Skocz do zawartości

Hydrofor włącza się 100 razy dziennie, może więcej


Jocker31

Recommended Posts

Witam problem dotyczy hydroforu.
Hydrofor włącza się i wyłącza po spuszczeniu z kranu pół szklanki wody a podczas kąpieli potrafi włączyć się nawet około 100 razy i tak jest już od kilku miesięcy a wcześniej włączał się rzadziej zbiornik ma 300 litrów i został wyprodukowany w 1979 roku dodam, tyle że wczoraj spuszczałem wodę z baniaka i kranem wyleciało może z 4 szklanki wody i więcej wody nie było myślałem, że wody będzie dużo więcej, a co mnie bardzo martwi to, że wskazówka na manometrze ciągle wskazuje 2,3 bar przed wypompowaniem i po wypompowaniu wody z baniaka i tak stoi na 2,3 bar nawet jak hydrofor pracuje to wskazówka na manometrze nie spada i nie podnosi się.
Dodam jeszcze, że nie robiłem nigdy nic przy wyłączniku ciśnieniowym i nie pompowałem powietrza do zbiornika pompką samochodową, gdyż nie mam jak, bo nie mam nigdzie żadnego wentyla.




Pompa pompuje wodę do baniaka tylko 1 sekundę i się wyłącza tak jak, by jedną szklankę wody zassała.Pukałem w zbiornik i wydaję się, jak, by był od góry do dołu pusty.


Proszę o pomoc.
Link do komentarza
Ewidentnie hydrofor jest odpowietrzony, jest pełen wody a ponieważ jest ona nieściśliwa to masz efekt jaki masz. To że nie ma zaworka do podłączenia pompki nic nie szkodzi.

Zrób tak wylej całą wodę z hydroforu zaworem u dołu. I następnie zakręć wszystkie zawory i uruchom pompę ilość powietrza ok 300 litrów stanie się poduszką powietrzna i hydrofor będzie pracował stabilnie i prawidłowo. Lepiej tego nie lekceważ bo spalisz pompę.
Link do komentarza
Cytat

1. ... wczoraj spuszczałem wodę z baniaka i kranem wyleciało może z 4 szklanki wody i więcej wody nie było ..

2. ...przed wypompowaniem i po wypompowaniu wody z baniaka i tak stoi na 2,3 bar nawet jak hydrofor pracuje to wskazówka na manometrze nie spada i nie podnosi się.



Ad1. Nie bardzo rozumiem - pojemność "rzeczywista" zbiornika to około 1 litr ?
Jeśli tak jest, to masz uszkodzony wyłącznik ciśnieniowy -wymień go bo to groszowa sprawa.

Ad2. Manometr jest uszkodzony - też do wymiany, a będzie potrzebny do regulacji (kalibracji) wył. ciśnieniowego.

Tak sądzę.
Link do komentarza
Zauważyłem że masz zagraniczny manomentr icon_eek.gif zdełano w CCCP wow! To zabytek

Cytat

Ad1. Nie bardzo rozumiem - pojemność "rzeczywista" zbiornika to około 1 litr ?
Jeśli tak jest, to masz uszkodzony wyłącznik ciśnieniowy -wymień go bo to groszowa sprawa.

Ad2. Manometr jest uszkodzony - też do wymiany, a będzie potrzebny do regulacji (kalibracji) wył. ciśnieniowego.

Tak sądzę.


kranem wyleciało czyli pod niecisnącym którego nie ma bo powietrza nie ma i nie ma co go wytworzyć. Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Nic nie wniosę do dyskusji o hydroforze, ale w głowie mi się nie mieści, żeby kilka miesięcy mordować się z takim pompowaniem wody icon_eek.gif , groźbą spalenia się pompy, wydatkami na prąd z taką pracą pompy i nic nie zrobić icon_rolleyes.gif icon_eek.gif ... Przecież gdzieś tam w okolicy jest jakiś hydraulik, jakaś "złota rączka", jakiś szwagier icon_eek.gif ...
Przecież zdalnie z forum nikt nie pomoże, i tak trzeba do sklepu, do fachowca w końcu się udać icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Cytat

Nic nie wniosę do dyskusji o hydroforze, ale w głowie mi się nie mieści, żeby kilka miesięcy mordować się z takim pompowaniem wody icon_eek.gif , groźbą spalenia się pompy, wydatkami na prąd z taką pracą pompy i nic nie zrobić icon_rolleyes.gif icon_eek.gif ... Przecież gdzieś tam w okolicy jest jakiś hydraulik, jakaś "złota rączka", jakiś szwagier icon_eek.gif ...
Przecież zdalnie z forum nikt nie pomoże, i tak trzeba do sklepu, do fachowca w końcu się udać icon_rolleyes.gif


