Skocz do zawartości

Korzystanie z własnego ujęcia tylko z pozoru jest proste i tanie


Recommended Posts

Napisano

Zasadniczy dylemat stojący przed inwestorami to: woda z wodociągu czy z własnej studni? W pierwszej chwili atrakcyjniejsza wydaje się ta druga opcja. Po co płacić za przyłącze wodociągowe (w trudnych przypadkach nawet kilkanaście tysięcy złotych), a potem za wodę, skoro można wykonać własną studnię i mieć wodę prawie za darmo?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/a/20063-korzystanie-z-wlasnego-ujecia-tylko-z-pozoru-jest-proste-i-tanie

Gość Sławek Szydłowski
Napisano
Ten tekst to jawna kpina. Na podstawie tego, co się "może" zdarzyć jeśli ktoś ma pecha, autor wyciąga jedynie słuszny wniosek. Artykuł sponsorowany? Nie sądziłem, że w dom.pl znajdę tak nierzetelne artykuły.
Gość Hydrozagadka
Napisano
W zupełności nie zgadzam się z autorem. Mam studnię z ujęciem wody z czwartorzędu. Badania wody fizyko-chemiczne i bakteriologiczne są b.dobre a jakość nieporównywalna do tego co płynie z kranu ZWiK. Żelaza i manganu brak, niska zawartość wapnia, to podstawowe zalety czerpanej wody ze studni, które gwarantują mi brak wystąpienia kolmatacji i zapewniają długi okres jej żywotności. Cena energii zużytej przez pompę jest nieporównywalna do ceny za 1 m3 wody i zrzut ścieków z ZWiK. Od dłuższego czasu orurowanie i filtr studzienny wykonywane są tworzyw toteż odpada sprawa korozji i osadzanie się kamienia. Po awarii miejskiego wodociągu musiałem zawsze spuszczać dużą ilość wody, bo ciekła brązowa zupa, a koszty ponosiłem ja. Kolejną zaletą jest fakt, że przy poborze wody poniżej 5 m3/h nie wymagany jest licznik i pilnowanie okresu ważności jego atestu, co przy domku jednorodzinnym, gdzie zazwyczaj jest trochę zieleni do podlania też jest istotne. Jeśli wszystkie parametry studni dobrane są z głową, to nie ma problemów z hydroforem i ciśnieniem wody. Istotnym parametrem jest średnica rur i filtru. Oferty wierceń pod średnicę 110 mm należy z góry wyeliminować, bo taka studnia nigdy nie zda egzaminu.
Gość działkowiec
Napisano
Panie Adamie (redaktorze) po wpisaniu w google Pana imienia i nazwiska wyskakuje Auto Świat, rozumiem to nie przypadek. Powyższy artykuł to potwierdza.
Zabrakło w nim konkretnych wyliczeń. Otóż na moim przykładzie. Koszt podłączenia wod-kan jest równy wywierceniu co najmniej 5 studni.
Przepraszam zostaje przy studni, choćbym miał co 10 lat wiercić nową. Niestety nie napisał Pan w artykule co to znaczy "po pewnym czasie" tak jak i nie napisał Pan co to znaczy "koszty niemałe" oraz "niezadowalające rezultaty"
Na koniec pisze Pan "A jak ktoś ma pecha" A Ja się pytam: a jak ktoś właśnie pecha nie ma?
Napisano
Mieszkam w wybudowanym przez mojego Ojca domu od blisko 55 lat. Mam (i moi sąsiedzi, z których nikt nie pozostał przy własnej studni) zupełnie inne doświadczenia niż komentujący - poczucie komfortu osiągnąłem dopiero kilka lat temu, kiedy dom został przyłączony do sieci wodociągowej, a potem kanalizacyjnej. Jeśli u panów jest wszystko w porządku - to bardzo się cieszę i gratuluję. Ale nie oznacza to, że trzeba mnie uważać za niedouczonego - po prostu mam inne doświadczenia.

A Pana Sławka chciałbym spytać: kto niby miałby mnie finansować? Zakład wodociągowy? Zachowajmy odrobinę zdrowego rozsądku.

Adam Jamiołkowski
  • 1 rok temu...
Napisano
do eksperta, który twierdzi, że lepiej podłączyć się do miejskich wodociągów: chyba pracujesz w wodociągach i masz prowizję za podłączenie nowych osób:)
  • 1 rok temu...
Napisano
Człowieku piszesz takie bzdury i wprowadzasz ludzi w błąd że aż przykro czytać twoje wypociny ! W Bobolicach jest tania woda 20zł m3 . Przy 5 osobowej rodzinie to wychodzi 500zł opłaty wody miesięcznie . Dla ciecie to też pewnie taniej jak z własnej studni .
Gość Czytelnik
Napisano
Dostałem odmowę przyłączenia wody przez Gminę , gdyż Gmina nie ma pieniędzy , żeby przyłączyć mi wodę do działki bo koszt przyłączenia wody wynosi ponad 100,000 zł.Chodzi o przyłącze długości 250 m. Za czasów komuny Gminy podłączały wodę do wszystkich gospodarstw , posesji i domów nie biorąc za to pieniędzy i woda i ścieki były darmowe. A teraz to wielki biznes , przynoszący wielkie zyski , większe jak huty , kopalnie czy stocznie. Chcesz zachować higienę i czystość to płać za drogą wodę . Pozdrawiam czytelników tego artykułu....
  • 2 lata temu...
Gość Slawomir A.
Napisano
Mając do wyboru wodociągi albo ujęcie własne to trzeba być poprostu idiotą by podłączyć się do sieci!! To absolutnie nie podlega jakiej kolwiek dyskusji! Cena własnej wody jest setki razy tańsza, uzdatniacze wody można kupić już od około 1000zl.ktorybstarczy na co najmniej 20 lat., Zakup soli do uzdatniacze co 2-4 miesiące to śmieszne pieniadze, i zero chloru, i zero kamienia na armaturze w domu, a zakup dobrej pompy robi się raz na 15-30..lat. tyle w temacie. Hydraulik
Gość Nie Slawomir
Napisano
Te hydraulik a wodę to będziesz ciągnął z kałuży? Czy trzeba zrobić odwiert, albo studnie wykopać, hydrofor kupić prąd płacić, remonty itd..
Gość Adaś masad
Napisano
Zgadzam się z hydraulikiem, mam dom w dzielnicy gdzie wszyscy mieli własną studnię i po podłączeniu do sieci (zrobić ło to tylko 20%) ci którzy nie byli starszymi dziadkami szybko rozdzielili obiegi i wrócili do wody własnej bo koszty ich zabiły
  • 1 rok temu...
Gość dom zerokosztowy
Napisano

Zamiast o studni i o tym jak sobie poradzić z uzdatnieniem wody to - TAK PRZYŁĄCZ SIE I PŁAĆ TO NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE 

  • 1 rok temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...