Skocz do zawartości

linka jutowa na suficie


yorzo

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
[attachment=16971:Obraz_322.jpg]Witam!
Proszę o pomoc: robię sufit ,na którym są odsłonięte, wyszlifowane belki świerkowe a między nimi płyta gipskartonowa. Całość pracuje i akryl jako wypełniacz nie zdaje egzaminu-spoiny pękają. Wpadłem na pomysł aby pęknięcia pomiędzy płytą-belką zamaskować linką jutową, która dodatkowo doda pokojowi góralsko-rustykalnego charakteru...a poza tym całość może sobie się kurczyć, wyginać itp ;) Po prostu chcę owinąć linką każdą belę wokoło.
Czy ktoś z Forumowiczów mógłby mi doradzić, jak tą linkę zamocować ?
Ja myślę, że najlepiej przybijać ją do belek zszywkami 20mm (średnica linki-10mm, gdyż niektóre pęknięcia mają do 6 mm grubości), inni doradzają klej... Jeśli zszywki to jakie odstępy dawać? A może są inne metody?
Za każdą radę będę wdzięczny, a i czas goni ;)
Edytowano przez yorzo (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

Dzięki . Poproszę wrzucić temat do kosza.

Yorzo co tak nerwowo ,jest sezon urlopowy . icon_smile.gif

Może jakieś zdjęcie wkleisz jak to wygląda ?
Są listwy maskujące -takie połączenia ,dylatacje.

Chodzi o coś takiego ?
Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Nerwowo, bo jak napisałem czas goni. W nast. tyg. muszę się za to zabrać. Ponad 160 wyświetleń i pomocy znikąd. A i żalu nie mam- choć sezon urlopowy to także sezon budowlany icon_biggrin.gif Nie mam lepszych fotek-wstawiłem jedną ale słabo na niej cokolwiek widać, lecz ta wstawiona przez Ciebie jest trafna, z wyjątkiem sufitu- u mnie jest gipskarton zamiast drewna, lecz w podobny sposób chcę owinąć belki...Więc co ...zszywki? icon_wink.gif
Fotki mogę cyknąć (i przesłać)jutro...
Thx.
Edit-mogę wrzucić zdjęcie z komputerowego projektu wszystko , co jest na suficie właśnie tak będzie wyglądać+ linki jutowe z\w na pękanie złącz, które opisałem w poście.

DSC01446.jpg

Edytowano przez yorzo (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

Nerwowo, bo jak napisałem czas goni. W nast. tyg. muszę się za to zabrać. Ponad 160 wyświetleń i pomocy znikąd. A i żalu nie mam- choć sezon urlopowy to także sezon budowlany Nie mam lepszych fotek-wstawiłem jedną ale słabo na niej cokolwiek widać, lecz ta wstawiona przez Ciebie jest trafna, z wyjątkiem sufitu- u mnie jest gipskarton zamiast drewna, lecz w podobny sposób chcę owinąć belki...Więc co ...zszywki?
Fotki mogę cyknąć (i przesłać)jutro...
Thx.
Edit-mogę wrzucić zdjęcie z komputerowego projektu wszystko , co jest na suficie właśnie tak będzie wyglądać+ linki jutowe z\w na pękanie złącz, które opisałem w poście.


A pewny jesteś że lina jutowa nie pogorszy -zepsuje wnętrza ?

Jakieś nawiązanie z chatą góralską gdzieś jest , albo z morzem kajuta ,łajba itd..

