Skocz do zawartości

Naprzeciw mojej działki powstaje przedszkole na 120 dzieci.


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Podstawą roszczeń nie jest tylko ''darcie ryja'' a np. to że z braku miejsca jak już pisałam ja między innymi nie chcę mieć parkingu pod płotem.
Dzięki za podpowiedź.


Ta droga to jaki ma status?
Napisano
Już nie dołujcie i nie próbujcie przekonywać że akurat przedszkole to dobre za płotem a autostrada i spalarnia śmieci - to be bardziej przyswajalne.
Kupiła sobie działkę i wybudowała dom tam i właśnie tam - ale bez przedszkola, sklepu i kościoła obok.
I teraz chce mieć tak jak to było umówione
I ma prawo obawiać sie o rózne sprawy związane z sąsiedztwem.
Czy obawy okażą się słuszne - czas pokaże.
A jeśli przyszła inwestycja powodować ma jakiekolwiek, nawet najmniejsze powody do lęków przed jej realizowaniem - to ja tam nie widzę powodów żeby takie zachowanie piętnować albo go nie zrozumieć.
Pewnie okaże się że sąsiedztwo nie będzie uciążliwe - ale absolutnie takiej pewności nie ma.
Rodzice tarasujący całkowicie ulicę przez całą godzinę porannego i popołudniowego dostarczania i odbierania dzieci z placówki stanowią dyskomfort - znam z autopsji i wiem o czym piszę.
Panie wychowawczyni parkujące swoje samochody jak najbliżej placówki - również.
Popołudniowe wizyty na placu zabaw bardzo często odwiedzane przez miejscową żulerię (no bo za płotem bezpiecznie się piwko i jabolka obala) podobnie.
Dowożony koks i węgiel, dostawcy ziemniaków i nabiału......
W zależności od umiejscowienia, parkingów, dojazdu - mogą się scysje zdarzać.
Tego woli autorka uniknąć.
No bo po co jej to - skoro wcześniej martwić się nie musiała.
I tutaj się z nią zgadzam i tyle.
Natomiast niekoniecznie opisane sytuacje muszą mieć miejsce.
Nie znam mapy, nie mam wglądu w planowane dojazdy, ogrodzenia i cała resztę.
Ale spróbujcie ją zrozumieć.
Pozdrawiam
Napisano
Prezes - wszystko prawda.
Tyle, że problem nie jest taki jak go opisałeś.
Problemem jest nieodpowiedni i nieskuteczny sposób załatwiania, bazujący na jakiejś niedouczonej pani adwokat, która spowodowała, że (w zasadzie) w chwili obecnej nie ma możliwości na skuteczne zablokowanie tej inwestycji.

Ewelina nie szukała porady, tylko potwierdzenia słuszności przyjętego założenia co do tego, że urząd dał doopy bo nie zawiadomił stron i opieranie na tym całej linii "obrony". Olała kilku z nas, którzy tak twierdzili i podali stosowne akty prawne, nie zapytała dlaczego i co uczynić "w zamian".

Nikt nie przeczytał dokładnie MPZP - mimo, że wyraźnie sugerował to wysoki gminny urzędnik.
Nikt nie zastanowił się dlaczego, tak a nie inaczej odpowiedział GNB z wyraźna sugestią że sprawa dotyczy (a w zasadzie dotyczyła) SKO.


Błędem Eweliny jest również to, że nie spytała dlaczego ktoś sądzi, że adwokatka jest niedouczona.

I jeszcze raz to napiszę.
To że budowa trwa wcale nie oznacza, że będzie tam mogło być przedszkole na 120 miejsc - ba a nawet jak, jakimś cudem to przejdzie, to argument parkowania też jest do załatwienia, bez sądów, zgodnie z prawem.


Ps. Ewelina kupując działkę doskonale wiedziała, że to są działki "mieszkaniowo/usługowe" - tak więc i ten argument odpada.
Napisano
Cytat

Ta droga to jaki ma status?



Ta droga przy której ma być parking na cztery samochody to tereny dróg publicznych klasy L i ta droga ma 12 metrów.
To własnie ta droga nas oddziela.
Ta druga droga gdzie przedszkole będzie stało w jej granicy i od tej strony w tej ścianie granicznej są cztery okna to ma status drogi tereny dróg publicznych klasy D i ma 6 metrów.

