Skocz do zawartości

Wylewka bez dylatacji


danny

Recommended Posts

Napisano

Witam, miałem robioną wylewkę samopoziomującą w mieszkaniu w starym bloku z wielkiej płyty z lat 60-tych. Ekipa której powierzono zadanie nie zrobiła dylatacji przy ścianach.

 

Jak poważne mogą być skutki, czy powinienem być mocno zaniepokojony?


Na ten moment w dwóch pokojach mam już gotową podłogę (płyty XPS 3cm + panele laminowane). W przedpokoju pomiędzy mam jeszcze gołą wylewkę - czy dobrym pomysłem będzie przecięcie wylewki na łączeniu pokojów? Czy to nie ma to sensu ponieważ i tak ściany wzdłuż blokują jakąkolwiek amortyzacje i wszystko jest na ścisk.

Napisano

Masz dylatację w podłogach laminowanych pod ścianami w tych gotowych pokojach?

Czy ułożone są listwy przypodłogowe?

 

  Dnia 18.12.2023 o 17:12, danny napisał:

przecięcie wylewki na łączeniu pokojów

Rozwiń  

oraz zrobienie chociażby nacięcia tarczą diamentową (z odkurzaniem, maszyną przemysłową) wzdłuż ścian może pomóc...

Napisano
  Dnia 18.12.2023 o 17:12, danny napisał:

Witam, miałem robioną wylewkę samopoziomującą w mieszkaniu w starym bloku z wielkiej płyty z lat 60-tych. Ekipa której powierzono zadanie nie zrobiła dylatacji przy ścianach. 

Rozwiń  

Widziałem kiedyś wylewki na dużych powierzchniach w hotelu i tam też nie było żadnych dylatacji. Może robiono później, tak jak kolega wyżej napisał, a może nie. Nie wiem. Warto byłoby dowiedzieć się co to za wylewka i zapoznać się z jej specyfikację techniczną. Może nie trzeba, bo to jest przecież cienka warstwa?  

Napisano
  Dnia 18.12.2023 o 17:33, podczytywacz napisał:

Masz dylatację w podłogach laminowanych pod ścianami w tych gotowych pokojach?

Czy ułożone są listwy przypodłogowe?

 

Rozwiń  

Nie mam, na tej wylewce bez dylatacji, nie wiedząc że powinna być (dopiero teraz się tym zainteresowałem, bo w przedpokoju planuję sam zrobić 'dolewkę') ułożyłem już XPSy i panele. Nie mam jeszcze listw przypodłogowych i na pewno długo nie będę montować, bo chcę obserwować sytuację a pytam ponieważ chcę zadzwonić do firmy której zleciłem wylewkę.

 

  Dnia 18.12.2023 o 18:56, retrofood napisał:

Może nie trzeba, bo to jest przecież cienka warstwa?  

Rozwiń  

średnio 1cm ale w jednym z pokojów było niżej więc możliwe że tam więcej wyszło

https://verto.realbud.pl/api_secure/article_attachments/196828 
:103_point_down:

  Cytat

Dylatacje obwodowe Wokół ścian, słupów, rur itp. wykonać dylatacje obwo-dowe z nienasiąkliwej, elastycznej pianki weber.floor 496

Rozwiń  

:icon_cry:

 

załączam fotki zrobione chwile przed wylewaniem
 

wylewka-weber.jpeg

przed-wylewka1.jpeg

przed-wylewka2.jpeg

Napisano

 

Na powiększeniu zdjęć widzę, że pierwotna posadzka jest zdylatowana, a tam była wylewka kilkucentymetrowa, czyli to jest zrobione dobrze...

Ta dolewka Weberem o grubości 1cm nie powinna niczym grozić, nawet jeśli jej nie dylatowano...

 

Te dylatacje obwodowe SĄ NIEZBĘDNE przy wylewaniu posadzki - że tak powiem -  pierwotnej... Przy wylewaniu cienkiej warstwy samopoziomu są nadmiarowym zabezpieczeniem...

 

Jeśli chcesz mieć spokojne sny, natnij diamentową tarczą tuż przy ścianie tą nadlewkę, ale nie do końca to wydaje mi się niezbędne...

Dużo niebezpieczniejsze byłoby niezdylatowanie pływającej podłogi z paneli...

 

 

Napisano
  Dnia 18.12.2023 o 17:12, danny napisał:

Witam, miałem robioną wylewkę samopoziomującą w mieszkaniu w starym bloku z wielkiej płyty z lat 60-tych. Ekipa której powierzono zadanie nie zrobiła dylatacji przy ścianach.

 

Jak poważne mogą być skutki, czy powinienem być mocno zaniepokojony?


Na ten moment w dwóch pokojach mam już gotową podłogę (płyty XPS 3cm + panele laminowane). W przedpokoju pomiędzy mam jeszcze gołą wylewkę - czy dobrym pomysłem będzie przecięcie wylewki na łączeniu pokojów? Czy to nie ma to sensu ponieważ i tak ściany wzdłuż blokują jakąkolwiek amortyzacje i wszystko jest na ścisk.

Rozwiń  

Powinny być dylatacje obwodowe wokół ścian i słupów  z elastycznej pianki np. weber.floor 4960 o grubości 2-5 mm milimetrów, lub innego materiału elastycznego.

