Skocz do zawartości

Dlaczego warto mieć oczko wodne?


Recommended Posts

Przydomowy ogród stanowi miejsce relaksu i oazę spokoju. Istnieje wiele sposobów aby uczynić go wyjątkowym, niepowtarzalnym i pełnym tajemniczego uroku. Jednym z nich jest założenie ozdobnego stawu, otoczonego starannie dobraną roślinnością i zamieszkanego przez kolorowe ryby.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budownictwob2b.pl/wykanczanie/baza-wiedzy/wokol-domu-i-narzedzia/17511-dlaczego-warto-miec-oczko-wodne

Link do komentarza

Ten artykuł o oczkach wodnych naprawdę mnie zainteresował, chociaż nigdy nie myślałem o zamontowaniu go w swoim ogrodzie. Nie wiedziałem, że historia tych ozdobnych stawów sięga aż starożytnego Egiptu i starożytnego Rzymu. Fascynujące, jak przez wieki ludzie cieszyli się obecnością wody w swoich ogrodach.

Podobnie jak artykuł sugeruje, uważam, że obecność oczka wodnego w ogrodzie naprawdę zmienia jego charakter. Mówiąc o mnie, uwielbiam spędzać czas przy szemrzącej wodzie. To niesamowite, jak działanie wody może mieć pozytywny wpływ na naszą psychikę. Cieszę się również, że artykuł wspomina o kontakt z fascynującym światem podwodnym, co na pewno jest dodatkowym plusem dla miłośników natury.

Dzięki za ten artykuł, z pewnością sprawił, że zaczynam myśleć o założeniu oczka wodnego w moim ogrodzie!

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Komentarz dodany przez tinca tinca:
Oczko wodne faktycznie można wykonać za "małe" pieniądze własnymi rekami ale utrzymanie jego to już dość pracochłonne, czasochłonne i czy oczko jest wykonane za dużo kasy czy za niewielką ilość prac jest przy jednym i drugim tyle samo. Można ograniczyć czas poświęcony na pielęgnację oczka poprzez zastosowanie dobrej aparatury do oczka jak i chemii.
Link do komentarza
16 godzin temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez tinca tinca:
Oczko wodne faktycznie można wykonać za "małe" pieniądze własnymi rekami ale utrzymanie jego to już dość pracochłonne, czasochłonne i czy oczko jest wykonane za dużo kasy czy za niewielką ilość prac jest przy jednym i drugim tyle samo. Można ograniczyć czas poświęcony na pielęgnację oczka poprzez zastosowanie dobrej aparatury do oczka jak i chemii.

To wszystko też zależy co chcemy osiągnąć. Jedni mają super błyszczące kamyczki, chodniczki, roślinki, kwiatuszki dookoła, odkurzają oczka co chwile bo im glony przeszkadzają a inni mają folię na zewnątrz oczka przysypaną ziemią i dzieje się, zarasta co chce. Oczywiście bierzemy pod uwagę, że oba są filtrowane czy to samoróbkami z beczek czy filtrami firmy na "O" za kilka tysięcy.

Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
@Swierol , moje zdanie jest takie jak robić oczko to aby ono było jak najbardziej naturalne a nie jak niektórzy robią z niego cyrk np z różowymi kamykami. Na glony jest chemia np firmy Tropical albo zapewnić dobrą cyrkulację wody. @retrofood, widzę że mało wiesz albo wcale ale cóż pisać brednie tu nikomu nikt nie zabronił co nie oznacza że można innych ludzi wprowadzać w błąd. Natomiast co do wykluwania komarów to zapoznaj się trochę z biologią a nie wypisuj herezje.
Link do komentarza
13 minut temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

 @retrofood, widzę że mało wiesz albo wcale ale cóż pisać brednie tu nikomu nikt nie zabronił  .

O mojej wiedzy możesz myśleć co tylko zechcesz, to nie jest zabronione. a nawet pisać, bo sam wspomniałeś iż brednie też nie są zabronione. Poza tym gratuluję skromności. 

