętym dekielkiem). Załączam też zdjęcie otwartego gniazdka z przedpokoju oraz wnętrze puszki. Myślę że do miejsc oznaczonych przeze mnie strzałkami w puszce wystarczy podłączyć fazę i neutralny do nowego gniazdka. Proponuję zrobić to BEZ odwijania skrętek (bo z pewnością by popękały), lecz za pomocą pomarańczowej listwy zaciskowej  6mm lub 10 mm widocznej na załączonych zdjęciach. Złączka Wago do grubych przewodów 6 mm co prawda pomieści skrętkę, ale czubek przewodów nie chce wejść pod listwę zaciskową Wago i w efekcie Wago nie siedzi stabilnie.

Czy ma sens wykonanie takiego próbnego przyłączenia na krótkich przewodach do zastępczego gniazdka wiszącego na tychże krótkich przewodach? Oczywiście przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa: wyłączeniu bezpiecznika, sprawdzenia przewodów próbnikiem, etc.

14.jpg

15.jpg

16.jpg

17.png

18.png

19.png

Napisano
13 godzin temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

O całym obwodzie ciężko mi mówić

A nie uważasz, że jest to istotne?

Może warto sprawdzić i wiedzieć...

Wyłącz zabezpieczenie tego obwadu i sprawdź co nie działa...

Dodatkowe obciążenie, nawet dołączane okresowo, może powodować przeciążenie i wywalanie bezpiecznika...

14 godzin temu, podczytywacz napisał:

Co będzie zasilane z tego nowego gniazda?

 

Napisano
17 godzin temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Zdjęcie nr 4 pokazuje przewody w gniazdku w kuchni  - proszę zauważyć "obowiązkowy" błąd u fachowców przy zerowaniu gniazdka.

A skąd masz wiedzę, że to jest błąd w tego rodzaju instalacji?

Napisano

To ja robiłem jeszcze w okresie, w którym najpierw się zasilało, potem chroniło:scratching:

Aleeeee... wszyscy  - jak dotąd - jeszcze żyją!!!:yahoo:

 

Jak już tak literalnie traktujesz te zalecenia - i coś dłubiesz przy prądzie - to - cytuję z podanego linku:

Cytat

Jednak jest mocno zalecane, aby wymieniać taką instalację na nowoczesną - stare instalacje nie przewidywały takiej ilości dużych odbiorników i po prostu nie wytrzymują. W najgorszym razie tylko trochę pokopie, lub wypali jedną czy kilka puszek. Gorszego razu może jednak nie przytoczę.

 

Niby masz instalację na miedzi, aleeee...

 

Dnia 19.06.2024 o 19:04, Maciek_Budowlaniec napisał:

elektryczna wykonana w połowie lat 90

PONAD ĆWIERĆ WIEKU:zalamka:

 

 

Dlatego dopytuję o zasilane sprzęty w obwodach...

Napisano

Ok, ale proszę o porady w kwestii kluczowej (zdjęcia powyżej):

 

Co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu (to ta w przedpokoju ze zdjętym dekielkiem). Załączam też zdjęcie otwartego gniazdka z przedpokoju oraz wnętrze puszki. Myślę że do miejsc oznaczonych przeze mnie strzałkami w puszce wystarczy podłączyć fazę i neutralny do nowego gniazdka. Proponuję zrobić to BEZ odwijania skrętek (bo z pewnością by popękały), lecz za pomocą pomarańczowej listwy zaciskowej  6mm lub 10 mm widocznej na załączonych zdjęciach. Złączka Wago do grubych przewodów 6 mm co prawda pomieści skrętkę, ale czubek przewodów nie chce wejść pod listwę zaciskową Wago i w efekcie Wago nie siedzi stabilnie.

Czy ma sens wykonanie takiego próbnego przyłączenia na krótkich przewodach do zastępczego gniazdka wiszącego na tychże krótkich przewodach? Oczywiście przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa: wyłączeniu bezpiecznika, sprawdzenia przewodów próbnikiem, etc.

