Skocz do zawartości

Zle umiejscowienie domu wzgledem projektu POMOCY


Merak

Recommended Posts

Napisano
Witam.

Mam bardzo duzy problem , ktory narobilem sobie przez swoja niecierpliwosc.otoz z racji przedluzajacych sie formalnosci zwiazanych z otrzymaniem pozwolenia na budowe rozpoczolem prace budowlane przed uzyskaniem pozwolenia.Projektant dal mi rysunek domu na dzialce oraz opis zmian w obliczeniach konstrukcyjnych i zaczelismy budowe.po 5 tygodnich otrzymalem stosowne pozwolenie.wszystkie formalnosci zalatwial projektant.okazalo sie ze dlatego.tak dlugo trwalo przyznanie pozwolenia bo trzeba bylo przesunac budynek o 1.5 m.nie wiedzac o tym rozpoczolem budowe z usytuowaniem budynku tak jak na pierwszym rysunku.podsumowujac buduje dom ktory jest zle usytuowany wzgledem tego co mam w adaptacji.jestem teraz na etapie konczenia scian parteru.co mam teraz zrobic? Czy musze rozebrac to co zbudowalem?!czy istnieje jakas mozliwosc zeby tego nie robic?budowany dom obecnie jest 4 metry od granicy:(powinien byc 5,5 ale tylko 7 m od budynku z sasiedniej dzialk(wedlug lrawa powinien byc 8 dzisaj sie dowiedzialem o tym)i.co robic ??POMOCY!!
Napisano
A jakiej pomocy? Dostaniesz wstrzymanie pozwolenia na budowę i polecenie sporządzenia inwentaryzacji (przez projektanta) a wtedy nadzór budowlany podejmie decyzję, czy będziesz mogł wystąpić o nowe pozwolenie na budowę czy otrzymasz decyzję nakazującą rozbiórkę. W każdym razie czeka Cię rok straty i niemałe koszty. Tyle przyspieszyłeś.

Naruszeń prawa zrobiłeś więcej, niż Ci się wydaje. Posadowienie budynku na działce wyznacza geodeta, ktory dokuje też wpisu do dziennika budowy. Ty tego nie masz, bo nie mając pozwolenia, nie masz też dziennika. Wykonanie fundamentów musi zaakceptować ustanowiony kierownik budowy. Ty go nie ustanowiłeś, bo nie mając pozwolenia... i tak dalej.
Cienko to widzę.
Napisano
Teraz po uprawomocnieniu Geodeta wpisal do dziennika pomiary i kierownik tez.sie podpisal.(zanim sie zorientowalem i bledxie)
Zle umiejscoeienie wyjdzie w momencie inwentaryzacji powykonawczej. Czy jeszcze gdzies?czy myslisz xe jest mozliwe aby geodeta "zmierxyl" ze dom stoi tak jak powinien.oczywiscie za spora gratyfikacja za to
Napisano
Cytat

Teraz po uprawomocnieniu Geodeta wpisal do dziennika pomiary i kierownik tez.sie podpisal.(zanim sie zorientowalem i bledxie)
Zle umiejscoeienie wyjdzie w momencie inwentaryzacji powykonawczej. Czy jeszcze gdzies?czy myslisz xe jest mozliwe aby geodeta "zmierxyl" ze dom stoi tak jak powinien.oczywiscie za spora gratyfikacja za to



Nie rozumiem,piszesz że geodeta wpisał pomiary do DB.Ale które? Właściwe czy niewłaściwe?Jeśli niewłaściwe to szykuje sobie "stryczek na szyję" A jeśli wyznaczył i wpisał właściwe to Ty masz przechlapane.
Pytasz czy geodeta podczas robienia inwentaryzacji powykonawczej przyklepie błędne usytuowanie budynku.Może, ale to może być jeden z jego ostatnich pomiarów.Potem będzie miał pozamiatane.
Poza tym do wykonania każdego z przyłączy mediów jest potrzebny projekt,potem też pomiar przez geodetę,prawdopodobnie innego niż ten Twój i różnice będą widoczne jak na dłoni.
Nie wyobrażam sobie tego.
Mnie przed laty pewien geodeta przyklepał błędne usytuowanie.Ale to błędne usytuowanie spowodował on sam bo przyjął złą bazę podczas tyczenia.Błąd wynosił 85 cm.Na szczęście przesunięcie było do drogi a nie do sąsiada.Wystarczy żeby sąsiad zmierzył że jest 7 metrów a nie 8 i następny kłopot.A wiesz jacy bywają sąsiedzi.
Napisano
Cytat

Pytasz czy geodeta podczas robienia inwentaryzacji powykonawczej przyklepie błędne usytuowanie budynku.Może, ale to może być jeden z jego ostatnich pomiarów.Potem będzie miał pozamiatane.