Link do komentarza

 

Dnia 4.01.2024 o 17:04, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez tinca tinca:
@Swierol , moje zdanie jest takie jak robić oczko to aby ono było jak najbardziej naturalne a nie jak niektórzy robią z niego cyrk np z różowymi kamykami. Na glony jest chemia np firmy Tropical albo zapewnić dobrą cyrkulację wody. 

Pełna zgoda. Podpowiedz jeśli możesz. wpuściłem miesiąc temu troszkę rybek: okonie, kiełbie, płocie. Cały czas pracuje napowietrzacz. Niestety kilka okoni już padło i codziennie pada kolejny. Na moje oko to pleśniawka. Na jutro zaplanowałem rozrzucenie 5-6kg  kredy (oczko ok 17m3 wody). Widziałem jeszcze coś takiego jak FMC czy to z tropicala czy z innej firmy.  Czy można to łączyć z kredą czy narazie na niej pozostać?

Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
Do fachowca @retrofood, pozwoliłem sobie na lekturę ostatnich twoich postów i naprawdę jesteś fachowcem od wszystkiego i od niczego wiec nie ma sensu dyskutować z kimś kto nie ma nawet mglistego pojęcia o temacie. @Swierol, kredę raczej daje się do dezynfekcji spuszczonego stawu czy oczka. W twoim przypadku wina leży po stronie doboru ryb. Okoń czy płoć należą do ryb z zapotrzebowaniem wysokim na tlen i w małych zbiornikach jak oczka raczej się to nie uda, z góry jest to przesądzone na niekorzyść rybek. Najlepsza obsadą będzie karaś w różnych odmianach a najlepiej koi bo to ozdobna ryba, lin, wspomniany kiełb czy orfa bo one nie mają dużego zapotrzebowania na tlen i dobrze znoszą niski poziom tlenu w wodzie. Z roślin to polecam rogatka, moczarkę kanadyjską czy strzałkę wodną. Są to rośliny produkujące duże ilości tlenu a najważniejsze do zdobycia za darmo z pobliskiego stawu, rzeczki czy nawet rowu. Dobrze gospodarowane oczko samo się obroni bez chemii, ale jak już stosować to uznanych firm takich jak wspomniany Tropical.
Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
Jak już pisałem, okoń ma duże zapotrzebowanie na tlen a oczko masz zapewne świeże w którym jeszcze nie nastąpiły odpowiednie procesy życiowe. Teraz, w tym początkowym okresie funkcjonowania oczka uważam że nie ma sensu dawać kredy natomiast lepszym napowietrzaczem wody była by kaskada, nie dość że napowietrza wodę to jeszcze dodaje uroku oczku. Co do rybek to za niewielkie pieniądze kupisz karasie kolorowe które są najbardziej chyba ze wszystkich ryb odporne a d dodatku wyróżniają się w oczku w porównaniu z okoniem, płocią czy kiełbiem które to ryby maja naturalny kamuflaż i z góry ciężko je zobaczyć a w dodatku kiełb jest ryb ą denną. Możesz jeszcze się potrudzić o zdobycie małży (są to naturalne filtry wodne) tylko nie wiem czy w oczku się uchowają i dodatkowo w rybki różanki z tym że one są w Polsce pod ochronną, są to małe rybki o ładnej barwie i maja symbiozę z małżami.
Link do komentarza

Stary wędkarz jestem.

Nie starszy ale stary.

Ryby do oczka to tylko takie, które mają małe zapotrzebowanie na tlen.
O zimę chodzi.
Karasie, jakieś karpiki japońskie.
Te przetrwają.

Inne mają małe szanse.
Chyba że chce się pierdzielić z natlenianiem wody.
Będzie uciążliwe

Link do komentarza

Mam pompkę z dwoma kamieniami, wystarczyło aby w ostatnie mrozy 25% powierzchni wody było wolne od lodu. Karasie napewno zawitają ale dopiero na wiosne. Karp - jaki bądź odpada bo to jedna z najbardziej zanieczyszczających ryb oczka wodne a poza tym nie podobają mi się, nie lubię. Chcę aby to było jak najbardziej naturalne dlatego też takie gatunki. Jestem amatorem wędkarzem dlatego zobaczę co da się utrzymać. 

