Skocz do zawartości

Przecięty przewód


Recommended Posts

Napisano

Mam przecięty jeden z kabelków do pompy ciepła. Niestety nie wiem jaka jest jego funkcja. 

 

abcd.thumb.JPG.a80d4ad97113e32961c948930f86142d.JPG

 

 

Biały kabelek w otulinie jest jakby skręcony z drugim pomarańczowym.

DSCN6320.thumb.JPG.66240558f52cb2729416a0ab1f407588.JPG

 

Czy mogę go dać zlutować i zaizolować, czy też muszę wymienić go na całej długości, między pompą ciepła na zewnątrz budynku a puszką w ścianie powyżej ?

 

W otulinie jest całkiem sporo cienkich przewodów więc być może, że jest tam jakiś ich zapas i nic nie muszę zrobić poza zaizolowaniem tego miejsca.

Proszę o radę.

 

 

Napisano

Zlikwidowanie problemu to wymiana tego odcinka przewodu. A złagodzenie problemu z niewiadomą przyszłością, to próby jego naprawy. Lutowania nie polecam, w instalatorstwie lutowania się nie stosuje. Są natomiast końcówki do zaprasowania i zestawy naprawcze izolacji w postaci rurek termokurczliwych. Ale jak ze wszystkim, bez doświadczenia trudno naprawić przewód dobrze. Chociaż taką (podobną) metodą naprawia się nawet kable ziemne na średnie napięcia. I pracują bez problemów.

Napisano

Bez rozgrzebania całej wiązki raczej ciężko cokolwiek będzie zrobić. Ja mimo wszystko zastanowiłbym się nad zlutowaniem. Ostatnio przez przypadek przeciąłem kabel od Internetu. 8 żył cienkich jak włos, ósma wieczór, a Internetu brak. W pół godziny zlutowałem i chodził przez pół roku do czasu wymiany na światłowód. Tak z ciekawości, dlaczego nie stosuje się lutowania w instalatorstwie?

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
7 godzin temu, vlad1431 napisał:

Tak z ciekawości, dlaczego nie stosuje się lutowania w instalatorstwie?

Sam jestem tego ciekaw, chociaż po zastanowieniu to może chodzi o to, żeby nie przepalić (uszkodzić) cienkiej izolacji pozostałych przewodów ale nie jestem profesjonalistą więc nie mam pewności i chętnie zobaczę, co inni o tym napiszą.

Napisano

Głównie są to względy przeciwpożarowe.

Zlutowane przewody układa się jeszcze, wygina i one często pozostają w naprężeniu. I w przypadku pożaru, nawet lokalnego, czy jakiegoś przegrzania, lut się topi,  przewody sprężynują, czyli "odskakują" od siebie i nie wiadomo gdzie i na co trafią. W puszce może to być sąsiedni zacisk na przykład i napięcie pojawia się nagle tam, gdzie go być nie powinno. Ogólnie biorąc, w sytuacji pożarowej lutowie wypływa co może spowodować zagrożenia zarówno dla użytkowników jak i dla strażaków.

 

PS. Poza tym zaprasowanie końcówek jest tańsze i prostsze. 

Napisano
6 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Ewidentnie to przewód sygnałowy, najpewniej niskonapięciowy. Połączyć, zaizolować i powinno działać.

 

Laikowi należy podpowiedzieć jak i czym połączyć, oraz jak i czym zaizolować, oraz określić na jak długo taka opcja wystarczy. A że "powinno działać"... Hmm. No bez jaj.

 

PS. Łączenie przewodów zestawami naprawczymi można znaleźć na YT.

Napisano

Taśma izolacyjna wprowadza dodatkową niepewność w czasie. Starzeje się prędzej niż my sami.

28 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

Instalator pompy oceni, co z tym przewodem zrobić.

Śmiem wątpić. Moje zawodowe doświadczenie podpowiada, że wszelkim instalatorom urządzeń zasilanych prądem jest dość daleko do statusu elektryka, a więc i rozumienia instalacji elektrycznej (w tym instalacji niskoprądowych) i jej wymogów. Kiedy na "elektrodzie" opracowałem poradnik dla instalatorów monitoringu i alarmów, okazało się że wielu z nich odkrywało dopiero Amerykę.  

Napisano
5 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Ewidentnie to przewód sygnałowy, najpewniej niskonapięciowy.

 

Co do tego przewodu sygnałowego, to czy wszystkie kabelki we wiązce są wykorzystywane, czy może jest tam jakiś zapas ?

 

Napisano

A ja w to wątpię, bo trend jest taki, że kupując czajnik trzeba od razu kupić pół metra przedłużki, podobnie jest już raczej we wszystkich urządzeniach.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
1 godzinę temu, vlad1431 napisał:

A ja w to wątpię, bo trend jest taki, że kupując czajnik trzeba od razu kupić pół metra przedłużki, podobnie jest już raczej we wszystkich urządzeniach. 

 

Przy kupowaniu tak jest, ale w instalatorstwie jest inaczej. Chyba że się coś zmieniło odkąd przeszedłem na emeryturę, bo dobrych kilka lat już nie jestem czynny. Chyba że w domu albo u znajomych.

Dlatego liczę na to, że instalator pompy jest z tamtego rocznika.

Napisano

Dziś sprawdziłem ten przewód jeszcze raz. W szarej otulinie jest osiem żył skręcanych po dwie. Biały-brązowy, biały-niebieski, biały-zielony i biały-pomarańczowy. W tej ostatniej parze biały przecięty.

To najpewniej przewód internetowy, chyba tzw. skrętka albo nazwa podobna.

Jutro kupię 10 m i położę go między środkową parą rur widocznych na pierwszym zdjęciu bo idą na skróty przez środek pomieszczenia na zewnątrz domu. Mam nadzieję, że temperatura tych rur nie zaszkodzi przewodowi i nie będzie zakłócać sygnału.

Napisano

To właśnie jest raczej przewód internetowy, albo podobny. Taki właśnie lutowałem. Raczej napewno nie jest to żaden przewód zasilający, chyba że sterowanie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano

Najpewniej mamy tu typową skrętkę komputerową tzw. UTP, z 4 parami żył. Przewód chętnie stosowany, bo tani i powszechnie dostępny. Problem polega na tym, że nawet jeżeli nie wszystkie żyły są wykorzystywane to instalator pomp może nawet nie wiedzieć, które z nich są niezbędne. On dostaje złączkę-wtyk do zarobienia końcówki przewodu. Potem tę tyczkę wkłada w gniazdo w sterowniku/pompie i tyle. Nawet w instrukcji dla instalatorów może nie być dokładniejszej informacji.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Właściwie to może być jakikolwiek przewód trójżyłowy  o przekroju żył nie mniejszym niż 1,5 mm2 i o wystarczającej długości. W zasadzie to w piekarniku do zabudowy nie musi to być nawet przewód giętki (linka). Zakładam przy tym, że wtyczka jest potrzebna, bo spora część sprzętów do zabudowy jest przewidziana do podłączenia wprost do zacisków w puszce elektrycznej. Trzeba sprawdzić jak było tutaj.  Zaś co do ceny to ta tutaj jest dobre dwa razy zawyżona.
    • Pytałem dlatego, ze do przenośnych lepszy jest przewód z oplotem bawełnianym, taki jak przy żelazkach, Ale do stacjonarnego ten może być. 
    • Dzięki za szybką odp. To jest zwykły piekarnik do zabudowy (Whirlpool), więc stacjonarny.
    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...