Skocz do zawartości

Gladz szpachlowa polimerowa


Recommended Posts

Napisano

Witam serdecznie, kladlem dzis na scianie gotowa gladz szpachlowa polimerowa marki Knauf. Po okolo godzinie od skonczenia gladz zaczela pekac , "rozwarstwiac sie". Dodam jeszcze ze sciana zostala porzadnie wyczyszczona oraz zagruntowana. Nie wiem na czym polega problem, jest w stanie ktos pomoc ? Z gory bardzo dziekuje. Dodaje zdjecia.

20190209_200143.jpg

20190209_200207.jpg

Napisano

Może coś nie tak z produktem?

Data ważności dobra?

Może jakiś przemrożony?

 

Gladź polimerowa jest elastyczna.

Dziwne.

No chyba że faktycznie za cienka lub za gruba wsrstwa albo za ciepło w pomieszczeniu?

 

Napisano

Daty nie sprawdzalem, kladlem ja u tesciów. Za chwile bede na miejscu i sprawdze jak wyglada po calonocnym schnieciu. Za cienko lub za grubo tez raczej nie jest, kladlem juz gladz nie raz i nie spotkalem sie z czyms takim jeszcze. Temperatura zwykla pokojowa, gladz stala w pokoju wiec przemarzniecie tez raczej odpada, chyba ze byla zle magazynowana. W kazdym badz razie dziekuje za odpowiedzi i gdyby ktos jeszcze cos wiedzial na ten temat to prosze o kontakt. Pozdrawiam

Napisano
11 minut temu, Marcin Kugaj napisał:

kladlem juz gladz nie raz 

Tak powiadasz...

Możliwy jest wpływ gruntowania - albo za dużo gruntu, tworzy się szklista powierzchnia, do której nie przylega gładź, albo za mało, i wtedy woda zbyt szybko migruje a gładź nie ma warunków na równomierne wysychanie.

 

 

Ale po przeczytaniu wprowadzającego postu, pomyślałem - tak jak MrTomo o terminie używania i przemrożeniu...

Grubość warstwy również jest intotna, i to o wiele bardziej, niż w przypadku gładzi gipsowej!

23 minuty temu, Marcin Kugaj napisał:

gladz stala w pokoju

Od kiedy? A wcześniej? W różnych warunkach przechowują w składavh budowlanyvh, czy slkepach...

Napisano

Budynek ocieplony, a sciana nie jest zewnetrzna. Za sciana sasiedzi maja kuchnie, moze to byc jakas wilgoc ? Polozylem dzis druga warstwe, wyskoczylo to jeszcze w kilku miejscach, ale juz znacznie mniejsze, wydaje mi sie ze podczas szlifowania moze to zniknac, a jesli nie to 3 warstwa.

  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Szanowny Panie,
Jeżeli przyczyną byłaby wilgoć, to najprawdopodobniej wcześniej pojawiłyby się tego oznaki (plamy, grzyb, odpadanie tynku lub farby). Problemem może być wadliwy materiał. Warto zrobić test, nakładając gładź na innej powierzchni. W przyszłości może Pan wykorzystać grunt ACRYL-PUTZ® GU 40 oraz gładź szpachlową ACRYL-PUTZ® ST10 START.

Napisano

Szanowny Panie, aby podać przyczynę problemu, jaki pojawił się na ścianie, potrzebujemy więcej informacji. Proszę napisać, jaki grunt został użyty? Czy ma Pan pewność, że ściany są suche? Jaką gładź polimerową Knauf Pan zastosował – czy mógłby Pan podać jej nazwę? Jakiej grubości warstwa gładzi została nałożona? Po uzyskaniu tych informacji będziemy mogli zaproponować pomoc w rozwiązaniu problemu.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...