Dziś wyjąłem padniętego okonia i wyraźnie mają pleśniawkę. Ryby kupiłem z hodowli a w oczku mam piach z rzeki - mogło tu coś nie zagrać. Rozsypałem kilka kg tej kredy mimo wszystko. Czytałem, że jest łagodniejsza ale równie skuteczna co wapno i można ją sypać bezpośrednio do wody.

 

Różanki można kupić w mojej okolicy od hodowcy, zapewne je kupię a szczeżuję przyniosę z rzeki. Ostatniego lata było ich od groma ale jeszcze wtedy nie miałem oczka.

Panowie, kto nie próbuje nie uniknie błędów, a nóż się uda.

Link do komentarza

Skoro masz wędkarską wiedzę to wiesz , że w zbiornikach płytkich (a takim jest oczko wodne) szanse na przeżycie mają gatunki z małym zapotrzebowaniem tlenowym.
Okoń , pstrąg, wiele innych - nie spełniają kryterium.

 

Ba.
Latem potrzebują również wiele.
Wiele więcej niż inne.
 

Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
Ichtiologiem nie jestem, skoro okonie mają pleśniawkę a pozostałe ryby jej nie mają to jest dziwne. Wg mnie problemu należy szukać gdzie indziej. Zrób odłów kilku żywych ryb i sprawdź czy maja pleśniawkę, o ile ona występuje to powinny ryby posiadać wyraźne ślady. Śnięta ryba może tylko wyglądać jakby była zainfekowana ze względu na postępujący rozkład.
Link do komentarza

Oglądając innych wlasciceli oczek widzę że z powodzeniem utrzymują okonie więc nie uważam żeby w tym tkwił problem.

Już kilka razy obserwowałem wieczorem przy mocnym świetle osobniki które wychodziły na płytka woda. Miały przy górnej płetwie zgrubienie podobne do waty, w kolorze białym. Dzisiaj obserwowałem malutkie kielbiki i prezentowały się bardzo ładnie, bez żadnych plamek.

Link do komentarza
14 minut temu, retrofood napisał:

No bo napisałem prawdę.

Rozmawiamy o oczku z rybami, więc palnąłeś bzdurę.

Zarybione oczko wodne jest wręcz miejscem odławiającym z okolicy komary. 

A już mistrzem w tym jest orfa złota, barwna odmiana jazia.

Te skubańce potrafią capnąć każdego frunącego nisko nad wodą fruwajca.

 

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
11 minut temu, demo napisał:

Rozmawiamy o oczku z rybami, więc palnąłeś bzdurę.

Zarybione oczko wodne jest wręcz miejscem odławiającym z okolicy komary. 

A już mistrzem w tym jest orfa złota, barwna odmiana jazia.

Te skubańce potrafią capnąć każdego frunącego nisko nad wodą fruwajca.

 

 

Poza tym mam w promieniu 50m od działki dwa stawy naturalne (zadbane bajora) i nie zauważyłem nadmiaru komarów.

A nie odpowiedziałem, ponieważ uważam, że dorosły człowiek nie powinien się odzywać w temacie, o którym nie ma pojęcia i małego tego, wprowadza innych w błąd.

Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
Pisząc do @retrofod-a że nie ma pojęcia o czy pisze, rzecz dotyczyła wylęgarni komarów miałem dosłownie na myśli to o czym ostatnio wspomniał @demo i @Swierol, ale co tu dyskutować z kimś kto wychodzi z założenia nie znam się ale napiszę,byle co aby zapełnić temat. Tak samo nie rozumiem stwierdzenia jakie napisał @Defron że w oczku najgorsze są odchody psa, jak żyję nie widziałem aby psy załatwiały się w wodzie no chyba ze ktoś te odchody wrzuci do oczka. natomiast co do tego nieszczęśliwego, ostatnio padniętego okonia to nie byłbym taki pewien że to pleśniawka. https://forumwedkarskie.pl/uploads/monthly_2020_04/94108666_1074329399607738_579216446270210048_n.thumb.jpg.16677039c41a2cf2105bc0341d5ee825.jpg Raczej tak wygląda pleśniawka. Wiej o chorobach możesz poczytać tu http://oczkowodne.net/strony/chorobyryb.php aczkolwiek podejrzewam ze przewertowałeś już net w tym temacie :)
Link do komentarza
10 godzin temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

