Skocz do zawartości

Wylewka bez dylatacji


danny

Recommended Posts

Napisano

Witam, miałem robioną wylewkę samopoziomującą w mieszkaniu w starym bloku z wielkiej płyty z lat 60-tych. Ekipa której powierzono zadanie nie zrobiła dylatacji przy ścianach.

 

Jak poważne mogą być skutki, czy powinienem być mocno zaniepokojony?


Na ten moment w dwóch pokojach mam już gotową podłogę (płyty XPS 3cm + panele laminowane). W przedpokoju pomiędzy mam jeszcze gołą wylewkę - czy dobrym pomysłem będzie przecięcie wylewki na łączeniu pokojów? Czy to nie ma to sensu ponieważ i tak ściany wzdłuż blokują jakąkolwiek amortyzacje i wszystko jest na ścisk.

Napisano

Masz dylatację w podłogach laminowanych pod ścianami w tych gotowych pokojach?

Czy ułożone są listwy przypodłogowe?

 

7 minut temu, danny napisał:

przecięcie wylewki na łączeniu pokojów

oraz zrobienie chociażby nacięcia tarczą diamentową (z odkurzaniem, maszyną przemysłową) wzdłuż ścian może pomóc...

Napisano
1 godzinę temu, danny napisał:

Witam, miałem robioną wylewkę samopoziomującą w mieszkaniu w starym bloku z wielkiej płyty z lat 60-tych. Ekipa której powierzono zadanie nie zrobiła dylatacji przy ścianach. 

Widziałem kiedyś wylewki na dużych powierzchniach w hotelu i tam też nie było żadnych dylatacji. Może robiono później, tak jak kolega wyżej napisał, a może nie. Nie wiem. Warto byłoby dowiedzieć się co to za wylewka i zapoznać się z jej specyfikację techniczną. Może nie trzeba, bo to jest przecież cienka warstwa?  

Napisano
2 godziny temu, podczytywacz napisał:

Masz dylatację w podłogach laminowanych pod ścianami w tych gotowych pokojach?

Czy ułożone są listwy przypodłogowe?

 

Nie mam, na tej wylewce bez dylatacji, nie wiedząc że powinna być (dopiero teraz się tym zainteresowałem, bo w przedpokoju planuję sam zrobić 'dolewkę') ułożyłem już XPSy i panele. Nie mam jeszcze listw przypodłogowych i na pewno długo nie będę montować, bo chcę obserwować sytuację a pytam ponieważ chcę zadzwonić do firmy której zleciłem wylewkę.

 

1 godzinę temu, retrofood napisał:

Może nie trzeba, bo to jest przecież cienka warstwa?  

średnio 1cm ale w jednym z pokojów było niżej więc możliwe że tam więcej wyszło

https://verto.realbud.pl/api_secure/article_attachments/196828 
:103_point_down:

Cytat

Dylatacje obwodowe Wokół ścian, słupów, rur itp. wykonać dylatacje obwo-dowe z nienasiąkliwej, elastycznej pianki weber.floor 496

:icon_cry:

 

załączam fotki zrobione chwile przed wylewaniem
 

wylewka-weber.jpeg

przed-wylewka1.jpeg

przed-wylewka2.jpeg

Napisano
14 minut temu, danny napisał:

ułożyłem już XPSy i panele.

Chodzi mi o to, czy układając panele zrobiłeś przy ścianach dylatacje, pozostawiając zalecany odstęp panela od ściany, czy pasowałeś równo do ściany...

Napisano

 

Na powiększeniu zdjęć widzę, że pierwotna posadzka jest zdylatowana, a tam była wylewka kilkucentymetrowa, czyli to jest zrobione dobrze...

Ta dolewka Weberem o grubości 1cm nie powinna niczym grozić, nawet jeśli jej nie dylatowano...

 

Te dylatacje obwodowe SĄ NIEZBĘDNE przy wylewaniu posadzki - że tak powiem -  pierwotnej... Przy wylewaniu cienkiej warstwy samopoziomu są nadmiarowym zabezpieczeniem...

 

Jeśli chcesz mieć spokojne sny, natnij diamentową tarczą tuż przy ścianie tą nadlewkę, ale nie do końca to wydaje mi się niezbędne...

Dużo niebezpieczniejsze byłoby niezdylatowanie pływającej podłogi z paneli...

 

 

Napisano
5 godzin temu, danny napisał:

Witam, miałem robioną wylewkę samopoziomującą w mieszkaniu w starym bloku z wielkiej płyty z lat 60-tych. Ekipa której powierzono zadanie nie zrobiła dylatacji przy ścianach.

 

Jak poważne mogą być skutki, czy powinienem być mocno zaniepokojony?


Na ten moment w dwóch pokojach mam już gotową podłogę (płyty XPS 3cm + panele laminowane). W przedpokoju pomiędzy mam jeszcze gołą wylewkę - czy dobrym pomysłem będzie przecięcie wylewki na łączeniu pokojów? Czy to nie ma to sensu ponieważ i tak ściany wzdłuż blokują jakąkolwiek amortyzacje i wszystko jest na ścisk.

Powinny być dylatacje obwodowe wokół ścian i słupów  z elastycznej pianki np. weber.floor 4960 o grubości 2-5 mm milimetrów, lub innego materiału elastycznego.

