Skocz do zawartości

Dyskusja na forum: Absurdalny obowiązek dla właścicieli przydomowych oczyszczalni?


Recommended Posts

Właściciele szamb i przydomowych oczyszczalni zobowiązani są do zawarcia umowy z firmą wywożącą ścieki oraz przechowywania rachunków za wykonaną usługę. Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach budzi jednak kontrowersje, szczególnie wśród użytkowników ekologicznych oczyszczalni biologicznych.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/porady/109117-absurdalny-obowiazek-dla-wlascicieli-przydomowych-oczyszczalni

Link do komentarza
Komentarz dodany przez Aj:
Ale głupoty...ścieki z biologicznej oczyszczalni nie są tej samej jakości co woda gospodarcza... ścieki oczyszczone są wciąż zanieczyszczone mikrobiologicznie czyli mają bakterie, wirusy i inne niebezpieczne twory... bez dodatkowego etapu oczyszczania mikrobiologicznego nie mają zbyt wiele zastosowań...nadają się do nawodnienia roślin, ale uwaga wylacznie NIEJADALNYCH! Ten artykuł to lokowanie oczyszczalni Haba, która ma system do odprowadzenia tych sciekow na grunt... Jednak ich system wytwarza mgiełkę, aerozole i przy kontakcie z nią zwierzę czy człowiek może sraki się nabawic właśnie przez zanieczyszczenia mikrobiologicznie... jeśli nawadnianie gruntu to wyłącznie rozsaczanie biohydrofitowe
Link do komentarza

U mnie w gminie dzień podpisania umowy z firmą wywożąca ścieki jest uważany za dzien pierwszej kontroli. 

Składając deklaracje na wywóz raz na 3 lata Pani oznajmiła mi że w regulaminie gminy istnieje zapis że z POŚ muszę wywozić raz na rok. Wziąłem że sobą instrukcje obsługi oczhszczalni w której widnieje zapis o wywozie osadów raz na dwa lata. Że względu na charakter użytkowania (dom rekreacyjny) rok sobie dodałem. Doklaracje przyjęła, nikt nie zgłosił sprzeciwu w formie pisemnej. Zobaczymy co będzie jak przyjdą? ;)

Link do komentarza

Co do możliwości wykorzystania ścieków po oczyszczeniu to wszystko zależy od stopnia oczyszczenia, a więc od budowy konkretnego rodzaju oczyszczalni. Te są naprawdę wręcz skrajnie różne i wrzucanie wszystkich do jednego worka nie ma sensu.

Na przykład w kwestii podlewania roślin  warto wspomnieć o oczyszczalniach gruntowo-korzeniowych. W dużym uproszczeniu, tam wykonujemy poletko specjalnie obsadzone roślinami, które świetnie rosną na terenach podmokłych czy wręcz zabagnionych i tam kierujemy wstępnie oczyszczone ścieki. Działanie roślin i mikroorganizmów w strefie ich korzeni jest integralną częścią całego procesu oczyszczania. 

To nie jest tak, że nie można podlewać roślin jadalnych. Właśnie ze względu na mikrobiologię zaleca się kierowanie odpowiednio oczyszczonych ścieków np. pod drzewka owocowe, a nie pod warzywa i np. truskawki. 

Przede wszystkim trzeba wszystko robić z głową i stosownie do konkretnej sytuacji. Ja zaś mam wrażenie, że w wielu urzędach te nowe przepisy interpretuje się w sposób wręcz głupi. Chociażby bez uwzględnienia specyfiki konkretnego rodzaju oczyszczalni. Chociaż same przepisy są tak sformułowane, że nie narzucają oderwanych od rzeczywistości wymogów. Post Swierola to dobry przykład - w regulaminie utrzymania czystości i porządku w gminie przyjęto sobie roczny termin jako minimalną częstotliwość opróżniania. A ma się to nijak do instrukcji producenta oraz rzeczywistego poziomu obciążenia zanieczyszczeniami. 

Jest jeszcze element ewidentnego "skoku na kasę". Usługa wywiezienia nieczystości z osadnika wstępnego oczyszczalni jest w wielu miejscach bardzo droga. Kosztuje kilka razy więcej, niż zwykłe opróżnienie szamba. O ile ktoś chce dostać na to fakturę, bez faktury dalej obowiązuje zwykła stawka. 

 

Link do komentarza
41 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

To nie jest tak, że nie można podlewać roślin jadalnych. Właśnie ze względu na mikrobiologię zaleca się kierowanie odpowiednio oczyszczonych ścieków np. pod drzewka owocowe, a nie pod warzywa i np. truskawki. 

 

I czym ta droga wykorzystania ścieków jest dłuższa, tym lepiej. Trawniki też można podlewać, najlepiej jeszcze je (ścieki, a nie trawniki) rozcieńczając.

Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
12 minut temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez amator.:
do zdaniem czytwlnika. mam pytanie czy ty jestes zabiurkowcem z gminy? zeby takie cos napisac musisz byc wyjatkowo infantylnym chemicznie. wez paski i pomierz ta wode. nie wprowadzaj ludzi w blad. ta mikrobiologia jest drzewom i krzewom mojej np. aronii pomocna i wyraznie lepiej rosna.

 

Epitety sobie daruj, nie jesteś na domówce. Natomiast to, ze Twoje aronie lepiej rosną, to jeszcze nie dowód, bo ludziom po sterydach też mięśni przybywa. A już starożytni wiedzieli, że swoim nawozem nie zasila się tych roślin, które mamy spożywać. 

 

Swoim nawozem zasilano na przykład pastwiska, aby to zwierzęta domowe konsumowały lepiej rosnącą trawę i zwiększały swoją mleczność czy też mięsność.  

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...