 , ale co tu dyskutować z kimś kto wychodzi z założenia nie znam się ale napiszę,byle co  

Więc czemu piszesz byle co, napisz konkretnie, że w temacie chodzi o oczka z ławicą orfy złotej, barwnej odmiana jazia. a nie o wszystkich innych oczkach i będzie fajrant!

 

Link do komentarza
Komentarz dodany przez Defron:
Rozwodniony kał przez opady deszczu spływa do oczka czy stawu, albo innego zbiornika wody. W kale psów występują pasożyty, które zachowują żywotność i zdolność do zarażenia w sprzyjających warunkach nawet do kilku lat, występują także inne chorobotwórcze czynniki bakteryjne, m.in. Campylobacter i Yersinia, które mogą prowadzić do licznych schorzeń i niedyspozycji układu pokarmowego ryb, a nawet człowieka.
Link do komentarza
21 godzin temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez Defron:
Rozwodniony kał przez opady deszczu spływa do oczka czy stawu, albo innego zbiornika wody. W kale psów występują pasożyty, które zachowują żywotność i zdolność do zarażenia w sprzyjających warunkach nawet do kilku lat, występują także inne chorobotwórcze czynniki bakteryjne, m.in. Campylobacter i Yersinia, które mogą prowadzić do licznych schorzeń i niedyspozycji układu pokarmowego ryb, a nawet człowieka.

Poza tym wytłumacz mi jakim cudem te odchody miały by się dostać do wody skoro jest to oczko wyłożone folią? Chyba musiały by latać?

23 godziny temu, retrofood napisał:

Więc czemu piszesz byle co, napisz konkretnie, że w temacie chodzi o oczka z ławicą orfy złotej, barwnej odmiana jazia. a nie o wszystkich innych oczkach i będzie fajrant!

 

Jak Wy (do Was mówię administratorzy) możecie tolerować  tutaj takiego pacana? Piszę na tym forum, żeby ruszyć jakieś tematy ale faworyzowanie takiego osobnika skutecznie mnie odstrasza. Nic dziwnego, że to to forum umiera i winni jesteście tylko Wy!!! Druga opcja, którą niestety biorę coraz poważniej pod uwagę to taka, ze reprezentujecie taki sam poziom jak ten red-coś tam.Smutne to.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Swierol napisał:

Poza tym wytłumacz mi jakim cudem te odchody miały by się dostać do wody skoro jest to oczko wyłożone folią?

 

Nie wiem. Na przykład pies wypnie się 15 cm od oczka, a deszcz spłucze od góry, po ziemi, odchody do oczka? Nie musi spłukać całej twórczości, wystarczy rozrzedzona ... hmmm .... noooo ... kupa?

Nie każdy wykonuje oczko zgodnie z tutorialem na YT. Może na przykład wyłożyć oczko folią od środka, nie wykonując zakładu na zewnątrz, a boki obsadzi roślinami.

Wiesz .... różnie jest ;)

Nie traktuj tego absolutnie jako atak. Głośno tylko szukam. Wyprowadź mnie z błędu, jeśli według Ciebie moje spostrzeżenia są nieprawidłowe :)

 

Link do komentarza
2 minuty temu, daggulka napisał:

 

Nie wiem. Na przykład pies wypnie się 15 cm od oczka, a deszcz spłucze od góry, po ziemi, odchody do oczka? Nie musi spłukać całej twórczości, wystarczy rozrzedzona ... hmmm .... noooo ... kupa?

Nie każdy wykonuje oczko zgodnie z tutorialem na YT. Może na przykład wyłożyć oczko folią od środka, nie wykonując zakładu na zewnątrz, a boki obsadzi roślinami.

