Skocz do zawartości

Ukrycie rur gazowych


Recommended Posts

problem w tym, że musi być do nich dostęp

Prawo budowlane

§ 165. 1. Rozwiązania techniczne instalacji gazowej powinny umożliwiać samokompensację wydłużeń cieplnych oraz eliminować ewentualne odkształcenia instalacji, wywołane deformacją lub osiadaniem budynku.
2. Przewody instalacji gazowych w piwnicach i suterenach należy prowadzić na powierzchni ścian lub pod stropem, natomiast na pozostałych kondygnacjach nadziemnych dopuszcza się prowadzenie ich także w bruzdach osłoniętych nieuszczelnionymi ekranami lub wypełnionych - po uprzednim wykonaniu próby szczelności instalacji - łatwo usuwalną masą tynkarską, niepowodującą korozji przewodów. Wypełnianie bruzd, w których są prowadzone przewody z rur miedzianych, jest zabronione.
3. Przewody gazowe z rur stalowych, po wykonaniu próby szczelności, powinny być zabezpieczone przed korozją.

 

Zamurowanie /płyta gipsowa, glazura/, może niestety skutkować rozbiórką.

 

Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...

Zabudowa musi być przy tym nieszczelna dla gazu, np. z nawierconymi otworami. Chodzi o to żeby gaza nie mógł się pod nią gromadzić. I jak napisano wyżej, musi być możliwość jej łatwego usunięcia. Choćby ze względu na obowiązkowe kontrole szczelności instalacji.

PS. cytat pochodzi z rozporządzenia rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Link do komentarza

Wywal ten przedpotopowy śrubunek, kuchenkę podłącz elastycznym, zbrojonym wężem (spocjalnie do gazu przeznaczonym), pomaluj rurkę i już będzie lżej to podłączenie wyglądało...

Zabudowa rur w przedpokoju może być różnie, przez innego gazownika traktowana... W jednym osiedlu podobnie wykonana obudowa (płyta gk, 4 zamaskowane rozetami otwory na metrze zabudowy) została zaakceptowana podczas kontroli, a na innym - pod groźbą kary, nakazali rozbiórkę obudowy, odsłonięcie rur i conajwyżej pomalowanie dokładnie określonym odcieniem żółtej farby...

 

 

A tak w ogóle, to wywal całkiem instalację gazową, zlikwiduj gazomierz (odpadnie jedna, niemała opłata abonamentowa i przesyłowa, odpadnie mycie tłustych nalotów spalonego gazu), zainstaluj płytę indukcyjną, nawet przy braku instalacji trójfazowej - wtedy zobaczysz RÓŻNICĘ!!!

I nie będziesz musiał myśleć o brzydkich, szpecących, żółtych rurach.

Link do komentarza
Dnia 26.06.2018 o 15:23, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Zabudowa musi być przy tym nieszczelna dla gazu, np. z nawierconymi otworami. Chodzi o to żeby gaza nie mógł się pod nią gromadzić. I jak napisano wyżej, musi być możliwość jej łatwego usunięcia. Choćby ze względu na obowiązkowe kontrole szczelności instalacji.

PS. cytat pochodzi z rozporządzenia rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Dziękuję za odpowiedź. Wiem, ze zgodnie z przepisami nie można na stałe zabudowywać. Miałem na myśli jedynie opcję kosmetyczną/estetyczną.

Dnia 26.06.2018 o 16:18, uroboros napisał:

Wywal ten przedpotopowy śrubunek, kuchenkę podłącz elastycznym, zbrojonym wężem (spocjalnie do gazu przeznaczonym), pomaluj rurkę i już będzie lżej to podłączenie wyglądało...

Zabudowa rur w przedpokoju może być różnie, przez innego gazownika traktowana... W jednym osiedlu podobnie wykonana obudowa (płyta gk, 4 zamaskowane rozetami otwory na metrze zabudowy) została zaakceptowana podczas kontroli, a na innym - pod groźbą kary, nakazali rozbiórkę obudowy, odsłonięcie rur i conajwyżej pomalowanie dokładnie określonym odcieniem żółtej farby...

 

 

A tak w ogóle, to wywal całkiem instalację gazową, zlikwiduj gazomierz (odpadnie jedna, niemała opłata abonamentowa i przesyłowa, odpadnie mycie tłustych nalotów spalonego gazu), zainstaluj płytę indukcyjną, nawet przy braku instalacji trójfazowej - wtedy zobaczysz RÓŻNICĘ!!!

I nie będziesz musiał myśleć o brzydkich, szpecących, żółtych rurach.

Rozważałem likwidację gazu, ale ostatecznie się nie zdecydowałem, bo straszyli mnie, ze kosmiczne rachunki za prąd będą, jeśli nie gazem będzie ogrzewana woda. No z tym odcieneim żółtej farby to już chyba przesada trochę. Zasady bezpieczeństwa rozumie i wiem, że gaz musi być na wierzchu. Jednak te rury na wierzchu trochę drażnią.

