Skocz do zawartości

Ocieplenie i wykończenie mojego poddasza użytkowego


usiek

Recommended Posts

Napisano
8 minut temu, animus napisał:

To podłuż podkładki ze sklejki 2-3 cm.

No pierwsze co to tak pomyślałem. Ale mam ES i mam obrotowe żeby móc pomacać jaki to patent.

 

10 minut temu, animus napisał:

Ja bym wykleił ten cały skos ze styropianu na panikę.

Czyli zamontował byś konstrukcję z profilami, a później omijając wieszaki i kable przykleił styropian? Czyli żadnej funkcji kontrukcyjnej styropian by nie spełniał?

Ale dalej nie wiem jak zamocować skośnie ten kawałek płyty GK o wymiarach 45cm x 236cm....

 

14 minut temu, animus napisał:

Na tym parapecie  postawisz kwiaty w doniczkach.

A jakiś inny pomysł?

Napisano
3 godziny temu, usiek napisał:

No pierwsze co to tak pomyślałem. Ale mam ES i mam obrotowe żeby móc pomacać jaki to patent.

Twój cyrk.

3 godziny temu, usiek napisał:

Czyli zamontował byś konstrukcję z profilami, a później omijając wieszaki i kable przykleił styropian? Czyli żadnej funkcji kontrukcyjnej styropian by nie spełniał?

Ale dalej nie wiem jak zamocować skośnie ten kawałek płyty GK o wymiarach 45cm x 236cm....

Sam styropian jak na elewacji.

3 godziny temu, usiek napisał:

A jakiś inny pomysł?

Ścianka z ploty g/k mocowana do schodów z tego boku, oraz do ściany zewnętrznej i sufitu.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Tzn ten sufit jeszcze przykręcony nie jest więc jakby dobrze obliczyć to coś tam od góry można dać...

W międzyczasie wymyśliłem, że ud30 tam od góry można by podłożyć...

Napisano

To wszystko możesz podłożyć. Jedyne ograniczenie, to trzeba się zastanowić, czy jakieś instalację tamtędy nie pójdą, czy nie będzie przeszkadzało. Kurna, ile butelek się po budowach zostawiło nad sufitem...

  • 4 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)

Żeby nie zakładać nowego tematu.... siostra robi remont mieszkania w bloku. 

A mnie chyba jako coraz bardziej zaprawionego w boju wykończeniowca zaczynają podpytywać co i jak :)

 

Czy te wyrwy po elektryku da radę zagipsować i malować?

Na moje oko bez gładzi na całej ścianie będzie nieładnie. Dobrze myślę?

 

642ade6f8794a585.jpg

 

A tu ściana w salonie. Na ścianie z lewej strony były przyklejone jakieś deski (to co tam leży na podłodze). Nie wystarczy zeskrobać kleju, połatać i bez gładzi uzyskać idealną ścianę?

 

cc8603f61eebf567.jpg

 

Oraz padło pytanie czy płyty GK na to przyklejać.

Ja bym to raczej normalnie bez GK robił.....

 

ps. Mam ochotę na te ściany. Idealne pole na test i podniesienie swoich umiejętności przed metrami w moim salonie.

Gładź wałkiem + pióro 80cm bym przetestował.

Edytowano przez usiek (zobacz historię edycji)
Napisano

Dziury po elektryku bez problemu załatasz, najlepiej gipsem budowlanym, tylko schnie kilka dni, ale twardy jak kamień. Wątpię że uda Ci się tak szpachlę wyszlifować, żeby nie zostały ślady. Położyć gładź i wyszliwować na tych dwóch ścianach to jest w granicach 10 godzin roboty.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Napisano
13 godzin temu, usiek napisał:

 Czy te wyrwy po elektryku da radę zagipsować i malować?  

 

A jakżeby inaczej? 

13 godzin temu, usiek napisał:

 Na moje oko bez gładzi na całej ścianie będzie nieładnie. Dobrze myślę?  

 

Raczej tak. Gładź, jak sama nazwa wskazuje... :icon_biggrin:

 

13 godzin temu, usiek napisał:

 A tu ściana w salonie. Na ścianie z lewej strony były przyklejone jakieś deski (to co tam leży na podłodze). Nie wystarczy zeskrobać kleju, połatać i bez gładzi uzyskać idealną ścianę?  