Wiesz .... różnie jest ;)

Nie traktuj tego absolutnie jako atak. Głośno tylko szukam. Wyprowadź mnie z błędu, jeśli według Ciebie moje spostrzeżenia są nieprawidłowe :)

 

Nie traktuje tego jako atak tylko w idiotyczny sposób próbujesz tłumaczyć czyjeś absurdalne pomysły.

Link do komentarza
1 godzinę temu, daggulka napisał:

 

No ale wyobraź sobie taką sytuację. Jest to możliwe? :scratching:

Nie jest to możliwe bo nikt nie robili oczka (na foli) w taki sposób aby woda spływała do oczka, nie realne. O czy. my w ogóle rozmawiamy? Trzymacie tu takiego trolla, który tylko obrzydza innym to forum. Taka jest prawda. Jeśli ten red-coś tam ma jakieś zasługi to się dawno zdeaktualizowały.

Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
Oczko to maja pasja i hobby wiec z radością zabrałem tu głos ale temat jest czy warto posiadać oczko czyli zalety a nie negować i wymyślać na poczekaniu mniej lub bardziej bzdury na niekorzyść posiadania oczka. zrozumiałbym jeszcze te argumenty miały jaką motywację realną ale to są takie w stylu hejtu albo kij się zawsze znajdzie aby przy...ć. Fajny temat zszedł na psy, bez urazy dla tych miłych czworonogów których to niby odchody zalewają oczka :-) :-)
Link do komentarza

Musialem wczoraj odkuć małe przerembel bo mi wężyki od napowerrzacza pozamarzały ale akcja ratunkowa się udała. Przy okazji wlałem rozcieńczone z wodą 10g nadmanganianu potasu leczniczo-profilaktycznie bo to naprawdę mała dawka jak na moja pojemność wody. Idzie odwilż, lód puści zobaczymy co wypłynie-oby wcale lub jak najmniej. Tinca a posiadasz teraz jakieś oczko?

Link do komentarza

 

14 godzin temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez Defron:
Swierol tłumaczę, jak nie bezpośrednio przez deszcz to pośrednio, przenoszone są zwykle przez nas na brudnych dłoniach i podeszwach butów, a przez psy i koty na opuszkach palców.

Nie mam psa, nie mam kota a oczko w stosunku do grutmu jest podniesione o 10-14cm. A Ty jesteś przeciwnikiem psów i kotów? Uczepiłeś się ich jak nie przymierzając rzep psiego ogonu ;)

Link do komentarza

Komentarz dodany przez tinca tinca:
Kolego @Defron, problem jakiego poruszasz jest marginalny lub wręcz mało istotny. Dlaczego? ano dlatego że we wszelakich zbiornikach zamkniętych jak stawy, stawki, sadzawki problem taki nie występuje pomimo większego natężenia wszelakiego ptactwa i zwierząt w większości dziko żyjących. Do do fizjologi kotów to są jedne z czystszych zwierząt, po drugie kto rękami dotyka zwierzęcych odchodów lub chodzi po nich żeby potem wchodzić do oczka, naprawdę niepojęte. Co do oczka bo o tym jest temat to jeszcze nie widziałem aby brzeg jego był równy czy poniżej gruntu w którym zostało ono wykonane choćby z prostego przykładu że wydobyta ziemia jest na zewnątrz oczka podnosząc tym samym jego linię brzegową. Nadmanganianem potasu leczyło się kiedyś ospę i pleśniawkę u ryb akwariowych i był to lek który się sprawdzał i sprawdza się dalej. Do oczka należałoby dać o wiele większa porcję, nie zaszkodzi to rybom. Dawkowanie @Swierol znajdziesz bez problemu w necie.

Link do komentarza
2 minuty temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

 Nadmanganianem potasu leczyło się kiedyś ospę i pleśniawkę u ryb akwariowych i był to lek który się sprawdzał i sprawdza się dalej. Do oczka należałoby dać o wiele większa porcję, nie zaszkodzi to rybom. Dawkowanie @Swierol znajdziesz bez problemu w necie.

