Skocz do zawartości

wstawienie sciany z drzwiami, szukam porady


Recommended Posts

witam, mam w planach wstawić w domu rodzinnym sciane na korytarzu po to zeby troche odciać sie od rodziców, od rozmow, ktorych slychac niestety jak sie jest na poddaszu w pokojach. pytanie jak to zrobic, czy wogole jest to mozliwe tak by nie naruszac schodow, wygluszyc troche to poddasze i dobrze by bylo gdyby bylo dojsce pod schody. jakies porady, prozpozycje? Dziekuje 

29344916_1958290130879928_1289919958_n.jpg

29633805_1958280754214199_57821086_o.jpg

29634813_1958279097547698_1378170037_o.jpg

Link do komentarza

A co na to rodzice?

 

Pokazałeś maleńki fragment korytarza, ale nie wiadomo, jakiej szarokości jest pomieszczenie do którego schodzisz tymi schodkami. Gdyby możliwe było wstawienie drzwi (nawet nietypowych) wprost przy grzejniku

to pwenie nie miałbyś wątpliwości...

Czy korytarz oświetlany jest tylko przez okna na "klatce schodowej"?

 

 

Zrób duże, dwuskrzydłowe drzwi z oszklonymi częściami, zawieś na zewnętrznej powierzchni ściany (jedno skrzydło przy grzejniku, drugie przy komodzie)

Link do komentarza

Nooo, jest miejsce na takie drzwi, jeśli rodzice je zaakceptują...

Linka do takich drzwi Ci nie dam, bo sam je wymyśliłem, jak myślałem o Twoim problemie...

Dobrze byłoby zrobić/zamówić drzwi w stylu tych łazienkowych, dwuskrzydłowe - lewe skrzydło szersze, do słupka poręczy schodów (może nawet to skrzydło dzielone/składane z dwóch części - wtedy otwarte zajmowałyby mniej miejsca w przestrzeni korytarza), zaś prawe węższe, zamykające przestrzeń pod schodami. Wszystkie skrzydła z przeszkleniami... Nawet nie musiałyby być dużo wyższe od typowych... Ościeżnicę można by zlicować z powierzchnią ściany korytarza...  Takie tam pomysły... nieopatentowane...

Link do komentarza

Ja tego nie widzę, bo wchodząc na górę stoisz na ziemi i masz klamkę na normalnym poziomie. Schodząc w dół stoisz jeszcze na schodach i masz klamkę przy kolanach, bo nie ma tam miejsca aby normalnie stanąć. Może wygodniejszą opcją byłoby umieszczenie drzwi na górze schodów a nie na dole?

Link do komentarza
55 minut temu, theme napisał:

masz klamkę przy kolanach

Przesadzasz lekko...  Za klamkę chwytasz stojąc na pierwszym schodku, więc masz ją na wysokości.. jakby tu powiedzieć... na wysokości .. jaj..., no, chyba,że masz 215 cm wzrostu...

Link do komentarza
Dnia 26.03.2018 o 14:58, kycek93 napisał:

pytanie jak to zrobic,

Niedobry pomysł z tymi drzwiami tuż przed schodami.  Niewygodne i nawet niebezpieczne oraz dysfunkcjonalne. 

 

Ale jeżeli już  - to bym proponował przesuwne, na eletrykę - tak by sie otwierały na przełącznik - i ramiak zamontowałbym na lub w licu licu ściany widocznego na fotkach korytarza , co pozwoli na wygodniejszy dostęp do schodów. Oczywiście przeszklony otwór całkowicie - dodatkowe drzwi obok schodów pod schody.

 

A jak jest u góry - może tam można wymknąć klatkę???

 

Link do komentarza
32 minuty temu, zenek napisał:

przesuwne, na eletrykę

To idźmy na całość - to może garażowe, na pilota - pod sufitem jest miejsce...

3 godziny temu, theme napisał:

nie ma tam miejsca aby normalnie stanąć

Można by wyrzucić komodę z szufladami, dobudować ściankę, tworzącą "sionkę", ok. 80 cm od ściany z grzejnikiem i w ścianie równoległej do lica ściany z wejściem na schody wstawić drzwi. Miejsce jest, korytarz zwęziłby się, ale komunikacja nie byłaby zbytnio utrudniona...