Jest np.
sztukateria:
http://www.clusiv.pl/profile_dekoracyjne.html

listwy dekoracyjne drewniane :
http://www.sklep.akant.ogicom.pl/go/_categ...ong&lang=pl
http://www.mosinski.com.pl/pl/listwy-ozdob...cz-szer3cm.html icon_lol.gif

Tak wygląda chata a to z mszenie :


Są kątowniki profil LED z oświetleniem :

http://www.neoled.com.pl/profil_led_pro_45_i_m.html
http://www.neoled.com.pl/profile_led_serii_top_met.html
http://www.decorsystem.com.pl/pl/186/listw...iowa_lo_13.html
Są jeszcze zwykłe listwy aluminiowe i z nierdzewki.
Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Do mnie też nie przemawiają linki - raczej więcej zepsujesz niż poprawisz.
Zobacz to zdjęcie - podobny układ, choć budynek zabytkowy.
Na połączeniach płyta - drewno masz tu po prostu dystans 5mm, który doskonale gubi się w półcieniach sufitu.

Napisano (edytowany)
Dzięki za odpowiedzi. Panowie, nie sugerujcie się zdjęciem z projektu-wysyłam słabe fotki robione telefonem, ale widać coś bedzie:) Belki mają ok 15 cm szer./wysokości, będą olejowane na (raczej ) naturalny kolor. Pokój też ma inne barwy ścian (kawa z mlekiem).Szczeliny widać gołym okiem. Nie dam listewek, gdyż: są za grube (przy 15 cm belki będą wyglądać komicznie), gdybym zamówił cieńsze ( u stolarza)-po jakimś czasie będą pracować (wyginać, pękać).A linkę (10mm) już kupiłem icon_cry.gif . Ponadto z linką belki będą mogły się wichrować w dowolny sposób ( przybiję je zszywkami do belek), choć teraz już tak bardzo nie powinny, jak to było na początku budowy domu.
Gdy to zrobię- wyślę fotki icon_biggrin.gif . Obecnie najistotniejszym problemem jest dla mnie fachowy sposób ich zamocowania...zszywki, klej? ; jaki rozstaw w przypadku zszywek?; itp.
Animus wstawił najbardziej adekwatne zdjęcie do tego, co zamierzam popełnićicon_smile.gif
Dziękuję.
Fotki:

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Edytowano przez yorzo (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

A linkę (10mm) już kupiłem . Ponadto z linką belki będą mogły się wichrować w dowolny sposób ( przybiję je zszywkami do belek), choć teraz już tak bardzo nie powinny, jak to było na początku budowy domu.
Gdy to zrobię- wyślę fotki . Obecnie najistotniejszym problemem jest dla mnie fachowy sposób ich zamocowania...zszywki, klej? ; jaki rozstaw w przypadku zszywek?; itp.
Animus wstawił najbardziej adekwatne zdjęcie do tego, co zamierzam popełnić
Dziękuję.
Fotki:

Zszywkami najprościej ale mogą rdzewieć deformować linę i być widoczne ,trzeba zrobić próbę czy zdaje to egzamin ,jeśli tak to jeszcze określić rozstaw bo z czasem lina może się obwieść ,powstaną kiełbaski .

Można też zastosować jakieś bardzo cienkie uchwyty do kabli samo zaciskające się przybite zszywaczem do belek ,albo kawałki sznurka przyszyte do belek i przywiązać do nich linę.


Na klej też sporo zalet ,bo nie dziurawi się belki i jak się opatrzy i znienawidzi lina, można wyszlifować i dziurek nie będzie w drewnie podkleić jak się zacznie obwieszać ,szybko wracasz do punktu wyjścia.

Można jeszcze przybić na gwoździki wbijając w środek gwoździk ocynkowany łepek się schowa do środka a lina wtedy może być bardziej naprężona.

zrób próbę na desce po zamontowaniu liny obróć deskę odwrotnie, liną do dołu ,obserwuj jak zachowuje się lina w takiej pozycji,czy nie za rzadko dałeś uchwyty .