Jeżeli istniały stare dylatacje w posadzce, trzeba je odnowić w tych samych miejscach.  

Napisano

Przede wszystkim trzeba zrobić dylatację pomiędzy pomieszczeniami, tam gdzie są otwory drzwiowe. Inaczej wylewka, ta ich wierzchnia warstwa i tak w tych miejscach pęknie, ale w sposób niekontrolowany. 

Brak dylatacji obwodowej, przy ścianach to błąd. Ale w tej sytuacji nie powinien być nazbyt groźny. Na szczęście dylatacji brakuje tylko w cienkiej wierzchniej warstwie. W tej zasadniczej (starej) one są. Ta nowa warstwa może z racji braku dylatacji popękać. Przy tym trudno przewidzieć, czy pęknięcia pojawią się przy ścianach (niejako obłamie się krawędź), czy pęknięcia będą sięgać głębiej. Ten drugi wariant też jest możliwy, bo wylewka przy ścianach może okazać się grubsza i bardziej wytrzymała, niż w dalszej części pokoi. Ale to wszystko pokrywają panele, wykonane jako posadzka pływająca. Tak więc, jeżeli nawet wylewka pod nimi pęknie, to i tak zakryją fuszerkę. Najpewniej nawet nikt nie zauważy, że pod spodem coś popękało. Znacznie gorzej, gdyby do tego podłoża przyklejono płytki. Przy czym pęknięcia mogą równie dobrze pojawić się np. rok czy dwa od zrobienia podłogi. Tak więc czekanie kilka tygodni z listwami wykończeniowymi niczego nie gwarantuje. 

Napisano

Teraz listew jeszcze nie ma, więc można spróbować naciąć wzdłuż ścian...

W otworach drzwi też da się naciąć...

 

  Dnia 18.12.2023 o 22:26, animus napisał:

Jeżeli istniały stare dylatacje w posadzce, trzeba je odnowić w tych samych miejscach

Rozwiń  

Stare dylatacje - i te w progach, i te "samoistne" widać na zdjęciach... są "łatane" jakąś białą masą...

 

  Dnia 19.12.2023 o 06:56, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

wszystko pokrywają panele, wykonane jako posadzka pływająca. Tak więc, jeżeli nawet wylewka pod nimi pęknie, to i tak zakryją fuszerkę. Najpewniej nawet nikt nie zauważy, że pod spodem coś popękało.

Rozwiń  

I to jest słuszna uwaga!

Może to wylezie przy następnym remoncie...

 

Albo, jeśli po jakimś czasie słychać będzie chrupanie i chrzęst przy chodzeniu...

Napisano

Zadzwoniłem do tej firmy i wytłumaczyli bez zawahania, że jako firma mają zgodę producenta na stosowanie bez dylatacji i że jakby coś się działo to mogą reklamować.

 

Nacięcia wzdłuż ścian odpadają, bo pod panelami mam XPSy na wysokość 3cm przytwierdzone pianką do ścian. Zastanawiam się jedynie nad przecięciem pomiędzy pomieszczeniami, w miejscu pod drzwiami ale na ten moment już się uspokoiłem, zobojętniałem i nie wiem czy będę robić.

 

Dzięki za odpowiedzi.

Napisano

Czyli tak jak myślałem, to jest cienka warstwa i nawet jakby co, to wielkich szkód nie poczyni. A i te ewentualne będą ukryte pod zastosowaną nawierzchnią podłogową w pomieszczeniach.

  Dnia 19.12.2023 o 20:59, danny napisał:

Nacięcia wzdłuż ścian odpadają, bo pod panelami mam XPSy na wysokość 3cm przytwierdzone pianką do ścian.  

Rozwiń  

Ja w tych szparach mam rozprowadzoną instalację elektryczną, nie chciało mi się kuć w ścianach. :icon_biggrin:

Płyty podkładu mam sklejone taśmą klejącą, a panele leżą sobie luźno, niczym nie mocowane. I już ósmy rok żadnych problemów.

Napisano
  Dnia 19.12.2023 o 20:59, danny napisał:

Zadzwoniłem do tej firmy i wytłumaczyli bez zawahania, że jako firma mają zgodę producenta na stosowanie bez dylatacji i że jakby coś się działo to mogą reklamować.

Rozwiń  

Przy takiej grubości reklamację pewnie nie uwzględnią, z powodu braku dylatacji.

 

W najgorszym wypadku tak zaryglowana wylewka się podniesie na środku, wiadomo, że samopoziom jest bardzo płynny i mógł zniwelować nawet dylatację całej posadzki, wlał się we wszelkie szczeliny, jakie napotkał.

Najłatwiej  byłoby  podzielić posadzkę na dwie części, przeciąć ją na ukos przez dwa rogi w jednym pomieszczeniu, albo ciąć na środku podzielić na cztery pola.Szczelinę wypełnić wełną mineralną. 

Wtedy zlikwidujemy naprężenia. 

  

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
    • Może i więcej, bo metr przewodu to jakieś 4 PLN, a wtyczka w sklepie 3,95 PLN.
    • Za wtyczkę jest 17.99. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Drogi jak cholera. 10 PLN to góra, którą dałbym za niego. Ale pod względem przekroju żył, przewód jest właściwy. Wtyczka też w porządku. Pytanie dodatkowe, ten piekarnik to przenośny czy część jakiegoś stacjonarnego urządzenia?. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...