Skocz do zawartości

Ogrodzenie panelowe-słabe fundamenty


Recommended Posts

Napisano

Witam wszystkich,

kupiłem gotowy beton półsuchy klasy C16/20 w betoniarni jednego dnia wieczorem z zamiarem zasypywania otworów fi25 cm i głębokości 70-80cm pod ogrodzenie panelowe (wysokość słupków od gruntu do ich wierzchołków 150cm). Niestety z przyczyn niezależnych ode mnie, beton musiałem zostawić na noc i od rana zacząłem pracę. Zaczął już wiązać, ale dało się go rozbić kilofem na większe bryły a później łopatą na prawie taką konsystencję jak przy zakupie. Zasypałem nim dołki, oczywiście dolewając wodę (ok 10 litrów na dołek), ubiłem i wstawiłem słupki. Pytanie brzmi: czy cement taki będzie miał jakąkolwiek wytrzymałość? Nie oczekuję oczywiście klasy C16/20 bo na takie słupki to i tak przesada, ale czy w ogóle cokolwiek zwiąże?

Napisano
14 godzin temu, pudi85 napisał:

Pytanie brzmi: czy cement taki będzie miał jakąkolwiek wytrzymałość? Nie oczekuję oczywiście klasy C16/20 bo na takie słupki to i tak przesada, ale czy w ogóle cokolwiek zwiąże?

W najlepszym wypadku chudziaka. Raz zerwane wiązanie nie powróci. Gdybyś po rozbiciu dodał tam cementu, to dałoby się uzyskać coś lepszego.

Gość mhtyl
Napisano
3 minuty temu, animus napisał:

W najlepszym wypadku chudziaka. Raz zerwane wiązanie nie powróci. Gdybyś po rozbiciu dodał tam cementu, to dałoby się uzyskać coś lepszego.

Dokładnie, reakcja już nastąpiła, pytanie w ilu procentach?  Być może jak piszesz coś z tego będzie. Gdyby było to takie proste to każdy zastygnięty beton by sie mieliło i wykorzystywało ponownie a tak niestety nie jest :) 

Napisano
56 minut temu, animus napisał:

 

 

49 minut temu, mhtyl napisał:

 

Panowie,tam jest tylko 150 cm nad ziemię a 70-80 w ziemi. I słupek nie pod ogrodzenie z siatki tylko panelowe. Wg mnie może być.

Gość mhtyl
Napisano (edytowany)
17 minut temu, Buster napisał:

 

Panowie,tam jest tylko 150 cm nad ziemię a 70-80 w ziemi. I słupek nie pod ogrodzenie z siatki tylko panelowe. Wg mnie może być.

Nawet gdyby zasypał to ziemią to by trzymało. Autor pytał czy cement  będzie miał jakąś wytrzymałość, jakąś będzie miał ale bliżej nie określoną, tragedii budowlanej z tego powodu na pewno nie będzie :) 

Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Napisano
16 godzin temu, pudi85 napisał:

Pytanie brzmi: czy cement taki będzie miał jakąkolwiek wytrzymałość?

Polewaj wodą i Zostaw to na 2 tygodnie - i wtedy sprawdź, jak ten beton trzyma. 

Napisano

Teraz raczej temu nic nie będzie teraz ale boję się że po zimie się pogorszy jak mróz ściśnie ten kiepski beton. A napisałem posta na tym forum bo w około 20 godzin po zasypaniu dołków, beton u góry jest właściwie prawie sypki że da się w nim palcem pogmerać i zastanawiam się co będzie głębiej. Być może dlatego że z wierzchu było mniej wody (głębiej już dużo więcej bo lałem min 10 litrów). Przeszło mi przez myśl czy by nie zrobić "mleczka cementowego" czyli woda+sam cement i próbować wlać w te fundamenty ;) Co myślicie? Da to coś? Czy lepiej nie kombinować i jeśli się okaże że jest kiepsko to zrobić na nowo?

IMG_20200503_115223.jpg

Gość mhtyl
Napisano
1 godzinę temu, pudi85 napisał:

Przeszło mi przez myśl czy by nie zrobić "mleczka cementowego" czyli woda+sam cement i próbować wlać w te fundamenty ;) Co myślicie? Da to coś? Czy lepiej nie kombinować i jeśli się okaże że jest kiepsko to zrobić na nowo?

Jak jest 70-80 cm w ziemi to nic nie powinno sie stać złego. Mleczko raczej nic nie da, jedynie polewaj jeszcze to woda, może wilgoć zrobi swoje i coś tam zwiąże jeszcze. Od nowa to robić to masakra.

Napisano (edytowany)
3 godziny temu, pudi85 napisał:

Teraz raczej temu nic nie będzie teraz ale boję się że po zimie się pogorszy jak mróz ściśnie ten kiepski beton. A napisałem posta na tym forum bo w około 20 godzin po zasypaniu dołków, beton u góry jest właściwie prawie sypki że da się w nim palcem pogmerać i zastanawiam się co będzie głębiej. Być może dlatego że z wierzchu było mniej wody (głębiej już dużo więcej bo lałem min 10 litrów). Przeszło mi przez myśl czy by nie zrobić "mleczka cementowego" czyli woda+sam cement i próbować wlać w te fundamenty ;) Co myślicie? Da to coś? Czy lepiej nie kombinować i jeśli się okaże że jest kiepsko to zrobić na nowo?

Stać będzie, ogrodzenia z siatki wiatr nie przewróci, dodatkowo na dole ma obciążenie z betonu, na plus to jest to, że można łatwo rozebrać, wybrać kruszywo.
Na minus to słupki będą szybciej gniły, kruszywo przepości wodę i nie wypuści wilgoci, będą notorycznie poddane wilgoci.