Tylko co na to Rodzice...

Link do komentarza
18 minut temu, uroboros napisał:

To idźmy na całość - to może garażowe, na pilota - pod sufitem jest miejsce...

terefere 

Przesuwne dlatego, że nie będą przeszkadzać w korytarzu i dlatego, że źle się otwiera drzwi uchylne stojąc na schodach. Prąd to tylko dodatek - dodałbym jeszcze fotokomórkę na schodach, żeby się same otwierały i zamykały przy ruchu na schodach. Na dole w korytarzu nie byłoby to funkcjonalne - więc na korytarzu przełącznik.

 

25 minut temu, uroboros napisał:

dobudować ściankę, tworzącą "sionkę"

To nie jest dobry pomysł - zepsute wnętrze parteru, a korzyści b. względne - takie dzielenie na siłę - są jakieś granice tzw. kompromisu

Link do komentarza

Gdzie te przesuwne będziesz przesuwać? Zmienisz miejsce grzejnika, do drzwi łazienkowych blisko, za komodą mało miejsca...

A "sionka" to najprostszy pomysł, najbardziej  izolujący. Przy dobrej aranżacji nie  zepsuje korytarza. Mógłby być  zrobiony w formie np. szafy... Nawet bez dodatkowych przeszkleń - wszystkie drzwi w korytarzu są przeszklone...

Link do komentarza
Dnia 30.03.2018 o 15:34, uroboros napisał:

Przesadzasz lekko...  Za klamkę chwytasz stojąc na pierwszym schodku, więc masz ją na wysokości.. jakby tu powiedzieć... na wysokości .. jaj..., no, chyba,że masz 215 cm wzrostu...

 

Montuję drzwi od prawie 20 lat i wiem co piszę. Masz schodek na wysokości 20-kilku centymetrów. Takie skrócenie drzwi jest bardzo nie ergonomiczne. Chyba, że masz 150cm wzrostu. To samo odczucie będzie jak ktoś stoi na schodku. Poza tym widziałem podobną konstrukcję u mnie w rodzinie i schodzenie tymi schodami przyprawiało mnie o lęki. Masakrycznie niewygodna sprawa.

Drzwi przesuwne też nie wiele pomogą, bo to żadna izolacja akustyczna i też są średnio wygodne w praktyce. Dla mnie najlepszą opcją jest danie drzwi na górze jak jest tam miejsce, a po fotkach widać że tak. Kawałek ścianki z GK i użycie odpowiednich profili załatwi sprawę. Poza tym można użyć jeszcze ościeżnicy regulowanej (opaskowej) co jeszcze ułatwi sprawę.

Link do komentarza
2 godziny temu, theme napisał:

Drzwi przesuwne też nie wiele pomogą, bo to żadna izolacja akustyczna i też są średnio wygodne w praktyce. Dla mnie najlepszą opcją jest danie drzwi na górze jak jest tam miejsce, a po fotkach widać że tak. Kawałek ścianki z GK i użycie odpowiednich profili załatwi sprawę. Poza tym można użyć jeszcze ościeżnicy regulowanej (opaskowej) co jeszcze ułatwi sprawę.

:91_thumbsup:

Link do komentarza
4 godziny temu, theme napisał:

Drzwi przesuwne też nie wiele pomogą, bo to żadna izolacja akustyczna i też są średnio wygodne w praktyce.

:scratching:

Z tym stwierdzeniem to bym polemizował.

U córki w mieszkaniu wszystkie drzwi za wyjątkiem łazienkowych są przesuwne i chowane w ścianie.
Przedścianka jest tak zrobiona żeby tworzyła ościeżnicę w która wchodzą drzwi po zamknięciu.

Uszczelnienia akustycznego dopełniają uszczelki przeciw kurzowe.

Nie powiedziałbym że tłumienie odgłosów między pomieszczeniami jest gorsze niż w przypadku drzwi zamykanych tradycyjnie.

Link do komentarza
Dnia 30.03.2018 o 19:19, uroboros napisał:

Gdzie te przesuwne będziesz przesuwać? Zmienisz miejsce grzejnika, do drzwi łazienkowych blisko, za komodą mało miejsca...