Napisano

Bierzesz cały czas pod uwagę podłączenie przewodów elektrycznych, ale nie widzę,żebyś pomyślał, jak te podłączone przewody poprowadzisz po ścianach i jak je ukryjesz...

Będzie przecież "trochę" kucia ścian pod przewody...

Chyba, że chcesz je puścić wierzchem i mocować uchwytami...

 

Gdzie masz rozdzielnicę? gdzieś w okolicy przedsionka zapewne... może prościej będzie wykonać bruzdę wprost do rozdzielnicy, albo przewiercić ścianę w okolicy tej rozdzielnicy...

 

Napisano
19 minut temu, podczytywacz napisał:

 PONAD ĆWIERĆ WIEKU:zalamka: 

 

Już wtedy obowiązywały instalacje 3 i 5 - przewodowe.

17 minut temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu (to ta w przedpokoju ze zdjętym dekielkiem). Z 

 

Ależ ciąg, tylko sprawdź wcześniej czy masz w niej niezbędne przewody.

Napisano
14 minut temu, retrofood napisał:

Już wtedy obowiązywały instalacje 3 i 5 - przewodowe.

Jak na załączonym obrazku - nie wszędzie :bezradny:

 

Poza tym - instalacja nie była wykonana w połowie lat dziewięćdziesiątych, tylko przerabiana... i wykonawca nawet nie wszędzie powymieniał przewody na miedziane...

Napisano
1 godzinę temu, Maciek_Budowlaniec napisał:

Co powiecie na to żeby jednak nowy przewód pociągnąć nie z gniazdka, a z puszki widocznej na załączonym zdjęciu

Czy ma sens 

Tam już jest wystarczająco duża ilość żył na skrętkach żeby coś jeszcze pchać.:bezradny:

Napisano
45 minut temu, animus napisał:

Tam już jest wystarczająco duża ilość żył na skrętkach żeby coś jeszcze pchać.:bezradny:

 

No właśnie. Pchanie ze skręcaniem w parze nie chodzą.

 

1718555684_by_GreenRanger.jpg?1718555684

Napisano

Powiem tak: w zasadzie można przeciągnąć przewód od jakiegoś istniejącego gniazdka do nowego. Jednak wystrzegałbym się przeciążenia obwodu, którego częścią jest to gniazdo. Dlatego naprawdę warto przynajmniej powyłączać kolejne bezpieczniki (wyłączniki nadprądowe) w rozdzielnicy i sprawdzić, co obejmują poszczególne obwody. 

Wykorzystanie do zasilania jakiejś puszki łączeniowej też wchodzi w grę. Jednak pod warunkiem, że nie są to puszki od obwodów oświetleniowych. Po pierwsze dlatego, że wtedy robi się już totalny bałagan w instalacji (formalnie niedopuszczalny). Po drugie, jeżeli są to obwody oświetleniowe to w całości lub w części są najpewniej ułożone z cieńszych przewodów. Ponadto zastrzeżenie o obciążeniu obwodu nadal tu obowiązuje. 

Patrząc na stan tych przewodów i to jak je skręcono, to założenie klasycznych zacisków ze śrubą jest tu jedynym w miarę bezpiecznym rozwiązaniem. 

Przypominam też, że już w pierwszym swoim poście sugerowałem ułożenie nowego obwodu wprost z rozdzielnicy. Technicznie byłoby to najlepsze i kto wie, czy nie najłatwiejsze. Bo co będzie jak przy manipulowaniu tymi starymi skręconymi przewodami, któryś z nich pęknie? 

