Skocz do zawartości

Gramofon - jaki wybrać.


Recommended Posts

Napisano
Witam. Postanowiłem zakupić gramofon, właściwie zawsze chciałem mieć w domu gramofon. Troszeczkę poczytałem i coś już tam wiem, jednak chciałbym zasięgnąć Waszej opinii dotyczącej kupna gramofonu. Za jaką marką się rozglądać, na co zwrócić uwagę przy wyborze gramofonu. Mam do wydania około 900 zł tak do 1000 zł.
Pozdrawiam
Napisano
To jeszcze gramofony produkują? Se jaj nie rób icon_smile.gif
Napisano
Ale chcesz kupić sam "deck", czy taki kompletny ze wzmacniaczem? Masz jakąś wieżę, do której będziesz mógł podłączyć - np jakieś kino domowe? Jakie masz lokalowe warunki do odsłuchu? Jakiej muzyki chcesz słuchać? Jakie masz/masz mieć płyty - stare,zabytkowe, czy zamierzasz kupić nowiutkie?

W podobnej sytuacji zadano mi takie mniej więcej pytania...
Napisano
A płyty?
Jak na mój gust to mija się z celem, po co te wszystkie dvd i im pochodne jak teraz mielibyśmy wracać do analogu? Żeby jeszcze jakoś była dobra ale jak człek przyzwyczaił ucho do czystych dźwięków to nie wiem czy tak wróci do potrzaskiwania przy odważaniu.
Poza sentymentem nie widzę innych powodów uzasadnionych aby dokonać zakupu gramofonu.
Napisano
Cytat

To jeszcze gramofony produkują? Se jaj nie rób icon_smile.gif



Mało tego, produkcja płyt winylowych odradza się w tempie błyskawicznym, a firmy które zachowały linie produkcyjne zacierają ręce!

Mnie niedawno córeczka sprawiła prezent urodzinowy, kupując zestawik z gramofonem. Ma jedną, bardzo pożądaną zaletę, a mianowicie odtwarzanie z prędkścią 78 obrotów, czyli płyt z początków ery czarnego krążka. A mam och kilkadziesiąt, takich firm jak Syrena - Elektro, Odeon i podobne, przedwojenne.
Zestaw ma poza tym odtwarzacz kompaktowy, odtwarzacz kaset i wyjście USB, oraz kart pamięci SD. Nazwę tegoż nie pamietam, mam go na wiesi, więc teraz nie odczytam.

A odnośnie gramofonu, należy pamiętać, że te z wkładkami szafirowymi są tanie i wygodne, ale dobrą jakość uzyskuje się jedynie na wkladkach magnetoelektrycznych, przy ciężkim talerzu (o dużej bezwładności) i systemie pozwalającym na sterowanie ramieniem bez groźby porysowania płyt.

Tu jest fonoteka podobnych płyt i utworów
http://staremelodie.pl/fonoteka

Cytat

A płyty?
Jak na mój gust to mija się z celem, po co te wszystkie dvd i im pochodne jak teraz mielibyśmy wracać do analogu? Żeby jeszcze jakoś była dobra ale jak człek przyzwyczaił ucho do czystych dźwięków to nie wiem czy tak wróci do potrzaskiwania przy odważaniu.
Poza sentymentem nie widzę innych powodów uzasadnionych aby dokonać zakupu gramofonu.



Kolego, tak jak wzmacniacze tranzystorowe nie wyparły lampowych, tak mp3 nie da rady pokonać winyla! To są różne kategorie! Dźwięk z tych sprzętów jest zupełnie inny! Jego głębia jest różna!!!
A myślenie o trzaskaniu... dawno nie byłeś na dyskotece! Żaden szanujący się didżej nie odtwarza na zabawie mp3-ek! Dlaczego na konsolecie DJ-e mają po dwa gramofony i płyty winylowe, jak myslisz?