Znalazłem dawkowanie 5g/1000L ale wydaje mi się, ze na aktualną sytuacje to trochę zbyt daleko idące środki. Wzięło narazie tylko okonie, obserwuję dalej.

Poza tym czytałem też, że potas zabija również te dobre bakterie i pozostałe życie w oczku. Co prawda prócz ryb i małych robaczków nic tam nie ma ale nie wiem jak długo ten nadmanganian długo działa, po jaki czasie się utlenia.

Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
@Swierol - Nadmanganian potasu rozkłada się a raczej powinien po tygodniu, dwóch przy dobrze filtrowanej/napowietrzanej wodzie, ale kiedy teraz dałeś kredę to może to się "gryź" ze sobą. Można też stosować lampę uv ale też nie można jej stosować non stop tylko co jakiś czas. Gdybyś zdecydował się na lampę uv w necie znajdziesz przelicznik jakiej mocy musisz zastosować na pojemność oczka oraz jak ją używać bo stosowana nieodpowiednio też zabija te pożyteczne bakterie
Link do komentarza
21 minut temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez Defron:
Nie jestem przeciwnikiem zwierząt, tłumaczę tylko pewne mechanizmy, ale jestem przeciwnikiem Swierolów, udających Wikipedię. Atakujących na OŚLEp.

Więc z łaski swojej przestań się udzielać bo póki co wprowadziłeś zamęt jakiś dosłownie gównem. Właśnie w takich (czytaj gównianych) sprawach widzę, że jest specjalistą, oby tylko nie w takich.

2 minuty temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez tinca tinca:
@Swierol - Nadmanganian potasu rozkłada się a raczej powinien po tygodniu, dwóch przy dobrze filtrowanej/napowietrzanej wodzie, ale kiedy teraz dałeś kredę to może to się "gryź" ze sobą. Można też stosować lampę uv ale też nie można jej stosować non stop tylko co jakiś czas. Gdybyś zdecydował się na lampę uv w necie znajdziesz przelicznik jakiej mocy musisz zastosować na pojemność oczka oraz jak ją używać bo stosowana nieodpowiednio też zabija te pożyteczne bakterie

Dlatego dałem tylko dwie "porcję" nadmanganianu i narazie nie dotykam. Filtr z beczek zaczynam powoli składać żeby na przełomie luty/marzec wystartować. Lampy UV nie będę kupował, nie chce kolejnego kabla a co za tym idzie większego zamieszania przy oczku. Myśle jak te beczki w jakiś cywilizowany sposób zamaskować.

Link do komentarza
13 minut temu, Swierol napisał:

Lampy UV nie będę kupował,

Przy dużej ilości ryb i małej ilości roślinności wodnej, trudno Ci będzie utrzymać ryby w dobrej kondycji zdrowotnej.

Ja mam oczko 10m3 i niby dośc dużo roślinek, jednak z nastaniem wiosny i ociepleniem, wszystkie ryby mi padły na pleśniawkę.

Zimą oczywiście nie używam UV, ale przez całe lato tak, no i nie ciągle tylko co 1,5 godz.. Do tego zbiornik w którym podobno namnażają się wspomniane przez kogoś te pożyteczne bakterie.

Podstawa to nie za dużo ryb i maksymalnie dużo roślin, kiedyś tak miałem i było OK, ale żeby była ta tzw, chyba równowaga biologiczna to miałem w zasadzie bagno z mułem i wszystkim co rośnie w naturalnym stawie.