Dnia 27.06.2018 o 07:52, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

w przedpokoju najprościej zabudować o ile ktoś ma boazerie

wstawia drewnianą żaluzję nie montuje jej na sztywno, a już nie widać 

można pomyśleć o czymś takim :https://www.ceneo.pl/60952602

albo czymś takim :http://gappy.pl/

Dziękuję za porady. Rozumiem, że to jest tworzywo sztuczne, które można łatwo docinać? W łazience i innych pomieszczeniach wg mnie praktyczne. Jednak w kuchni przy kuchence, gdzie sa wysokie temperatury, to chyba muszę szukać innego rozwiązania niż tworzywo :(.

Link do komentarza
22 minuty temu, Damiano28 napisał:

Dziękuję za porady. Rozumiem, że to jest tworzywo sztuczne, które można łatwo docinać? W łazience i innych pomieszczeniach wg mnie praktyczne. Jednak w kuchni przy kuchence, gdzie sa wysokie temperatury, to chyba muszę szukać innego rozwiązania niż tworzywo :(.

pierwsze to blacha

a drugie ceramika

jedno i drugie robią na wymiar z tego co doczytałem .

przy czym to jest tylko podsunięcie tropu .

bo jak wiadomo z gustami jak.....

Link do komentarza

Przede wszystkim jak juz wspominano, wyrzuć tę rurę stalową i śrubunek! Jak myślisz o zasłonięciu rur, skoro masz tu zawór? Musisz to zmienić/przenieść. Może być przewód giętki (najdłuższe to chyba 2,5 metra) albo rura miedziana, lutowana lutem twardym albo spawana.

Jeśli chcesz konkretów musisz podać wymiary, tu nie ma wolnoamerykanki, a polecenie przebudowy dostać możesz po pierwszej kontroli wentylacji.

Link do komentarza
Dnia 2.07.2018 o 12:02, retrofood napisał:

Przede wszystkim jak juz wspominano, wyrzuć tę rurę stalową i śrubunek! Jak myślisz o zasłonięciu rur, skoro masz tu zawór? Musisz to zmienić/przenieść. Może być przewód giętki (najdłuższe to chyba 2,5 metra) albo rura miedziana, lutowana lutem twardym albo spawana.

Jeśli chcesz konkretów musisz podać wymiary, tu nie ma wolnoamerykanki, a polecenie przebudowy dostać możesz po pierwszej kontroli wentylacji.

Myślałem o zabudowie ,,demontowalnej", czyli takiej niestałej, w której możnaby tez zawór zasłonić.

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Dnia 9.07.2018 o 14:08, Damiano28 napisał:

Myślałem o zabudowie ,,demontowalnej", czyli takiej niestałej, w której możnaby tez zawór zasłonić.

Można coś takiego zrobić np. z płyty meblowej w kolorze szafek wiszących, ale musi to być demontowalne jednym ruchem!!! Może zdarzyć się sytuacja, że potrzebne będzie NATYCHMIASTOWE odcięcie gazu i właśnie po to w tym miejscu znajduje się NA WIERZCHU zawór odcinający.

To, że "tyle żyłem i zawór nie był potrzebny" nie jest argumentem pozwalającym na stałą zabudowę zaworu...

 

 

4 godziny temu, hmsl napisał:

obudowaniem z płyt k-g. Myślicie, że to dobry pomysł? Lekka konstrukcja, a więc teoretycznie dostęp będzie dosyć dobry?

Dostęp MUSI być PRAKTYCZNIE (a nie teoretycznie!!!)    BARDZO (a nie dosyć) dobry!

Link do komentarza
Dnia 2.08.2018 o 12:19, uroboros napisał:

Można coś takiego zrobić np. z płyty meblowej w kolorze szafek wiszących, ale musi to być demontowalne jednym ruchem!!! Może zdarzyć się sytuacja, że potrzebne będzie NATYCHMIASTOWE odcięcie gazu i właśnie po to w tym miejscu znajduje się NA WIERZCHU zawór odcinający.

To, że "tyle żyłem i zawór nie był potrzebny" nie jest argumentem pozwalającym na stałą zabudowę zaworu...

 

 

Dostęp MUSI być PRAKTYCZNIE (a nie teoretycznie!!!)    BARDZO (a nie dosyć) dobry!