 

Ona (ściana) będzie w miarę, ale nie idealna. Dlatego reszta jest kwestią wyboru. Czy taki poziom gładkości jest do przyjęcia. Ogólnie powiem tak. Jeśli już szpachluje się ściany, to całość. Chyba, że jakaś jedna zostaje na przykład w gołej cegle. 

13 godzin temu, usiek napisał:

 Oraz padło pytanie czy płyty GK na to przyklejać.

Ja bym to raczej normalnie bez GK robił..... 

 

Oczywiście, że tak. Płyty GK to koszty materiału i robocizna. Koszty zbędne. 

Napisano
11 godzin temu, vlad1431 napisał:

najlepiej gipsem budowlanym,

Przecież tym materiałem nie da się robić :)

On już zastyga w trakcie mieszania go z wodą, ostatnio zanim na drabinie wszedłem to schodziłem urabiać na nowo :)

 

On jest chyba 2-3 razy tańszy od szpachlowego ale ja go nigdy już nie kupię bo dla mnie jest bezużyteczny. Może to kwestia wprawy...

Napisano (edytowany)
17 minut temu, usiek napisał:

Przecież tym materiałem nie da się robić :) 

 

Ale da się robić gipsem maszynowym. W mieszkaniu które kupiłem, tynk odpadał całymi płatami. Musieliśmy więc odbijać wszystkie niepewne miejsca. No i wyszła z tego mozaika, z koniecznością uzupełnienia wielkich obszarów ścian i sufitów. Jak oszacowaliśmy ilości szpachli do kupienia... szok. Koszty urosły niebotycznie! Dlatego wybraliśmy takie rozwiązanie. Na ścianę, w miejsca bez tynku, poszły resztki, takie odpady płyt G/K, wciskane w ręcznie nakładaną masę gipsu maszynowego. I cała ściana została wyrównana gipsem maszynowym. Teraz żadnego śladu nie znajdziesz, ze tam pod gładzią jest wielki miszmasz. :icon_biggrin:

 

 

 

PS. A wracając do płyt G/K. O ile na ściany daje się je tylko wtedy, kiedy stare są w stanie katastrofalnym, to sufity najczęściej opłaca się robić podwieszane, albo z płytami klejonymi. Bo inaczej ciężko jest takie sufity wyrównać.

Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano

Ja też nie lubię budowlanym robić, ale pierwszy raz koło ościeżnicy w kuchni go użyłem i nic nigdzie nie pękło, a wcześniej zwykły gips, czy zaprawa cała odpadała. Także tego, ja robię sobie tak z dwa centymetry na dnie wiaderka i zazwyczaj udaje mi się cały zużyć, ale w ciągu chyba 3 minut. A na takie dziury można też zaprawe murarską zwykłą dać, bo zwykła szpachla może pęknąć przy schnięciu bo będzie jej. za dużo. Ale nawet jak pęknie, to wtedy kładzie się gładź.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



Napisano
8 minut temu, vlad1431 napisał:

  zazwyczaj udaje mi się cały zużyć, ale w ciągu chyba 3 minut 

 

Pośpiech jest dobry przy łapaniu pcheł. Gipsem budowlanym to można załatać jedną dziurę, a na budowie rozrabianie masy co 3 minuty na dnie wiaderka, może wykończyć największego twardziela. Dlatego polecam gips maszynowy. Te dwie godziny mozna nim działać spokojnie i bez potu zalewającego oczy.

Napisano
15 godzin temu, usiek napisał:

Przecież tym materiałem nie da się robić :)

On już zastyga w trakcie mieszania go z wodą, ostatnio zanim na drabinie wszedłem to schodziłem urabiać na nowo :)

 

On jest chyba 2-3 razy tańszy od szpachlowego ale ja go nigdy już nie kupię bo dla mnie jest bezużyteczny. Może to kwestia wprawy...

Tak jak napisałeś, ten gips jest dla idiotów, w dodatku przyczepność jego jest licha. 

Napisano
6 godzin temu, retrofood napisał:

 

Jeśli już, to dla idiotów szybkich.

Bardzo szybkich.

 

Lepszy efekt osiąga się z gipsem szpachlowym, dodając katalizatora w postaci cementu 

(tzw. piorun budowlany) ilość dosypanego cementu decyduje o szybkości wiązania  gipsu, a  odpowiednio zmieszane składniki wydłużają czas np. do 10-15 minut  od związania i  taka mieszanka jest nawet mocniejsza od zwykłego "gipsu dla idiotów".  

