Skocz do zawartości

Warunki zabudowy a projekt


Recommended Posts

Cytat

Może przeciągać wydanie pozwolenia na budowe, wnosząc różne zastrzeżenia.

A później w trakcie budowy może ją wstrzymywać pisząc skargi np. do nadzoru budowlanego


Pisać może ,ale jeżeli wszystko jest robione i będzie robione zgodnie z litera prawa to ani PnB nie przeciągnie ani nie wstrzyma budowy .
Jeżeli zarzuty będą wiarygodne i wbrew prawu to oczywiście masz rację. Tylko zwróć uwagę ,ze niektórym zdaje się ,że prawo jest po ich stronie (bo go nie znają ) i piszą pisma po wszelakich urzędach.
Link do komentarza
Cytat

Pisać może ,ale jeżeli wszystko jest robione i będzie robione zgodnie z litera prawa to ani PnB nie przeciągnie ani nie wstrzyma budowy .
Jeżeli zarzuty będą wiarygodne i wbrew prawu to oczywiście masz rację. Tylko zwróć uwagę ,ze niektórym zdaje się ,że prawo jest po ich stronie (bo go nie znają ) i piszą pisma po wszelakich urzędach.




I na okres rozpatrzenia skargi jest wstrzymywane wydanie pozwolenia, czy w trakcie budowy wstrzymanie jej
Link do komentarza
Cytat

głupoty piszesz




i to totalne :hahaha2:




taaak?

przez skarge sąsiada do nadzoru miałam wstrzymaną budowe na okres 3 miesięcy.

Temat skargi:
budowa domu innego niż w planach /w starostwie posprawdzał plany i wydawało mu się, że budowany jest inny dom/

Wcale mi było nie do śmiechu, gdy musiałam wykazywać, że to co buduję jest tym co w mam w planach.
I wku..ać się, że wszystko stoi.

Więc nie cwaniaczkuj
Link do komentarza
Cytat

I na okres rozpatrzenia skargi jest wstrzymywane wydanie pozwolenia, czy w trakcie budowy wstrzymanie jej


Nic nie jest wstrzymywane, wstrzymanie następuje gdy zarzuty się potwierdzą.
Co do PnB to być może ,że się przeciągnie, jeżeli ktoś wniesie jakieś tam zażalenie.
Link do komentarza
Cytat

przez skarge sąsiada do nadzoru miałam wstrzymaną budowe na okres 3 miesięcy.

Temat skargi:
budowa domu innego niż w planach /w starostwie posprawdzał plany i wydawało mu się, że budowany jest inny dom/

Wcale mi było nie do śmiechu, gdy musiałam wykazywać, że to co buduję jest tym co w mam w planach.
I wku..ać się, że wszystko stoi.

Więc nie cwaniaczkuj


Ja przerabiałem temat z budowa wieży telefonii komórkowej i podczas całego dochodzenia ,żadnej przerwy w budowie firma nie miała. W ostateczności nawet sprawa obiła się o Wojewodę,który lekko mówiąc wypiął się na Nas. Piszę na Nas bo sprzeciw pisało kilkadziesiąt mieszkańców. I fakt taki ,że wieża stoi 30 m od mojego domu po drugiej stronie drogi.

Wyobraź sobie,ze taka skargę jak w Twoim przypadku może napisać każdy i nie musi to być sąsiad i to ma oznacza ,że wstrzymują budowę.
Zresztą czemu to Ty musiałaś udowadniać ,że dom jest budowany zgodnie z projektem? Urząd dostał donos to niech Urząd sobie sprawdza i udowadnia ,że budujesz niezgodnie z projektem. I jeżeli donos okaże się prawdą to wtedy wstrzymują.
A pro po to w Twoim przypadku kto poniósł koszty z nieprawdziwym donosem.
Link do komentarza
Cytat

taaak?

przez skarge sąsiada do nadzoru miałam wstrzymaną budowe na okres 3 miesięcy.