Napisz i wklej foty jak Ci poszło . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
A więc jednak zszywki. Juta jest sztywna, więc myślę, że jak dam rozstaw 40-50 cm to kiełbasek nie będzie. Oferowano mi klej na gorąco, taki z elektrycznym pistoletem, który topi na bieżąco z tuby. Szkopuł w tym,że spoina jest supertwarda ale przyczepność (adhezja czy kohezja? icon_razz.gif ) pomiędzy klejem a klejonymi elementami to już inna bajka...
Wracając: zszywki nie będą rdzewieć bo są galwanizowane. Mają kolor żółty, więc chyba mosiądz. Szer. 8mm ,długość 20 mm. Kompresorem można regulować siłę dobicia...Zszywki ponadto też z czasem można wyjąć i zdjąć linkę, gdy się znudzi.
Chyba ,cholera sam sobie odpowiedziałem na moje pytania icon_razz.gif
Myślałem, że są alternatywne metody na moje belki. Listwy to kicha wg mnie. Poza linką ( do końca nie wiadomo jak mocowaną, ale zrobię tak, jak napisałem) nie widzę innych możliwości (na dzisiaj).
W komputerowym projekcie wszystko wygląda inaczej-najlepiej wypadły schody;pięknie i wspaniale tylko,że wymiary i proporcje z komp. wstawek nijak miały się do realiów-w rzeczywistości otwierałbym drzwi z przedpokoju i zaczepiał się o zabieg...A kasę za projekt trzeba było wyłożyć icon_cry.gif Stąd decyzja aby ze stylu nowoczesnego przejść na najbardziej praktyczny, zwany obecnie rustykalnym, wiejskim, jak zwał tak zwał.
Konkluzja:robię po swojemu, pytam o to ,czego nie wiem, a nie wiem prawie o niczym icon_razz.gif Uczę się na błędach, stąd pytanie do Szanownych Forumowiczów w tytułowej kwestii.
Jeśli ktoś miałby jakieś inne pomysły na zamaskowanie nieszczęsnych belek -będę wdzięczny.
Pozdrawiam!
Napisano (edytowany)
Cytat

A więc jednak zszywki. Juta jest sztywna, więc myślę, że jak dam rozstaw 40-50 cm to kiełbasek nie będzie. Oferowano mi klej na gorąco, taki z elektrycznym pistoletem, który topi na bieżąco z tuby. Szkopuł w tym,że spoina jest supertwarda ale przyczepność (adhezja czy kohezja? ) pomiędzy klejem a klejonymi elementami to już inna bajka...
Wracając: zszywki nie będą rdzewieć bo są galwanizowane. Mają kolor żółty, więc chyba mosiądz. Szer. 8mm ,długość 20 mm. Kompresorem można regulować siłę dobicia...Zszywki ponadto też z czasem można wyjąć i zdjąć linkę, gdy się znudzi.

Jeśli ktoś miałby jakieś inne pomysły na zamaskowanie nieszczęsnych belek -będę wdzięczny.
Pozdrawiam!


Co do klejenia elektrycznym pistoletem, który topi na bieżąco sztyfty ,to słabe połączenie i na krótko z czasem takie połączenie się osłabia.

Trzeba by spróbować klejenie klejem Pattex ,Technicoll ,QUICKFIX ,LOCTITE albo Kropelka .

Jednak to środki chemiczne,nie wiadomo jak to może wpływać na zdrowie (użytkowanie po utwardzeniu).

Wracając do tych nieszczęsnych szpar pomiedzy płytą a belką , błąd został popełniony już w trakcie projektowania takiego wypełnienia ,wystarczyło wyfrezować poziome szczeliny w belkach ,w które wsuwa się płytę ,połączenie takie jest zdylatowane i niewidoczne dla oka . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Wracając do tych nieszczęsnych szpar pomiedzy płytą a belką , błąd został popełniony już w trakcie projektowania takiego wypełnienia ,wystarczyło wyfrezować poziome szczeliny w belkach ,w które wsuwa się płytę ,połączenie takie jest zdylatowane i niewidoczne dla oka .


