Skocz do zawartości

Belka złozona


Recommended Posts

Napisano

Witam
Mam zamiar zrobić belki z kilku splejowych ze soba za pomocą zywicy i skręconych tak jak na rysunku
Chciałem zasięgnąc opinii, czy taka belka bedzie miała wyższą wytrzymałość niż belka jednolita w drewnaBELKA.jpg.a4aa8022237183793ca49a7d931002a3.jpg

Napisano

Przy takim łączeniu belka ma większa wytrzymałość, jak najbardziej. Tylko nie w tym przypadku gdzie chcesz z odpadków zrobić belkę, 20 cm kawałki desek nie sprawdzą się bo więcej będzie stali na łączenia niż drewna.

Takie belki można zrobić sklejając je i ściskając prasą w całości.

Napisano

Na żywicę, szpilki, podkładki, nakrętki i robociznę wydasz więcej kasy, niż na kupno nowej belki...

 

Zaraz... czy ja dobrze czytam na rysunku?

"długość jednej deski 200 mm", czy może 200 CM...

 

Na belkę np czterometrową ma wyjść 40 kawałków ???:zalamka: no i 80 szpilek, 160 podkładek, 160, a jak dasz przeciwnakrętki, to i 320 nakrętek :icon_eek::icon_eek::icon_eek::blowup:

Napisano

Aby było to wykonane dobrze to deski powinny być heblowane i klejone na prasie, Ty na pewno jako takiej prasy nie posiadasz więc daj sobie z tym spokój bo wydasz kasę, poświęcisz czas i na końcu wyjdzie na to, że kupisz gotowe legary.

I musiałbyś biorąc pod uwagę grubość deski 3 cm skleić ze sobą  trzy deski.

Napisano
3 godziny temu, Genesis72 napisał:

Chciałem zasięgnąc opinii, czy taka belka bedzie miała wyższą wytrzymałość niż belka jednolita w drewna

Taka belka nie będzie miała wyższej wytrzymałość, jest wprost przeciwnie - to będzie zawsze mniejsza wytrzymałość.

Napisano
10 godzin temu, Genesis72 napisał:

Mam zamiar zrobić belki z kilku splejowych ze soba za pomocą zywicy i skręconych tak jak na rysunku
Chciałem zasięgnąc opinii, czy taka belka bedzie miała wyższą wytrzymałość niż belka jednolita w drewna

Pokaż przekrój tej belki obok widoku (czy rzutu) - i zwymiaruj - bo to co dałeś, to tylku rysuneczek poglądowy.

Nie wiadomo, jaka ma być wysokość belki, długość...do czego ma służyć...

Niewiele wiadomo..

8 godzin temu, mhtyl napisał:

Aby było to wykonane dobrze to deski powinny być heblowane i klejone na prasie, Ty na pewno jako takiej prasy nie posiadasz więc daj sobie z tym spokój bo wydasz kasę, poświęcisz czas i na końcu wyjdzie na to, że kupisz gotowe legary.

Rolę prasy mogą pełnić śruby - ale na pewno nie tak rozmieszczone, jak na rysunku wyżej.

I rzeczywiście lepiej kupić gotowe belki. Mniej roboty i koszt też mniejszy. I ryzyko też mniejsze :)

Napisano
2 godziny temu, Genesis72 napisał:

Chciałem je skleic, gdyz mniejsze kawałki są lepsze w transporcie i latwiej je włożyć

:zalamka: Bez urazy, ale chyba za dużo naoglądałeś się "Sąsiadów".

Odpuść sobie ten pomysł!

  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)

Czy belki musza być wysuszone jeżeli je skręcę szpilkami ze starymi belkami - czy one nie spowodują, że stare belki będą z nowymi się skręcać-pracować?

 

Czy jeżeli złącze deski  z moimi belkami (łączenie śrubami- szpilka fi 10 co 1 m) wys 18 cm na 4 cm, czy deski muszą być wysuszone?  Czy się nie pokręcą?

 

Mogę na tartaku kupić belki,ale nie wysuszone

 

Czy warto kupić stare belki z domu po rozbiórce?

Edytowano przez Genesis72 (zobacz historię edycji)
Napisano
2 godziny temu, Genesis72 napisał:

Czy belki musza być wysuszone

Tak - każde drzewo użyte do wbudowania musi być wysuszone i zabezpieczone przed wilgocią, szkodnikmi a nawet przed ogniem. Nowe ze starymi będą pracować - trudno dokładnie przewiziec - jak?

 

2 godziny temu, Genesis72 napisał:

Czy warto kupić stare belki z domu po rozbiórce?

Jeśli są zdrowe i nie pogięte - - będą najlepsze

Napisano
8 godzin temu, Genesis72 napisał:

Czy można zastosować kantówkę  KVH-C-24 - 60x200mm jako belkę?

Czy można takie kantówki  klejone ma mikroczep przycinać (na odpowiednią długość) bez uszczerbku na wytrzymałość?

Można w obu przypadkach - moim zdaniem. Ale o tym powinien sie wypowiedzieć konstruktor dopasowując odpowiednie wymiary do danego stropu i konkretnej sytuacji (np. wzmocnienia istniejących belek). 

Napisano

Czy belki/drzewo impregnowane metoda próżniowo-ciśnieniową jest dużo trwalsze niż impregnowane metodą zanurzeniową?

W tartaku mi odpowiedzieli, że w przypadku impregnacji, wilgotność belek bedzie powyżej 20%, czy to dobrze?

Napisano (edytowany)

Rozmawiałem z "tartakiem" o impregnacji

Mogą mi zrobić belki/kantówki 200/50 z sosny  

Mówili, że to jest materiał wygrzany/ wysuszony (w 60 stopniach)i impregnacja mija się trochę z celem. Jak sądzicie?

Ponieważ te belki nowe będą koło starych, czy nie lepiej by było, aby pomimo wygrzania były zaimpregnowane, aby coś ze starych nie przeszło do nowych?

Edytowano przez Genesis72 (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...