Napisano (edytowany)
Dnia 24.10.2021 o 13:00, animus napisał:

Lepszy efekt osiąga się z gipsem szpachlowym, dodając katalizatora w postaci cementu 

Ja bruzdy na kable łatałem mieszanką "ortodoksyjną" bo tak ją nazwał kolega kilka postów wyżej.

Gips szpachlowy i klej do płytek. Eksperymentowałem trochę tylko z proporcjami.

 

 

Posta zaraz pewnie doklei do poprzedniego ale następna ważna (dla mnie :) ) sprawa.

 

Kotłowni jeszcze nie ma i obawiam, że tegoroczna zima może mnie "wyłączyć z budowy" do końca kwietnia... jak to było rok temu.

Grzanie znowu gazem odpada bo raz, że gaz drogi a dwa, że po 2-3 godzinach po lateksowej farbie na ścianie ścieka woda.

 

Brat ma mało używaną kozę (piec.... bez podtekstów) z jakimś wentylatorem i rurami do nawiewu. Stolarnie sobie tym grzał.

Warto takie coś wstawiać na budowę? Tylko wejście do komina mam tylko w kotłowni.. pomieszczenie na jednym z rogów domu....

W pomieszczeniu na piętrze na wysokośći 20cm jest otwór w ścianie do nawiewu powietrza.

Edytowano przez usiek (zobacz historię edycji)
Napisano
14 minut temu, usiek napisał:

 Brat ma mało używaną kozę 

 

też mam (teraz nieużywana), często używany, żelazny piecyk. Kiedyś żeliwny, teraz nie bardzo. Tylko trzeba dawać długą rurę spalinową do komina, bo to ona daje najwięcej ciepła. Za to palić można bele czym. Zrąbkami drewna, resztką węgla, nawet torfem.

Na budowę rzecz doskonała.

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, usiek napisał:

 ale następna ważna (dla mnie :) ) sprawa.

Kotłowni jeszcze nie ma i obawiam, że tegoroczna zima może mnie "wyłączyć z budowy" do końca kwietnia... jak to było rok temu.

Grzanie znowu gazem odpada bo raz, że gaz drogi a dwa, że po 2-3 godzinach po lateksowej farbie na ścianie ścieka woda.

 

Brat ma mało używaną kozę (piec.... bez podtekstów) z jakimś wentylatorem i rurami do nawiewu. Stolarnie sobie tym grzał.

Warto takie coś wstawiać na budowę? Tylko wejście do komina mam tylko w kotłowni.. pomieszczenie na jednym z rogów domu....

W pomieszczeniu na piętrze na wysokośći 20cm jest otwór w ścianie do nawiewu powietrza.

Tak jak ci kiedyś pisałem, grzanie chałupy bez styropianu na ścianach zewnętrznych, spowoduje  kondensację i pleśń na ścianach wewnętrznych, w dodatku ceny paliw stałych tak poszybowały w górę, że spokojnie gazem możesz dogrzewać, bo jest tanio.   

Czym byś nie dogrzewał, kondensacja i tak będzie dalej.    

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
25 minut temu, usiek napisał:

Do końca roku styropian chciałem przykleić ale się nie wyrobię bo nie mam nawet jak urlopu wziąść.

Styropian czeka na klej i ręce do roboty.

Bez izolacji grzanie spowoduje degradację gładzi.

 

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

O ile na poddaszu jest jakiś sens robienia połączenia ślizgowego na stykach płyta GK - ściana, to na parterze takiego sensu nie widzę więc nie będę dawał tej taśmy do połączenia i go nie będę robił....

Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę....

 

Na parterze pod nogami jak i nad głową mam zbrojone, lane stropy więc nic tu się ruszać względem siebie nie powinno.

Napisano

To zależy od budynku raczej głównie. U mnie w 60cio letnim domu nie ma ani jednego pęknięcia. U brata 40to letni jest cały spękany, 3 kondygnacje. Ale jest uskok w drodze po przekopie i jak przejeżdża 40 ton to cały dom drży. Także tu na sztywno nic się nie utrzyma. A jak masz całe ściany to można ryzykować.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Napisano
11 godzin temu, vlad1431 napisał:

To zależy od budynku raczej głównie. U mnie w 60cio letnim domu nie ma ani jednego pęknięcia. U brata 40to letni jest cały spękany, 3 kondygnacje. Ale jest uskok w drodze po przekopie i jak przejeżdża 40 ton to cały dom drży. Także tu na sztywno nic się nie utrzyma. A jak masz całe ściany to można ryzykować.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
 

Dopiero trzeci rok jak dom stoi ale zaprojektowany był na trudne warunki glebowe to może nic nie pęknie.

