Skocz do zawartości

Mały remont (mam nadzieję) małego balkonu


Recommended Posts

WItam Szanownych Forumowiczów,

Jestem w posiadaniu domu bliźniaczego, wybudowanego w roku 2008 roku przez dewelopera.
Dom ten posiada mały balkon (ok 3m2) oraz taras.

W związku z tym, że płytki zaczęły odpadać, postanowiłem zająć się tematem - fachowiec wycenił pracę na ok 10tys pln (za balkon i taras) - z tego robocizna ok 6,5tys pln.

Tutaj balkon:

7e51713f00ce.jpg

40ddd8aab118.jpg

08e56bfeb62c.jpg

I taras:

cc23e70ff805.jpg

ee992207c2f2.jpg

Jako, że nie posiadam na ten cel takich pieniędzy postanowiłem samodzielnie zająć się tematem - nawet jeśli wytrzyma tylko 2 lata to i tak będzie sukces :)

Na pierwszy ogień poszedł balkon. Płytki poodchodziły bez użycia siły - pod spodem trochę kleju, trochę piachu - chyba się "majster" nie spisał ;)
Po zdjęciu płytek widok:

e132568718ff.jpg

84919b41a97d.jpg

6ec37127e3eb.jpg

Po usunięciu resztek kleju:

0abdad2f076c.jpg

I tutaj prośba o wskazówki.. Poczytałem już sporo na ten temat, ale wolałbym się upewnić - stąd też ten temat. Wydaje mi się, że nie ma tragedii - po oczyszczeniu resztek kleju chciałbym dać jakąś masę wyrównującą (jest kilka drobniutkich ubytków, takich na 1mm głębokości), następnie zakupić dwuskładnikową hydroizolazję i na to płytki na kleju (płytki i klej spełniające odpowiednią normę).

Czy jeśli zrobię w ten sposób to będzie ok przez jakiś czas?
Dodam, że po oczyszczeniu słychać, że pod spodem coś jest (podejrzewam styropian), pod balkonem nie ma pomieszczenia. Oczywiście sprawdzę kąt nachylenia, balkon jest krótki, więc dylaktację sobie podaruję.
Okapnik nosi ślady korozji, ale jest tylko powierzchniowo, więc oczyszczenie i zakonserwowanie farbą powinno pomóc.

Jedyne co mnie martwi to płytki na wejściu do balkonu - po zerwaniu jednej z nich, odeszła z klejem i kawałkiem styropianu - co w tej sytuacji zrobić? Zerwać, a następnie jakąś folię uszczelniającą i na to hydroizolację?

5989cb6adf5e.jpg

Jeśli ktoś mógłbym przesłać przykładowe produkty na priv (aby tu nie robić reklamy) byłbym bardzo wdzięczny - na "fachowcach" zaoszczędzę to nie będę musiał skąpić na materiałach..

Z góry bardzo dziękuję.

Link do komentarza

Czy na pozostałej części balkonu też jest to zaprawa klejowa na styropianie zamiast wylewki? Czy może taki układ jest tylko przy wyjściu na balkon? Na ostatnim zdjęciu wygląda to jak siatka z włókna szklanego zatopiona w warstwie zaprawy klejowej.

Bez generalnego remontu tego balkonu pozostaje wyrównać większe ubytki zaprawą klejową, na to mikrozaprawa izolacyjna, następnie płytki klejone ze starannym nałożeniem kleju zarówno na podłoże, jak i na płytkę. Obecnie wygląda na to, że klej był nałożony niestarannie, plackami i woda mogła wnikać w puste przestrzenie. Potem pozostaje bardzo staranne zafugowanie.

Daleko temu do doskonałości, lecz kilka lat wytrzyma.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Czy na pozostałej części balkonu też jest to zaprawa klejowa na styropianie zamiast wylewki? Czy może taki układ jest tylko przy wyjściu na balkon? Na ostatnim zdjęciu wygląda to jak siatka z włókna szklanego zatopiona w warstwie zaprawy klejowej.

Bez generalnego remontu tego balkonu pozostaje wyrównać większe ubytki zaprawą klejową, na to mikrozaprawa izolacyjna, następnie płytki klejone ze starannym nałożeniem kleju zarówno na podłoże, jak i na płytkę. Obecnie wygląda na to, że klej był nałożony niestarannie, plackami i woda mogła wnikać w puste przestrzenie. Potem pozostaje bardzo staranne zafugowanie.

Daleko temu do doskonałości, lecz kilka lat wytrzyma.