Cytat

Już nie dołujcie i nie próbujcie przekonywać że akurat przedszkole to dobre za płotem a autostrada i spalarnia śmieci - to be bardziej przyswajalne.
Kupiła sobie działkę i wybudowała dom tam i właśnie tam - ale bez przedszkola, sklepu i kościoła obok.
I teraz chce mieć tak jak to było umówione
I ma prawo obawiać sie o rózne sprawy związane z sąsiedztwem.
Czy obawy okażą się słuszne - czas pokaże.
A jeśli przyszła inwestycja powodować ma jakiekolwiek, nawet najmniejsze powody do lęków przed jej realizowaniem - to ja tam nie widzę powodów żeby takie zachowanie piętnować albo go nie zrozumieć.
Pewnie okaże się że sąsiedztwo nie będzie uciążliwe - ale absolutnie takiej pewności nie ma.
Rodzice tarasujący całkowicie ulicę przez całą godzinę porannego i popołudniowego dostarczania i odbierania dzieci z placówki stanowią dyskomfort - znam z autopsji i wiem o czym piszę.
Panie wychowawczyni parkujące swoje samochody jak najbliżej placówki - również.
Popołudniowe wizyty na placu zabaw bardzo często odwiedzane przez miejscową żulerię (no bo za płotem bezpiecznie się piwko i jabolka obala) podobnie.
Dowożony koks i węgiel, dostawcy ziemniaków i nabiału......
W zależności od umiejscowienia, parkingów, dojazdu - mogą się scysje zdarzać.
Tego woli autorka uniknąć.
No bo po co jej to - skoro wcześniej martwić się nie musiała.
I tutaj się z nią zgadzam i tyle.
Natomiast niekoniecznie opisane sytuacje muszą mieć miejsce.
Nie znam mapy, nie mam wglądu w planowane dojazdy, ogrodzenia i cała resztę.
Ale spróbujcie ją zrozumieć.
Pozdrawiam





Dziękuję za wsparcie.
Napisano
Sprawa w sądzie za miesiąc ,pojechałam do Sądu oddalonego o 130 km zajrzałam w akta i już wszystko wiem:
powierzchnia działki :942 m2,
powierzchnia zabudowy: 411 m2,
powierzchnia użytkowa :811 m2
powierzchnia dróg i chodników: 140 m2,
powierzchnia zieleni :391 m2
Stan osobowy dzieci to 105 sztuk grupy 2 x po 30 osób i 3 x 15 osób.
Widziałam też że sanepid wyraził zgodę na budowę dziwne bo ja jak pisałam chyba wcześniej dotarłam do takich przepisów sanepidu m.in.
-że jak 40 dzieci to plac zabaw minimum 600 m
-normatywna powierzchnia terenu zielonego wynosi od 210 m w przedszkolu jedno oddziałowym do 3420m w przedszkolu cztero oddziałowym a wiec około 7 m2 na dziecko w przedszkolach małych i 15 m2 w przedszkolach dużych (wymogi sanitarne dyrektora monitor prawny)



Cytat

Prezes - wszystko prawda.
Tyle, że problem nie jest taki jak go opisałeś.
Problemem jest nieodpowiedni i nieskuteczny sposób załatwiania, bazujący na jakiejś niedouczonej pani adwokat, która spowodowała, że (w zasadzie) w chwili obecnej nie ma możliwości na skuteczne zablokowanie tej inwestycji.

Ewelina nie szukała porady, tylko potwierdzenia słuszności przyjętego założenia co do tego, że urząd dał doopy bo nie zawiadomił stron i opieranie na tym całej linii "obrony". Olała kilku z nas, którzy tak twierdzili i podali stosowne akty prawne, nie zapytała dlaczego i co uczynić "w zamian".

Nikt nie przeczytał dokładnie MPZP - mimo, że wyraźnie sugerował to wysoki gminny urzędnik.
Nikt nie zastanowił się dlaczego, tak a nie inaczej odpowiedział GNB z wyraźna sugestią że sprawa dotyczy (a w zasadzie dotyczyła) SKO.


Błędem Eweliny jest również to, że nie spytała dlaczego ktoś sądzi, że adwokatka jest niedouczona.

I jeszcze raz to napiszę.
To że budowa trwa wcale nie oznacza, że będzie tam mogło być przedszkole na 120 miejsc - ba a nawet jak, jakimś cudem to przejdzie, to argument parkowania też jest do załatwienia, bez sądów, zgodnie z prawem.


Ps. Ewelina kupując działkę doskonale wiedziała, że to są działki "mieszkaniowo/usługowe" - tak więc i ten argument odpada.




Zwróciłam się do wszystkich na forum własnie po poradę bo mam świadomość tego że mój adwokat dał ciała na całej linii,i własnie tutaj szukałam porady jak teraz wybrnąć z tej sytuacji.Wiem że jestem w czarnej d....
Sama się wzięłam za szukanie jakiegoś haczyka bo zwyczajnie mnie jest nie stać na kolejnego adwokata.
MPZD przeczytałam chyba z 5 razy.