To taki szkielet żelbetowy powypełniany cegłami...

Napisano
22 godziny temu, usiek napisał:

O ile na poddaszu jest jakiś sens robienia połączenia ślizgowego na stykach płyta GK - ściana, to na parterze takiego sensu nie widzę więc nie będę dawał tej taśmy do połączenia i go nie będę robił....

Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę....

To  lotto, ty ryzykujesz, sobie nie zrobisz?

  • 1 miesiąc temu...
Napisano (edytowany)
Dnia 30.11.2019 o 22:29, usiek napisał:

 

 

IMG_20191122_190636.jpg

 

 

Ma ktoś pomysł jak połączyć ten żółty kabel z tym cienkim drutem, który tnie styropian?

Może jakiś krokodylki.. tylko gdzie i czy dostanę takie malutkie?

 

ps. dostałem jakiego zaćmienia a potrzebuje patent na już :)

Edytowano przez usiek (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)

Wago się topi

A chcę "złapać" druta przed sprężyną, żeby prąd już przed nią miał ujście.

 

Można by też te pomarańczowe kostki obrać z plastiku ale ciężko w tych dużych dziurkach zamocować drucik 0,4mm

Edytowano przez usiek (zobacz historię edycji)
Napisano
17 minut temu, animus napisał:

Ty nie umiesz, strunę się zakłada  oplątuje  i zostawia dłuższego wąsa ze struny a dopiero zacisk i przewód.

No tak miałem. I się wago przytopiło.

Może moja ma więcej powera bo i nie jakaś struna tylko drut oporowy z e-peta :)

 

Napisano
27 minut temu, usiek napisał:

No tak miałem. I się wago przytopiło.

 

A poczytałeś do jakich średnic drutu jest to Twoje wago? Nie wycieraj rzyci szkłem, to i topić się nie będzie. 

Na taki drut to się zaprasowuje tulejkę. I dopiero na niej wykonuje połączenia. 

49 minut temu, animus napisał:

Ty nie umiesz, strunę się zakłada  oplątuje  i zostawia dłuższego wąsa ze struny a dopiero zacisk i przewód.  

 

I tak dobrze, że nie zasila przez sprężynę. 

Napisano
9 minut temu, retrofood napisał:

I tak dobrze, że nie zasila przez sprężynę. 

Specjalnie dla Ciebie mogę zrobić wersję zasilana przez sprężynę i z diodą świecącą na niebiesko :D

 

11 minut temu, retrofood napisał:

A poczytałeś do jakich średnic drutu jest to Twoje wago? Nie wycieraj rzyci szkłem, to i topić się nie będzie. 

Na taki drut to się zaprasowuje tulejkę. I dopiero na niej wykonuje połączenia. 

Ale przecież wszyscy wiemy, że wago nie służy do tego i nie trzeba tego opisywać.

Szukam patentu na połączenie tych dwóch j... kabelków, metodą chałupniczą i bez wyjazdy 60km do LeroyMerlin

 

Napisano
3 minuty temu, usiek napisał:

 Ale przecież wszyscy wiemy, że wago nie służy do tego i nie trzeba tego opisywać. 

 

Więc po co się skarżysz, skoro wiesz? A jak zrobić - napisałem. Zaprasować tulejkę na drut oporowy (na powierzchni nieutlenionej!), aby zwiększyć powierzchnię łączenia i wtedy masz wybór. Zaciski jakie wskazał @animus, albo nawet wago.  

 

Połączenie się grzeje, bo ma zbyt małą powierzchnię styku. Konieczne jest jej zwiększenie.

Albo zmiana drutu oporowego na taki poważny, o większej średnicy.

 

 

A jeśli nie masz tulejki i praski, to kombinuj erzatzami. Możesz np. owinąć kawałek drutu oporowego drucikiem miedzianym. Tak też zwiększa się średnicę. I na to nałożyć zacisk.

Napisano

Nie chcę mi się testować większej średnicy bo ta, która jest robi idealne, prawie perfekcyjne cięcie.

 

A te tulejki cały czas jeszcze przetrawiam. Nie wpadłem na to....