Witam, dziękuję za odpowiedź.

Sprawdziłem dokumentację budynku i oto co znalazłem:

d856aaf4c2b2.jpg

72f986262e93.jpg

Jest tu wspomniane o folii w płynie, do której się nie "dokopałem" - pod płytkami i klejem jest warstwa "czegoś", co po opukaniu wydaje średnio-głuchy dźwięk - wydaje się, że jest to kilka cm wylewki na styropianie.

Folię za to zauważyłem na krawędziach balkonu na całej długości - tak jak na zdjęciu poniżej:

054d5291704d.jpg

powierzchnia balkonu już oczyszczona:

4d047ac931ee.jpg

Rozumiem, że teraz mogę w końcu się wybrać na zakupy - grunt na całości w pierwszej kolejności, następnie ubytki na narożnikach i powierzchni wypełnić klejem do płytek, następnie hydroizolacja w postaci masy dwuskładnikowej i na koniec już płytki. Zgadza się?

Pozostają dwa pytania:

1. Stosować taśmy izolacyjne na łączeniu ściana - balkon (zatopione w masie izolacyjnej)? Bo rozumiem, że jak już zedrę te płytki położone na styropianie (przy wyjściu na balkon) to muszę położyć siatkę i wyrównać zaprawą klejową - czy taśmy izolacyjne zatopić w tej zaprawie klejowej i na to dopiero warstwę hydroizolacji? czy najpierw wyrównać styropian zaprawą klejową, a następnie taśmy izolacyjne zatopione w masie izolującej i na to płytki?

2. Boki i czoło balkonu również pokryć płytkami, czy może lepiej zostawić wyrównane zaprawą klejową do płytek na powierzchni?

 

Link do komentarza
6 godzin temu, omegarules napisał:

czy najpierw wyrównać styropian zaprawą klejową, a następnie taśmy izolacyjne zatopione w masie izolującej i na to płytki?

Oczyszczona całą powierzchnie trzeba zagruntować, potem wyrównać ubytki, znów zagruntować przynajmniej w miejscach, które były zagruntowane.

Potem nanosimy masę uszczelniającą i kiedy jest jeszcze świeża mocujemy taśmę uszczelniającą. Po wyschnięciu pierwszej warstwy nanosimy jeszcze dwie kolejne warstwy. Pokrywamy nimi taśmy uszczelniające, niejako zatapiając je w płynnej folii. Potem staranne klejenie płytek i fugowanie. Tu liczy się dokładność. Starannie przyklejone i zafugowane płytki wytrzymują całe lata. Fugi przy ścianie a także miejsca zakotwienia barierki trzeba uzupełnić trwale elastyczną masą. Bardzo dobrze sprawdzają się uszczelniacze dekarskie. Tak samo trzeba wykończyć górna krawędź tego cokołu z płytek przy ścianie domu.

Na bocznych powierzchniach płyty balkonu nie przyklejałbym płytek. Uzupełnienie ubytków wystarczy, kiedyś do ponownego otynkowania. Również dlatego, że jak taka płytka kiedyś odpadnie, może zrobić krzywdę.

PS. Masy uszczelniające i taśmy koniecznie z przeznaczeniem do użytku na zewnątrz. Są też takie folie w płynie, które nadają się tylko do wnętrz. Płytki niezbyt duże (ok. 30×30 cm), fuga 5 mm. Płytki raczej jasne, żeby się zbytnio nie nagrzewały na słońcu.

Edytowano przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
3 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Oczyszczona całą powierzchnie trzeba zagruntować, potem wyrównać ubytki, znów zagruntować przynajmniej w miejscach, które były zagruntowane.

Potem nanosimy masę uszczelniającą i kiedy jest jeszcze świeża mocujemy taśmę uszczelniającą. Po wyschnięciu pierwszej warstwy nanosimy jeszcze dwie kolejne warstwy. Pokrywamy nimi taśmy uszczelniające, niejako zatapiając je w płynnej folii. Potem staranne klejenie płytek i fugowanie. Tu liczy się dokładność. Starannie przyklejone i zafugowane płytki wytrzymują całe lata. Fugi przy ścianie a także miejsca zakotwienia barierki trzeba uzupełnić trwale elastyczną masą. Bardzo dobrze sprawdzają się uszczelniacze dekarskie. Tak samo trzeba wykończyć górna krawędź tego cokołu z płytek przy ścianie domu.

