Skocz do zawartości

Wentylacja mechaniczna a szafka wisząca - każdy twierdzi co innego


Recommended Posts

Napisano

W mieszkaniu mam wentylację mechaniczną w miejscu, gdzie chcę mieć szafki wiszące pod sufit:
292206739_2167188770121918_896753682821911293_n.thumb.png.df4358c03241400809c1ede84d39849b.png
Próbuję ustalić co można z tym zrobić. Nie mam kratki higrosterowalnej, a autoaktywną. Co rozważam:
a) włożenie kratki autoaktywnej na bok zabudowy i połączenie jej rurą spiro z otworem w ścianie
b) zostawienie kratki autoaktywnej w ścianie i zapewnienie przepływu powietrza poprzez frez we froncie szafki
c) zostawienie kratki autoaktywnej w ścianie i zapewnienie przepływu powietrza poprzez frez we froncie szafki + dołożenie jakiejś sztywnej tuby między frontem a kratką, by ograniczyć wciąganie powietrza tylko do tego sprzed frontu (nie wiem czy to w ogóle ma sens)

Wersja a) wydaje się bardziej prawidłowa, a wersja b) estetyczniejsza (bo nie mam tego plastiku na widoku). Zastanawiam się jedynie, czy wtedy kratka spełni swoją rolę, czy może zacznie wciągać powietrze z szafek zamiast kuchni. Co myślicie?

Napisano (edytowany)

A co to będzie za pomieszczenie? Chyba aneks kuchenny? Co to jest za otwór i rura nieco wyżej? To też jakiś kanał wentylacyjny? I czy w tym aneksie będzie jakiś okap, wymuszony wyciąg powietrza? Jeżeli tak, to gdzie będzie przyłączony?

Wariant "b" ma tę wadę, że zanieczyszczone powietrze będzie przepływać przez wnętrze szafki, A więc tłusty kuchenny brud zacznie osiadać na wszystkim, co w tej szafce będzie. Można sobie z tym poradzić dzieląc wnętrze szafki przegrodą. Wtedy np u góry szafki zostaje wydzielona część, przez którą przepływa jedynie powietrze do kratki i dalej do kanału wentylacyjnego. Natomiast we froncie szafki w tej górnej części robimy otwór, przez który będzie zasysane powietrze z pomieszczenia. 

PS. Kratka autoaktywna ma jedynie zapobiegać pojawieniu się ciągu wstecznego. Samego sposobu działania wentylacji nie zmienia. Gdzie tu jest więc wymuszony wyciąg powietrza, skoro to wentylacja mechaniczna?

Edytowano przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)

Jest to salon z aneksem kuchennym. Poniżej rzut mieszkania:
dVXtkLGh3p.png.7830d596e6633987383320633d48e8ee.png
Kropki:

  • niebieska - nawiew bez opcji regulacji
  • czerwona - otwór w ścianie do okapu
  • zielona - otwór w ścianie do wentylacji mechanicznej z kratką ciśnieniową (model: ALIZE Auto)
  • czarna - to nowe położenie kratki ciśnieniowej w aneksie które rozważam. Wtedy byłaby ona na boku zabudowy meblowej połączona z otworem w ścianie
     

W aneksie będzie również okap kuchenny nad płytą indykcyjną (tak jak na schemacie). I do niego będzie szedł profil prostokątny przy suficie.

 

Wydaje mi się, że mógłbym zostawić kratkę w ścianie tak jak jest obecnie i we froncie dać kolejną kratkę zapewniając przepływ powietrza, bo sądzę, że kratka ciśnieniowa jest w tym przypadku ok, natomiast higrosterowalna by się nie sprawdziła, ze względu na to, że we wnętrzu szafki może być zupełnie inna wilgotność niż poza nią (ale to moje przemyślenia). Może jednak to w ogóle nie zadziała prawidłowo, bo powietrze będzie zbierane z wszystkich szczelin i zaburzy ciąg..

Martwi mnie jednak higiena tego rozwiązania - cały syf z kuchni wlatuje przez szafki. Dlatego alternatywnie byłoby "przedłużyć" wszystko na bok zabudowy i miałbym święty spokój. No właśnie - ale czy to nie spowoduje, że ten wyciąg zacznie wciągać powietrze z korytarza zamiast kuchni?

Ta sama sytuacja w łazience - stolarz sugeruje, by kratkę mechaniczną dać na bok zabudowy i nie łączyć tego z kratką w ścianie. Dzwoniłem do firmy która montowała wentylację i twierdzą, że takie rozwiązanie spowoduje tzw. puszkę rozprężną i nie będzie działać prawidłowo. Trzeba to (kratkę mechaniczną) albo zostawić w ścianie, albo przedłużyć rurą o takiej samej średnicy. 