Zgadzam się... z tym , że to moja żona wymyśliła sobie odsłonięte belki dopiero wówczas, gdy dom już stał i w założeniu nie było mowy o ich eksponowaniu:lol: Ile ja się musiałem naszlifować ,aby doprowadzić je po traku do obecnego, gładkiego poziomu, ale to inna bajka... icon_wink.gif
Pozdrawiam!!
Napisano (edytowany)
Ja tam widzę wyraźnie w szczególności na czwartym zdjęciu że akryl odłazi bo nie jest dobrze przyklejony , a nie z powodu jakiejś " pracy drewna " . Oklejanie tego jakąś linką to raczej słaby pomysł . Trzeba zerwać ten stary źle przyklejony silikon akrylowy , potem porządnie zagruntować( nawet dwukrotnie ) powierzchnie styku i nanieść nowy akryl .
Dobrze przyklejony akryl nie ma prawa odłazić tak jak to widać na zdjęciu .
Piszę to bo sam testowałem na własnym stropie z belkami . Jak było byle jak i źle zapaćkane akrylem na podłożu mało nośnym (farba pyląca gips czy cokolwiek innego pylącego) to odłaziło a w miejscach porządnie nasączonych gruntem nie odłazi po 20 latach . Klejenie sznurka to dziadowski pomysł i będziesz patrzeć na to dziadostwo następnych x lat , aż dojdziesz do wniosku że coś trzeba z tym zrobić . Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

Ja tam widzę wyraźnie w szczególności na czwartym zdjęciu że akryl odłazi bo nie jest dobrze przyklejony , a nie z powodu jakiejś " pracy drewna " . Oklejanie tego jakąś linką to raczej słaby pomysł . Trzeba zerwać ten stary źle przyklejony silikon akrylowy , potem porządnie zagruntować( nawet dwukrotnie ) powierzchnie styku i nanieść nowy akryl .
Dobrze przyklejony akryl nie ma prawa odłazić tak jak to widać na zdjęciu .
Piszę to bo sam testowałem na własnym stropie z belkami . Jak było byle jak i źle zapaćkane akrylem na podłożu mało nośnym (farba pyląca gips czy cokolwiek innego pylącego) to odłaziło a w miejscach porządnie nasączonych gruntem nie odłazi po 20 latach . Klejenie sznurka to dziadowski pomysł i będziesz patrzeć na to dziadostwo następnych x lat , aż dojdziesz do wniosku że coś trzeba z tym zrobić .


Akryl odłazi bo jest dobrze przyklejony icon_smile.gif ale niestety nie utrzyma skurczu świeżego drewna .Gdyby teraz dopiero zostały wypełnione szpary gdy ustabilizowała się wilgotność w pomieszczeniu i w drewnie , to jest bardzo duże prawdopodobieństwo że tak już zostanie.A tak ostał mu się ino sznur . icon_smile.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

.Gdyby teraz dopiero zostały wypełnione szpary gdy ustabilizowała się wilgotność w pomieszczeniu i w drewnie , to jest bardzo duże prawdopodobieństwo że tak już zostanie


No właśnie o to chodzi że ponowna poprawna aplikacja załatwi sprawę a nie sznur . Do tego zdaje się że akryl ( choć słabo to widać na zdjęciu) był tylko wyciśnięty z tubki bez przetarcia zaraz po wyciśnięciu paluchem i miał małą powierzchnię kontaktową , to se odleciał .
Napisano (edytowany)
Drewno zawsze będzie "pracowało" - mniej lub więcej, ale zawsze.

Silikony, akryle, itp, prędzej lub później "stwardnieją", a pomalowane "popękają".