1. od schodów (od balustrady) do "za komodą" - jest dość miejsca.

2. Ale na górze jest chyba więcej miejsca - potrzebny byłby rzut tej antresoli - żeby coś sensownego zaproponować.

3. Jani-63 słusznie mowi. A konkretnie to akustyka drzwi nie zależy od sposobu zamykania, tylko z cczego i jak są zrobione i uszczelnione.

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Dnia 31.03.2018 o 21:20, Jani_63 napisał:

:scratching:

Z tym stwierdzeniem to bym polemizował.

U córki w mieszkaniu wszystkie drzwi za wyjątkiem łazienkowych są przesuwne i chowane w ścianie.
Przedścianka jest tak zrobiona żeby tworzyła ościeżnicę w która wchodzą drzwi po zamknięciu.

Uszczelnienia akustycznego dopełniają uszczelki przeciw kurzowe.

Nie powiedziałbym że tłumienie odgłosów między pomieszczeniami jest gorsze niż w przypadku drzwi zamykanych tradycyjnie.

To moja subiektywna opinia. Ja tak odbieram drzwi przesuwne pomimo, że skrzydło oczywiście jest to samo jak w drzwiach klasycznych. Ale to też zależy od systemu na jakim jest skrzydło. Czy to jest Leon lub Eclisse czy jakaś podróba co ma dużo luzów w swojej pracy. Czy skrzydło ma zamek hakowy czy jest po prost dosuwane do belki odbojowej / tunelu.

 

 

Tak czy inaczej. Decyzja padła na drzwi przesuwne więc trzeba ją uszanować. Ja jedynie uprę się przy tym aby drzwi zamontować na górze, a nie na dole, bo tam będzie bardzo niekomfortowo.

Link do komentarza

Jak subiektywna - to w pełni ją szanuję. :icon_cool:
Zamykanie pomieszczeń przy użyciu drzwi przesuwnych czy bezprzylgowych traktowane jest u nas w kraju trochę jako ekstrawagancja.

 

Być może wynika to ze skojarzeniami z drzwiami harmonijkowymi popularnymi na naszym rynku parę lat temu, które powiedzmy sobie szczerze zalatywały trochę tandetą. :icon_biggrin:

Link do komentarza

Kycek tu zagląda, ale się nie odzywa...

Ciekawe, czy dowiemy się o jego decyzji...:zalamka:

 

Czy te drzwi ciemne obok schodów na piętrze mają pełną wysokość, czy na ściance kolankowej są nietypowe i niższe?

Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Dnia 14.04.2018 o 18:53, uroboros napisał:

Kycek tu zagląda, ale się nie odzywa...

Ciekawe, czy dowiemy się o jego decyzji...:zalamka:

 

Czy te drzwi ciemne obok schodów na piętrze mają pełną wysokość, czy na ściance kolankowej są nietypowe i niższe?

