Skocz do zawartości

Budowa domu działka rolna , może darowizna ???


KLOSE

Recommended Posts

Napisano

Witam . 

 

Kupiłem parę miesięcy temu działkę rolną klasa 3b. o wielkości 80ar.  Chciałbym się dowiedzieć jak będzie lepiej aby na niej się wybudować,  nie jestem rolnikiem . 

Do działki jest dojazd drogą gminną utwardzoną , z drugiej strony drogi działki są zabudowane , nie ma na tą chwilę miejscowego planu zagospodarowania dla naszej miejscowości . 

W gminie powiedzieli mi , że może być ciężko lecz musiałbym zacząć rozmawiać najpierw  ze starostwem , obawiam się że może to potrwać kilka lat i bardzo duże koszty będą . 

 

Rozważam jeszcze , przepisanie działki na Tatę , który jest aktywnym rolnikiem w naszej gminie (około 20 hektarów) . 

Proszę o poradę jakie rozwiązanie było by dla mnie korzystniejsze , czy próbować na siebie wszystko załatwić czy przepisać działkę na Ojca i on będzie miał możliwość wybudowania się na takiej działce bez załatwienia aż tylu formalności  ? 

 

Pozdrawiam

 

Napisano

Polskie rządy wyszły z założenia, że w kraju mamy tak wiele ziemi klas niskich, czyli IV - VI, że uchwaliły zakaz zabudowy działek z ziemią rolną klas I - III. Dlatego czarno to widzę, niezależnie od sposobu, który zastosujesz.

Napisano

Dzięki za odpowiedź. 
Chciałbym uzyskać jak najwięcej informacji zanim podejmę jakieś kroki . (działke i tak chciałem kupić od dawna ponieważ jest przy moim domu ) 

z tego co wyczytałem gdzieś na stronach prawnych to niby jest możliwość budowy przez rolnika w zabudowie siedliskowej czy tam z budynkami gospodarczymi . 

"Rolnik może budować dom na działce rolnej, ponieważ grunty pod wchodzącymi w skład gospodarstw rolnych budynkami mieszkalnymi są nadal gruntami rolnymi. Działka pod budynkami wchodzącymi w skład gospodarstwa rolnego jest tzw. siedliskiem, a zabudowa siedliskowa obejmuje budowę domów jednorodzinnych o przeznaczeniu mieszkalnym oraz budynków gospodarczych."

 

Proszę o informację , może ktoś jest obeznany z tymi zapisami lub budował się na takiej działce jako rolnik . 

 

Napisano

Ale Twój ojciec pewnie posiada zabudowania, więc działka nie będzie jego siedliskiem. Mylę się? Poza tym, 80 arów to za mało na gospodarstwo rolne.

Jeszcze pytanie takie. Jak wygląda otoczenie działki, czy parcele sąsiednie są zabudowane?

Napisano

tak , posiada dom ze stodoła i stajnią . Czyli sądzisz , że nie może rozbudować sobie gospodarstwa w innym miejscu ? czy tam zrobic zabudowe zagrodową czy siedlisko ?
otoczenie działki wygląda tak , że z drogi gminnej po prawej stronie są działki na ktorej są domy , po lewej jest kilka pól wzdłuż tej drogi , moje pole jest ostatnie i jest dojazd do niego również z drugiej drogi gminnej . 

80 arów ma działka ktorą kupiłem , ogólnie gospodarstwo Taty liczy około 20 hektarów w tej gminie . 

Napisano

W zasadzie to ja głośno myślę, na podstawie tego, co mi w głowie zostało z różnych artykułów i opisów. Bo prawo w zakresie działek rolnych i to budowlane, ostatnio zbyt szybko się zmieniało, żebym był na bieżąco. Dlatego nie traktuj tego co piszę jako wyroczni. Ja tylko wskazuję na trudności, które mogą, ale nie muszą wystąpić. 

 

6 minut temu, KLOSE napisał:

 , ogólnie gospodarstwo Taty liczy około 20 hektarów w tej gminie . 

 

Dlaczego piszesz "w tej gminie"? Ojciec ma siedlisko w innej? W takim razie chęć budowy w innym miejscu może być dobrym uzasadnieniem. Tak samo zabudowa sąsiednich działek może wpłynąć pozytywnie na stanowisko gminnych urzędników. Nie mógłbyś zamieścić mapki?

Napisano

Rozumię , nie traktuje tego jako wyroczni lecz fajnie uzyskać jakiekolwiek informacji od osoby co siedzi trochę w tym temacie . 
Potrzebuje jak najwiecej informacji zanim zacznę działać coś w tym kierunku , mapkę może później uda mi się zamieścić jak wrócę do domu . 

Ojciec w tej gminie mieszka co jest moja działka , nawet miejscowość jest ta sama . 

 

  • Redakcja changed the title to Budowa domu działka rolna , może darowizna ???
  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Proszę ustalić w gminie czy działka nie była objęta planem miejscowym, który utracił ważność. Art. 61 ust. 1 pkt. 4 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym:

4) teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne albo jest objęty zgodą uzyskaną przy sporządzaniu miejscowych planów, które utraciły moc na podstawie art. 67 ustawy, o której mowa w art. 88 ust. 1.

Jeżeli był stary plan, który utracił ważność, w którym przewidziano dla działki (lub jej części) przeznaczenie nierolnicze oraz jeżeli na etapie sporządzania tego planu była wydana zgoda na przeznaczenie gruntu na cele nierolnicze (co powinno mieć miejsce) wówczas klasa gruntu nie będzie ograniczeniem. 

Gdyby okazało się, że nie było starego planu proszę się tutaj odezwać. Postaram się pomóc.

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...