Możliwe naprawy to:
1. Rozebranie całego ogrodzenia, wyjęcie słupków, wybranie kruszywa, dodanie cementu, wymieszanie i ponowne zalanie, montaż reszty.

2. Odkręcenie przęseł z siatki, rozebranie betonowych elementów, ponowny montaż betonowych elementów na masę Quikset Q700, która powiększa swoją objętość, sztywnieje 15 minut, następnie przykręcenie przęseł.

3. Zostawić to w spokoju.

Lanie wody niczego nie wniesie, mleczako wzmocni jedynie powierzchniowo, ale ubrudzi betonowe elementy i trawę, cement mocno  rozcieńczony wodą jest dużo słabszy.
Beton powinien być lany 2-3 cm poniżej gruntu, żeby było można zasiać trawę aż do betonowego fundamentu, betonowe elementy powinny być wklejone na Quikset w jedną całość, żeby chronić słupki przed wilgocią.

Zamiast masy Quikset można użyć zaprawy 451 antykorozyjnej do betonu KREISEL

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
3 godziny temu, pudi85 napisał:

Co myślicie? Da to coś? Czy lepiej nie kombinować i jeśli się okaże że jest kiepsko to zrobić na nowo?

Aaaaa, to taki fundament?

No to kiepsko - jak słabo trzyma teraz - to szybko się rozleci. 

To co radzi animus w pkt 2 jest chyba najlepszym wyjściem.

Gość mhtyl
Napisano
15 godzin temu, animus napisał:

3. Zostawić to w spokoju.

Na razie zostawił bym w spokoju i obserwował co sie dzieje. Zawsze może rozebrać i zrobić tak jak radzisz, być może nie będzie takiej potrzeby :) 

Napisano

Po dzisiejszych oględzinach stwierdziłem że jest to do rozbiórki niestety. Beton nie związał nic właściwie. Wyciągnąłem słupek i włożyłem łopatę wyciągając piasek z kamyczkami ;/ Na tej podstawie mogę stwierdzić że jest tak w każdym dołku. 

Zostawiłbym to w spokoju jak jeden z forumowiczów radził, tylko problem jest taki, że samo ogrodzenie to dopiero połowa roboty. Wokół muszę jeszcze dowieść trochę ziemi, żeby to wyglądało ładnie, zasiać trawę itp. Na tym etapie poprawa tego zajmie mi kilka godzin dodatkowej pracy z tego co szacowałem, a jakby się okazało za rok dwa, że jest do rozbiórki to straty byłyby jeszcze większe. Pocieszające jest to że ogrodzenie postawione (ok 40 metrów) jest do rozebrania w niecałą godzinę. Same dołki z betonem a raczej piaskiem chcę rozwiercić wiertnicą. Mam nadzieje że jakoś to pójdzie i że wiertło wyrzuci mi większość piasku bez dłubania ręką czy czymkolwiek innym. Wiercenie nowych dołków to już bardzo czarny scenariusz bo teren jest dość gliniasty i dużo mnie pracy kosztowało wywiercenie obecnych.

No nic, mądry polak po szkodzie... Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Jak będę miał wiertnicę, biorę się do roboty. Pozdrawiam

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
    • 💰 Opłaty urzędowe – pozwolenie na budowę garażu: 1. ✅ Opłata skarbowa za wydanie pozwolenia na budowę: 0 zł – jeśli garaż budujesz na własne potrzeby (na działce prywatnej, nie zarobkowo). 112 zł – jeśli garaż ma być użytkowany komercyjnie (np. wynajem, działalność gospodarcza). 2. ✅ Mapa do celów projektowych (potrzebna do projektu): od 800 zł do 2 000 zł, w zależności od lokalizacji i geodety. 3. ✅ Wypisy i wyrysy z MPZP lub decyzja o WZ (jeśli nie ma planu): Wypis i wyrys z MPZP: ok. 50–150 zł Decyzja o warunkach zabudowy (WZ): 0 zł – ale może zająć 2–3 miesiące. 4. ✅ Warunki przyłączy mediów (jeśli potrzebne): zwykle bezpłatne, ale mogą być długie terminy oczekiwania. Za przyłącze energii elektrycznej możesz zapłacić od 100 do 200 zł za warunki, natomiast budowa przyłącza to już osobny koszt (nawet kilka tys. zł, jeśli garaż ma być z prądem). 5. ✅ Opłata za wpis do dziennika budowy: od 50 zł do 100 zł (czasem geodeta lub projektant załatwia to w pakiecie). 💰 Koszt projektu garażu – orientacyjne ceny w 2025: 1. ✅ Projekt gotowy (typowy) + adaptacja: Projekt gotowy garażu: od 500 zł do 1 500 zł Adaptacja przez lokalnego architekta: od 1 000 zł do 3 000 zł 🔹 Łącznie: 1 500–4 000 zł 2. 🛠 Projekt indywidualny (na zamówienie): od 3 000 zł do 6 000 zł (zależnie od wielkości, konstrukcji – np. murowany, z płaskim dachem, z poddaszem itp.)   https://chatgpt.com/
    • Witam Serdecznie.Panowoe pytanie mam ,ponieważ od czasu do czasu leci dużym strumieniem woda z WC .Gdy nacisne parę razy przycisk i naładuje wodę to przestaje lecieć .WC pod zabudową.Czy winny temu wszystkiemu jest pływak ?Nie wyciągałem tego przycisku to nie wiem co tam jest . https://zapodaj.net/plik-Gq429kMu9L
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...