Dlatego teraz jak piszesz PROSZĘ wszystkich o pomoc co ja mam teraz zrobić.
Bo obawiam się ża na wszystko jest już za późno.
Napisano
Ja mam działkę do zabudowy jednorodzinnej z usługami zapomniałem icon_rolleyes.gif ale na razie spoko żadnych usług ani agencji ochrony ani towarzyskiej ani żadnej icon_cry.gif
Napisano
Cytat

MPZD przeczytałam chyba z 5 razy.



Tam jest napisane:
- jaka powierzchnia zabudowy,
- jaka powierzchnia biologicznie czynna,
- warunki zabudowy usługowej.

Tyle, że jakoś dla sprawy sądowej, to raczej nie ma znaczenia, bo ta dotyczy "uznania za stronę".

SANEPID nie tyle wyraził zgodę, co nie miał zastrzeżeń - ale natury budowlanej (wielkość sal, ilość WC, itp.)

W zasadzie nie ma wymogów prawnych (przynajmniej ja nie znam) co do powierzchni "wybiegu" dla dzieci.




Napisano
Cytat

Sprawa w sądzie za miesiąc ,pojechałam do Sądu oddalonego o 130 km zajrzałam w akta i już wszystko wiem:
powierzchnia działki :942 m2,
powierzchnia zabudowy: 411 m2,
powierzchnia użytkowa :811 m2
powierzchnia dróg i chodników: 140 m2,
powierzchnia zieleni :391 m2
Stan osobowy dzieci to 105 sztuk grupy 2 x po 30 osób i 3 x 15 osób.
Widziałam też że sanepid wyraził zgodę na budowę dziwne bo ja jak pisałam chyba wcześniej dotarłam do takich przepisów sanepidu m.in.
-że jak 40 dzieci to plac zabaw minimum 600 m
-normatywna powierzchnia terenu zielonego wynosi od 210 m w przedszkolu jedno oddziałowym do 3420m w przedszkolu cztero oddziałowym a wiec około 7 m2 na dziecko w przedszkolach małych i 15 m2 w przedszkolach dużych (wymogi sanitarne dyrektora monitor prawny)


Zwróciłam się do wszystkich na forum własnie po poradę bo mam świadomość tego że mój adwokat dał ciała na całej linii,i własnie tutaj szukałam porady jak teraz wybrnąć z tej sytuacji.Wiem że jestem w czarnej d....
Sama się wzięłam za szukanie jakiegoś haczyka bo zwyczajnie mnie jest nie stać na kolejnego adwokata.
MPZD przeczytałam chyba z 5 razy.


Dlatego teraz jak piszesz PROSZĘ wszystkich o pomoc co ja mam teraz zrobić.
Bo obawiam się ża na wszystko jest już za późno.


a tak na poważnie, wdaje mi się, że problemem w kwestii tego przedszkola jesteś sama Ty. Czy to Ci teraz przeszkadza? Skąd wiesz co będzie po uruchomieniu przedszkola? W chwili obecnej nic nie zrobisz ani nie podważysz budowy bo jest zgodna z prawem a na przyszły hałas i uciążliwość się nie poskarżysz bo ie masz dowodów. Pomyśl pozytywnie jeżeli jest tam przedszkole to nie będzie tam zaszczurzonego sklepu sklepu mordowni, piekarni, zakładu mechanicznego, domu weselnego, domu publicznego wysypiska śmieci fermy kur niosek na 5000 dup, przystanku dla wysiadających PKS, albo jak u Bobiczka obwodnicy. o hodowli tchórzofretek lub dziamgających psów nie wspomniawszy.

