Skocz do zawartości

Przebudowa pokoju na kuchnie - podłoga


Recommended Posts

Napisano

Witam, zabieram sie powoli za zrobienie drugiej kuchni w moim domu, obecnie jest tam zwykły pokój z parkietem drewnianym, i o ten parkiet mam pytanie. Chce te latwiejsze rzeczy zrobic sam, parkiet zachować, wypozyczyc maszyne i wycyklinowac, uszczelnić szpary, pomalować, pytanie czy to dobry pomysl, czym to mozna dobrze uszczelnic, czym pomalowac, w jakiej kolejnosci to najlepiej zrobic? 

20221124_175746.jpg

Napisano
23 minuty temu, wilku2243 napisał:

Chce te latwiejsze rzeczy zrobic sam, 

I akurat uważasz, że cyklinowanie bez praktyki - to jest ta łatwiejsza rzecz... hmmmmm... wprawdzie nie święci garnki lepią, aleeee...

 

Parkiet i tak będzie "chodził" przy zmianach wilgotności w pomieszczeniu - a są one nieuniknione w "mokrym" pomieszczeniu, nie doszczelnisz podłogi tak jak ceramicznej... pod ścianami musisz zostawić dylatacje...

Tym niemniej parkiet w niejednej kuchni sprawdza się przy zachowaniu niezbędnej ostrożności...

Napisano

Myślę że bez problemu sobię poradzę bez problemu jeśli chodzi o cyklinowanie, nie takie rzeczy się robiło. Niemniej jednak zamiast porywać się z motyką na słońcę wolę zapytać i skorzystać z ewentualnych rad niż uczyć się na swoich błędach i poprawiać :) - Czym to najlepiej uszczelnić i pomalować? Co znaczy ze musze zostawić dylatację?

Napisano
1 godzinę temu, wilku2243 napisał:

 Chce te latwiejsze rzeczy zrobic sam, parkiet zachować, wypozyczyc maszyne i wycyklinowac, uszczelnić szpary, pomalować, pytanie czy to dobry pomysl, czym to mozna dobrze uszczelnic, czym pomalowac, w jakiej kolejnosci to najlepiej zrobic? 

 

Odpowiem tak. Układałem parkiet w swoim mieszkaniu, cyklinowałem i lakierowałem. Ale później powiedziałem nigdy więcej. I Tobie też odradzam.

Parkiet uszczelnia się specjalistyczną masą do klepek, ja jej w Polsce nie widziałem. Dlatego amatorzy stosują pył z cyklinowania zmieszany z klejem. Ale to ersatz. Do cykliniarki trzeba mieć praktykę, bo ta maszyna błędów nie wybacza. I bardzo łatwo można narobić dołków, które potem nie ma jak zamaskować. A lakierów współczesnych nie znam, kiedyś stosowałem dwuskładnikowy z Sarzyny, nie wiem nawet czy ten zakład jeszcze istnieje.

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, retrofood napisał:

 

Odpowiem tak. Układałem parkiet w swoim mieszkaniu, cyklinowałem i lakierowałem. Ale później powiedziałem nigdy więcej. I Tobie też odradzam.

Parkiet uszczelnia się specjalistyczną masą do klepek, ja jej w Polsce nie widziałem. Dlatego amatorzy stosują pył z cyklinowania zmieszany z klejem. Ale to ersatz. Do cykliniarki trzeba mieć praktykę, bo ta maszyna błędów nie wybacza. I bardzo łatwo można narobić dołków, które potem nie ma jak zamaskować. A lakierów współczesnych nie znam, kiedyś stosowałem dwuskładnikowy z Sarzyny, nie wiem nawet czy ten zakład jeszcze istnieje.

Lobadur WS 2K DUo lakier dwuskładnikowy wodny - w opisie pisze że nadaje się m.in do lokali użytkowych. Co do wypełnienia znalazłem dwie opcje. HartzLack A EXTENDER SZPACHLA WYPEŁNIACZ SPOIW - To jest do mieszania z pyłem o którym pan mówił. Masa szpachlowa do drewna Alsibois 0,4L tek To jest chyba to o czym pan mówił, nie trzeba tego mieszać i używa się tego z utwardzaczem. Co pan o tym sądzi? Ciekawostka, gdy orientowałem się ile firmy biorą za cyklinowanie, pytałem też o te szczeliny, obie firmy które pytałem twierdziły że można użyć pyłu i tym uszczelnić. Mam rozumieć że to jest fuszerka i nie spełni to swojej funkcji?