Cytat

Ale chcesz kupić sam "deck", czy taki kompletny ze wzmacniaczem? Masz jakąś wieżę, do której będziesz mógł podłączyć - np jakieś kino domowe? Jakie masz lokalowe warunki do odsłuchu? Jakiej muzyki chcesz słuchać? Jakie masz/masz mieć płyty - stare,zabytkowe, czy zamierzasz kupić nowiutkie?

W podobnej sytuacji zadano mi takie mniej więcej pytania...



Wzmacniacz musi mieć jak najszersze pasmo przenoszenia, idealne to od 20 Hz - 20 kHz.
Napisano
Mój icon_smile.gif



Cytat

dobrą jakość uzyskuje się jedynie na wkladkach magnetoelektrycznych, przy ciężkim talerzu (o dużej bezwładności) i systemie pozwalającym na sterowanie ramieniem bez groźby porysowania płyt.
Wzmacniacz musi mieć jak najszersze pasmo przenoszenia, idealne to od 20 Hz - 20 kHz.



Wkładkę włożyłem z Ortofona.
Przedwzmacniacz taki jak opisuje Retro.
Polecam wszystkim słuchanie z winylowych nośników.
Napisano (edytowany)
Cytat

A myślenie o trzaskaniu... dawno nie byłeś na dyskotece! Żaden szanujący się didżej nie odtwarza na zabawie mp3-ek! Dlaczego na konsolecie DJ-e mają po dwa gramofony i płyty winylowe, jak myslisz


Na dyskotece to akurat tak bardzo ważna jest jakość dźwięku jak zeszłoroczny śnieg, tam Panie Retro liczą się decybele.
A didźej ma po to winyle żeby nimi pochrobotać. A wyznawca nowej ideologii kupuje odtwarzacz płyt winylowych i podłącza go pod cyfrowy wzmacniacz i cieszy się analogowym dźwiękiem.
To taka moda. Niektórzy nawet ich nie słuchają, bo albo robią to bo prestiżowe takie, albo kolekcjonują płyty. Trochę minie i przejdzie. Poza tym takie wmawianie ludziom, ze winyl jest git to szansa dla przemysłu fonograficznego, bo płyty nikt nie ściągnie nielegalnie:) Jest szansa na zarobek jak tylko się wmówi ludowi, ze posiadanie płyty winylowej to jak należeć do elitarnego grona posiadaczy płyt. Będzie tego mnóstwo to sie znudzi. Przeciez płyty winylowe są od wielu lat, a dopiero teraz nagle bum. Minie i to. Tak samo jak spodnie dzwony:) Ludzie to barany co podążają za tym co modne, prestiżowe, włączają TV aby posłuchać co maja ubrać, co mają czytać, co mają słuchać prowadzeni jak potulne owieczki, głupiutkie za przywódcami co mają jeszcze mniej we łbach niż oni. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

Wzmacniacz musi mieć jak najszersze pasmo przenoszenia, idealne to od 20 Hz - 20 kHz.


Zapomniałem komentnąć te herce.
Wiele wzmacniaczy ma pasmo przenoszenia od 0 Hz do 100 i więcej kHz.
A pasmo 20Hz-20kHz to po prostu zakres słyszalności ludzkiego ucha i raczej ma niewiele wspólnego z ideałem samego urządzenia. icon_lol.gif Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano
Masz dużo racji, ale niepotrzebnie mieszasz kilka spraw. Wroć do tego co napisałem o wzmacniaczch tranzystorowych i lampowych. To jest inna kategoria, żaden nie jest lepszy ani gorszy, dają po prostu inną barwę dźwięku. Nie do uzyskania wzajemnie.
To oczywiste, że jest moda i to dzięki didżejom. Ja jednak jestem zwolennikiem tej mody niezmiennie od lat siedemdziesiątych. Tak jak i siatkowki, a nie futbolu. Jednak ta moda to nie tylko moda, to chęć słuchania utworów w nieco innym brzmieniu, którego odtwarzanie cyfrowe nie zapewni. Nigdy, to nie ta kategoria.



