Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Czy ktoś wie o ile mniej więcej spadnie moc grzejnika łazienkowego, jeżeli zasili się go wodą jak dla podłogówki? To dość typowa drabinka o wymiarach około 0,5 na 1,0 m. W matriałach producenta znalazłem tylko moce dla parametrów 90/70/20, 75/65/20 oraz 55/45/20. Widać, że moc ostro spada wraz ze spadkiem temperatury.
Zaś tutaj będzie raczej 40 na zasilaniu, 30 na powrocie no i do tego z założenia 24 a nie 20 stopni w łazience.
Ten grzejnik i tak ma być na dokładkę do podłogówki i z grzałką elektryczną na okres poza sezonem grzewczy. Z tego względu w grę wchodzi albo podpięcie go jako dodatkowego obwodu do rozdzielacza podłogówki, albo zrobienie jako wyłącznie elektrycznego. I tu pytanie czy zasilanie tak chłodną wodą będzie miało w ogóle sens? Ale przynajmniej powinno przyspieszyć suszenie ręczników icon_smile.gif

PS. Grzejnik ma przy 75/65/20°C 540 W mocy.
Napisano
Co prawda w tym przypadku nie obliczę spadku mocy na grzejniku.
Mogę za to polecić polecić podobne rozwiązanie, gdyż z powodzeniem stosuję je u siebie.
Oprócz pętli w rozdzielaczu posiadam dwa dodatkowe grzejniki na odrębnych obwodach. Jeden grzejnik pracuje na minimum i utrzymuje w garażu temperaturę około 8 stopni, drugi ma otwarty przepływ na maksa i dogrzewa łazienkę na piętrze.
Wydaje mi się, że grzejnik w łazience posiada straty mniejsze niż 10 stopni, utrzymuje za to komfortową temperaturę w łazience i uruchamia się (zaczyna skutecznie ogrzewać) jeszcze przed podłogówką.
Obwód grzejnika w łazience z zasilającą go wodą jest odrębny od obwodów z podłogi, co powoduje, że ma dużo mniejsze straty na powrocie i uruchamia się dość szybko.

Całość ogrzewania i tak chodzi na automatyce tak, że nie ma potrzeby instalacji grzałki elektrycznej. W okresie przejściowym nieraz nie wyczwam ciepła od podłogi, natomiast grzejnik w łazience jest letni.
Napisano
Dzięki za info. Czyli taki układ sie sprawdza. Ja chcę mieć grzałki elektryczne właściwie nie do ogrzewania łazienki takiej ale do dosuszania ręczników. Są takie wersje w których mozna włączyć grzanie np. na dwie godziny. Potem sama się wyłącza.
Napisano
Dla drabinkowego grzejnika łazienkowego przy zmianie parametrów z 75/65/20°C na 40/30/24°C moc spadnie bardzo mocno z 540 na zaledwie 70 W. Rzeczywiście tyle, żeby podsuszyć ręcznik. Łazienki to specjalnie nie nagrzeje.
Obliczeniowo spadek jest tak duży bo to nie jest zależność liniowa lecz logarytmiczna. Wzory i odpowiednie współczynniki można znaleźć w katalogach producentów.
W praktyce przy suszeniu ręczników moc będzie jednak większa, bo wówczas nie jest to wymiana ciepła pomiędzy grzejnikiem i powietrzem lecz pomiędzy grzejnikiem i wilgotnym materiałem.
  • 8 miesiące temu...
Napisano

Jeżeli grzejnik łazienkowy traktujemy jako suszarkę, to:

po pierwsze - w zimie nie spełni swojej funkcji skoro będą na nim wisiały mokre ręcznikii. W łazience ja osobiście z chęcią bym przewymiarował grzejnik drabinkowy ale nie doprowadzając do sytuacji, w której cała ściana będzie "udekorowana" grzejnikiem.

po drugie  - takie suszenie może prowadzić do naruszenia powłoki lakierniczej.

Napisano
49 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Jeżeli grzejnik łazienkowy traktujemy jako suszarkę, to:

po pierwsze - w zimie nie spełni swojej funkcji skoro będą na nim wisiały mokre ręczniki. W łazience ja osobiście z chęcią bym przewymiarował grzejnik drabinkowy ale nie doprowadzając do sytuacji, w której cała ściana będzie "udekorowana" grzejnikiem.

po drugie  - takie suszenie może prowadzić do naruszenia powłoki lakierniczej.

Kilkukrotnie po konsultacji z klientem robiłem taki układ oczywiście jeśli miejsce na to pozwalało że pod grzejnikiem drabinkowym był montowany drugi grzejnik płytowy.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)

Dla jednoznaczności przy porównywaniu mocy grzejników, norma (PN-EN 442) wskazuje, aby ich moc podawać dla parametrów 75/65/20 °C. Oczywiście nie oznacza to, że instalacja grzewcza musi pracować właśnie przy takich parametrach. Aby określić moc grzewczą grzejnika przy innych parametrach niż podane w katalogu należy skorzystać z tabeli współczynników korekcyjnych.

Po odczytaniu mocy grzejnika dla parametrów 75/65/20 °C należy ją podzielić przez wartość współczynnika odczytanego dla faktycznych wartości temperatury zasilania, powrotu i w pomieszczeniu. Tabele współczynników są zazwyczaj podawane w katalogach i cennikach grzejników.