Ale zanim tulejki zorganizuje to pewnie znowu połączę jakąś prowizorką i z rok pochodzi :)

Napisano
2 minuty temu, usiek napisał:

Nie chcę mi się testować większej średnicy bo ta, która jest robi idealne, prawie perfekcyjne cięcie.  

 

Jeśli pasuje Ci to co jest, to niech se będzie. Ja piszę jedynie o tym kawałeczku drutu, który sterczy w bok i służy do podłączenia zasilania.

Napisano

Ta fotka to jest całkiem początkowa faza tego noża... test czy wogóle to działa.

Teraz jest tam inna sprężyna i było wago i nawet nie przeszkadzało mi, że się lekko przytapiało. Tylko chciałem coś lekko poprawić i zerwałem drut wyrywając go zatopionego z wago.

Napisano
25 minut temu, usiek napisał:

bez wyjazdy 60km do LeroyMerlin

A sklepu rowerowego nie ma?

Ale bieda.:takaemotka: 

 

2 godziny temu, animus napisał:

 

 

Ceramic-Terminal-Block--TC-6XXXA--1.jpg?

Bardziej odporny na wyższą temperaturę.

A te są też niezniszczalne były przy starych piecykach elektrycznych i żelazkach.

Nie ma sklepu elektrycznego?

Ale bieda.:takaemotka: 

Nawet bezpieczniejsze, zacisk metalowy oblany kostką  ceramiczną.

A strunę możesz włożyć jak za cienka to kawałek drutu miedzianego dołożyć w zacisk, albo nawet gwoździa. :th_girl_hideface:

Napisano
3 minuty temu, animus napisał:

A sklepu rowerowego nie ma?

Ale bieda.:takaemotka: 

Nie łap mnie za słówka :D

Bo sprężyny zamówiłem przez neta z LeroyMerlin bo w całym tym j.. mieście nie znalazłem takich jak chciałem.

Napisano
1 minutę temu, retrofood napisał:

Bo się nie szuka sprężyny, lecz drut oporowy. Niezwijany w spręzyne. 

Chodzi o sprężynę naciągową....

A druty oporowe mam różne bo e-papierosy jaram.

2 minuty temu, animus napisał:

Zapomniałem dodać.

img_qEtFuAXavY2v.jpg

Hehe... tak było jak niedawno zapomniałem, że przecież bezpiecznik od rolet jest załączony.

Stwierdziłem, że chyba mnie je.ło.... ale dla pewności sprawdziłem próbówką.... tak, je.ło :)

Napisano (edytowany)

Ciekawe ile tu się nagadamy zanim rozwiążemy problem :icon_mrgreen:

 

Jaki jest patent na odrysowanie tego skosu dachu na płycie styropianu? Bo na pewno jest jakiś prosty myk na to...

Jak narysować krechę na tym styropianie żeby uciąć bez zbędnego mierzenie, przymierzania...

 