Edytowano przez wilku2243 (zobacz historię edycji)
Napisano

Problem w tym jak się taki pył aplikuje. Szpary są wąskie i wepchnięcie takiego pyłu głębiej łatwe nie jest. A bez wepchnięcia głębiej to z czasem może wypadać. Gdyby robić to pod jakimś  ciśnieniem, wtedy może zdać egzamin.

Napisano
4 godziny temu, wilku2243 napisał:

obecnie jest tam zwykły pokój z parkietem drewnianym, i o ten parkiet mam pytanie.

A ten parkiet to kiedy kładziony, jak za prl-u  to szkodliwy, klejony na subit. 

Napisano
1 minutę temu, wilku2243 napisał:

dom był budowany gdzieś w 2000-2002 roku

Wykorzystywanie tego materiału w Polsce i w Europie zostało zakazane w 1996 roku.

Ale kto tam wie czy nie zrobiony ze starych zapasów. 

 Subit pod starym parkietem będzie widoczny również w szparach, ponieważ charakteryzuje się on czarnym lub szaro-czarnym kolorem, którego ciężko nie zauważyć

Napisano

Mój ojciec raczej nie oszczędzał na budowie, i pilnował wszystkiego z tego co słyszałem. Sprowadził nawet gości z drugiego końca polski żeby porobili fikuśne wzorki na sufitach, więc to mi nie grozi raczej. Między szczelinami widać tylko jak jeden o drugi sie zazębia, nie widać na czym stoi. Wracając do tematu - ogólnie rzecz biorąc co wy byście zrobili, zostawić parkiet i wycyklinować, czy zrywać i kłaść płytki, jestem niby zdecydowany ale jest dużo osób które tego odradzają 

Napisano
3 minuty temu, wilku2243 napisał:

 Wracając do tematu - ogólnie rzecz biorąc co wy byście zrobili, 

A to ma być aneks kuchenny, czy jakaś zamiana  pomieszczeń, do kuchni potrzebna woda, kanalizacja, wentylacja itd.. 

Napisano (edytowany)
5 minut temu, animus napisał:

A to ma być aneks kuchenny, czy jakaś zamiana  pomieszczeń, do kuchni potrzebna woda, kanalizacja, wentylacja itd.. 

 

To ma być pełnoprawna kuchnia, woda jest, odpływy i kratka wentylacyjna ale i tak będę rury wymieniał a wentylacje robil w innym miejscu. To taki pokój który został przygotowany pod kuchnie przy budowie domu i stał pusty 20 lat

Edytowano przez wilku2243 (zobacz historię edycji)
Napisano
11 minut temu, wilku2243 napisał:

 Między szczelinami widać tylko jak jeden o drugi sie zazębia, nie widać na czym stoi.  

To widać przy ścianach. Po zdemontowaniu listwy przyściennej.

 

 

12 minut temu, wilku2243 napisał:

 Wracając do tematu - ogólnie rzecz biorąc co wy byście zrobili, zostawić parkiet i wycyklinować, czy zrywać i kłaść płytki,  

To zależży od ogólnej koncepcji kuchni, stylu mebli itd. Co będzie lepiej się  komponowało. 

Nie można stwierdzić ot tak, czy lepsze płytki, czy lepszy parkiet. Chociaż ten parkiet rewelacyjny nie jest.

Napisano
2 minuty temu, wilku2243 napisał:

 

To ma być pełnoprawna kuchnia, woda jest, odpływy i kratka wentylacyjna ale i tak będę rury wymieniał a wentylacje robil w innym miejscu. To taki pokój który został przygotowany pod kuchnie przy budowie domu i stał pusty 20 lat

Parkiet może przeszkadzać w  rozprowadzeniu rur, wtedy zostaje ściana, można też wyciąć połowę a gdzie jadalnia zostawić. 