PS. Co jest na którym obwodzie to sprawdziłbym choćby dla świętego spokoju. Ja to bym spać nie mógł, jak bym tego nie zrobił. Ale u mnie to zboczenie zawodowe. :)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Czemu, przecież nikt  Cię nie zmusza, żeby bujać się do  PSZOK z jedna para rękawic po malowaniu. Wrzucasz do reklamówki i leży w garażu, aż się uzbiera odpowiednia porcja odpadów do samodzielnego wywozu. Wywieziesz razem z tekstyliami, ale w osobnym worku, albo z meblami, elektroodpadami, oponami lub innymi odpadami, których nie odbierają na miejscu. Trzeba tylko w głowie sobie to zakodować.         
    • Gumowane rękawice ochronne to wyroby złożone z wielu materiałów, których w praktyce nie da się rozdzielić i następnie poddać przetworzeniu. W związku z tym traktowałbym je ogólnie jako odpady zmieszane.  Moim zdaniem najważniejsze będzie jednak to czy rękawice są zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne. Przy czym do tej grupy zalicza się nawet farby i lakiery, środki ochrony roślin, środki czystości itd. W takiej sytuacji zanieczyszczone rękawice również powinny być traktowane jako odpady niebezpieczne. W związku z czym zalecane jest ich przekazanie do punktu selektywnej zbiórki odpadów.  Będziemy w związku z tym mieć kolejno odpowiednią grupę, podgrupę oraz kod odpadu: 15 Odpady opakowaniowe; sorbenty; tkaniny do wycierania; materiały filtracyjne i ubrania ochronne nieujęte w innych grupach 15 02 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania i ubrania ochronne 15 02 02 Sorbenty; materiały filtracyjne (w tym filtry olejowe nieujęte w innych grupach); tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne zanieczyszczone substancjami niebezpiecznymi (np. PCB).   Jeżeli natomiast rękawice nie będą zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne, to będzie można je wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Grupa i podgrupa odpadów będzie w tym przypadku ta sama, jednak inny będzie kod odpadu: 15 02 03 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne inne niż wymienione w 15 02 02.    Do odzieży lub tekstyliów takich rękawic zdecydowanie bym nie zaliczał. Jeden powód jest logiczny i praktyczny - i tak nie nadają się do przetworzenia. Drugi to natomiast kwestia formalna - ubrania ochronne mają własną grupę, podgrupę i kod w klasyfikacji. Natomiast odzież i tekstylia to odpowiednio: 20 Odpady komunalne łącznie z frakcjami gromadzonymi selektywnie 20 01 Odpady komunalne segregowane i gromadzone selektywnie (z wyłączeniem 15 01) 20 01 10 Odzież 20 01 11 Tekstylia   Odpowiednie kody można wyszukać chociażby tutaj: https://kartaewidencji.pl/katalog-odpadow/   Chociaż patrząc na to wszystko uważam, że przekroczyliśmy już granicę absurdu w kwestii segregacji śmieci. Nie bardzo sobie wyobrażam, że każdy będzie wywoził do PSZOK chociażby zużyte rękawiczki robocze, bo malował w nich ściany w pokoju, albo zakładał te rękawiczki używając środków czystości. W niektórych miejscach można trafić na radę, żeby takie rękawiczki zawinąć w foliową torebkę i też wyrzucić do odpadów zmieszanych. Osobiście uważam to za rozsądne.  No a przede wszystkim, absurdem jest to, że trzeba się przekopywać prze pogmatwane przepisy i klasyfikacje w tak podstawowych sprawach. Niedługo to trzeba będzie zaliczać obowiązkowe szkolenia.         
    • Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczół to nie chodzi boso i ma pod ręką autostrzykawkę z adrenaliną.      Nawet angielskie uniwersytety zaczynają rezygnować z dwustuletnich, równiutko wystrzyżonych trawników, żeby nie odstręczać od siebie młodych talentów, zainteresowanych ochroną planety.
    • Dziękuję za opinię i wyedukowanie w temacie. Raczej przyjmę do serca, bo to oznacza dla mnie mniej roboty  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...