Skocz do zawartości

Teriva, betonować w mrozie?


Recommended Posts

Napisano

Nie miałem w tym roku szczęścia, przez COVID ekipa wyleciała mi na 3 tygodnie. Kończą właśnie ściany (jadą już na zaprawie przeciwmrozowej) i układają strop. No, ale trzeba go rzecz jasna jeszcze wylać, a widzę niestety, że w prognozie na 45 dni na interii codziennie mrozy w nocy aż do lutego, a luty raczej ciepły nie jest. Więc pewnie do marca.

 

Niestety 2 miesiące przerwy przy obecnej inflacji to kilka tysięcy straty.

 

Czy jeśli w dzień jest +3-4, a w nocy do -4, to jest to jeszcze do przyjęcia, czy też się nie nadaje? Wiem, ze zaleca się nagrzewanie od spodu, ale to dla odmiany kosztuje fortunę w prądzie ;) Nie mam również pewności, czy ekipa użyje odpowiedniego betonu. Nie znam się na betonie, wykonawca może mi wcisnąć co chce (robi generalny).

 

Czy Waszym zdaniem jestem skazany na te kilka tysięcy strat? :) Czy jest jakiś prosty sposób?

 

Pozdrawiam,

Napisano

Po pierwsze mieszanka betonowa odpowiednia a po drugie widziałem budowę ratusza dzielnicy Białołęka w Warszawie, która trwała całą zimę. Widziałem też odpowiednie zabezpieczenia, które pozwoliły mieszance betonowej wiązać. Wszystko zależy od mieszanki, którą zamówisz w węźle betoniarskim i temperatury, którą zapewnisz. Domieszka FLUX zimowy (chyba nic nie pomieszałem) pozwala betonować do -10 stopni. W węźle wszystko powiedzą.

 

Dla ścisłości: temperatura powietrza poniżej -3 stopnie C, ale temperatura betonu musi byc utrzymana na poziomie +10 stopni przez 3 dni. I teraz już wiem, skąd te maty na budowie. źródło: https://www.marketpsb.pl/artykul/betonowanie-zima-domieszki-do-betonow.html

 

Napisano

Betonowanie takiego stropu w czasie mrozów jest dość ryzykowne, gdyż jego powierzchnia szybko się wychładza  (chłodzenie z obu stron) a niewielka grubość i znaczne jej zróżnicowanie (żebra) sprawia ,  ciepło hydratyzacji nie zapewni  utrzymania bezpiecznej temp. a, nierównomierne wiązanie wywoła naprężenia w betonie.  Oczywiście środki przeciwmrozowe chronią przed zamarznięciem , ale nie gwarantują  z reguły wysokiej jakości betonu przy takim zastosowaniu. 

Napisano

Dziękuję Wam. Wygląda na to, że najbezpieczniej byłoby jednak poczekać. Temperatura w styczniu (z najnowszej prognozy) ma być powyżej zera w dzień, ale ze spadkami do minus 1-2 stopni w nocy - czy w tej temperaturze jest bezpieczniej, oczywiście z odpowiednimi dodatkami "przeciwmrozowymi" ?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...