Dzięki za odpowiedź, zdaję sobie sprawę z zasad bezpieczeństwa, dlatego miałem na myśli zabudowę łatwo ,,demontowalną", a więc niestałą. Niestety w tym przypadku ciężko połączyć coś co jest praktyczne z rozwiązaniem wizualnie estetycznym w odbiorze.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • W tej chwili nie zrobię, bo teraz mnie tam nie ma. Wygięły się różnie - jedne w górę, inne w dół. Szczególnie jedna jest mocno wygięta i akurat to ta na środku całego domu. Jak położyłem poziomicę na kilku z nich to się za głowę złapałem.   > A jak zrobić równą podłogę? To proste, trzeba dawać podkładki. Listwy o dobranej grubości. Myślisz, że konstrukcja jest już na tyle "spokojna" po tak długim czasie schnięcia, że nie spowoduje ponownych ugięć i tym samym pękania podłogi lub sufitów?   Dach był montowany około 4 - 5 lat temu.
    • Zrób jakieś zdjęcia, bo nawet nie wiadomo w którą stronę się "wygły"i powiedz też kiedy dach był montowany.    A jak zrobić równą podłogę? To proste, trzeba dawać podkładki. Listwy o dobranej grubości.
    • Witam. Wykonałem drenaż opaskowy wokół domu podpiwniczonego. Rura czarna kaczmarek ciężki dren o średnicy 11cm, w obsypce żwiru 16-32 i to wszystko owinięte włókniną 150g o wodoprzepuszcalności 90L/min. Dren będzie zasypany płukanym piaskiem z 10-20 cm a dopiero na to dam grunt z wykopu (glina zmieszana z piaskiem). Na 3 ścianach dolna powierzchnia drenu jest poniżej górnej płaszczyzny ławy a co za tym idzie poniżej posadzki piwnicy. Problem pojawił się na ostatniej ścianie z uwagi że w ławie znajduje się rura kanalizacyjna 160 której górna krawędź znajduje się tylko ok 6 cm poniżej posadzki. Dodając do tego izolację reaktywną którą pokryta jest ta rura kanalizacyjna i to że rura drenażowa jest ułożona na niej więc z jakimś odstępem dylatacyjnym 1-2cm więc zbierać będzie zaledwie jakieś 2-3 cm poniżej posadzki w piwnicy, ale jak ułożyłem dren ze spadek 0,5% to wychodzi na to że po lewej stronie dren będzie powyżej posadzki w piwnicy. Ściany piwnicy są bardzo dobrze zaizolowane masą reaktywną aż po same ławy więc tu akurat bym się nie obawiał że będzie coś przeciekać, ale trzeba brać na poprawkę jakieś niedoskonałości i zastanawiam się teraz nad funkcjonalnością tego drenu znajdującego się powyżej posadzki. Bo jeśli to wszystko jest w podsypce żwirowej i poziom ewentualnej wody gruntowej się wyrówna to nawet przy tak ułożonej rurze drenarskiej woda powinna być odbierana z odcinka znajdującego się poniżej posadzki piwnicy prawda? Więc nie ma w zasadzie obaw że będzie stała w miejscu gdzie rura jest powyżej posadzki bo zleci po prostu do najniższego punktu tylko że będzie to zachodziło wolniej aniżeli miało by być ściągane przez rurę? Wiem że dren można układać nawet z bardzo małym spadkiem czy też nawet pionowo i wyrównująca woda znajdzie ujście do najniższego punktu, ale nie chce mi się już tego poprawiać. Poniżej na pomarańczowo rura drenarska, na czerwono obrys żwiru 16-32 we włókninie.     Druga sprawa jeśli na jednej ze ścian rura ma jakieś 1 cm, wzniesienia, czy w niektórych miejscach więcej to czy grozi to zamuleniem w tym miejscu? Jakieś zanieczyszczenia staną w tym miejscu i nie będą mogły trafić do studni osadnikowej? Dren jest elastyczny i podczas zasypywania jak się na nim nie stoi to potrafi się podnieść a kamień spod niego ciężko jest wyciągnąć, stąd takie fale.          
    • Mam jętki dość mocno wygięte w łuk. Różnica poziomu pomiędzy niektórymi to nawet 5cm. Możliwe, że więcej. Nad nimi ma być strych nieużytkowy. Drewno jest suche, bo leżało tak kilka lat. Czy jętki nadal mogą się mocno wyginać, nawet o kilka centymetrów, czy raczej już tak zostanie? Na ile to jeszcze może wciąż pracować? Powinienem teraz dążyć do wyrównania i wypoziomowania jętek np. za pomocą spinania ich poprzecznie robiąc kratownicę czy może lepiej już zostawić to tak jak jest i podczas montażu podłogi podkładać jakieś deski itp.? Niektóre z jętek "wiszą" nad ścianami działowymi, a inne dotykają - to wynika pewnie z tego, że niektóre się wygięły z biegiem czasu i tego, że chyba powinny być montowane nieco wyżej nad ścianami. No ale jest jak jest.   Zależy mi na dwóch rzeczach: - w miarę równej (żeby wiochy nie było) podłodze strychu - żeby sufity (g-k) w pomieszczeniach użytkowych nie pękały
    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...