Równie prawdopodobne jak to, że notariusz wpisze mnie jako właściciela Pałacu Kultury w Warszawie.


Cytat

Czyli jedyna rafa jest rozbiurkavtego co mam i zaczecie od nowa?



Napisałem przecież, że wyjściem jest rozpoczęcie procedury od nowa po inwentaryzacji działki. Wtedy NB zdecyduje, czy budynek może istnieć w takim usytuowaniu, czy nie.


Poza tym ktoś musi zaklepać kwestie techniczno - technologiczne. i to nie za łapówkę, antydatując, ale z pobraniem np. próbek betonu z fundamentów i oddaniem do analizy. Ktoś, kto się podpisze pod gwarancją, że dom został wybudowany zgodnie z wiedzą techniczną i nie grozi zawaleniem za pięć lat.
Napisano



Napisałem przecież, że wyjściem jest rozpoczęcie procedury od nowa po inwentaryzacji działki. Wtedy NB zdecyduje, czy budynek może istnieć w takim usytuowaniu, czy nie.


Ale czy sa szanse ze NB sie zgodzi na cos takieo pamietaj ze dom jest oddalony od domu sasiada o 7 metrow anie jak powinien o 8

Zupelnie nie wiem co robic.czy nie szybciej ale drozej bylo by rozebrac te fundamenty i qylanie ich na nowo?
Napisano
Co zrobi NB to tylko Bozia raczy wiedzieć. Najwiecej może przewidzieć Twój projektant.
A najszybsze bedzie faktycznie rozebranie tego i wykonanie od nowa. kto wie, czy nie najtańsze również.
Napisano
Tylko jak ja to powiem zonie i majstrowi ze zle budujemy:/
Chcielismy przyspieszyc a narobilismy sobie mega problem:(
Teraz przy ewentualnej rozbiorce nie moge tego nigdzie zglosic bo formalnie nic tam nie ma. A myslisz ze czesc fundamentow moze zostac wykorzystana do noej "budowy"dom przesuwa sie o 1,5 m wzgledem jednej granicy dzialki a wzgledem drugiej granicy (prostopadlej do tej pierwszejj) odleglosc od domu nie zmienia sie
Napisano
Rozbierz mury. Fundamentów nie ruszaj. Potem niech geodeta wytyczy - prawidłowo! - budynek i buduj. Część fundamentów będziesz miał pod podłogą, albo na ogródku. Miejscami będziesz musiał coś skuć.

Chyba że to dom podpiwniczony...
Napisano
Nie dom nie jest podpiwniczony.


Generalnie az rozebranie murow noe bylo by az tak wielkim kosztem chyba?Tylko czy aby naprwno moge tak zrobic?Wtedy nie musialbym informowac zadnych organow tylko zostalo by to miedzy geodeta ekipa a mna.chyba jedyne sensowne rozwiazanie mojego problemu tylko zeby ekipa sie zgodzila dalej pracowac u mnie po talim czymswychodze na kompletna pi...e
Napisano
Wychodzisz, wychodzisz..,
A tak w ogóle - rozumiem, że jesteś zdenerwowany i podniecony, ale wykazując szacunek dla ludzi, których prosisz o pomocne rady - mógłbyś pisać tak, jak uczyli w szkole... mógłbyś przed wysłaniem postu przeczytać go i poprawić literówki, błędy, wstawić przecinki , BO STRASZNIE ŹLE SIĘ TE TWOJE POSTY CZYTA i w wielu miejscach trzeba się domyślać, co właściwie chciałeś wyrazić w tych nerwach...
Napisano
Ma pan racje.błędy wynikają ze zdenerwowania za co przepraszam.Cała noc nie spałem.odnośnie wykorzystania obecnych fundamentów do "nowej" budowy ktoś jeszcze moźe coś podpowiedzieć?
Napisano
Cytat

Rozbierz mury. Fundamentów nie ruszaj. Potem niech geodeta wytyczy - prawidłowo! - budynek i buduj. Część fundamentów będziesz miał pod podłogą, albo na ogródku. Miejscami będziesz musiał coś skuć.

Chyba że to dom podpiwniczony...




Tak sobie myślę o tym pomyśle.
Gdyby dolać brakujące ławy a ściany fundamentowe zrobić lane z dobrym zazbrojeniem przynajmniej w dolnej części to może uzyskało by to akceptację projektanta.
Ale to tylko takie dywagacje laika jeśli chodzi o wytrzymałość i naprężenia w konstrukcjach betonowych.
Napisano
Cytat

Teraz po uprawomocnieniu Geodeta wpisal do dziennika pomiary i kierownik tez.sie podpisal.(zanim sie zorientowalem i bledxie)
Zle umiejscoeienie wyjdzie w momencie inwentaryzacji powykonawczej. Czy jeszcze gdzies?czy myslisz xe jest mozliwe aby geodeta "zmierxyl" ze dom stoi tak jak powinien.oczywiscie za spora gratyfikacja za to