Wydzielenie części w kuchni na nieotwierany front u mnie to problamtyczne rozwiązanie, bo ten otwór do wentylacji mam bardzo nisko.

Wywód mogę sprowadzić do następującego pytania:
Czy jeśli jest zapewniony przepływ powietrza, to może ono przelatywać przez szafki dopiero wtedy do kratki wentylacyjnej mechanicznej, czy to się nie sprawdzi z punktu higieny/wentylacji.

PS. Pytania pewnie głupie, wiem, ja jestem tylko inwestorem - paranoikiem, by nie zepsuć swojego pierwszego mieszkania.
 

Edytowano przez oserot (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Dnia 6.09.2023 o 18:11, oserot napisał:

W mieszkaniu mam wentylację mechaniczną w miejscu, gdzie chcę mieć szafki wiszące pod sufit:
. Co myślicie?

Załóż takiego typu  okap.

_aranzacja_279534.jpg

Po bokach daj szafki pod sufit, wentylacja pozostanie niezakryta i będzie dobrze wspomagać usuwanie brudnego powietrza z tej części mieszkania.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
58 minut temu, animus napisał:

Załóż takiego typu  okap.

Nad czym??? przecież na załączonym rzucie ten proponowany przez Ciebie okap nie jest nad  płytą kuchenną - nie ta ściana...

Napisano

Tak jak pisałem wcześniej, przepływ powietrza przez całą szafkę nie jest dobrym rozwiązaniem, choćby ze względu na osiadanie zanieczyszczeń na wszystkim co będzie w tej szafce przechowywane. 

Najlepiej jest właśnie wykonać połączenie pomiędzy kratką w ścianie i otworem wlotowym na froncie lub z boku szafki. Czy to będzie kawałek rury, czy wydzielimy fragment szafki na taki kanał to już drugorzędna sprawa. 

Natomiast to czy otwór wlotowy będzie od frontu szafki, czy z boku też nie jest specjalnie ważne. Do miejsc, w których są nawiewniki i tak jest daleko. 

PS. Ponawiam pytanie o to jak działa tu wentylacja mechaniczna, gdzie są wentylatory wymuszające wyciąg powietrza?

Napisano
13 godzin temu, podczytywacz napisał:

Nad czym??? przecież na załączonym rzucie ten proponowany przez Ciebie okap nie jest nad  płytą kuchenną - nie ta ściana...

Co łatwiej przestawić szafki, czy ścianę.

Po co to bicie piany?

 

Napisano
3 godziny temu, animus napisał:

Po co to bicie piany?

Uważasz że jak ktoś ma inne zdanie, które poparte jest doświadczeniem - to bije pianę???:scratching:

 

Przestawienie szafek wiąże się ze zmianą chociażby podłączenia elektryki do indukcji...

Zdolny wykonawca mebli da radę tak zaprojektować układ szafek i tak dobrać fronty, że przedłużona - o głębokość szafki wiszącej - rura zakończona kratką ciśnieniową będzie komponowała się z całością zabudowy i będzie tylko niewielka część szafki wyłączona z użytkowania... i może nawet dobrać/zmienić kolor  kratki ciśnieniowej tak, że nie będzie się ona rzucać w oczy... W końcu to mają być MEBLE NA MIARĘ...

 

Napisano
4 godziny temu, podczytywacz napisał:

Przestawienie szafek wiąże się ze zmianą chociażby podłączenia elektryki do indukcji...

Co łatwiej jest zrobić, dać dłuższy kawałek przewodu 5x2,5 mm, położonego  za szafkami, czy ciągnąć przewód wentylacyjny do okapu w większości szafek wiszących, aż na drugą ścianę.

Bij dalej pianę.:takaemotka:

Napisano
18 godzin temu, podczytywacz napisał:

Nie wiem właściwie kto tu bije pianę... czy może "złodziej krzyczy ŁAPAĆ ZŁODZIEJA!!!"