Na bocznych powierzchniach płyty balkonu nie przyklejałbym płytek. Uzupełnienie ubytków wystarczy, kiedyś do ponownego otynkowania. Również dlatego, że jak taka płytka kiedyś odpadnie, może zrobić krzywdę.

PS. Masy uszczelniające i taśmy koniecznie z przeznaczeniem do użytku na zewnątrz. Są też takie folie w płynie, które nadają się tylko do wnętrz. Płytki niezbyt duże (ok. 30×30 cm), fuga 5 mm. Płytki raczej jasne, żeby się zbytnio nie nagrzewały na słońcu.

Rozumiem, ze ubytki wypelniam masa naprawcza? Tasmy uszczelniajace tylko na laczeniu sciana/balkon?

Link do komentarza

Ok, decyzja podjęta - lista zakupów (postanowiłem trzymać się jednej firmy):

- powłoka uszczelniająca Ceresit CL50, 10kg
- klej Ceresit CM17 25kg
- taśma uszczelniająca Ceresit CL152, 10mb
- uszczelniacz poliuretanowy Ceresit CS29, 1 tuba
- fuga elastyczna Ceresit CE43, 5kg
- grunt głęboko penetrujący CT17, 5l

z wejścia do domu z balkonu zerwę resztę płytek, ubytki wypełnię klejem CM17 (na styropian dam siatkę i zatopię w kleju), później na wszystkich łączeniach balkon/ściana oraz na krawędziach balkonu dam taśmę zatopioną w powłoce uszczelniającej CL50, jak i rozprowadzę po całości - minimum 2 warstwy, następnie płytki 30x30cm na całości na kleju CM17, fugi CE43 (myślę, że ok 5mm), miejsca styku mocowania balustrady i płytek, jak i łączenie płytek z podłogi do cokolików wypełnię uszczelniaczem CS29 (jest ciężko dostępny, więc ewentualnie znajdę jakiś inny uszczelniacz poliuretanowy).

Dobry to plan?

Link do komentarza

Mały update..

Zdarłem te nieszczęsne płytki, ale mam dylemat - znowu :)

Na wylewce (nad styropianem) odkryłem 2-3 pęknięcia:

2d60f0bd7417.jpg

Oprócz tego jak już usunąłem płytki zacząłem usuwać wszelkie luźne fragmenty z wylewki (aby naprawić) i okazało się, że narożniki są w kiepskim stanie - najgorzej wygląda narożnik od strony ściany - gdzie oprócz mocowania balustrady widać nawet styropian:

62ddb4d0c65a.jpg

b50c73c8be75.jpg

Nie jest to jakiś wielki problem - zakupiłem ten Ceresit CX5 i nadaje się świetnie do naprawy takich właśnie narożników - trochę trzeba się jednak śpieszyć.

To co mnie martwi i poddaje w wątpliwość sens mej naprawy jest OKAPNIK. Otóż okazało się, że ma wiele dziur na wylot przeżartych rdzą...

1e7de56047cd.jpg

f966f991c59a.jpg

I tutaj się zatrzymałem - wymiana okapnika łączy się ze zbiciem części elewacji - pod okapnikiem jest tynk akrylowy, nad okapnikiem były płytki..

515606d8c3a3.jpg

e1e1b841d3ae.jpg

a to już nieco komplikuje sytuację..

Opcje widzę dwie:

1. Idę w zaparte, wyrównuję narożniki, zalewam masą naprawczą, przerdzewiały okapnik pokrywam żywicą epoksydową (akurat mam na stanie w garażu), na to daję hydroizolację - zajeżdżam na okapnik pokryty żywicą

Już sobie nawet wkleiłem nowe siatki na stopniu przy wyjściu z balkonu - następnym krokiem tutaj byłaby hydroizolacja z taśmami..

6ec6cc8997d0.jpg

2. Odpuszczam temat - wzywam ekipę do skucia wylewki, wymiana okapnika, nowa wylewka, tynki na części balkonu i ekstra koszty :(

Jak myślicie?

Link do komentarza

Ok,

To nie koniec tematu - dałem kilka ogłoszeń, podzwoniłem i już wiem, że o naprawie na "juz" mogę zapomnieć - najbliższy termina to za ok 3 miesiące..

Wybrałem dwóch fachowców - ale mają oni inne podejście do tematu:

Jeden chce zostawić wylewkę, wyciąć stary okapnik i założyć nowy, nabetonowy typu "K100", na to płytki, pod okapnikiem - tam gdzie jest wylewka nad starym okapnikiem też chce położyć płytki.. Oczywiście na obecną wylewkę hydroizolacja itd..