NO tak ale to taki urok tych hydroforów ja u mojej mamy ze 4 razy w roku wypuszczam wodę i napełniam od nowa bo powietrze w hydroforze znika i objawy są takie jak u autora niniejszego wątku. icon_confused.gif
Link do komentarza
Dziękuję panowie za cenne uwagi wychodzi na to że najprawdopodobniej brak powietrza w baniaku
Mam jeszcze kilka pytań

1.Jak mam spuścić całą wodę ze zbiornika mam tylko pompkę samochodową ale nie pasuje ona do zaworu
2. Jak dorobić wentyl do tego zbiornika żeby można było pompować powietrze i czy są jakieś przejściówki z wentylem
3. Czy manometr powinien podnosić i obniżać wskazówkę podczas załączania i wyłączenia się hydroforu
4. Jak odkręcić ten zawór [ pierwsze zdjęcie po lewej ] poluzowałem nakrętke i ani drgnie
Link do komentarza
Cytat

Dziękuję panowie za cenne uwagi wychodzi na to że najprawdopodobniej brak powietrza w baniaku
Mam jeszcze kilka pytań

1.Jak mam spuścić całą wodę ze zbiornika mam tylko pompkę samochodową ale nie pasuje ona do zaworu
2. Jak dorobić wentyl do tego zbiornika żeby można było pompować powietrze i czy są jakieś przejściówki z wentylem
3. Czy manometr powinien podnosić i obniżać wskazówkę podczas załączania i wyłączenia się hydroforu
4. Jak odkręcić ten zawór [ pierwsze zdjęcie po lewej ] poluzowałem nakrętke i ani drgnie



Ad. 1: Najszybszym rozwiązaniem, aby spuścić wodę ze zbiornika, byłoby wtłoczenie do niego sporej ilości powietrza z kompresora. Chciałbym ten kompresor podkreślić, bo pompką samochodową (nożną/ręczną) będzie to długo trwało, poza tym mosiężne coś, do którego chcesz, jak rozumiem, doprowadzić sprężone powietrze, zalane jest wodą a dobrze by było uniknąć zassania i ponownego wtłoczenia wody w założeniu pitnej do/z pompki nie przeznaczonej do kontaktu z żywnością. Ja kupiłem (wcześniej i do innych celów, żeby nie było, że specjalnie) po prostu maleńki przenośny kompresor na 230V z 6l zbiorniczkiem i w takiej sytuacji dałbym go ponad hydroforem, ponadto na dzień dobry z ciśnieniem wyższym od tego w hydroforze (uwaga na maksymalne ciśnienie hydroforu!).
U mnie, z kompresorem, wypchnięcie jakichś 200l wody do poziomu króćca wylotowego zajęło naprawdę dużo czasu. A poduszki powietrznej jeszcze trochę było. Pompką ręczną/nożną w zasadzie nie wyobrażam sobie...
Być może warto wykręcić mosiężne cudo z manometrem ze zbiornika i spuszczać wodę do wiader? Roboty mnóstwo, ale jeśli alternatywą byłaby ręczna/nożna pompka... W tym rozwiązaniu powietrze samo dostawałoby się do zbiornika, rozmijając się z wychlapującą się pod własnym ciężarem wodą.

Ad. 2: Na początku kupiłem mosiężny korek pół cala z gwintowaną rurką jak zawór w kole samochodowym, tylko krótszą (pasuje "maszynka" od krótkiego wentyla). Nie w każdym sklepie hydraulicznym można go dostać (przeznaczony jest podobno do prób ciśnieniowych), ja musiałem po ów korek jechać do sąsiedniego miasta (!). Niestety aparat do pompowania kół, jaki posiadam, wolałby dłuższy wentyl (miałem problem z jego wystarczająco głębokim wsunięciem dla pełnego otwarcia przepływu powietrza i z uszczelnieniem), więc wywaliłem wnętrze (mechanizm zamykający wypływ powietrza) i dołożyłem mały zaworek kulowy. Mając ten zawór, ostatecznie korek wymieniłem na szybkozłącze pneumatyczne (strona męska).

Ad. 3: Manometr (o ile jest połączony ze zbiornikiem - nie znam funkcji tego mosiężnego cuda, w którym tkwi, może w tej pozycji manometr jest odcięty?) powinien wykazywać spadek ciśnienia w miarę pobierania wody oraz wzrost podczas pompowania, na przykład od 0,2MPa do 0,3MPa (podkreślam, że to wartości przykładowe, regulowane na presostacie odpowiedzialnym za włączanie/wyłączanie silnika pompy).