no tak wyszło, gdzies zgubilem to forum, zapomnialem ze akurat na nim zalozylem ten temat...:krzeslo:Jeszcze tego nie zrobilem ale juz wiem ze musze to zrobic na gorze kolo tego slupa drewnianego. Moze cos wygłuszy. A jesli chodzi o te drzwi ciemne to jest to wejscie na strych, sa one mniejsze niz standardowe.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez Dorota Rylska: Czy uszczelka górna gumowa połączona z blachą przymicowaną do ściany powinna być widoczna na zewnątrz? U mnie tak jest założona brama, a ja mam wrażenie, że są za niskie drzwi.
    • Komentarz dodany przez Dorota Rylska: Czy uszczelka górna gumowa połączona z blachą przymicowaną do ściany powinna być widoczna na zewnątrz? U mnie tak jest założona brama, a ja mam wrażenie, że są za niskie drzwi.
    • Komentarz dodany przez Dorota Rylska: Czy uszczelka górna gumowa połączona z blachą przymicowaną do ściany powinna być widoczna na zewnątrz? U mnie tak jest założona brama, a ja mam wrażenie, że są za niskie drzwi.
    • Przygotowanie otworu pod bramę garażową to jeden z najistotniejszych etapów na drodze do sprawnego i bezproblemowego użytkowania garażu. Choć wielu inwestorów skupia się głównie na wyborze samej bramy i napędu, to właśnie odpowiednie przygotowanie ścian, nadproża, posadzki oraz instalacji elektrycznych decyduje o tym, czy brama będzie pracować płynnie oraz czy późniejsze koszty eksploatacji (m.in. ogrzewania garażu) nie okażą się niepotrzebnie wysokie. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/stan-surowy/garaz/a/114870-jak-przygotowac-otwor-pod-brame-garazowa
    • Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Marzec jest pierwszym miesiącem w roku kiedy fotowoltaika pokazuje swoją moc. Niesie to za sobą poważne konsekwencje.  Wyraźnie wzrasta napięcie w sieci, ale za to spada  cena energii od prosumentów w net-billingu (RCE)    Obydwa zjawiska są niekorzystne dla posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Zjawiska te będą tylko narastać, ponieważ nowa dyrektywa budynkowa narzuca obowiązek montażu fotowoltaiki na każdym domu oddawanym do użytku już od 2030r. Jednak do tak gwałtownego przyrostu mocy w fotowoltaice nie zdążyły i raczej do 2030 roku nie zdążą przygotować się sieci energetyczne które były projektowane do przesyłu energii od elektrowni poprzez sieci wysokiego i  średniego napięcia do sieci niskich napięć i odbiorcy końcowego. i Jednak rozwój energetyki rozproszonej sprawił że w słoneczne dni energie trzeba kierować w przeciwnym kierunku. W dzielnicach w których fotowoltaika jest popularna pojawił się problem wysokich napięć i w konsekwencji wyłączanie się mikroinstalacji fotowoltaicznych. Sytuacja z roku na rok będzie jeszcze gorsza, przerwy w ciągu dnia będą coraz dłuższe, a problem zacznie się już w ostatnim miesiącu zimy i potrwają do późnej jesieni. Częste wyłączanie mikroinwertera ma negatywny wpływ na jego żywotność, a co gorsze nie mamy własnej produkcji akurat w czasie kiedy powinna być najwyższa. Jak się przed tym chronić, co zrobić aby nasze instalacje w słonecznie dni produkowały prąd a nie tylko szpeciły dachy. O tym w dalszej części. Wersja dla nie lubiących czytać: Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Optymalny  poziom napięcia w sieci, powinien wynosić  230V i może wahać się maksymalnie o 10%, czyli w przedziale 207-253V. Zgodnie z tymi parametrami ustawiane są również falowniki, czyli główne urządzenia w instalacjach fotowoltaicznych, które przetwarzają prąd. Falownik wyłączy się jeżeli  napięcie w sieci przez 10 minut przekracza  253 V , a wyłączy się natychmiast jak przekroczy 264V natychmiast. Falownik trójfazowy wyłączy sią nawet jeśli napięcie choćby jednej z trzech faz przekroczy dopuszczalną normę.  Problem ten powstaje najczęściej, gdy wiele instalacji PV jest podłączonych do jednej linii energetycznej. Nasila się on podczas słonecznej pogody, kiedy panele fotowoltaiczne produkują najwięcej energii. Jeżeli moc zainstalowana fotowoltaiki w obrębie stacji tansformatorowej znacznie przekracza moc transformatora, to problemy są niemal pewne. Ponadto problem występuję często w domach, które są daleko od transformatorów i w mniejszych miejscowościach.     