Teraz gdy zbiornik jest czysty a rośliny w doniczkach nie dało rady bez UV. :bezradny:

Link do komentarza

Na chwilę obecną jest koło 70-80 rybek nie większych niż 8-9cm, kilka płoci po kilkanaście cm. Na tą pojemność to chyba nie wiele. Już zasadziłem kilka tataraków (lub pałek) z pobliskiego stawu, na wiosnę planuje zakupy większych ilości. Oczko kopałem na jesień więc nie miało szans rozwinąć się tam jakieś naturalne życie, choć może przyniosłem coś razem z piachem z rzeki i nie zdążyło się jeszcze ujawnić:) Czasami myślę, że po prostu pośpieszyłem się z tym narybkiem ale kurna nie mogłem się oprzeć :P 

 

 

Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
@Swierol, pytasz jak zakamuflować filtr z beczek, to zależy jakie duże i ile tych beczek. Dobrym sposobem i chyba najbardziej rozsądnym byłoby je zakopać w ziemi do połowy ich wysokości a wystająca część obłożyć styropianem. styropian musiałby być sklejony aby tworzył jednolite przykrywę umożliwiająca łatwy dostęp do filtrów a żeby było to estetyczne to obudowie styropianowej nadać kształt kamieni a potem klejem do styropianu od wklejania siatki wysmarować nadając nieregularne kształty przypominające kamienie. Przy nakładaniu kleju użyj farb akrylowych szarej, czarne, białej,zielonej itd. mieszając je w masie, uzyskasz efekt łał a od wylotu z filtra ułóż z prawdziwego kamienia kaskadę/wodospad aby woda przefiltrowana się naturalnie natleniała.
Link do komentarza

Beczki mam dwie na szczęście czarne, 250 i 120L. Myślę nad zakopaniem tej większej do poziomu mniejszej. 
 

Jeśli chodzi o wodospad. W związku z tym, że filtr nie jest ciśnieniowy muszę wziąć pod uwagę różnicę wysokości między wylotem z mniejszej beczki a lustrem wody. Tutaj raczej nie poszaleję ale mogę nadrobić długością ewentualnego wodospadu.

Chcialbym do jego budowy wykorzystać belki dębowe. Mam ich kilkanaście, takie metrówki o przekroju 80x150-200 o nieregularnych (naturalnych) bokach. Nie były nigdy niczym impregnowane. Kilka z nich jest już nadgryzione zębem czasu więc można z tego coś ładnego uformować.

Moze macie jakąś koncepcję? Jutro będę na działce to zrobię kilka fotek.

Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
Dodam jeszcze bo wcześniej zapomniałem że wkopanie beczek częściowo w grunt i obłożenie ich atrapą wykonaną ze styropianu zapobiegnie przemarzaniu a latem pozwoli schłodzić przepływająca wodę z oczka przez filtr. Chłodniejsza woda lepiej się natlenia a kaskada czy wodospad nie dość że natlenia wodę to jeszcze cyrkulacja wody zapobiegnie zakwitom glonów w upalne dni. Z większej beczki zrobiłbym filtr wstępny a z mniejszej ostatni. jeżeli umieścisz je na odpowiedniej wysokości wobec lustra wody w oczku to woda z kaskady czy wodospadu będzie swobodnie spływać bo przecież pompkę do filtra musisz jakąś zastosować aby woda z oczka była tłoczona do filtra. Co do wykonania wodospadu to mnóstwo inspiracji znajdziesz w necie, musisz tylko pamiętać aby pod ten wodospad ułożyć folię aby nie było dużych ubytków wody.
Link do komentarza

20240112_141204.jpg

20240112_132718.jpg

Biorąc pod uwagę że wylewka będzie z niskiej beczki to na sam wodospad zostaję max 30cm wysokości. Myślę żeby zrobić cos na zasadzie dlugiego koryta z malym spadkiem. W takim wypadku moje belki raczej odpadają bo nie uda się z nich zrobic czegoś w miarę szczelnego. 

Jak widać oczko zamarzło tylko jest przerembel od napowietrzacza.

Link do komentarza
Komentarz dodany przez tinca tinca:
Skoro jak piszesz różnica jest 30 cm to możesz zrobić aby ona była większa a wodospad/kaskada dłuższa. Koryto nie pomoże wodzie się napowietrzyć w takim stopniu jak kaskada. Co do napowietrzenia wody w mrozy to zrób sobie z dwa snopki z trzciny (z samych łodyg) i włóż je w wykonany przerębel, nie zmarznie a woda będzie natleniana.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...