Skocz do zawartości

Czym pomalowac nieheblowane(nieprzetarte) drewno...


Recommended Posts

Napisano
Witam...w zeszla zime majster postawil na mojej dzialce 2 budynki...gospodarczy polaczony z drewutnia i oddzielnie garaz... po zimie przyszedl czas na pomalowanie elementow drewnianych na zewnatrza i w srodku budynkow...wczesniej mialem roboiony taras w calosci byl wykonany z drewna przetartego i zostal pomalowany altaxem woskowym ladnie wyglada tworzy powloke hydrofobowa...wiec chcialem rowniez pomalowac altaxem drewutnie i okapy wokol budynku gospodarczego ale pojawil sie problem mimo ze uzylem impregnatu gruntujacego to i tak szlo to jak woda. Teraz nadszedl czas na garaz jako ze jestem dosc malo oblatany w kwestiach budowlanych chcilem zapytac kogos kto mial juz doczynienia z czyms takim znalazlem cos takiego...
http://allegro.pl/impregnat-do-drewna-jedn...4655170052.html
Serdecznie prosze o pomoc...
Napisano
Firma dość znana i dobra, jeżeli jest to prawdą to co piszą w specyfikacji (a raczej jest to prawda bo to zbyt poważna firma aby robić kiszkę) to warto, w szczególności cena za 10 l niecałą stówkę to tylko brać.
Tego specyfika nie używałem, ale używałem farby do wnętrz tej firmy i muszę przyznać, że niczego sobie icon_smile.gif więc i ten produkt tez na pewno zda egzamin.
Napisano
No za altax w mojej miescinie placilem 99,90 za 2,5 l a teraz jak zobaczylem ze tutaj za 10l 85zl i jest napisane ze struktura zelu na chlopski rozum pomyslalbym ze do nieheblowanego drewna to bedzie dobre a ten altax taki wodnisty i z drugiej strony moze lepiej wchodzi w drewno...zielony jestem wiec pytam zeby to mialo rece i nogi...icon_smile.gif
Napisano
Ja wszystko rozumiem ale nie zalozylem tego tematu zeby sie rozpisywac na temat oleju tylko tego srodka ktory udostepnilem w linku czy on sie nada do niewyheblowanego drewna i tyle w temacie...
Napisano
Trochę luzu kolego. To że założyłeś temat nie znaczy, że jest on Twoją własnością.
A odpowiedź to już Ci udzieliłem, że się nada. Czy coś jeszcze?
Napisano
Cytat

Ja pomalowałem u siebie krokwie... zużytym olejem silnikowym z auta i glebogryzarki 5 litrów poszło aż miło - za free icon_smile.gif



...strzał w kolano zalamka.jpg

Nie dość ,że toto śmierdzi i szkodliwe jak 'djobli' - to na domiar złego - bardzo podnosi łatwopalność konstrukcji :wallbash:
Napisano
Nic nie śmierdzi. Szkodliwe - mam taką nadzieję - robaki zdechną, choć biedronki przyciągało :/.
Nie bardziej szkodliwe niż roundap, a roślinki z ziemi wpierdzielasz
Cytat

to na domiar złego - bardzo podnosi łatwopalność konstrukcji


Pokaż mi drewno które się nie pali - kwestia czasu i temperatury - nawet żelbet ci się od ognia zawali
A papa na dachu to co ?
Albo coś chroni przed wodą i wilgocią, albo przed ogniem - nie ma uniwersum..
A poza tym pozbyłem się problemu z olejem - na ziemię ani do rzeki nie wylałem.
PS. Wychodek tez pomalowałem z 4-suwu - od 4 lat spokój - ale tu faktycznie było czuć smarem i czarno aż miło -emo jestem icon_smile.gif
Po 4 latach wywietrzało a dechy zero próchnicy.


coby nie było olej od tej pory u mnie jest zużywany dwojako - kombinuję z olejem od frytek ;)
  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...