Temat skargi:
budowa domu innego niż w planach /w starostwie posprawdzał plany i wydawało mu się, że budowany jest inny dom/

Wcale mi było nie do śmiechu, gdy musiałam wykazywać, że to co buduję jest tym co w mam w planach.
I wku..ać się, że wszystko stoi.

Więc nie cwaniaczkuj


więc nie pisz glupot

a jak dałaś się zrobić w balona, to nie oznacza, że takie jest prawo :bezradny:
Link do komentarza
skarge wniósł sasiad który graniczy ze mną.

W skardze było że dom który buduję jest inny niż w planach i ten "inny dom" mu zacieni ogród i w ogóle ów dom jest za blisko granicy.

Urząd wstrzymał budowe na czas wyjaśnienia /czyli na 3 m-ce/

Cytat

więc nie pisz glupot

a jak dałaś się zrobić w balona, to nie oznacza, że takie jest prawo :bezradny:




czyli nadzór wysyłając pisma i wstrzymując budowe na określony czas robi ludzi w balona bo tak jest śmieszniej .... ?
Link do komentarza
może bajbaga to zrewiduje, ale:
jest donos
pismo z pinb o kontroli
kontrola
protokół/postanowienie(?)
stwierdzono uchybienia => stop (niekoniecznie) => wezwanie (w/w negatywne postanowienie?)=> ew. projekt zamienny, zamienne pozwolenie
nie stwierdzono => sp... kapusiu na drzewo ( pozytywne postanowienie?)
sorry, ale nie chce mi się skakać po stronach PINB, ale w tym zakresie prawo budowlane niewiele ewoluowało

Link do komentarza
Ja rozumiem, że sąsiad jeśli ma podstawy szczególnie w przypadku prac wykonywanych nie zgodnie z projektem itd to zawsze może wnieść zastrzeżenia. Interesuje mnie jednak następująca sytuacja:

- wniosłem o warunki zabudowy i dostałem decyzję pozytywną dla mnie
- kolejny mój krok to wykonanie projektu i złożenie wniosku o pozwolenie na budową

I tu mam pytanie: decyzję o warunkach zabudowy mam i teraz jeśli wykonam projekt zgodny z tą decyzją to czy wówczas jeśli sąsiadowi się coś odmieni może wnieść zastrzeżenie w celu zablokowania przebudowy (ja nie buduję tylko przebudowuję budynek).
Link do komentarza
1. Sąsiad jest stroną, jeśli jest stroną - zgodnie z przepisami, tylko i wyłącznie jeśli znajduje się w strefie .............

2. Tak jak rzekł Barbossa - PB prawdę ci powie, a w tym przypadku art.50 (zwłaszcza 50.1.4) i 51 (a tam jak byk pisze, że nie na dłużej jak 2 m-ce).

3. Jeśli urząd wydał postanowienie o wstrzymaniu robót budowlanych, to musiał mieć ku temu istotne przesłanki - czyli coś było na rzeczy.

4, Jeśli nie było podstaw, to taka decyzja powinna być zaskarżona i wniosek o pokrycie kosztów, wynikających ze wstrzymania budowy.

5. Świadomy inwestor powinien zażądać, aby sąsiad wpłacił "wadium" na poczet ewentualnych roszczeń związanych z kosztami wstrzymania budowy, w przypadku niepotwierdzenia się "donosu".

6. Pomijam już kwestie "wykonalnosci" takiej decyzji

Cytat

I tu mam pytanie: decyzję o warunkach zabudowy mam i teraz jeśli wykonam projekt zgodny z tą decyzją to czy wówczas jeśli sąsiadowi się coś odmieni może wnieść zastrzeżenie w celu zablokowania przebudowy (ja nie buduję tylko przebudowuję budynek).



