Skocz do zawartości

Spuchnięta okleina biurka


Recommended Posts

Napisano

Witam, przypadkiem zalałem biurko sokiem i okleina napęczniała i odeszła (zdjęcie w załączniku) . Ktoś może mi pomóc i doradzić jak to naprawić?

biurko.jpg

Napisano

Niestety płyta wiórowa  (z której produkuje się większość mebli) po zamoczeniu ulega trwałemu odkształceniu i nie da się przywrócić równej płaszczyzny. Niemniej można spróbować przykleić okleinę wpuszczając w szczelinę  np. strzykawką klej typu Wikol i docisnąc ściskami stolarskimi poprzez np. deseczkę. Połączenie trzeba pozostawić przynajmniej na dobę do stwardnienia.

Napisano

Podkładając deseczkę czy np kawałek panela podłogowego trzeba podłożyć między blat a dociskająca deskę folię po to aby po wyschnięciu klej nie złapał deski.

Napisano

Próbować podkleić i nie zauważać pozostałej szczeliny...

Albo wymienić cały blat i uważać na przyszłość z sokiem 😄

 

Wycierać NATYCHMIAST po zalaniu - tu mokre musiało być parę godzin :bezradny:

  • 2 miesiące temu...
Napisano

Można natychmiast po oklejeniu przejechać żelazkiem parowym na niskich obrotach, powinno pomóc trochę wyrównać, tylko ostrożnie z tym. Co prawda to płyta wiórowa, ale może być "ciekawie" mi się tak udało wyrównać "bąble", które zrobiły się po podklejeniu i o dziwo klej nawet dał radę, aczkolwiek ciężko stwierdzić, czy miałam więcej szczęścia niż rozumu. Była to rada kolegi, który jest budowlańcem, a  w domu majsterkuje z różnymi kwestiami.

Napisano
5 godzin temu, asiakamien napisał:

Można natychmiast po oklejeniu przejechać żelazkiem parowym na niskich obrotach,

Od kiedy żelazko ma w ogóle jakieś obroty?

Napisano
18 godzin temu, mhtyl napisał:

Od kiedy żelazko ma w ogóle jakieś obroty?

1. Jak to, przecież prasujesz albo ruchami posuwistymi, lub obrotowym :)

2. Poza tym, skoro kobieta pisze, że ma - to ma. To jest kwestia postrzegania z punktu widzenia płci.

Dnia 6.09.2019 o 11:01, asiakamien napisał:

ciężko stwierdzić, czy miałam więcej szczęścia niż rozumu

na pewno intuicja.... kobieca...:)

Dnia 6.09.2019 o 11:01, asiakamien napisał:

a  w domu majsterkuje z różnymi kwestiami.

A tu już się robi troszkę frywolnie :yahoo:

Napisano
4 godziny temu, zenek napisał:

1. Jak to, przecież prasujesz albo ruchami posuwistymi, lub obrotowym :)

 

Może miała na myśli obroty handlowe :D

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam wszystkich, z moim dziadkiem bierzemy się za remont domu z lat 1948, dziadek pomagał przy budowie domu, powierzchnia domu to około 120m2 Fundamenty z tego co nam wiadomo prawdopodobnie są betonowe a jeśli nie betonowe to beton pomieszany z różnymi domieszkami kruszywa jak to bywało na tamte czasy, fundamenty są odizolowane prawdopodobnie papą ( nie było nigdy problemu z pleśnią czy wilgocią) dom jest z piwnicą która biegnie pod trzema pomieszczeniami na parterze dwa pomieszczenia na wprost przy wejściu do piwnicy i jedno na lewo ( zejście do piwnicy jest w domu. Na podstawie parteru są betonoowe belki i od dołu z piwnicy widać jakieś metalowe części przebiegające przez całe długości piwnicy dość grube. Podłoga na parterze jest z desek i jako ocieplenie są wrzucone trociny i na to położone prawdopodobnie panele. Na piętrze (piętro było użytkowe od początku powstania domu) strop był z belek drewnianych a podłoga z desek, pod deskami było jakieś wypełnienie ( wyglądało to trochę jak ususzona słoma związana z jakimś giętkim drutem który można wyginać w palcach) w dalszej kolejności oczywiście ściany na górze, wszystko zrobione na pomieszczenia użytkowe. Mury domu są wykonane z jakiegoś białego kruszywa, miejscami z cegieł itd, ale głównie to białe kruszywo ( dziadek mówił że to po prostu biały kamień najpopularniejszy i najtańszy w tamtym okresie) to wszystko jest połączone ze sobą na zaprawie wapienno żwirowej z bardzo małą domieszką cementu, dom na pewno nie ma zbrojenia, 20-30 lat temu góra domu została całkowicie wyrównana trochę pustakami a trochę cegłami i tak dom stał praktycznie do teraz. Aktualnie dziadek zerwał cały drewniany strop i wyburzył praktycznie wszystko na górze, na połowie dawnego stropu został położony strop teriva (całość stropu to 28 belek od 4,80 - 5,40m i około 490 pustaków z keramzytu) mury zostały, wszystko dzieje się pod dachem, mury w miejscach belek zostały całkowicie skute żeby belki siedziały w całości na ścianie, mury same w sobie mają od 30-40 cm grubości, na parterze prawdopodobnie spokojnie 40 cm im bardziej w górę przy dachu tym może być mniej. Mamy w planach wkłuc się w ściany i dać zbrojeniie wieńcowe, ale zbrojenie nie będzie szło od parteru tylko od stropu który aktualnie kładziemy na górę żeby związać wszystko razem ze sobą ( ściany w miejscu zbrojenia nie będą skuwane na wylot tylko częściowo. Moje pytanie jest następujące, ostatnio naszła mnie rozkmina po założeniu połowy stropu, co jeśli mury nie wytrzymają? Dziadek mówi, że spokojnie ten mnie jeszcze przeżyje, co do fundamentów mówi, że jest pewny, ale chciałbym zasięgnąć opinii. Dodałem jakieś tam załączniki które miałem w telefonie, nie wiem czy to pomoże. received_-885501225.mp4
    • Jak wyżej  -ale. Ale,  dodaję podziękowania za  serdeczność i cierpliwość   .        
    • To i ja dziękuję za to, że jak zawsze było pięknie- uwielbiam te spotkania. Za niecały rok plizzzzzzz w czerwcu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    • a Michał stojąc przy grillu o mało nie zamarzł... szacun dla Michała, nie grilla...
    • My również ślicznie dziękujemy wszystkim za spotkanie i Michałowi za organizację 🙂 Fajnie było zobaczyć, pogadać o po prostu pobyć ❤️ Do zobaczenia w przyszłym roku 😘
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...