Skocz do zawartości

IARP: Nie wolno "deregulować" architekta inżynierem budownictwa


Recommended Posts

Nie można deregulować jednego zawodu drugim. Otwarcie takiej furtki legislacyjnej byłoby zawołaniem: "idźcie na jakiekolwiek studia, a potem zapiszcie się do architektów". To nieuczciwe w stosunku do studentów architektury i urbanistyki - Izba Architektów Rzeczypospolitej Polskiej (IARP) stanowczo zareagowała na ostatnie wypowiedzi Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, w których PIIB powraca do pomysłów zmian w zakresie projektu Rozporządzenia o samodzielnych funkcjach technicznych w budownictwie. 


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/budowa-krok-po-kroku/aktualnosci/19350-iarp-nie-wolno-deregulowac-architekta-inzynierem-budownictwa

Link do komentarza
Jak dla mnie to odpowiedź budowlańców na ostatnie zmiany które pozwalają architektom pełnić funkcję kierowników budów. Jeśli architekci mogą pełnić funkcje inżynierów budownictwa to dlaczego nie może być odwrotnie?
Link do komentarza
  • 4 lata temu...
Gość architektonix
Powstają 2 oddzielne projekty ustaw o inżynierach i o architektach ;-) tak więc robi się coraz ciekawiej. https://uprawnieniabudowlane.pl/drogi-architekta-i-inzyniera-budownictwa-rozchodza-sie/
Link do komentarza
Dnia 10.08.2014 o 12:05, Gość Nowy napisał:

Jak dla mnie to odpowiedź budowlańców na ostatnie zmiany które pozwalają architektom pełnić funkcję kierowników budów. Jeśli architekci mogą pełnić funkcje inżynierów budownictwa to dlaczego nie może być odwrotnie?

Jest kwestia, jak daleko zachodzą te funkcje na siebie. Np architekt może robić konstrukcje do 1000m3. Tzn np duży dom jednorodzinny, a nie blok czy wieżowiec. Itd. A więc skala "zachodzenia na siebie" zawodów.

Tak samo konstruktor może projektować architekturę  mniejszych budynków. Wiekszych nie.

Ale jak ktoś chce, może zrobić dwa fakultety (część zajęć będzie miał zaliczonych z drugiego kierunku) - i będzie mógł wtedy wszystko.

Tak jak lekarz - może być  anestezjologiem i chirurgim. Ale i tak jak będzie operował pacjenta, jako chirurg - nie będzie mógł pełnić funkcji anestezjologa. Na szczęście. Wiec lekarze mają gorzej w tym względzie.:yahoo:

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Zdaje sobie z grubsza sprawę jak wygląda standardowa procedura dokończenia odbioru, która istniała od zawsze. Są to bardzo konkretne koszty i sporo zachodu.    Moje pytanie dotyczyło bardziej możliwości wykorzystania nowych przepisów uchwalonych w 2020 roku. "Legalizacja uproszczona" przewidziana dla budynków, których budowę ukończono ponad 20 lat temu, nie wymaga wnoszenia opłaty za legalizację, a jedynie dostarczenia n/w dokumentów: - oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane; - geodezyjna inwentaryzacja powykonawcza obiektu budowlanego; - ekspertyza techniczna sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia budowlane.   Czy ktoś może to przerabiał w odniesieniu do budynku bez końcowego odbioru (nie dla takiego, który od początku był budowany "bez papierów")?
    • Moja najlepsza historia była, jak mieliśmy problem z babcią żony, która miała dożywocie wpisane. Babcia powiedziała, że nie chce być zawadą i zrzecze się dożywocia. Ale żaden notariusz nie chciał się tego podjąć. Byłem czy dzwoniłem chyba do 25ciu, różnie kombinowali, ale ogólnie ciężki temat. I ten, który wydawał mi się największym służbistą, który miał biuro vis a vsi sądu powiedział, że jak babcia chce się zrzec, to on nie wiedzi przeciwskazań. Za 25zł to załatwiliśmy. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Ja dopiero zobaczę jak mnie potraktują. Byłem w urzędzie złożyć wniosek w pewnej sprawie, w której do wniosku trzeba dołączyć kilka dokumentów. Sprzed lat. No i pani zauważyła, ze adresy zamieszkania na nich są różne. I nie chciała tego przyjąć, kazała se zmienić dokumenty. Wtedy zapytałem jak mam to zrobić nie kłamiąc i nie oszukując, skoro w dniu wydawania tych dokumentów, adresy były aktualne i prawidłowe. Kto mi więc to teraz, po latach, zmieni? I na jakiej podstawie? I zapytałem po co, do jasnej cholery, istnieje system PESEL, który w teorii ma identyfikować obywatela bez wszelkich innych danych?   Zakrzyczałem ją, więc dokumenty przyjęła, ale decyzji na razie nie mam.
    • Podobnie było z Czystym Powietrzem. Jakby nie dziewczyna w biurze w Gminie, to leżymy. Nie wierzę w, to że komuś udało się wypełnić wniosek i dostać kasę za pierwszym razem. Czytałem o tym sporo i zwykle ludzie średnio po półtorej roku rezygnowali. Chodzi między innymi o takie absurdy, że naklejkę klasy energetycznej, którą autoryzowany serwisant Termeta przykleił na kocioł, miałem dołączyć do wniosku. Podobnie z klasą energetyczną styropianu. Zanim dokończyliśmy prace z wniosku przepisy się zmieniły i tak samo było ze styropianem, trzeba było przynieść kawałek papieru wyciętego z opakowania, chyba jako dowód. My elewację robiliśmy 1.5 roku wcześniej i wszystkie opakowania poszły z dymem. Na szczęście dziewczyna w Gminie wiedziała jak to obejść i sobie wydrukowała z neta. Jej decyzji o obejściu tego przepisu nie podważą, ale zwykłemu Kowalskiemu wniosek przez taką bzdurę pewnie by odrzucili. A niby bardzo im zależy, żeby tych dotacji wypłacić jak najwięcej. Z jednej strony rozumiem, bo Polak na każdym kroku kombinuje jak tylko może. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Wypowiedzi niektórych posłów (obojętnie z jakiej partii) dobitnie to potwierdzają. Ale jak ma być, kiedy posłami, szefami, zostają ludzie, którzy żadnej innej pracy nie znają? Niestety, to my ich wybieramy i my godzimy się na to, żeby nami pomiatali. W imię swoich własnych wyobrażeń, które w wielu przypadkach mają więcej wspólnego z mitologią, a nie realiami. Tysiąca lat teraz potrzeba, aby to zmienić.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...