Skoro dokonali błędnych wpisów, to będą musieli nanieść sprostowanie.
Wydaje mi się, że z geodetą, to jest najmniejszy problem - anuluje poprzedni zapis i wpisze poprawny.
Nie wiadomo za to jak odniesie się do tego kierownik budowy. Prawdopodobnie będzie musiał dokonać odpowiednich przeliczeń i wprowadzić zmiany do projektu. Poza tym nie wiadomo, czy powyższe zmiany nie wymagają zgody architekta ...
Nie wiadomo czy w ogóle jest to wykonalne, przecież trzeba będzie połączyć zbrojenia ław, szczególnie w miejscach skrzyżowań.

Rozmowy powinieneś zacząć od kierownika budowy, a dopiero później przekazać jego rozwiązania geodecie.
Na pewno obaj są zainteresowani żeby zgodnie z prawem jak wyjść z tego impasu.
Napisano
Rozmawialem z sasiadem zajmujacym sie rozbiórkami bylby to koszt 5 tys i 3 dni roboty.Zastanawiam sie nad takim rozwiazaniem 5 tys do tego koszty poniesione na obecna budowe 45 tys w sumie 50 tys straty.szkoda strasznie tych pieniedzy(dlugo zbierane) ale potem bede mial pewnosc ze nie bede mial problemu z odbiorami itp.Jak bym dalej poprowadzi ta budowe mysle ze koszty i czas bylyby wieksze.Rozmyslam nad tym caly czas
Napisano
Moim zdaniem za dużo kombinujesz, a za mało wiesz. I nie uczysz się na błędach.
Najwięcej do powiedzenia w tej sprawie mają ci, którzy odpowiadają za błędne wpisy, czyli KB i geodeta, a Ty jeszcze z nimi nie rozmawiałeś, albo rozmawiałeś ale nic z tych rozmów nie wynika.

Zburzyć łatwo, zapłacić za wszystko trudniej choć mówisz, że Cię stać. Poza tym rozkopane fundamenty uniemożliwią Ci wylanie nowych ław w gruncie. Ławy prawdopodobnie trzeba będzie szalować.

Dopiero szczera rozmowa z KB może wykazać, że nie wszystko trzeba niszczyć i część budowy jest do odzyskania. Poza tym i tak to on musi zdecydować w jaki sposób skorygować nieprawdziwe wpisy.
Napisano
Sytuacja zmienila sie o tyle ze jednak tych wpisow nie ma.dziennik jest u kierownika , ktory wczoraj rano mial uzyskac wpis geodety ale do niego noe dotarl(nie wiedzialem o tym przed zalozeniem tego watku).czy to cos zmienia w opisanej syuacji?
Napisano
Ja dopatruje się największego problemu nie ze wpisami, bo jak to mówią papier cierpliwy i wszystko przyjmie ale problem z fundamentami. Już wyżej się koledzy wypowiadali i ja tez podzielam ich zdanie że przy dolewaniu nie będzie ciągłości/ monolitu zbrojenia i betonu.
Jak widzisz nie zawsze pośpiech jest wskazany.

Znajomy murarz opowiadał mi podobna sytuację o jednej budowie na której stawiał domek. jedna ściana zewnętrza była przesunięta o 1,5 m wg projektu a sprawa się sypnęła dopiero jak murarz zaczął murować ściany domu. Okazało się, że machnął się geodeta a fundamenty robił sam inwestor i nawet mu do głowy nie przyszło aby zrobić dodatkowe przez siebie pomiary.
Musiał zastać dolany nowy fundament, ale jak i co tego nie pamiętam.
Napisano
Cytat

Rozmyslam nad tym caly czas


Może to Ci pomoże podjąć właściwą decyzję:
Cytat

Ortofotomapa to jeden z systemów, dzięki któremu można uświadomić podatnikowi, iż organ podatkowy posiada możliwość weryfikacji zgłoszonych przez niego danych za pomocą różnych narzędzi, co ewidentnie jest przyczyną większej prawdomówności właścicieli nieruchomości.


Tutaj chodziło o podatki, ale podobnie sprawdza się samowole. Gminy szukają źródeł dochodów, a technologia dronów i analiz cyfrowych weszła już dawno pod strzechy icon_cry.gif .
Napisano
Cytat

Tutaj chodziło o podatki, ale podobnie sprawdza się samowole. Gminy szukają źródeł dochodów, a technologia dronów i analiz cyfrowych weszła już dawno pod strzechy icon_cry.gif .


Niedaleko mnie w jednym z większych miasteczek gmina tak załatwiła swoich mieszkańców, ze porobiła fotki dronem a chodziło o podatek od utwardzonego terenu tzw od wody opadowej.
  • 2 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...