Cytat

Mój icon_smile.gif



Grundig, mam taki sam, a własciwie miałem, bo wymontowałem mu parę elementów, między innymi układ zatrzymywania płyty bo mi fotorezystor był potrzebny. Poświęciłem go dlatego, że mam lepsze, a do niego długo własnie nie mogłem znaleźć wkładki.

A pierwsze urządzenie jakie kupiliśmy po slubie to był Artur - stereo. Najlepszy model z klasy popularnych ówczas. Trochę się u mnie napracował...


Napisano
Cytat

Zapomniałem komentnąć te herce.
Wiele wzmacniaczy ma pasmo przenoszenia od 0 Hz do 100 i więcej kHz.
A pasmo 20Hz-20kHz to po prostu zakres słyszalności ludzkiego ucha i raczej ma niewiele wspólnego z ideałem samego urządzenia. icon_lol.gif


Analogowych??? Nie żartuj sobie.
Napisano
Cytat

Analogowych??? Nie żartuj sobie.


A miałeś na myśli tylko analogowe pisząc o tym niby ideale 20-20.
Tak analogowe też i nie jest to żaden żart.
Napisano
Cytat

A miałeś na myśli tylko analogowe pisząc o tym niby ideale 20-20.
Tak analogowe też i nie jest to żaden żart.




Weź zamieść linka do tej informacji na stronach komitetu noblowskiego, może się załapiesz w tym roku...
Napisano
Cytat

Ale chcesz kupić sam "deck", czy taki kompletny ze wzmacniaczem? Masz jakąś wieżę, do której będziesz mógł podłączyć - np jakieś kino domowe? Jakie masz lokalowe warunki do odsłuchu? Jakiej muzyki chcesz słuchać? Jakie masz/masz mieć płyty - stare,zabytkowe, czy zamierzasz kupić nowiutkie?

W podobnej sytuacji zadano mi takie mniej więcej pytania...



Witam. Szukam samego gramofonu gdyż posiadam wieżę ze wzmacniaczem który posiada wejście na gramofon "PHONE". Co do muzyki będę słuchał przeważnie polskiego rocka jak i również "metalu" typu Metallica czy ACDC czasami jakaś klasyka.
Płyty będę kupował i stare jak i nowe.
Co do gramofonu to wiem, że napęd powinien mieć paskowy a talerz jak najcięższy i najlepszy byłby aluminiowy, chyba.
Dalej czytam i liczę na Wasze sugestie oraz mile widziane polecane modele.
Pozdrawiam
Napisano
Cytat

Polecam stronę naszego wydawnictwa z testami gramofonów








igła, ramię, talerz...
64.040 zł
icon_smile.gif

PS:
te 64 tysiaki spoko, jasne i zrozumiałe
Ale te dodatkowe 40zeta? icon_smile.gif
Napisano
Raczej niech nikt nie liczy na to że na odtwarzaczu typu Grundig usłyszycie cokolwiek więcej czy lepiej. Usłyszycie więcej ale szumów i zniekształceń.
Napisano
Cytat

Witam. Postanowiłem zakupić gramofon, właściwie zawsze chciałem mieć w domu gramofon. Troszeczkę poczytałem i coś już tam wiem, jednak chciałbym zasięgnąć Waszej opinii dotyczącej kupna gramofonu. Za jaką marką się rozglądać, na co zwrócić uwagę przy wyborze gramofonu. Mam do wydania około 900 zł tak do 1000 zł.
Pozdrawiam