Jeżeli istniały stare dylatacje w posadzce, trzeba je odnowić w tych samych miejscach.  

Napisano

Przede wszystkim trzeba zrobić dylatację pomiędzy pomieszczeniami, tam gdzie są otwory drzwiowe. Inaczej wylewka, ta ich wierzchnia warstwa i tak w tych miejscach pęknie, ale w sposób niekontrolowany. 

Brak dylatacji obwodowej, przy ścianach to błąd. Ale w tej sytuacji nie powinien być nazbyt groźny. Na szczęście dylatacji brakuje tylko w cienkiej wierzchniej warstwie. W tej zasadniczej (starej) one są. Ta nowa warstwa może z racji braku dylatacji popękać. Przy tym trudno przewidzieć, czy pęknięcia pojawią się przy ścianach (niejako obłamie się krawędź), czy pęknięcia będą sięgać głębiej. Ten drugi wariant też jest możliwy, bo wylewka przy ścianach może okazać się grubsza i bardziej wytrzymała, niż w dalszej części pokoi. Ale to wszystko pokrywają panele, wykonane jako posadzka pływająca. Tak więc, jeżeli nawet wylewka pod nimi pęknie, to i tak zakryją fuszerkę. Najpewniej nawet nikt nie zauważy, że pod spodem coś popękało. Znacznie gorzej, gdyby do tego podłoża przyklejono płytki. Przy czym pęknięcia mogą równie dobrze pojawić się np. rok czy dwa od zrobienia podłogi. Tak więc czekanie kilka tygodni z listwami wykończeniowymi niczego nie gwarantuje. 

Napisano

Teraz listew jeszcze nie ma, więc można spróbować naciąć wzdłuż ścian...

W otworach drzwi też da się naciąć...

 

11 godzin temu, animus napisał:

Jeżeli istniały stare dylatacje w posadzce, trzeba je odnowić w tych samych miejscach

Stare dylatacje - i te w progach, i te "samoistne" widać na zdjęciach... są "łatane" jakąś białą masą...

 

2 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

wszystko pokrywają panele, wykonane jako posadzka pływająca. Tak więc, jeżeli nawet wylewka pod nimi pęknie, to i tak zakryją fuszerkę. Najpewniej nawet nikt nie zauważy, że pod spodem coś popękało.

I to jest słuszna uwaga!

Może to wylezie przy następnym remoncie...

 

Albo, jeśli po jakimś czasie słychać będzie chrupanie i chrzęst przy chodzeniu...

Napisano

Zadzwoniłem do tej firmy i wytłumaczyli bez zawahania, że jako firma mają zgodę producenta na stosowanie bez dylatacji i że jakby coś się działo to mogą reklamować.

 

Nacięcia wzdłuż ścian odpadają, bo pod panelami mam XPSy na wysokość 3cm przytwierdzone pianką do ścian. Zastanawiam się jedynie nad przecięciem pomiędzy pomieszczeniami, w miejscu pod drzwiami ale na ten moment już się uspokoiłem, zobojętniałem i nie wiem czy będę robić.

 

Dzięki za odpowiedzi.

Napisano

Czyli tak jak myślałem, to jest cienka warstwa i nawet jakby co, to wielkich szkód nie poczyni. A i te ewentualne będą ukryte pod zastosowaną nawierzchnią podłogową w pomieszczeniach.

1 godzinę temu, danny napisał:

Nacięcia wzdłuż ścian odpadają, bo pod panelami mam XPSy na wysokość 3cm przytwierdzone pianką do ścian.  

Ja w tych szparach mam rozprowadzoną instalację elektryczną, nie chciało mi się kuć w ścianach. :icon_biggrin:

Płyty podkładu mam sklejone taśmą klejącą, a panele leżą sobie luźno, niczym nie mocowane. I już ósmy rok żadnych problemów.

Napisano
1 godzinę temu, danny napisał:

Zadzwoniłem do tej firmy i wytłumaczyli bez zawahania, że jako firma mają zgodę producenta na stosowanie bez dylatacji i że jakby coś się działo to mogą reklamować.

Przy takiej grubości reklamację pewnie nie uwzględnią, z powodu braku dylatacji.

 

W najgorszym wypadku tak zaryglowana wylewka się podniesie na środku, wiadomo, że samopoziom jest bardzo płynny i mógł zniwelować nawet dylatację całej posadzki, wlał się we wszelkie szczeliny, jakie napotkał.

Najłatwiej  byłoby  podzielić posadzkę na dwie części, przeciąć ją na ukos przez dwa rogi w jednym pomieszczeniu, albo ciąć na środku podzielić na cztery pola.Szczelinę wypełnić wełną mineralną. 

Wtedy zlikwidujemy naprężenia. 

  

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pytałem dlatego, ze do przenośnych lepszy jest przewód z oplotem bawełnianym, taki jak przy żelazkach, Ale do stacjonarnego ten może być. 
    • Dzięki za szybką odp. To jest zwykły piekarnik do zabudowy (Whirlpool), więc stacjonarny.
    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
    • Może i więcej, bo metr przewodu to jakieś 4 PLN, a wtyczka w sklepie 3,95 PLN.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...