Napisano
5 minut temu, animus napisał:

Parkiet może przeszkadzać w  rozprowadzeniu rur, wtedy zostaje ściana, można też wyciąć połowę a gdzie jadalnia zostawić. 

Oo to ciekawy pomysł nawet

Napisano

Co do parkietu to nie jest on zbyt efektowny, jak jest sporo szpar to bym to zrywał.

Można od razu wyciąć grzejnik, wylać płytę ogrzewania podłogowego i położyć kafle.

A są tam drzwi balkonowe?

5 minut temu, wilku2243 napisał:

Oo to ciekawy pomysł nawet

 

Jak pod oknem, parapetem będą szafki to trzeba wymierzyć czy tam wysokość jest ok.

Napisano (edytowany)

W obecnym stanie mi też się nie podoba ale liczę na to że cyklinowanie i wypełnienie wraz z barwieniem na ciemniejszy kolor by załatwiło sprawę, grzejnik na pewno wycinam i w inne miejsce nowy będzie, drzwi balkonowych nie ma, tylko okna na 3/4 jednej z ścian. Parapet jest na 90cm, chyba ok jak na wysokość szafki nie? (dla 170 i 185cm osobników)

Edytowano przez wilku2243 (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)

A te klepki się nie odspoiły od podłoża?

Co to za drewno?

Jak na parkiet, deszczułki wydają się być dość wąskie. Szpar jest sporo - jeśli drewno będzie pracować jak dotychczas, to pojawią się znowu.

W kuchni na podłogę spadają okruchy, a to się coś rozleje, a to komuś spadnie plaster pomidora. I wszystko to będzie włazić w te szpary.

Edytowano przez Budujemy Dom - działka i dom (zobacz historię edycji)
Napisano
5 godzin temu, Budujemy Dom - działka i dom napisał:

A te klepki się nie odspoiły od podłoża?

Co to za drewno?

Jak na parkiet, deszczułki wydają się być dość wąskie. Szpar jest sporo - jeśli drewno będzie pracować jak dotychczas, to pojawią się znowu.

W kuchni na podłogę spadają okruchy, a to się coś rozleje, a to komuś spadnie plaster pomidora. I wszystko to będzie włazić w te szpary.

Nie jestem pewny ale raczej jest to drewno bukowe. Myslalem o tym zeby zastosowac mate antyzmeczeniowa w przestrzeni roboczej kuchni zeby uniknac ewentualnych wypadkow tego rodzaju wlasnie

Napisano
6 minut temu, animus napisał:

Bukowe tańcuje całe życie.

Tak buczyna.

No dobra czyli ogolnie rzecz biorac podloge robie ale musze sie pogodzic z tym ze szpary i tak wyjdą, dzieki panowie, zastanowię sie jeszcze nad tym

Napisano (edytowany)
34 minuty temu, animus napisał:

Powiększyłem te zdjęcie, to się nie nadaje, to trzeba rwać i do kontenera.

 Tam jest prawie 90% parkietu  szpara na szparze. :zalamka:

 

 

 

 

 

 

image.png

 

 

uaAJe4K.png

Pokitowana tragedia.

No tak tak ten parkiet tak stoi od 20 lat te szpary sa jak mowisz sa prawie wszedzie, siedzi to na jakims kleju bo jak robilem na korytarzu nowa podloge to z ciekawosci probowalem przy wejsciu podwadzic i nie ruszylo. Ale to nie bedzie tak ze jak ja te szpary uszczelnie to to z racji tego ze nie bedzie mialo juz pola manewru nie bedzie sie ruszac?

Edytowano przez wilku2243 (zobacz historię edycji)
Napisano
2 godziny temu, wilku2243 napisał:

Ale to nie bedzie tak ze jak ja te szpary uszczelnie to to z racji tego ze nie bedzie mialo juz pola manewru nie bedzie sie ruszac?

Mi chodzi bardziej o to, że to kuchnia i rozmontowywanie kuchni po złozeniu  to trudna opcja, dlatego najlepiej wyciąć całość zrobić ogrzewanie  podlogowe, grzejnik w kuchni też jest problematyczny, podlogowe będzie bardziej ekonomicznym rozwiązaniem.