Drugi chce skuwać wylewkę, dać nowy okapnik w miejsce nowego, papa termozgrzewalna, szalunek i nowa wylewka..

Która opcja będzie lepsza/trwalsza?

Link do komentarza
Dnia 28.06.2017 o 11:18, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

Wylewki zrywać nie trzeba - wystarczy izolacja i drugi okapnik pod płytki podłogi balkonu, sięgający do poziomu starego (na zakładkę).

Ok, tylko czy jest taki okapnik do montazu podplytkowego, ktory bedzie schodzil tak nisko? Ewentualnie jakis okapnik, ktory bedzie wychodzil "na zewnatrz" balkonu kilka cm wiecej niz znany tu wszystkim model K100?

Dnia 28.06.2017 o 12:45, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Z racji chęci obniżenia kosztów, można spróbować naprawy bez usuwania starej wylewki. Trudno powiedzieć w jakim jest ona stanie, kiedy nie było się na miejscu.

Oczywiscie rozumiem, obecnie jestem w pracy na kolejne 3 tygodnie poza domem i ciezko jest umowic jakiego speca, bo kazdy chce od razu dogadywac szczegoly..

Niemniej jednak wedlug mojej opinii wylewka nie jest w bardzo zlym stanie - jedno pekniecie/rysa dochodzaca do polowy balkonu, nic sie nie rusza, narozniki do naprawy...

Link do komentarza
Dnia 21.06.2017 o 13:04, omegarules napisał:

zacząłem usuwać wszelkie luźne fragmenty z wylewki (aby naprawić) i okazało się, że narożniki są w kiepskim stanie - najgorzej wygląda narożnik od strony ściany - gdzie oprócz mocowania balustrady widać nawet styropian:

 

b50c73c8be75.jpg

515606d8c3a3.jpg

Po skuciu luźnych fragmentów trzeba zacząć od mocowań balustrady, trzeba je przespawać poniżej obróbki blacharskiej.  

big_balustrada-do-boku-satyna-rura-4-wyp

Naprawić wylewkę, położyć na to np. papę termozgrzewalną i deski kompozytowe.

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

Ok, 

W zwiazku z tym, ze mam troche czasu chcialbym dograc temat..

Jeszcze kilka watpliwosci:

1. Sklaniam sie ku opcji bez skuwania starej wylewki. Profil okapnikowy, ktory wybralem to Renoplast K301:

664f9b501fa2.jpg

glownie z powodu wysokosci - wydaje mi sie, ze te standardowe bylyby za krotkie w stosunku do grubosci plyty balkonu i wygladaloby to smiesznie.. Prosilbym o ewentualne skorygowanie, jesli zle mysle.

 

2. Wylewka jest aktualnie "odslonieta" - jesli nowy okapnik ma byc na samej gorze, to po wycieciu starego okapnika bedzie roznica w grubosci warstw - jak na zdjeciu ponizej.

9f74843521e4.jpg

Pod okapnikiem jest tynk akrylowy, nad okapnikiem wylewka jest "gola" - czy bedzie konieczne skucie starego tynku (ten trzyma sie dobrze) i polozenie nowego na calosci? Czy moze jest jakas metoda na polozenie "czegos" na wylewke od bokow i frontu, co zrownaloby wylewke do poziomu starego tynku, po czym pomalowanie calosci farba na jednolity kolor? (jaka to musialaby byc farba?) - wiekszosc wysokosci wylewki bedzie pokryta okapnikiem, wiec nie ma to az tak duzego znaczenia, ale pod wylewka jest folia i styropian, wiec moze ma to jakies znaczenie czym jest zakryty balkon od frontu?

 

3. Naroznik przy scianie budynku - stary okapnik "wchodzi" w sciane - czy przy wycinaniu obejdzie sie bez zbytniego psucia sciany budynku? Moze zostawic te czesc okapnika, ktora jest w srodku ocieplenia i sciac na rowno przy murze? Jesli tak to czym zalepic powstala dziure?

