Skocz do zawartości

Zaprawa do murowania - plastyfikatory czy wapno?


Recommended Posts

Wykonawca mojego domu do murowania ścianek fundamentowych chce użyć zaprawy z dodatkiem plastyfikatora zamiast wapna.
No to se poczytałem w necie to i owo, ale najczęściej natrafiałem na krytykę plastyfikatorów. Krytykowali eksperci... Tyle że ze Stowarzyszenia Przemysłu Wapienniczego...
"Murator" nawet zamieścił obszerny artykuł na ten temat, tylko że na koniec doczytałem drobnym drukiem, że "sponsorowany" (oczywiście przez SPW). Tak wygląda jego początek:

Cytat

Czy plastyfikator zastępuje wapno w cementowej zaprawie murarskiej?

W wielu krajach stosowanie plastyfikatorów (domieszek do betonów) do zapraw cementowych wykonywanych bezpośrednio na budowie jest prawnie zakazane. Normy europejskie zawierają liczne ostrzeżenia przed ich pochopnym użyciem. A w Polsce? A w Polsce można je kupić bez większych problemów w wielu składach budowlanych.



Ma ktoś coś mądrego do powiedzenia w tym temacie?

Edytowano przez Ekspert Zielonyogrodek.pl (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Przesłałem link do artykułu z "Muratora" mojemu kierownikowi budowy, który zarazem jest projektantem-konstruktorem mojego domu. Przed chwilą odpisał mi tak:

Cytat

Artykuł sponsorowany. Po części się zgadzam, ale my tylko murujemy kilka warstw bloczków na ściany fundamentowe, które i tak będą zwieńczone wieńcem od góry.
Nie ma sensu.



Użyję więc plastyfikatora, bo kosztuje grosze...

W innych sytuacjach warto może jednak dobrze się zastanowić.
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Leszek4,
ściany fundamentowe niech murują na zaprawę cementową, w proporcji cement:piach 1:3.
Bez wapna, bez plastyfikatora.

Polecam, kup "Poradnik majstra budowlanego". To kompendium wiedzy:
Link do poradnika


Ja bym jednak polecił dać plastyfikator, nie taki w płynie tylko w saszetkach, o taki jak poniżej
Link do komentarza
Gość mhtyl
Bo ja wiem czy jest 'trudna", jak dobry murarz to sobie dar radę.
U mnie i nie tylko u mnie murowali z użyciem plastyfikatora i jest ok, zapewne jakby nie używali plastyfikatora też było by ok.
Ale przecież beton lany w ławy fundamentowe jest z plastyfikatorem.
Link do komentarza
Gość Strawman
Cytat

Fundament muruje się, motyla noga, bez dodatków!
Murarz nie lubi tak, bo zaprawa jest trudna.



Bez dodatku wapna na pewno, ale dodajemy np. wodouszczelniacz - do nabycia w hurtowniach budowlanych.
Plastyczności zaprawy to niestety nie poprawia, ale ona nie jest tu najważniejsza - i tak murujemy na pełną spoinę.
Link do komentarza
Cytat

Bez dodatku wapna na pewno, ale dodajemy np. wodouszczelniacz - do nabycia w hurtowniach budowlanych.
Plastyczności zaprawy to niestety nie poprawia, ale ona nie jest tu najważniejsza - i tak murujemy na pełną spoinę.


Zgadza się. Użyłem niefortunnie skrótu myślowego. Miałem na myśli dodatki związane w wapnem.
Link do komentarza
Cytat

Fundament muruje się, motyla noga, bez dodatków!

Murarz nie lubi tak, bo zaprawa jest trudna.


I tu jest pies pogrzebany!
Murarz mówi mi, że plastyfikator - dodany w "kieliszku" do betoniarki - pozwala mu na spokojne murowanie, bo spulchnia mu on zaprawę. Bez niego po chwili ma na dnie kalfasa piasek z cementem, a na wierzchu wodę.
Dodał mi do tego myśl taką, że dla ścianek fundamentowych, które i z dołu, i z góry są spięte wieńcami, a po ich bokach nie działają niemal żadne siły, moc spoiny jest w zasadzie drugorzędna.

Tylko że ciągle tutaj mówimy o ściankach fundamentowych. Ściany zewnętrzne (wznoszone z betoniarki) mogą mieć inne "spojrzenie" na dylemat: plastyfikator a wapno.

Link do komentarza
plastyfikatory są nie dla idiotów
są zmniejszające wodożądność, uszczelniające, poprawiające urabialność czyli same plusy
wcale się nie dziwię, że majster "chce", przy prawidłowym dobraniu i dozowaniu nie widzę przeciwwskazań
clou - to dokładne przeczytanie instrukcji i ZASTOSOWANIE się do sposobu dozowania


a spoina - ma na celu TYLKO równomierne rozłożenie naprężeń w murze, trzymanie muru "w kupie" jest w zasadzie bonusem
w Twoim przypadku żadnych wyboczeń, wygięć muru nie będzie, jakiekolwiek siły poziome są "neutralizowane" - obustronnym parciem gruntu oraz obciążeniem pionowym

podobnie będzie z murami parteru, tyle że tu - tylko obciążenie pionowe będzie trzymało mur "w kupie"
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
    • Ława musiała pęknąć w miejscu pęknięcia tych bloczków betonowych, proszę poszukać na ścianach innych rys w tym pomieszczeniu z wykuszem.
    • To jest myśl, zupełnie nie brałem pod uwagę
    • to może zmień kraj, próbowałeś?
    • To wszystko do skucia do betonu, popełniłem kiedyś taką  „aranżację”.     Tynk był częściowo odparzony. To loggia, a nie balkon.   Po skuciu poszedł grunt. Następnie taką obróbkę wklejałem na skraju płyty, z którą się pan morduje, od spodu,  na silikon i kolki.   Potem styropianem 5-centymetrowym ociepliłem cały sufit i ściany loggi, wklejając go na klej i kolki do styropianu, na to przyszła siatka, klej a na koniec tynk silikonowy zewnętrzny. Wyszło tak, że tylko ten wygięty kancik wystawał poniżej sufitu.   Proszę dopytać w tej  spółdzielni czy nie planują dociepleń w tym budynku w przyszłym roku albo niech partycypują w kosztach termomodernizacji, ścian i sufitu loggii.    Ma pan podzielniki na grzejnikach?      Co by tam nie nakładał to i tak się odparzy z czasem.    Płyta zimą jest podgrzewana od strony mieszkania, to mostek termiczny, czyli w mrozy „się poci” więc  to daremny trud, natura pana zamorduje.   Tylko styropian wchodzi w grę i na nim jakiś tynk w kolorze dostosowanym do  potrzeb lub uzgodniony ze spółdzielnią.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...