Polecam

Gramofon Technics SL-1200 mk2

lub mniej kasowy

Gramofon Numark TT 500

albo

Reloop RP-4000M






Cytat

Na dyskotece to akurat tak bardzo ważna jest jakość dźwięku jak zeszłoroczny śnieg, tam Panie Retro liczą się decybele.
A didźej ma po to winyle żeby nimi pochrobotać. A wyznawca nowej ideologii kupuje odtwarzacz płyt winylowych i podłącza go pod cyfrowy wzmacniacz i cieszy się analogowym dźwiękiem.
To taka moda. Niektórzy nawet ich nie słuchają, bo albo robią to bo prestiżowe takie, albo kolekcjonują płyty. Trochę minie i przejdzie. Poza tym takie wmawianie ludziom, ze winyl jest git to szansa dla przemysłu fonograficznego, bo płyty nikt nie ściągnie nielegalnie:) Jest szansa na zarobek jak tylko się wmówi ludowi, ze posiadanie płyty winylowej to jak należeć do elitarnego grona posiadaczy płyt. Będzie tego mnóstwo to sie znudzi. Przeciez płyty winylowe są od wielu lat, a dopiero teraz nagle bum. Minie i to. Tak samo jak spodnie dzwony:) Ludzie to barany co podążają za tym co modne, prestiżowe, włączają TV aby posłuchać co maja ubrać, co mają czytać, co mają słuchać prowadzeni jak potulne owieczki, głupiutkie za przywódcami co mają jeszcze mniej we łbach niż oni.



Akurat w tym co napisałeś może 10% jest prawdy icon_smile.gif
Napisano
Cytat

A ja polecam gramofon lampowy np. Bambino



Najlepiej jednolampowy ... Jakbyś mi to spod mojej klawiatury wyjął
Miałem taki w 1964 roku, nosiłem go przez pół miasta na godziny wychowawcze raz w miesiącu, prezentowałem z pocztówek Beatelsów, Stonsów... Podczas jakiegoś remontu, z 15 lat temu ocaliłem takie Bambino przed wyrzuceniem na śmietnik - stoi teraz u syna w "salonie" i czaruje... gra oldskoolowo to, co mu się pod igłę podłoży ..
No nie, ma trzy lampy...

Oo, taki:
http://olx.pl/oferta/kultowy-adapter-bambi...html#c41701a1aa
Napisano
Cytat

Polecam

Gramofon Technics SL-1200 mk2

lub mniej kasowy

Gramofon Numark TT 500

albo

Reloop RP-4000M



Witam. Dzięki za sugestie, z tych co podałeś to ten Technics byłby w sam raz, ale ta cena icon_wink.gif Pozostałe godne sprawdzenia, akurat w moim budżecie.
Sam znalazłem kilka np. Audio Technica LP120, Thorens 158, Pro-Ject.
Nadal czytam, oglądam i czekam na Wasze sugestie i opinie.
Pozdrawiam
  • 4 miesiące temu...
Napisano (edytowany)
Pewnie już dokonałeś zakupu, no ale może ktoś będzie chciał zakupić gramofon.

1. Co do DJ na gramofonach. Panie obeznany icon_smile.gif Liczy się mocno jakość utworów, jeżeli chcesz słuchać w 30 kbps no to szacunek. W klubach DJ powinni grać minimum 320 kbps. Gramofony mają świetną jakość jeżeli płyta jest dobra, igła i kable. Z cd playerami i konsolami midi można uzyskać taką samą jakość, jeżeli utwór jest w 320 kbps a sprzęt jest dobrej jakości a nie za 150 zł. Kable też się liczą.

2. Przechodząc do tematu.

Techy są świetnie, ale są to gramofony głównie DJ - szkoda pieniędzy jeżeli ma odtwarzać tylko winyl. W Audia techniki, numarki, holliwoody itp też bym się nie bawił. Niezbyt wytrzymały sprzęt. Mogę pochwalić Reloopa rp ale modele od 4000+. Sam grałem na rp 7000 i sprzęt jakościowe nie odstępuje technicsowi. Mają wyjście które załatwia wszystkie problemy czyli chinche na chinche i problem z głowy z podłączeniem.

3. Pamiętajcie żeby mieć dobre igły, niekoniecznie za 50 zł tylko trochę drożej. Posiadałem Shure m447 (igły do skreczu) ale wystarczą jakieś za 100-150 zł. No i warto mieć dobry kabel.



Ps. Gramofony to świetna rzecz i ma się całkiem dobrze. W Ameryce jest szał na czarne płyty, w Polsce dopiero się to rozwija. Edytowano przez Jerzysz (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...