Moim zdaniem, należy dobrać tak grubość "sznura", aby był tylko nieco grubszy od szczeliny i upychać go (sznur) na przysłowiowego chama - bez dodatkowych mocowań.
Kolor sznura można dobrać zgodnie z kolorem belek, sufitu, ściany - jeśli chcemy aby nie był zbyt widoczny. Można też "wydobyć" go, na zasadzie kontrastu.

dopisałem:


Biorąc jednak pod uwagę, to , że tu mamy zamaskować nierówności wynikające z niedokładnego "spasowania" płyty w "poziomie", wydaje się że najwłaściwszym będzie zerwanie starego "uszczelnienia", dokładne wypełnienie szczelin np. sznurem, czy nawet kitem szpachlowym i wyrównanie tego akrylem (szpachlą). Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

No właśnie o to chodzi że ponowna poprawna aplikacja załatwi sprawę a nie sznur . Do tego zdaje się że akryl ( choć słabo to widać na zdjęciu) był tylko wyciśnięty z tubki bez przetarcia zaraz po wyciśnięciu paluchem i miał małą powierzchnię kontaktową , to se odleciał .


Demo ma sporo racji, a jak pisze przetestował na swojej skórze - jeśli zabieg mimo wszystko się nie powiedzie zawsze można wrócić do sznura....
Napisano
To prawda, ale tam zawsze będzie "coś pękało". Wypełnienie jednorodne (akrylem, silikonem) w pewnym sensie utrudni późniejsze działania w przypadku pojawienia się pęknięć.
Solidne uzupełnienie "szpar" i dopiero na to warstwa szpachli usprawni (może usprawnić) późniejsze prace remontowe.
Napisano
I to jest ewentualna alternatywa dla wypełniania akrylem - pęknięcie kontrolowane, wykonane z użyciem taśmy papierowej, z wypełnieniem szpachlą szpary pomiędzy papierem a płytą. Akrylem tylko liznąć gotowe połączenie aby zamaskować włosowe pęknięcie. Jednak drewno może okresowo pracować mocniej (podwyższenie temperatury, wilgotności) i wtedy znów może popękać w sposób widoczny.
Napisano
Dzięki panowie za wszystkie sugestie. Odpowiem na kilka:
-akryl odpadł, gdyż belka była szlifowana i szlifierka zahaczyła o sufit;
-fachowiec od ścian, gładzi szpachlowych itp. dał akrylu dużo i wg swojej sztuki (być może marnej), ale całość czekała sobie ponad rok, dom nie był opalany;
-Najważniejsze: (już pisałem) salon początkowo miał być bez odkrytych belek. Pomysłowość i kaprysy żon bywają różne i w najmniej spodziewanym czasie dają o sobie znać.Na to nie ma rady icon_razz.gif
-drewno ZAWSZE będzie pracować tak jak np. parkiety i tyle.
Teraz mam zagwozdkę ale opcja sznura dalej jest rozpatrywana icon_lol.gif Najpierw będę olejować ,później ostatecznie zadecyduję, jakby co -wyślę fotki.
Dzięki!
Napisano (edytowany)
Cytat

Dzięki panowie za wszystkie sugestie. Odpowiem na kilka:
-akryl odpadł, gdyż belka była szlifowana i szlifierka zahaczyła o sufit;
-fachowiec od ścian, gładzi szpachlowych itp. dał akrylu dużo i wg swojej sztuki (być może marnej), ale całość czekała sobie ponad rok, dom nie był opalany;
-Najważniejsze: (już pisałem) salon początkowo miał być bez odkrytych belek. Pomysłowość i kaprysy żon bywają różne i w najmniej spodziewanym czasie dają o sobie znać.Na to nie ma rady icon_razz.gif
-drewno ZAWSZE będzie pracować tak jak np. parkiety i tyle.
Teraz mam zagwozdkę ale opcja sznura dalej jest rozpatrywana icon_lol.gif Najpierw będę olejować ,później ostatecznie zadecyduję, jakby co -wyślę fotki.
Dzięki!


Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pytałem dlatego, ze do przenośnych lepszy jest przewód z oplotem bawełnianym, taki jak przy żelazkach, Ale do stacjonarnego ten może być. 
    • Dzięki za szybką odp. To jest zwykły piekarnik do zabudowy (Whirlpool), więc stacjonarny.
    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
    • Może i więcej, bo metr przewodu to jakieś 4 PLN, a wtyczka w sklepie 3,95 PLN.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...