e736492174299486.jpg

Edytowano przez usiek (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • 2.   Sander Standard Alu (płyta z folią aluminiową): W tym systemie rura grzewcza leży w styropianowym rowku, a na całej powierzchni płyty znajduje się cienka warstwa laminowanej folii aluminiowej. Folia ma za zadanie rozprowadzić ciepło z rury na boki, aby ogrzać powierzchnię między rurami. Jej skuteczność jest jednak ograniczona przez jej grubość – jest bardzo cienka. Działa, ale transfer ciepła z rury do płyty i na jej powierzchnię nie jest idealny.   System z radiatorami (płytami aluminiowymi): W tym rozwiązaniu w rowkach styropianu umieszcza się specjalnie wyprofilowane, znacznie grubsze (ok. 0,5 mm) płyty aluminiowe. Rura jest w nie wciśnięta, co zapewnia niemal idealny, maksymalny styk na dużym fragmencie jej obwodu. Taka płyta działa jak radiator – bardzo skutecznie "wysysa" ciepło z rury i rozprowadza je na swojej dużej powierzchni. Taki system jest w stanie przekazać do wylewki i podłogi trochę więcej ciepła przy tej samej temperaturze zasilania. Jest to rozwiązanie po prostu wydajniejsze.     Trudny temat, chyba nieopłacalne i prawdopodobnie nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.   Nie powinien Pan traktować zakupu płyt Sandera jako błędu. To jest standardowy, popularny system, który w ocieplonym budynku sprawdza się dobrze. W Pana przypadku jego niższa (w porównaniu do radiatorów) efektywność jest po prostu brutalnie obnażana przez ogromne zapotrzebowanie budynku na ciepło.   Patrząc na przedstawiony problem z perspektywy ekonomicznej, optymalna strategia działania wydaje się jasna.   Należy zakończyć montaż ogrzewania podłogowego w oparciu o zakupiony system płyt Sander, a w następnej kolejności potraktować priorytetowo termomodernizację budynku. .   Takie podejście przynosi podwójną korzyść: po pierwsze, unika Pan strat finansowych, wykorzystując posiadany materiał. Po drugie, inwestycja w termomodernizację szybko się zwróci dzięki znacznemu ograniczeniu strat ciepła.      
    • 1.   Różnica temperatur (delta T) na poziomie 3°C na belkach rozdzielacza. W teorii, dla ogrzewania podłogowego za optymalną uznaje się deltę w przedziale 5-8°C. Pana wynik jest poniżej tego zakresu i wbrew pozorom, w tej konkretnej sytuacji, nie świadczy to dobrze o pracy instalacji.   Niska różnica temperatur między zasilaniem a powrotem oznacza, że woda przepływająca przez pętlę grzewczą nie zdążyła oddać wystarczająco dużo ciepła do podłogi. Woda wraca na rozdzielacz prawie tak samo ciepła, jak z niego wypłynęła. Może to wynikać z dwóch głównych przyczyn, zbyt szybkiego przepływu czynnika grzewczego oraz podłoga nie była w stanie "odebrać" więcej ciepła.   W Pana przypadku najprawdopodobniej mamy do czynienia z połączeniem obu tych czynników.   System grzewczy "próbuje" wtłoczyć więcej ciepła w podłogę (stąd wysoka temperatura zasilania), ale ta, z powodu dużych strat, nie jest w stanie go zakumulować. Woda krąży więc w obiegu, oddając tylko niewielką część swojej energii, a reszta wraca do kotła.   Proszę spróbować delikatnie zmniejszyć przepływ na rotametrze dla tej  pętli. Należy to robić stopniowo, np. o 0,2-0,4 l/min i odczekać kilka godzin na stabilizację systemu. Celem jest sprawdzenie, czy delta T wzrośnie (np. do 5-7°C). Jeśli tak, oznaczać to będzie, że woda ma więcej czasu na oddanie ciepła. Proszę jednak pamiętać, że w warunkach dużych strat ciepła efektem może być niewielki spadek temperatury.   1.5-metrowy odcinek do pokoju jest cieplejszy, to jest normalne. Na tak krótkim odcinku strata ciepła z  rury PEX jest minimalna. Dopiero na dużej powierzchni w pokoju następuje właściwa wymiana ciepła.   Zasadą, której należy się trzymać, jest utrzymywanie optymalnej różnicy temperatur (ΔT) w przedziale 5-8°C. Jeśli pomieszczenie wciąż pozostaje niedogrzane, jest to jednoznaczny sygnał, że wydajność systemu podłogowego jest zbyt niska, by pokryć straty ciepła generowane przez budynek. W tej sytuacji niezbędne jest przeprowadzenie termomodernizacji (izolacja ścian, wymiana okien), która ograniczy ucieczkę ciepła i sprawi, że istniejący system podłogowy bez problemu poradzi sobie z ogrzaniem budynku.       
    • Przepisy narzucają minimalny przekrój kanału (np. 196 cm², co odpowiada kanałowi 14x14 cm). Nie można więc po prostu zbudować węższego kanału, wentylacyjnego, równoważąc przepływ średnicą.    Poprzez częściowe przymknięcie (zastosowanie dławika) w kanale o zbyt silnym ciągu, zwiększylibyśmy opór w tym kanale. Skutkowałoby to zmniejszeniem ilości przepływającego powietrza i teoretycznie pozwoliłoby na zrównanie jego wydajności z kanałami słabszymi murowanymi.   Mimo że teoria brzmi sensownie, w praktyce stosowanie dławików do  regulacji wentylacji grawitacyjnej jest zdecydowanie odradzane i uznawane za błąd w sztuce budowlanej.   Kluczem jest projektowanie zrównoważonego systemu, a nie dokładanie jednego bardziej sprawnego przewodu wentylacyjnego.
    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny.   Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych, potrzebny jest też nawiew świeżego powietrza, żeby można było usunąć zużyte. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...