Skocz do zawartości

skrzypiące panele podłogowe


Iwona82

Recommended Posts

Napisano

Dzień dobry, mam problem z nowo położonymi panelami podłogowymi.

 

W całym mieszkaniu były położone te same panele (10 mm, 5klasa,V fuga), w pokojach na podkładzie 4 mm, na przedpokoju na podkładzie 7 ( Podkład podłogowy EKO 7 mm- wióry).

I właśnie na przedpokoju jest problem- panele skrzypią i trzeszczą jak na strychu. Dzieje się tak na całym przedpokoju, do tego w niektórych miejscach pod naciskiem stopy podnoszą się i uginają- widoczne szczególnie przy wejściu do łazienki gdzie nie ma progu łączącego- ale przy wejściach do innych pomieszczeń również panele pracują moim zdaniem za bardzo a skrzypienie słychać też na pierwszych panelach w pokojach.

Od montażystów usłyszałam, że oni swoją prace wykonali dobrze-ponieważ w pokojach jest OK, a w dzień zakończenia prac skrzypienie nie było słyszalne, oferują owszem pomoc w rozwiązaniu problemu ale nie za darmo, ponieważ nie widza swojej winy, bo problem może leżeć w stropach budynku bądź wynikać z tego, że zostały wyburzone piece kaflowe(w pokojach)a może przyczyną są wadliwe panele.

Nie podoba mi się takie podejście- ponieważ ja jestem laikiem i nie znam się na sposobie montażu, dla mnie liczy się efekt końcowy i nie tego oczekiwałam umawiając się na remont. 

Teraz panowie proponują "wylanie oleju" (nie wiem jak to fachowo się nazywa) ale wydaje mi się niemożliwe aby w jakiś sposób to pomogło. W związku z tym że czekam już ponad miesiąc podłoga zaczyna przeszkadzać coraz bardziej - wolałabym konkretniejsze działania.

Dylatacja i dobicie paneli podobno są wykonane prawidłowo.

Proszę o poradę co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? 

 

 

 

Napisano

Na jakim podłożu było to układane? Skoro to stary budynek to może deski na legarach. One też mogą skrzypieć.

Na początek proponowałbym zdjęcie paneli i ułożenie ich na takim samym podkładzie jak w pozostałych pomieszczeniach, skoro tam nie skrzypią. Jeżeli będą skrzypieć nadal to znaczy, że problemem jest samo podłoże, a nie panele lub podkład.

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Na jakim podłożu było to układane? Skoro to stary budynek to może deski na legarach. One też mogą skrzypieć.

Na początek proponowałbym zdjęcie paneli i ułożenie ich na takim samym podkładzie jak w pozostałych pomieszczeniach, skoro tam nie skrzypią. Jeżeli będą skrzypieć nadal to znaczy, że problemem jest samo podłoże, a nie panele lub podkład.

Jest to stare budownictwo, pod panelem stare deski, tak samo w całym mieszkaniu. Poprzednio panele na przedpokoju nie skrzypiały tylko  w jednym miejscu przy listwie progowej było wybrzuszenie i tam było słychać  - były sporo cieńsze i innej klasy bo kładzione ponad 15 lat temu. Zastanawiam się czy tutaj nie jest potrzeba wylewka? Tak, żeby po ewentualnym rozebraniu paneli na pewno było OK. Na chwile obecną nawet położenie wykładziny nic nie daje, a przesunięcie mebli nie wchodzi w grę. Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi.

Edytowano przez Iwona82 (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam podobną sytuację — moja działka też jest nachylona i na początku nawet nie wyobrażałem sobie, ile to pociąga za sobą niuansów. Po konsultacjach z geodetą zdecydowałem się nie wyrównywać całego zbocza, tylko wykonać murki oporowe i tarasy.
    • częściowo zgadzam się z tobą
    • Tak, niestety w miejscowym planie były same dwuspady wiec nad garazem musiał sie pojawić mały dach a więc i 2 rynny koszowe połączone w kalenicy garazu.   "Ten wariant z pierwszego zdjęcia jest generalnie poprawny" Nie zauwazyłem Twojej odp i byłem juz działąć. Troche się dzisiaj bałem ze zrypie ale zrobiłem. Wyszlo mi chyba nie najgorzej  Nie zrobiłem zdjęcia ale wrzuce następnym razem to obedzie mozna ocenić. Blacharzem nie jestem wiec miałem duzo szczescia. Chwile trenowałem na kartce papieruzeby zrozumeić jak to się będzie zachowywało i to troche pomogło jak by ktos też kombinował. Teraz już po myśle ze to całkiem proste ale trzeba uważać na to zeby blache wystawić do góry wystarczająco na tyle zeby pozniej ja zabiąć na grzbiecie 2 blachy i zeby nie była zawysoko i nie kolidowałą z łata kalenicy.   "Rąbek ma być ukształtowany tak, aby spływająca woda była kierowana na boki (po obu jego stronach), do dwóch rynien koszowych. " Tak zrobilem. Narzedzia do kształtowania blachy kupiłem więdząc ze bede robił to samo.   Jutro chce jeszcze uszczelnić to silikonem dekarskim i pokombinowac łatą od kalenicy bo niestety blacha wyszłą nieco za wysoko i bede musiał ją skrócić. Pokaże na zdjeciach bo ciezko jak opisze to kazdy zrozumie inaczej   Co do filmów to się z Tobązgadzam. W jednym widac ze docinaja dachówke w połowie, jak by nie mogli jej dobrze rozmierzyć. Albo dokładają łate na łate kalenicowa, bo nie wymierzyli dobrze wysokości.   Ciekawe ze sa tez drypy ze strony producenta. Sam zauwazylem ze dachowka mimo ze zrobiona zgodnie z instrukcja jakos slabo pasuje do gasiora. Chwila rozmowy z doradca technicznym producenta i okazuje sie ze zamki sa za duze i tego nie sa sie ladnie spasowac. Ma byc tak jak u mnie, czyli zgodnie z instrukcja ze szczelina went zgodna z "normami" albo ladnie czyli tak jak robia czasami dekarze zmniejszajac szczeline w kalenicy zeby ukryc zamki. Szkoda tylko ze w instrukcjach o tym nie pisza i dowiaduje sie czlowiek o tym po fakcie jak ja.
    • Równie dobrze jakieś zanieczyszczenia w instalacji mogły zapchać zawór zasilający lub powrotny tego zimnego grzejnika. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...