Zawsze może, tyle, że jeśli są zachowane odległości od granic (4 lub 3m) to nie jest stroną.
Jeśli jednak, odległości są mniejsze, to może kwestionować samo WZiZT - przy czym, jeśli tok administracyjny na etapie WZiZT był prawidłowy (dostał zawiadomienie), to raczej nie ma mowy o "odwidzeniu się".
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pamiętam czasy jesienne na wsi, kiedy kapustę kiszono w 200-litrowej, dębowej beczce. Wybrana dziewczyna wtedy musiała wyszorować nogi i podkasywać kieckę, bo to one, na boso, deptały w beczce kapustę. Za moich czasów dziewczyny już nosiły majtki, ale starsi wspominali wtedy czasy, kiedy na majtki żadnej na wsi stać nie było... A fuczki robisz czasem?
    • Dwa wiadra sadzy to już dużo, tak trochę więcej jak pół wiadra urobku powinno być po każdorazowym regularnym czyszczeniu.    Dodam, że sadza, czarny osad, to czysty węgiel i nadaje się idealnie do ponownego spalenia, wytrącenie sadzy w kanele lub kominku świadczy o niepełnym spalaniu paliwa.    Mój sąsiad miał zawsze sadzę po czyszczeniu kanału dymowego, jak mu pokazałem, że to jest paliwo do ponownego spalenia, to przestał wywalać.
    • Tak właśnie jak opisałeś. Do kapusty (już dawno sam nie kisiłem) nigdy nie dodaję żadnych warzyw, a tym bardziej kminku. Do kiszenia mam wielki kamienny garnek, a całe, małe główki kapusty wkładam pomiędzy warstwy, kapusy szatkowanej. Doskonałe są nadziewane farszem mięsnym (po uprzednim wyjęciu części wewnętrznych liści). Do przygotowania gołąbków z włoskiej kapusty (ta się najbardziej nadaje), dodaję do farszu, posiekaną kapustę kiszoną gdyż znakomicie podbija smak.
    • Jak tylko kupiłem ten dom, jakieś 5 lat temu, wezwałem kominiarza żeby wyczyścił komin. Dom był kiedyś ogrzewany piecami kaflowymi.Przyjechał Pan, pokazał mi swoje uprawnienia i zabrał się do pracy. Wybrał 10 wiader sadzy z wyczystki następnie zajrzał przy pomocy lusterka do komina czy jest przelot, wypisał papier, wziął pieniądze i pojechal do domu. Nawet nie wrzucił szczotki do komina bo stwierdził że nie trzeba. Więc sam się za to zabrałem i wyszczotkowalem ten komin co skutkowało jeszcze dwoma wiadrami sadzy. I tak właśnie wygląda przegląd kominiarski w naszym kraju. Nie twierdzę że tak jest wszędzie ale podejrzewam że większość przypadków tak wygląda.
    • Ogólnie rzecz biorąc to kapustę szatkujemy albo kupujemy poszatkowaną, wsypujemy partiami do naczynia, lekko solimy i mocno ugniatamy (poszczególne partie) tak, aby wycisnąć z niej całe powietrze. Przy ugniataniu kapusta powinna puszczać sok, który później w całości ją zakryje. W trakcie można dodawać  skrojoną marchewkę i inne warzywa według upodobań. Ilość soli mocno wpływa na późniejszą długość gotowania ukiszonej kapusty znaczy im więcej soli tym dłuższe gotowanie. Ja do 60 litrowej beczki wypełnionej w 90 procentach dawałem trochę więcej niż pół kilograma.  Całość należy przykryć niekorodującym wieczkiem czy deklem który obciążamy tak aby powstały płyn zakrywał kapustę w zupełności. Uwaga! Podczas fermentacji poziom płynu się podnosi i może wylać się z beczki. Należy go zbierać i nie wylewać. Bo na końcu jego poziom opadnie i trzeba będzie ten kwas uzupełniać. Inaczej kapusta się zepsuje. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.   PS. Całe główki kapusty można ukisić w beczce razem z kapustą szatkowaną. Tylko muszą być całkowicie zanurzone. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...