Ad. 4: Nie znam takiego ustrojstwa, ale wg mnie nakrętka wydaje się zabezpieczać ruchomą część zaworu przed wypadnięciem z korpusu zaworu. Może trzeba użyć siły lub/i podgrzać (przede wszystkim korpus) delikatnie? Albo rozważyć wymianę całości?
Link do komentarza
Cytat

Dziękuję panowie za cenne uwagi wychodzi na to że najprawdopodobniej brak powietrza w baniaku
Mam jeszcze kilka pytań

1.Jak mam spuścić całą wodę ze zbiornika mam tylko pompkę samochodową ale nie pasuje ona do zaworu
2. Jak dorobić wentyl do tego zbiornika żeby można było pompować powietrze i czy są jakieś przejściówki z wentylem
3. Czy manometr powinien podnosić i obniżać wskazówkę podczas załączania i wyłączenia się hydroforu
4. Jak odkręcić ten zawór [ pierwsze zdjęcie po lewej ] poluzowałem nakrętke i ani drgnie


U spodu hydroforu powinien być zawór do opróżniania, jak na załączonym zdjeciu, i przy okazji pozbywania się syfu. dołącz do niego z kawał węża (można kupić kawałek lub lepiej użyć długiego i drugi koniec skierować albo do jakiejś umywalki kratki itp.

Link do komentarza
cóż nie ma innej rady, trzeba dobrać element do wystającego króćca przy manometrze i do tego podłączyć kompresor , potem odkręcić kran i uruchomić kompresor, aż wyleci cała woda i zacznie leciec powietrze. Potem zakręcić kran dopompować na oko z 1 atmosferę, będzie to można stwierdzić na manometrze w kompresorze. I na koniec uruchomić pompę i po krzyku.

Tylko że trzeba albo pozyczyc kompresor albo kupic niestety http://allegro.pl/kompresor-olejowy-spreza...4861905297.html. U ciebie to uzupełnienie powietrza trzeba będzie powtarzać więc opcja warta rozważenia. A jaka masz do tego hydroforu pompę i z jakiej studni korzystasz. Bo może rozważyć możliwość kupienia zestawu hydroforowego i mieć z tym spokój raz na zawsze.

Bo wymiana hydroforu wyjdzie Kosztowo podobnie do zakupu samego kompresora
Link do komentarza
Mam jeszcze jeden pomysł nieinwestycyjny i trochę może zaradzi i zmniejszy częstotliwość włączania się tej pompy. Wyłącz najpierw pompę, Odkręć ten zaworek przy manometrze i kran w domu i podstaw wiadro. Podejrzewam że wody to masz cały hydrofor jeżeli wypuścisz do poziomu zaworka to już zdecydowanie powstanie lepsza poduszka powietrzna niż jest obecnie. Następnie zamknij zaworek i zakręć kran i uruchom pompę. Powodzenia!! daj znać jak Ci poszło.
Link do komentarza
  • 6 lata temu...
Dnia 4.12.2014 o 12:54, Gość gawel napisał:

Mam jeszcze jeden pomysł nieinwestycyjny i trochę może zaradzi i zmniejszy częstotliwość włączania się tej pompy. Wyłącz najpierw pompę, Odkręć ten zaworek przy manometrze i kran w domu i podstaw wiadro. Podejrzewam że wody to masz cały hydrofor jeżeli wypuścisz do poziomu zaworka to już zdecydowanie powstanie lepsza poduszka powietrzna niż jest obecnie. Następnie zamknij zaworek i zakręć kran i uruchom pompę. Powodzenia!! daj znać jak Ci poszło.

 

 

 

Witam.  Szukałem sposobów na rozwiązanie tego problemu jak w temacie i  muszę przyznać , że ten okazał się dla mnie najmniej problemowy - co prawda w moim wypadku musiałem wynieść  15 ośmiolitrowych wiader wody - mam zbiornik 300l  (choć to chyba jeszcze za mało - następnym razem wyniosę z 20 - pewnie za około rok czasu) , ale i tak na przyszłość będę używał tego sposobu.  

PS. Pewnie w niektórych wypadkach można też podłączyć wąż  - ale w moim wypadku mam hydrofor w piwnicy i poziom końcówki węża jest wyżej  niż poziom wody - udało mi się w ten sposób wypuścić tylko jedno wiadro)

 

pozdrawiam

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...