Reasumując nie trafiło Ci się najgorzej wiec nie rozpaczaj. Owszem egzekwuj swoje prawo i zabetonuj wzdłuż posesji brony zębami do góry aby klienci przedszkola Ci nie parkowali.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chciałbym podzielić się opinią i kilkoma informacjami na temat zestawu Osmo 177, który świetnie sprawdza się przy pielęgnacji i odświeżaniu drewnianych blatów kuchennych. Jeśli posiadacie drewniane powierzchnie wykończone olejami Osmo lub innymi olejami do drewna, ten zestaw może okazać się bardzo przydatny. Co zawiera zestaw Osmo 177 ? Płyn czyszczący w sprayu (500 ml) – idealny do codziennego, delikatnego czyszczenia. Skutecznie usuwa zabrudzenia, nie niszczy powłoki i nie zostawia smug. Top-Olej 3058 (500 ml) – produkt regenerujący i chroniący drewno. Przywraca świeży wygląd, naturalny mat i zabezpiecza przed wilgocią. Rączka do pada – wygodny uchwyt do pracy z włókninami. Włóknina do aplikacji – umożliwia równomierne rozprowadzenie oleju. Włóknina do szlifowania – pozwala delikatnie przygotować powierzchnię do ponownego olejowania, usuwając drobne zmatowienia i ślady użytkowania. Dla kogo ten zestaw ? Osmo 177 sprawdzi się u wszystkich, którzy posiadają: drewniane blaty kuchenne, stoły i powierzchnie robocze z drewna, drewniane schody lub inne elementy wykończone olejami. Co warto podkreślić ? Zestaw zawiera wszystko, co potrzebne do pielęgnacji – nie trzeba dokupować żadnych akcesoriów. Proces odświeżania jest prosty i szybki, a efekty widoczne od razu. Po nałożeniu oleju drewno odzyskuje swój naturalny wygląd, a powierzchnia staje się odporna na zabrudzenia i wilgoć. Jak często stosować ? Zależnie od intensywności użytkowania – zabieg odświeżania można wykonywać co kilka miesięcy, a płynu czyszczącego używać na co dzień. Podsumowując – Osmo 177 to praktyczne i wygodne rozwiązanie dla wszystkich, którzy chcą zadbać o trwałość i estetykę drewnianych blatów. Polecam każdemu, kto ceni sobie naturalne wykończenia i dbałość o detale.   Chętnie odpowiem na pytania i posłucham Waszych opinii.    
    • Czy to wszystko jest zgodne z projektem? Bo jeżeli tak, to projektanci się nie popisali. Osobiście jestem zwolennikiem innego układu: - górna powierzchnia ściany fundamentowej (w tym przypadku górna powierzchnia wieńca) jest na tym samym poziomie co chudziak;  - w efekcie izolacja przeciwwilgociowa pozioma na ścianach fundamentowych oraz pod ścianami nośnymi oraz działowymi jest na tym samym poziomie. Łatwo jest dobrze ułożyć i zrobić duże zakłady; - na chudziaku mamy wówczas wszędzie warstwę izolacji przeciwwilgociowej, warstwę izolacji cieplnej, warstwę wylewki podłogowej (jastrychu).  Na tym etapie budowy można jeszcze wszystko zrobić w ten sposób. Ale uwaga! Trzeba przeliczyć ostateczną wysokość ścian, otworów okiennych, drzwiowych oraz schodów i tego wszystkiego pilnować.  W ten sposób unikamy problemów z układaniem izolacji przeciwwilgociowej, mostkami cieplnymi w otworach drzwiowych itd. Chociażby jak teraz zrobić przejście rur ogrzewania podłogowego w "progach", gdzie w wewnętrznych ścianach nośnych będą otwory drzwiowe?
    • Jeżeli już coś pęka  w takiej sytuacji, to właśnie ściana działowa. Warstwa 10 cm betonu spoczywającego na zagęszczonym piasku jest całkiem solidna. Tu zaś pod ścianami działowymi jest jeszcze pogrubiona i zbrojona.  Natomiast co do brakującej izolacji przeciwwilgociowej, to jej zrobienie będzie kłopotliwe. U dołu ściany trzeba będzie nawiercić otwory pod kątem i wsączyć w ścianę preparat uszczelniający. Ale to w sumie problem wykonawców, skoro popełnili błąd.
    • Witam, Jestem na etapie zamawiania okien do domu i z tego powodu urodziło mi się kilka pytań.  Na fundamencie z bloczków betonowych został wylany wieniec. Z zewnątrz cały fundament wraz z wieńcem został zaizolowany oraz ocieplony 10cm warstwą styropianu przeznaczonego na fundament. Wnętrze zostało już zasypane piaskiem i zagęszczone. W chwili obecnej sytuacja na posadzce wygląda tak, że wylany zostanie chudziak (10cm), 15cm styropianu (ogrzewanie podłogowe) 6cm wylewka i 1.5-2cm na płytkę/panel - co daje nam 33cm. Tyle też właśnie pozostało miejsca między "piaskiem" a górną krawędzią wieńca.Finalnie więc, docelowa posadzka zrówna mi się niejako z górną krawędzią wieńca oraz izolacją poziomą. Czy to jest poprawnie wykonane? W otworach okiennych natomiast  wychodzi, że okno balkonowe będzie osadzone bezpośrednio  na wieńcu (na widocznej izolacji). Czy to jest okej? Nie będzie się w tych miejscach tworzył koszmarny mostek termiczny? Jeśli przyszłaby podwalina to okno mi się podniesie, co za tym idzie powstanie próg? Nie będzie przemarzać? Inna sprawa, że wieńce na wew. ścianach są na tej samej wysokości, więc wszędzie tam gdzie mam próg, to albo docelowa posadzka (panel) przyjdzie odrazu na wieniec, albo będę musiał go podkuć?  Bardzo proszę o Państwa opinie.
    • Pojawiła się nowa naklejka na podrobionych narzędziach Hilti TE16.   Młot Hilti Hammer Drill TE 16 2200W / Nowy Lombard / Cz-wa    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...