Co możemy zrobić z problemem wysokich napięć? Jeżeli napięcie w sieci jest stale wysokie to można zgłosić problem do ZE, wysyłając specjalny druk RPV. Może to skutkować obniżeniem napięcia na transformatorze, jednak jeżeli napięcie za transformatorem już jest większe niż zadane, to zabieg ten nie przyniesie spodziewanego efektu.  Po drugie transformatory teoretycznie są dwukierunkowe,  ale nie we wszystkich przypadkach tak jest.  Całkowite rozwiązanie problemu zazwyczaj wymaga wymiany transformatora na trafo o większej mocy, montaż większej ilości transformatorów na danym obszarze, a czasem i wymianę przewodów na grubsze.  Jak wiemy Operatorzy Systemów Dystrybucyjnych (OSD) mają ograniczone budżety, więc zazwyczaj pozostaje nam samodzielnie poradzić sobie z problemem.  Mamy tu kilka opcji do wyboru.      Najprościej jest  zwiększyć autokonsumpcję produkowanej energii. W tym celu musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. Wiele urządzeń elektrycznych uruchamiamy często wieczorem lub po zachodzie słońca.   Obecnie większość takich urządzeń jak zmywarki, pralki, suszarki do ubrań, bojlery, systemy nawadniania,  pompy ciepła czy klimatyzatory wyposażona jest w programatory czasowe lub timery pozwalające uruchomić urządzenie po określonym czasie. W naszym przypadku celujemy w godziny w których napięcie w sieci zbliża się do krytycznego. Wówczas inwerter będzie miał mniej energii (nadwyżki) do „wypchnięcia” na zewnątrz, a więc napięcie nie będzie tak intensywnie podbijane. Ponadto w domu mamy wiele urządzeń na baterie które należy ładować, jak np odkurzacze automatyczne, laptopy, tablety, latarki,  elektronarzędzia, rowery elektryczne i powoli pojawiają się samochody elektryczne.  Większość z nas w godzinach południowych jest albo w pracy albo w szkole, więc powstaje problem z włączeniem  ładowarek.  Tutaj z odsieczą przychodzą systemy zarządzania energią, a zwłaszcza  inteligentne gniazdka, które możemy zaprogramować aby włączały przesyłanie prądu o dowolnej porze, możemy też sterować nimi zdalnie.  Gniazdka te pozwalają także na automatyzację, czyli możemy określić warunki w jakich zostanie uruchomiony przepływ prądu. Można np zadać warunek że prąd zaczyna lub przestaje płynąć po osiągnięciu określonego napięcia np 250V.    Link do takiego gniazdka podam w opisie filmu. Warto też do autokonsumpcji prądu w szczycie produkcji namówić sąsiadów, bo tylko wtedy to przyniesie wyraźny spadek napięcia w sieci i zwiększy produkcję prądu przez nasze instalacje.     Co jeżeli nawet to nie pomaga?  Wtedy rozsądne będzie obniżenie napięcia w sieci przez włączenie funkcji Q(U) i P(U) w inwerterze. Wiele inwerterów ma funkcję Q(U) oraz P(U) [czytaj - "Q od U" i "P od U"]. Gdy uruchomiona i właściwie skonfigurowana, powoduje ona, że po przekroczeniu 250 V, falownik zmniejsza moc (konkretnie moc czynną wytwarzając w zamian nieco mocy biernej). Skutkiem tego falownik nie sięga granicy 253 V i dalej działa. Pomimo że instalacja działa z nieco mniejszą mocą, to i tak lepsze niż ciągłe wyłączanie i włączanie się całej instalacji. Bardziej radykalnym krokiem jest włączenie elektrycznego grzejnika także za pomocą inteligentnego gniazdka które uruchomi go tylko jak napięcie będzie na maksymalnym poziomie.  W ten sposób zmarnujemy część energii, ale możemy uchronić instalację przed wyłączeniem. Tutaj ważne jest zdiagnozowanie najbardziej obciążonej fazy.  Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest magazynowanie nadwyżek energii w akumulatorach. Dzięki temu nie obciążamy sieci niezużytą energią a odebrać ja możemy w dowolnym momencie. Minusem rozwiązania są ceny akumulatorów do magazynowania energii, koszt baterii o pojemności 10 kWh to ok 20 tysięcy złotych. Cenę obniżymy dotacjami np z programu Mój Prąd. Ceny akumulatorów w długoletniej perspektywie spadają o ok 20% rocznie. W chwili obecnej z ekonomicznego punktu widzenia magazyny energii są mało opłacalne, ale za lat kilka ich zakup może być bardzo opłacalny, a nawet niezbędny w przypadku przeciążonej sieci energetycznej. Na każdy kWp instalcji PV niezbędne jest minimum 1 kWh pojemności magazynu energii.  