Ja się do twoich postów nie odnoszę, nawet jak piszesz głupoty.:bezradny:

 

 

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry ! Czy ktoś jest w stanie polecić ekipę które przeprowadzi renowację kabiny prysznicowej, włącznie z czyszczeniem śladów po kamieniu na szybie kabiny prysznicowej? A może ktoś w Was wie jakie mocne środki użyć, aby albo usunąć smugi kamienia na dole drzwi kabiny? Nie wiem czy wymiana szyby jest konieczna, bo może nie. Podobno są jakieś specjalistyczne środki, które pozostawia się na szybie na kilka godzin. Środki typu Cif nie dają rady. Dzięki za pomoc!
    • Powiedz to tym w bloku, co malowali pokój.     Też pytałem grok-a i zalecał odwożenie do PSZOK-u (oczywiście, oddzielne postępowanie z brudami niebezpiecznymi), ale co drugie zdanie zalecał zapoznanie się z zasadami lokalnymi segregacji, bo mogą to regulować odmiennie. Do doopy więc z takimi zasadami, które w każdej gminie mogą być inne. Naprawdę, mam dość robienia doktoratu z segregacji odpadów przy każdej dupereli. Kiedy wreszcie producenci zaczną oznaczać wyroby i ich opakowania jakimiś kodami, żeby nie mieć wątpliwości w tym zakresie? To producent wie jakie materiały wchodzą w skład i co się z nimi da zrobić. Dlaczego ten obowiązek zrzuca na mnie i to bez wynagrodzenia?
    • Czemu, przecież nikt  Cię nie zmusza, żeby bujać się do  PSZOK z jedna para rękawic po malowaniu. Wrzucasz do reklamówki i leży w garażu, aż się uzbiera odpowiednia porcja odpadów do samodzielnego wywozu. Wywieziesz razem z tekstyliami, ale w osobnym worku, albo z meblami, elektroodpadami, oponami lub innymi odpadami, których nie odbierają na miejscu. Trzeba tylko w głowie sobie to zakodować.         
    • Gumowane rękawice ochronne to wyroby złożone z wielu materiałów, których w praktyce nie da się rozdzielić i następnie poddać przetworzeniu. W związku z tym traktowałbym je ogólnie jako odpady zmieszane.  Moim zdaniem najważniejsze będzie jednak to czy rękawice są zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne. Przy czym do tej grupy zalicza się nawet farby i lakiery, środki ochrony roślin, środki czystości itd. W takiej sytuacji zanieczyszczone rękawice również powinny być traktowane jako odpady niebezpieczne. W związku z czym zalecane jest ich przekazanie do punktu selektywnej zbiórki odpadów.  Będziemy w związku z tym mieć kolejno odpowiednią grupę, podgrupę oraz kod odpadu: 15 Odpady opakowaniowe; sorbenty; tkaniny do wycierania; materiały filtracyjne i ubrania ochronne nieujęte w innych grupach 15 02 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania i ubrania ochronne 15 02 02 Sorbenty; materiały filtracyjne (w tym filtry olejowe nieujęte w innych grupach); tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne zanieczyszczone substancjami niebezpiecznymi (np. PCB).   Jeżeli natomiast rękawice nie będą zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne, to będzie można je wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Grupa i podgrupa odpadów będzie w tym przypadku ta sama, jednak inny będzie kod odpadu: 15 02 03 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne inne niż wymienione w 15 02 02.    Do odzieży lub tekstyliów takich rękawic zdecydowanie bym nie zaliczał. Jeden powód jest logiczny i praktyczny - i tak nie nadają się do przetworzenia. Drugi to natomiast kwestia formalna - ubrania ochronne mają własną grupę, podgrupę i kod w klasyfikacji. Natomiast odzież i tekstylia to odpowiednio: 20 Odpady komunalne łącznie z frakcjami gromadzonymi selektywnie 20 01 Odpady komunalne segregowane i gromadzone selektywnie (z wyłączeniem 15 01) 20 01 10 Odzież 20 01 11 Tekstylia   Odpowiednie kody można wyszukać chociażby tutaj: https://kartaewidencji.pl/katalog-odpadow/   Chociaż patrząc na to wszystko uważam, że przekroczyliśmy już granicę absurdu w kwestii segregacji śmieci. Nie bardzo sobie wyobrażam, że każdy będzie wywoził do PSZOK chociażby zużyte rękawiczki robocze, bo malował w nich ściany w pokoju, albo zakładał te rękawiczki używając środków czystości. W niektórych miejscach można trafić na radę, żeby takie rękawiczki zawinąć w foliową torebkę i też wyrzucić do odpadów zmieszanych. Osobiście uważam to za rozsądne.  No a przede wszystkim, absurdem jest to, że trzeba się przekopywać prze pogmatwane przepisy i klasyfikacje w tak podstawowych sprawach. Niedługo to trzeba będzie zaliczać obowiązkowe szkolenia.         
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...