Skocz do zawartości

Stara studnia jako zbiornik na deszczówkę.


Takiowaki

Recommended Posts

Witam.

Jak w tytule. Na działce posiadam starą studnię z betonowych kręgów. Na dnie jest ciągle około 20-30cm wody. Studnia mniej więcej 8m głębokości.

Ponoć 10lat temu była tam woda, ale od 3 lat śladu tam nie widać. W między czasie lokalna młodzież nawrzucała tam gabarytowych śmieci... Można to w jakiś sposób wykorzystać do gromadzenia deszczówki? Z dachu domu i może troszkę z kawałka utwardzonego w przyszłości kostką podjazdu. Uprzątnąć, wybetonować dno? Czy może to jednak w jakiś sposób skazić ewentualne cieki?

Dzięki z góry za odpowiedź.

Link do komentarza

Przemyśl jeszcze to ewentualne uszczelnianie.

Tak czy siak musisz wyczyścić studnię.

Wyczyść, poczekaj i sprawdź co się dzieje - zwłaszcza po obfitych deszczach.

Dnia 6.12.2017 o 18:49, Takiowaki napisał:

Czy może to jednak w jakiś sposób skazić ewentualne cieki?

Fajnie że o tym pomyślałeś. 

Deszczówka z dachu i powierzchni działki, w zabudowie jednorodzinnej nie jest "toksyczna".

Link do komentarza
1 godzinę temu, bajbaga napisał:

 

Deszczówka z dachu i powierzchni działki, w zabudowie jednorodzinnej nie jest "toksyczna".

O wodę z dachu się nie martwię.

Tylko o ewentualne spływy z podjazdu.

Wstępnie trochę pokopałem już. Ale do podłączenia i gromadzenia daleka droga. Dach muszę wymienić i wtedy orynnowanie doprowadzi część wody. Podjazd może pod koniec przyszłego roku :icon_rolleyes:

Link do komentarza
2 minuty temu, animus napisał:

A może pomyśl o dodaniu kilku kręgów i kopaniu głębiej, wtedy woda ze studni za free,   do czego innego w gospodarstwie domowym do wykorzystania.  

Rozmawiałem z kopaczami owej studni, 30 lat temu to było, 11 kręgów udało się wkopać, potem się zaklinowało i przestały opadać w dół. Ale wody było do oporu.

 

Sąsiadka dalej ma czynną tak 30-40m obok i tam woda ciągle stoi na poziomie 3m poniżej gruntu. Chyba inny ciek :S

Link do komentarza
1 godzinę temu, Takiowaki napisał:

A jak wygląda problem ewentualnego przesytu deszczówką? Trzeba gdzieś w "komunalce" zapytać, czy można upuszczać do sieci kanalizacyjnej?

Z tym ostrożnie - różnie jest.

Z zasady nie puszcza się wody w kanalizację.

Lepiej popytać - ostrożnie.

Do studni - bez pytania 

Link do komentarza
2 godziny temu, Takiowaki napisał:

Rozmawiałem z kopaczami owej studni, 30 lat temu to było, 11 kręgów udało się wkopać, potem się zaklinowało i przestały opadać w dół. Ale wody było do oporu.

 

Sąsiadka dalej ma czynną tak 30-40m obok i tam woda ciągle stoi na poziomie 3m poniżej gruntu. Chyba inny ciek :S

A  głębokość sprawdzałeś tej sąsiedniej, Twoja  domniemywam 11 metrowa,  może przez to zaklinowanie płytsza.

Widziałem studnie  z 9-11 kręgów  i w nich były ciągle wahania wody, a w latach suchych zaniki, ale niedaleko studnia 16-metrowa już była czynna cały czas.

Nie powinieneś bezpośrednio  pakować deszczówki do swojej, jeżeli sąsiadka czerpie za  studni wodę pitną. 

A zdarza się ze woda ze studni jest czystsza od  sieciówki.

Jeżeli się zaklinowała przez zakrzywienie  od pionu to była źle kopana, jak jest równa, pionowa, a tarcie gruntu o ścianki nie pozwala na  opadanie kręgów, to trzeba dodatkowo dociążyć, albo zaczepić wibratory.

Przekopać się przez warstwę z wodą nie jest łatwo i bez specjalistycznych narzędzi czasem niewykonalne. Chyba, że napływ wody jest słaby.

Najważniejsze jest odpowiednie zagłębienie tej niedokończonej studni.

 

 

 

 

3 godziny temu, Takiowaki napisał:

A jak wygląda problem ewentualnego przesytu deszczówką? Trzeba gdzieś w "komunalce" zapytać, czy można upuszczać do sieci kanalizacyjnej?

To jest spiętrzanie ścieków i raczej nikomu taki pomysł się nie spodoba.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 godzinę temu, animus napisał:

, Twoja  domniemywam 11 metrowa,  może przez to zaklinowanie płytsza

11 kręgów. Jeden powyżej gruntu. Kręgi wysokie na 80cm każdy. Nie jest specjalnie głęboka, w rodzinnym domu mam głębszą z dowiercanym pogłębieniem.

Dlatego chciałbym ją jakoś uszczelni:icon_rolleyes:ć

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
    • Ława musiała pęknąć w miejscu pęknięcia tych bloczków betonowych, proszę poszukać na ścianach innych rys w tym pomieszczeniu z wykuszem.
    • To jest myśl, zupełnie nie brałem pod uwagę
    • to może zmień kraj, próbowałeś?
    • To wszystko do skucia do betonu, popełniłem kiedyś taką  „aranżację”.     Tynk był częściowo odparzony. To loggia, a nie balkon.   Po skuciu poszedł grunt. Następnie taką obróbkę wklejałem na skraju płyty, z którą się pan morduje, od spodu,  na silikon i kolki.   Potem styropianem 5-centymetrowym ociepliłem cały sufit i ściany loggi, wklejając go na klej i kolki do styropianu, na to przyszła siatka, klej a na koniec tynk silikonowy zewnętrzny. Wyszło tak, że tylko ten wygięty kancik wystawał poniżej sufitu.   Proszę dopytać w tej  spółdzielni czy nie planują dociepleń w tym budynku w przyszłym roku albo niech partycypują w kosztach termomodernizacji, ścian i sufitu loggii.    Ma pan podzielniki na grzejnikach?      Co by tam nie nakładał to i tak się odparzy z czasem.    Płyta zimą jest podgrzewana od strony mieszkania, to mostek termiczny, czyli w mrozy „się poci” więc  to daremny trud, natura pana zamorduje.   Tylko styropian wchodzi w grę i na nim jakiś tynk w kolorze dostosowanym do  potrzeb lub uzgodniony ze spółdzielnią.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...