Plusem instalacji hybrydowej jest to iż w przypadku awarii sieci nasza instalacja się nie wyłączy, będzie nadal zasilała nasze urządzenia elektryczne. Taniej wychodzą magazyny ciepła.  Woda w bojlerze o odpowiedniej pojemności może być zagrzewana gdy napięcie zbliża się do krytycznego. Tu znów korzystamy z inteligentnych gniazdek.  Podobną funkcję spełnia klimatyzacja którą możemy uruchamiać w szczycie produkcji prądu, aby po powrocie domowników do domu była już optymalna temperatura.  Nietypowym rozwiązaniem, które może się sprawdzić w niektórych przypadkach jest zastąpienie falownika trójfazowego  trzema falownikami  jednofazowymi podpiętymi do trzech różnych faz.  Jak wiadomo falownik trójfazowy wyłączy się jeżeli napięcie na dowolnej fazie przekroczy normę. Takie rozwiązanie ma wiele zalet: Różnice napięć między fazami przestają mieć znaczenie – każdy falownik działa niezależnie. W razie awarii/wyłączenia falownika 2/3 instalacji wciąż działa. W razie zaniku jednej fazy pozostałe dwa inwertery działają. Minusem jest wyższy koszt instalacji: trzy osobne falowniki kosztują więcej niż jeden trójfazowy, ponadto dochodzi zwielokrotnione okablowanie i zabezpieczenia. Podobny efekt osiągniemy montują mikroinwertery podpięte do różnych faz.    Jeżeli jesteśmy przed montażem instalacji fotowoltaicznej, to musimy zadbać o wydłużenie czasu własnej produkcji prądu za pomocą instalacji Wschód zachód, co pozwoli rozciągnąć swoją produkcję prądu poza czas szczytu produkcji z większości instalacji w okolicy które zazwyczaj są skierowane na południe. Do przekroczenia dopuszczalnego napięcia nie dochodzi ranem ani wieczorem, a w południe. Należy przyjąć że już wkrótce od godziny 10 do 14 a w niektórych miejscach nawet przez 8 godzin na dobę, i to aż przez ponad pół roku sieć będzie przeciążona i większość instalacji PV będzie wyłączona.  Dodatkowym plusem tego rozwiązania jest wzrost własnej autokonsumpcji poprzez własny prąd od wschodu słońca, aż do zachodu, a nie tylko w południe kiedy jesteśmy w pracy. W nowym systemie rozliczeniowym zwanym netbilingiem taki układ paneli jest niemal konieczny. Obecnie ceny paneli Fotowoltaicznych niesamowicie spadły. Można już nabyć zestaw 10kWp wraz z falownikiem za około 10 tyś zł. Warto też wiedzieć że mała instalacja 3,3kWp wraz z montażem to koszt 15-18 tyś zł, zaś instalacja o 3 krotnie większej mocy (10kWp) kosztuje niecałe 2x więcej, czyli około 30 tys zł. Koszt kwp w małej instalacji to około 6 tys złotych, zaś w dużej to około 3000zł. Duże instalacje 50 kWp to koszt około 100 tys zł, więc koszt kWp to zaledwie 2000zł. Instalatorzy proponują obecnie drogie  małe instalacje argumentując to bardzo wysoka  autokonsumpcją co pozwoli szybko zwrócić koszt inwestycji.  Jest to prawda, ale niestety taka instalacja nie obniży znacznie naszych rachunków. Montując jeden panel 300W w domu o dużych rachunkach za prąd osiągniemy niemal 100% autokonsumpcje, szybki zwrot inwestycji, jednak nie zauważymy tego w rachunkach za prąd.  Warto więc pomyśleć o instalacji o dużo większej mocy niż proponują o obecnie monterzy. Zaletą będzie duży wzrost produkcji prądu w miesiącach o słabym nasłonecznieniu, oraz w pochmurne dni i zaraz po wschodzie i przed zachodem słońca. Jak wiemy w samo południe jest duże ryzyko że wyłączone zostaną zarówno małe jak i duże instalacje PV. taki układ pozwoli też na sprzedaż prądu w lepszych cenach, bo jak wiadomo w południe są one bardzo niskie.  Oczywiście nie polecam zmiany ustawień falowników podnosząc górny próg napięcie, ponieważ jest to szkodliwe dla urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci w naszej okolicy.   Jestem ciekaw czy macie jakieś własne sposoby na obniżenie napięcia w sieci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...