Skocz do zawartości

Zakup i budowa domu na działce siedliskowej


mayki80

Recommended Posts

Napisano

Witam serdecznie, bardzo przepraszam o ile duplikuje temat ale można powiedzieć że to moja i męża pierwsza styczność z takim tematem. Mamy możliwość kupna działki siedliskowej z pozwoleniem gminnym na zabudowę a dokładnie jest adnotacja ( budowa budynku mieszkalnego w zabudowie zagrodowej , parterowego z poddaszem użytkowym wraz z niezbędnymi narzędziami budowlanymi) moje pytanie brzmi, czy na takiej działce faktycznie można wybudować dom nie będąc rolnikiem a jedynie dzierżawiąc kawałek pola od właściciela tejże działki. Człowiek zapewnia że tak i nie na problemu ale wiadomo że człowiek węszy i szuka. Mam do wglądu dokumentację jeżeli ktoś mógłby zetknąć i się wypowiedzieć byłabym bardzo wdzięczna 

IMG_20200106_090526.jpg

Napisano
27 minut temu, mayki80 napisał:

moje pytanie brzmi, czy na takiej działce faktycznie można wybudować dom nie będąc rolnikiem a jedynie dzierżawiąc kawałek pola od właściciela tejże działki.

pk1 a)  Wg tego zapisu jak dla mnie nie będąc rolnikiem nic nie wybudujesz.

 

Napisano

A co da Ci dzierżawa? Musisz być/posiadać status rolnika bo jak chcesz prowadzić gospodarstwo rolne nie będąc rolnikiem? Ja innej sytuacji nie widzę z tego zapisu.

Zresztą o to  musiałbyś dowiadywać się w gminie i w starostwie bo przepisy mogły sie zmienić od nowego roku.

Napisano
48 minut temu, mayki80 napisał:

mamy propozycję dzierżawy ziemi od właściciela 

Rozumiem że działka pod dom ma zostać przez niego sprzedana, a żeby spełniać warunki statusu rolnika, chce Wam wydzierżawić dodatkowe grunty rolne. Tak?

42 minuty temu, mhtyl napisał:

A co da Ci dzierżawa? Musisz być/posiadać status rolnika bo jak chcesz prowadzić gospodarstwo rolne nie będąc rolnikiem?

Nie mam pewności (sprawdzę) ale wydaje mi się że właśnie ta dzierżawa powoduje nabycie wymaganego statusu rolnika

Napisano
3 minuty temu, bobiczek napisał:

Nie mam pewności (sprawdzę) ale wydaje mi się że właśnie ta dzierżawa powoduje nabycie wymaganego statusu rolnika

Dzisiaj aby stać sie rolnikiem należy ukończyć jakiś kurs czy szkołę a sama dzierżawa nic nie daje. Kiedyś tak było że wystarczyło tylko posiadać czy dzierżawić 1 ha czy więcej ziemi aby być traktowanym jako rolnik.

Napisano
6 minut temu, mhtyl napisał:

Dzisiaj aby stać sie rolnikiem należy ukończyć jakiś kurs czy szkołę a sama dzierżawa nic nie daje. Kiedyś tak było że wystarczyło tylko posiadać czy dzierżawić 1 ha czy więcej ziemi aby być traktowanym jako rolnik.

Sprawdziłem.

Łatwo nie jest.

Szczególnie ten wymóg wytłuszczony przeze mnie.

 

"Art. 6 u.k.u.r. definiuje „rolnika indywidualnego”, jako „osobę fizyczną będącą właścicielem, użytkownikiem wieczystym, samoistnym posiadaczem lub dzierżawcą nieruchomości rolnych, których łączna powierzchnia użytków rolnych nie przekracza 300 ha, posiadającą kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej od 5 lat zamieszkałą w gminie, na obszarze której jest położona jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego i prowadzącą przez ten okres osobiście to gospodarstwo”.

Napisano
20 minut temu, bobiczek napisał:

Rozumiem że działka pod dom ma zostać przez niego sprzedana, a żeby spełniać warunki statusu rolnika, chce Wam wydzierżawić dodatkowe grunty rolne. Tak?

Nie mam pewności (sprawdzę) ale wydaje mi się że właśnie ta dzierżawa powoduje nabycie wymaganego statusu rolnika

Dokładnie tak...  Sprzedaż ziemi i dzierżawa po to by nabyć status rolnika i móc wybudować dom

Napisano
7 minut temu, bobiczek napisał:

posiadającą kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej od 5 lat zamieszkałą w gminie, na obszarze której jest położona jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego i prowadzącą przez ten okres osobiście to gospodarstwo”

To zamieszkanie przez okres 5 lat to mało kiedy biorą pod uwagę, ważniejsze  jest to aby było wykształcenie i prowadzenie gospodarstwa i nie koniecznie w tej samej gminie.

3 minuty temu, mayki80 napisał:

Sprzedaż ziemi i dzierżawa po to by nabyć status rolnika i móc wybudować dom

A masz wykształcenie rolnicze?