Co z tego wybierzesz, na to nie mamy wpływu, ale przynajmniej pod szafkami w kuchni bym nie dawał.

Kafle będą trwalsze i  powinny dociągnąć do remontu, czyli wymiany szafek kuchennych na nowe.      

Napisano
16 godzin temu, animus napisał:

Mi chodzi bardziej o to, że to kuchnia i rozmontowywanie kuchni po złozeniu  to trudna opcja, dlatego najlepiej wyciąć całość zrobić ogrzewanie  podlogowe, grzejnik w kuchni też jest problematyczny, podlogowe będzie bardziej ekonomicznym rozwiązaniem.

Co z tego wybierzesz, na to nie mamy wpływu, ale przynajmniej pod szafkami w kuchni bym nie dawał.

Kafle będą trwalsze i  powinny dociągnąć do remontu, czyli wymiany szafek kuchennych na nowe.      

 

No na pewno nie rozmontowywał bym kuchni tylko dlatego że jednak nie spodobal mi sie efekt końcowy, wkońcu z wystrojem jest tak że podoba ci się pare miesięcy a potem sie przyzwyczajasz, musiało by się coś z tą podłogą dziać niedobrego, o podłogówce myślałem nawet pytałem kilku hydraulików ile za takie coś sobie liczą i sami nie wiedzą ile wołać... musiałbym chyba sam sobie to zrobić, bo od tego bumu budowlanego strasznie dużo sobie krzyczą za robociznę

Napisano
1 godzinę temu, wilku2243 napisał:

o podłogówce myślałem nawet pytałem kilku hydraulików ile za takie coś sobie liczą i sami nie wiedzą ile wołać... musiałbym chyba sam sobie to zrobić, bo od tego bumu budowlanego strasznie dużo sobie krzyczą za robociznę

Podłogówka to jest prostsza od szlifowania tego parkietu, jak masz chęć to podpowiemy co i jak i sam zrobisz.   

Napisano
11 minut temu, animus napisał:

Podłogówka to jest prostsza od szlifowania tego parkietu, jak masz chęć to podpowiemy co i jak i sam zrobisz.   

 

Chęci są, mam wolne do marca, mogę sobie dziubać, tylko wiedzy brak, a jak to potem wygląda z kładzeniem płytek na taka podłogówke? starczy te rurki zrobić wylewką juz odrazu na równo pod płytki czy na to coś idzie, niewiem, folia jakaś czy coś?

Napisano (edytowany)

Na strop pod podłogówkę 5cm styropianu, na to folia budowlana, siatka stalowa zbrojeniowa oczko 10x10cm, trytytkami  montujesz rurkę do siatki, zalewasz betonem 5-7cm, na to po wygrzaniu kafle. Pod szafkami układasz szerzej na resztę powierzchni zagęszczasz.  

Wężownica

77BLQ7g.jpeg

Do tego łączysz wężownicę ze  skrzynką w ścianie,  z RTL-em, a ją podpinasz do pionu w pokoju który napędzał grzejnik.

images?q=tbn:ANd9GcQuiGyDq4xpIHNhz4-Y-OV  

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
5 godzin temu, wilku2243 napisał:

Nie wygląda skomplikowanie

Wiele jest takich zajęć, które nie wyglądają na skomplikowane... nie będę wyliczał...

 

Wiadomo - nie święci garnki lepią, aleeeeeeee... weź i ulep taki garnek... zbierz narzędzia, wybierz materiał, jego właściwości i parametry... ulep...

Napisano

Garnek teraz to bardziej dzieło sztuki, ileś lat temu garncarz musiał zrobić 500 garnków zanim tej 501 mu wyszedł. Tak jak animus wytłumaczył, to generalnie nie wydaje się nic skomplikowanego, trzeba tylko trzymać się wytcznych, żadnych własnych inwencji i raczej marne szanse żeby się nie udało. Ja się prawie wszystkiego sam uczyłem, coś tam podpatrzyłem, ktoś mi coś doradził i staram się sam wszystko robić. Pod warunkiem że mam czas na to.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...