I tak, dla parametrów 40/30/24 °C jego wartość wynosi 7,87. Oznacza to, że przy tak niskich parametrach moc grzejnika będzie prawie 8-krotnie mniejsza od podanej mocy katalogowej.

540 W (dla 75/65/20 °C) / 7,87 = 69 W (dla 40/30/24 °C).

Odpowiadając na drugą część pytania – z otrzymanej powyżej mocy (69 W) wynika, że warto zastanowić się, nad podwyższeniem parametrów instalacji, tym bardziej, że instalacja ogrzewania podłogowego dopuszcza stosowanie wody o temperaturze 55 °C [[tu proszę potwierdzić tę wartość w Dziale UFH]].

Przy parametrach 55/45/24 °C wartość współczynnika korekcyjnego wynosi 2,37, więc moc wymienionego grzejnika wyniosłaby:

540 W (dla 75/65/20 °C) / 2,37 = 228 W (dla 55/45/24 °C).

Uwaga! Grzejnika wodnego nie należy instalować jak opisano w pytaniu "jako wyłącznie elektrycznego", gdyż nie jest wtedy zabezpieczony naczyniem wzbiorczym ani zaworem bezpieczeństwa.

Edytowano przez Eksperci Rettig Heating (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dzięki wielkie za ta rozpiskę co gdzie idzie, dam znać jak poszło
    • W puszkach B i C zamontujesz wyłączniki schodowe. Mają one 1 styk wspólny i 2 styki przełączalne. I w puszce B tę żyłę fazową idącą od puszki A podłączysz do styku wspólnego wyłącznika. Natomiast do styków przełączalnych podłączasz dwie żyły przewodu idącego do puszki C. Tam jest przewód  4-ro żyłowy, więc dwa kolory dowolne, byle nie zielono-żółty!!!  Natomiast w puszce C na styki przełączalne wyłącznika schodowego dajesz te żyły, które idą od wyłącznika z puszki B, natomiast do styku wspólnego podłączasz przewód fazowy idący do lampy III.  Pozostają do podłączenia pozostałe 2 żyły przewodu ód lampy III, znaczy neutralna i ochronna Możesz je poprowadzić od A poprzez puszkę C. Czyli wykorzystując 2 żyły przewodu 4-ro żyłowego z A do C. Zielono-żółtą jako ochronna. a szarą zamienić na niebieską. 2 żyły z tego przewodu (czarna i brązowa) pozostaną niewykorzystane. I ten drugi przewód 3 żyłowy pomiędzy A i B niewykorzystany cały.    Drugi wariant to pomiędzy stykami przełączalnymi wyłączników B i C prowadzimy żyły czarną i brązową, a pozostałe 2 żyły (szara i zielono-żółta) wykorzystujemy jako N i PE poprowadzone do lampy III. Wtedy przewód 4-żyłowy pomiędzy A i C będzie cały niewykorzystany.     Pytaj jeśli coś niejasne.
    • Nie mam, ewentualnie jak pojadę do ojca do domu, to wtedy przetniemy. Chyba, że złamię młotkiem. Ale to prawda, jeśli odetnę kilka pasków i będzie wyraźna struktura to znaczy, że to nie pleśń rośnie we wzorek, tylko to po prostu struktura kamienia.  Myślę, że tak będzie, bo mieszkanie poza tym nie sprawia wrażenia "wilgotnego". 
    • Szlifierką kątową - efekt będzie zapewne taki sam, jak to co widać na zdjęciach.
    • Więc tak, z oświetleniem górnym chyba nie będziesz miał problemu. Przewód czterożyłowy wystarcza na dwa obwody, na lampę I i lampę II. Żyła szara jest najbardziej zbliżona do niebieskiej, ale dobrze jest oznaczyć ją trwale jako niebieską. Najlepiej na końce w puszkach zakładać rurkę termokurczliwą niebieską. Czyli w puszce A łączysz niebieski z zasilania wraz z niebieskim (szarym) idącym do lampy I, a tam łączysz też niebieski (szary) do lampy II. Przewód fazowy z zasilania łączysz na styk wspólny wyłącznika dwuklawiszowego, A na styki klawiszy dajesz na jeden - przewód czarny idący do lampy I a przewód brązowy na styk 2 klawisza. Przy czym do lampy I podłączasz przewód czarny, a brązowy łączysz do żyły brązowej przewodu między lampami i przedłużasz zasilanie do lampy II. Żyły zielono-żółte łączysz wszędzie ze sobą i nie używasz do żadnych innych celów. Jeśli lampy posiadają styk ochronny, to przewód zielono-żółty podłącza się do niego. jeśli nie posiadają to przewód zielono-żółty pozostawia się pod lampą nie podłączony do niczego. Ale ma tam być!!! Czyli żyła czarna (czwarta żyła) przewodu pomiędzy lampami pozostaje wolna, nie jest podłączona nigdzie.   Z kolei obwód oświetlenia nad łóżkiem będzie zasilany z puszki A. Wykorzystasz do tego jeden z przewodów 3-żyłowych do puszki B. Żyły należy połączyć do tych samych kolorów jakie ma przewód z zasilania.  Reszta za parę minut, bo mnie już wołają do zacierania betonu.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...