I zadam pytanie z poza konkursu ale wiążące z tym zakupem. Kupisz ziemie za gotówkę czy będziesz brał kredyt z banku? jeżeli będziesz liczył na bank to powiem Ci że banki nie finansują pod hipotekę gospodarstw rolnych.

Napisano

Niestety ale nie mam wykształcenia rolniczego... Człowiek który oferuje działki twierdził iż dzierżawa działki wystarczy, zakup oczywiście za gotówkę.... Teraz już jestem mocno skołowana

Napisano
8 minut temu, mayki80 napisał:

Niestety ale nie mam wykształcenia rolniczego..

Zrobisz kurs online przez internet, z jakimś egzaminem za 300-400zł i już zdobędziesz odpowiednie kwalifikacje...

 

O pardon

 

kurs podstawowy kosztuje 1149zł

 

Technik Rolnik 314207 (Kurs Kwalifikacyjny Zawodowy: RL.03 / RL.16)

Technik Rolnik 314207 (Kurs Kwalifikacyjny Zawodowy: RL.16) - 349.00 PLN

Rolnik 613003 (Kurs Kwalifikacyjny Zawodowy: RL.03) - 1149.00 PLN

 

 

Napisano
1 minutę temu, mayki80 napisał:

A jak odnieść się do wymogu posiadania gospodarstwa przez okres 5 lat? 

Dlatego ci napisałem że dzierżawa nic nie da.

Napisano

Oj gubię się w tych przepisach... Może zapytam Inaczej. Zauzmy że kupuję ziemię, dzierżawie kawałek łąki i tak sobie trwa to te 5 lat i dopiero za 5 lat buduję dom? W międzyczasie robię kura i szkolenie ... Czy taka opcja jest prawidłowa?

Napisano
16 minut temu, mayki80 napisał:

W międzyczasie robię kura i szkolenie ... Czy taka opcja jest prawidłowa?

Ale czy naprawdę warta tyle zachodu ta działka?

Napisano
1 godzinę temu, mayki80 napisał:

Oj gubię się w tych przepisach... Może zapytam Inaczej. Zauzmy że kupuję ziemię, dzierżawie kawałek łąki i tak sobie trwa to te 5 lat i dopiero za 5 lat buduję dom? W międzyczasie robię kura i szkolenie ... Czy taka opcja jest prawidłowa?

Budowa domu to wiele wyzwań, wiele wyrzeczeń.

Jeśli uważasz że to jedyne miejsce na ziemi, gdzie możecie zamieszkać - to działaj.

Kupuj ziemię, podpisz dzierżawę (na minimum 5 lat, żeby nie było)

Kończ kursy.

I nie zapominaj że ta dzierżawa w myśl prawa musi być jakoś przez Ciebie użytkowana (nie może sobie odłogiem leżeć, a pasące się krowy sąsiada również powodują brak spełnienia określonych wymogów ).

 

No i wtedy buduj.

 

1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Ale czy naprawdę warta tyle zachodu ta działka?

I zastanów się głęboko.

Napisano (edytowany)

Trochę uporządkuję.

W zasadzie są dwie sprawy.

 

Pierwsza - wymogi określone w Decyzji (zapewne jest to WZiZT wydane dla właściciela nieruchomości rolnej).

Cytat

Pkt.1.

a). rodzaj zabudowy - zabudowa zagrodowa w gospodarstwie rolnym; warunkiem realizacji inwestycji jest prowadzenie przez inwestora gospodarstwa rolnego. 

A gospodarstwo rolne to:

Cytat

Dz.U.2019.0.1145 t.j. - Ustawa Kodeks cywilny

Art. 55. Definicja gospodarstwa rolnego

Za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego.

Druga sprawa, niby odrębna, ale ściśle łącząca się z pierwszą - to wymóg bycia rolnikiem indywidualnym, bo kupuje się ziemię rolną.

 

Brak też podstawowych informacji:

- jaka klasa ziemi,

- jaka powierzchnia gruntu.

 

Należy też pamiętać, że pozostaje sprawa trzecia - cesja tych WZiZT na nowych inwestorów, a w związku z tym znów trzeba udowadniać (tym razem w starostwie), że mamy gospodarstwo rolne i wymagane wykształcenie (praktykę).

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
Dnia 6.01.2020 o 16:59, mhtyl napisał:

 

Nikt w starostwie nie mówił nic o tym by mieć wykształcenie rolnicze... W Krusie powiedziano mi że wystarczy dzierżawa 1 przeliczeniowego hektara ziemi by zdobyć status rolnika.... Znów się pogubiłam 

Napisano
5 minut temu, mayki80 napisał:

Nikt w starostwie nie mówił nic o tym by mieć wykształcenie rolnicze... W Krusie powiedziano mi że wystarczy dzierżawa 1 przeliczeniowego hektara ziemi by zdobyć status rolnika.... Znów się pogubiłam 

Cóż mam Ci powiedzieć? że trafiłaś na niedouczonych urzędników?

bajbaga pytał o klasę ziemi i powierzchnię tej działki, pamiętasz jaka to ziemia i powierzchnia?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...