Skocz do zawartości

Płytki na podłodze w kuchni


Recommended Posts

Napisano

Drodzy forumowicze, proszę pomoc. Planuję położyć płytki w kuchni, jednak nie wiem jak to się powinno wykończyć. Mam problem z tym, czy płytki dać po skosie między pokojem a kuchnią - jak pokazuje czerwona linia, czy dać po obwodzie kwadratu - jak na drugim zdjęciu. A jeśli po obwodzie kwadratu, to czy według czerwonej czy niebieskiej linii. Z góry dziękuję za wszelką uwagę.

Podłoga 2.JPG

Podłoga 1.JPG

Napisano

A co masz zamiar zrobić z resztą podłogi? Wymienisz panele? jeśli tak, to połóż je również w kuchni. Przy NORMALNEJ eksploatacji nic się im nie stanie, nawet jeśli czasem coś chlapnie na podłogę. A jeżeli obawiasz się o trwałość paneli - połóż panele z PCV - kładzie się je tak jak zwykłe panela na click'a, są wodoodporne, nie wydają tego "szklistego" dźwięku podczas ich użytkowania.

A dzielenie, to tak jak pisze demo, będzie nie teges... oprócz tego więcej roboty, budowa w domu i takie ten...

 

https://www.leroymerlin.pl/podlogi-drewniane-boazerie/panele-deski-parkiety/panele-podlogowe-winylowe/panel-podlogowy-winylowy-natural-wood-artens,p341104,l2341.html

Napisano
Dnia 30.06.2018 o 09:49, Damiano28 napisał:

Drodzy forumowicze, proszę pomoc. Planuję położyć płytki w kuchni, jednak nie wiem jak to się powinno wykończyć. Mam problem z tym, czy płytki dać po skosie między pokojem a kuchnią - jak pokazuje czerwona linia, czy dać po obwodzie kwadratu - jak na drugim zdjęciu. A jeśli po obwodzie kwadratu, to czy według czerwonej czy niebieskiej linii. Z góry dziękuję za wszelką uwagę.

Podłoga 2.JPG

Podłoga 1.JPG

Jeden i drugi sposób nie sprawi problemu wykonawcy. Wszystko zależy od Twojej fantazji. Opcja nr 2 wydaje się być bardziej praktyczna. Otwierasz drzwi od lodówki i załóżmy, że coś rozlejesz w promieniu pół metra. Myślę, że opcja nr 2.

PS. niebieska czy czerwona linia - tu już wedle uznania - zależy od dalszego podziału pomieszczenia na dole zdjęcia - tego akurat nie widać jaki jest układ poniżej gazety. Ja bym pociągnął do czerwonej ale to moja subiektywna opinia.

Napisano
7 minut temu, Budujemy Dom - otoczenie domu napisał:

Myślę, że po obwodzie kwadratu będzie lepiej wyglądać.

Moim zdaniem ukośne podziały nie wyglądają dobrze w nowoczesnych wnętrzach - choć to rzecz gustu.

Dziękuję za odpowiedź. A jeśli po obwodzie kwadratu, - to lepiej będzie obejmując ściankę działową - jak czerwona linia, czy do linii ścianki - jak niebieska linia?

Napisano

Jeśli masz zamiar zostawić stare/istniejące panele w pokoju, to wytnij po czerwonej linii i na tym miejscu kładź płytki, nie wdając się  w jakieś estetyczne dywagacje... Uwierz mi, że  NIKT, oprócz ciebie nie zwróci na to uwagi!

Napisano
Dnia 30.06.2018 o 10:20, Parkiet Komplex napisał:

Z jednej strony starasz się "otworzyć" przestrzeń  wnętrza mieszkania, z drugiej chcesz dzielić posadzką. Z czego to wynika?

W kuchni muszą być płytki, więc siła rzeczy się podzieli, bo w pokoju będą panele.

Dnia 30.06.2018 o 10:31, demo napisał:

Dzielenie a do tego jedno i drugie rozwiązanie będzie wyglądać źle, to drugie nieco lepiej i raczej po niebieskiej, choć to akurat nie ma większego znaczenia.

Dzięki za poradę. Nie robiłbym tego, ale muszę te płytki położyć, bo to kuchnia..

Dnia 30.06.2018 o 12:26, uroboros napisał:

A co masz zamiar zrobić z resztą podłogi? Wymienisz panele? jeśli tak, to połóż je również w kuchni. Przy NORMALNEJ eksploatacji nic się im nie stanie, nawet jeśli czasem coś chlapnie na podłogę. A jeżeli obawiasz się o trwałość paneli - połóż panele z PCV - kładzie się je tak jak zwykłe panela na click'a, są wodoodporne, nie wydają tego "szklistego" dźwięku podczas ich użytkowania.

A dzielenie, to tak jak pisze demo, będzie nie teges... oprócz tego więcej roboty, budowa w domu i takie ten...

 

https://www.leroymerlin.pl/podlogi-drewniane-boazerie/panele-deski-parkiety/panele-podlogowe-winylowe/panel-podlogowy-winylowy-natural-wood-artens,p341104,l2341.html

Dzięki, wiesz, że nie wiedziałem o panelach PCV? Rozważę to.

Dnia 2.07.2018 o 10:28, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Jeden i drugi sposób nie sprawi problemu wykonawcy. Wszystko zależy od Twojej fantazji. Opcja nr 2 wydaje się być bardziej praktyczna. Otwierasz drzwi od lodówki i załóżmy, że coś rozlejesz w promieniu pół metra. Myślę, że opcja nr 2.

PS. niebieska czy czerwona linia - tu już wedle uznania - zależy od dalszego podziału pomieszczenia na dole zdjęcia - tego akurat nie widać jaki jest układ poniżej gazety. Ja bym pociągnął do czerwonej ale to moja subiektywna opinia.

Też tak myślałem, ze jeśli po kwadracie, to do czerwonej, ale chciałem znać opinie innych. Dalej za gazetami będzie stół.

Napisano
Dnia 2.07.2018 o 10:28, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Opcja nr 2 wydaje się być bardziej praktyczna. Otwierasz drzwi od lodówki i załóżmy, że coś rozlejesz w promieniu pół metra. Myślę, że opcja nr 2.

Słuszna uwaga, płytki w takich miejscach stosuje się po to, aby łatwiej było sprzątać nieczystości. A z lodówki zawsze coś może się wylać.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...