8ec1dc8accda.jpg

 

Dziekuje bardzo za podpowiedzi.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • W tej chwili nie zrobię, bo teraz mnie tam nie ma. Wygięły się różnie - jedne w górę, inne w dół. Szczególnie jedna jest mocno wygięta i akurat to ta na środku całego domu. Jak położyłem poziomicę na kilku z nich to się za głowę złapałem.   > A jak zrobić równą podłogę? To proste, trzeba dawać podkładki. Listwy o dobranej grubości. Myślisz, że konstrukcja jest już na tyle "spokojna" po tak długim czasie schnięcia, że nie spowoduje ponownych ugięć i tym samym pękania podłogi lub sufitów?   Dach był montowany około 4 - 5 lat temu.
    • Zrób jakieś zdjęcia, bo nawet nie wiadomo w którą stronę się "wygły"i powiedz też kiedy dach był montowany.    A jak zrobić równą podłogę? To proste, trzeba dawać podkładki. Listwy o dobranej grubości.
    • Witam. Wykonałem drenaż opaskowy wokół domu podpiwniczonego. Rura czarna kaczmarek ciężki dren o średnicy 11cm, w obsypce żwiru 16-32 i to wszystko owinięte włókniną 150g o wodoprzepuszcalności 90L/min. Dren będzie zasypany płukanym piaskiem z 10-20 cm a dopiero na to dam grunt z wykopu (glina zmieszana z piaskiem). Na 3 ścianach dolna powierzchnia drenu jest poniżej górnej płaszczyzny ławy a co za tym idzie poniżej posadzki piwnicy. Problem pojawił się na ostatniej ścianie z uwagi że w ławie znajduje się rura kanalizacyjna 160 której górna krawędź znajduje się tylko ok 6 cm poniżej posadzki. Dodając do tego izolację reaktywną którą pokryta jest ta rura kanalizacyjna i to że rura drenażowa jest ułożona na niej więc z jakimś odstępem dylatacyjnym 1-2cm więc zbierać będzie zaledwie jakieś 2-3 cm poniżej posadzki w piwnicy, ale jak ułożyłem dren ze spadek 0,5% to wychodzi na to że po lewej stronie dren będzie powyżej posadzki w piwnicy. Ściany piwnicy są bardzo dobrze zaizolowane masą reaktywną aż po same ławy więc tu akurat bym się nie obawiał że będzie coś przeciekać, ale trzeba brać na poprawkę jakieś niedoskonałości i zastanawiam się teraz nad funkcjonalnością tego drenu znajdującego się powyżej posadzki. Bo jeśli to wszystko jest w podsypce żwirowej i poziom ewentualnej wody gruntowej się wyrówna to nawet przy tak ułożonej rurze drenarskiej woda powinna być odbierana z odcinka znajdującego się poniżej posadzki piwnicy prawda? Więc nie ma w zasadzie obaw że będzie stała w miejscu gdzie rura jest powyżej posadzki bo zleci po prostu do najniższego punktu tylko że będzie to zachodziło wolniej aniżeli miało by być ściągane przez rurę? Wiem że dren można układać nawet z bardzo małym spadkiem czy też nawet pionowo i wyrównująca woda znajdzie ujście do najniższego punktu, ale nie chce mi się już tego poprawiać. Poniżej na pomarańczowo rura drenarska, na czerwono obrys żwiru 16-32 we włókninie.     Druga sprawa jeśli na jednej ze ścian rura ma jakieś 1 cm, wzniesienia, czy w niektórych miejscach więcej to czy grozi to zamuleniem w tym miejscu? Jakieś zanieczyszczenia staną w tym miejscu i nie będą mogły trafić do studni osadnikowej? Dren jest elastyczny i podczas zasypywania jak się na nim nie stoi to potrafi się podnieść a kamień spod niego ciężko jest wyciągnąć, stąd takie fale.          
    • Mam jętki dość mocno wygięte w łuk. Różnica poziomu pomiędzy niektórymi to nawet 5cm. Możliwe, że więcej. Nad nimi ma być strych nieużytkowy. Drewno jest suche, bo leżało tak kilka lat. Czy jętki nadal mogą się mocno wyginać, nawet o kilka centymetrów, czy raczej już tak zostanie? Na ile to jeszcze może wciąż pracować? Powinienem teraz dążyć do wyrównania i wypoziomowania jętek np. za pomocą spinania ich poprzecznie robiąc kratownicę czy może lepiej już zostawić to tak jak jest i podczas montażu podłogi podkładać jakieś deski itp.? Niektóre z jętek "wiszą" nad ścianami działowymi, a inne dotykają - to wynika pewnie z tego, że niektóre się wygięły z biegiem czasu i tego, że chyba powinny być montowane nieco wyżej nad ścianami. No ale jest jak jest.   Zależy mi na dwóch rzeczach: - w miarę równej (żeby wiochy nie było) podłodze strychu - żeby sufity (g-k) w pomieszczeniach użytkowych nie pękały
    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...