Skocz do zawartości

wgniecenie w drzwiach zewnętrznych- jak usunąć (foto)??


Recommended Posts

Napisano
Witam.
Dziś przez przypadek otworzyły mi się drzwi pod naporem wiatru i wgieły o wystający klin montażowy
Cholerka, kosztowały ponad tysiaka i tak je załatwiłem.
Pomóżcie co mogę z nimi zrobić..
Są to metalowe drzwi z okleiną w kolorze orzecha..

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Napisano
Cytat

Na trzeciej fotce nie widzicie ???. zalamka.jpg



Demo psujesz sie. Myslalam, ze napiszesz cos w stylu: jesli drzwi sa brazowe, to lepiej ich nie naprawiaj, tylko wyrzuc i kup jakies ladne icon_wink.gif
Napisano
Cytat

No faktycznie tak chciałem napisać , ale odstąpiłem od tego zamiaru po pewnej refleksji związanej z nickiem pytającego :yahoo:


icon_smile.gif dobre , uśmiałem się!
Prosiłbym o poradą, będę wdzięczny oczywiście
Napisano (edytowany)
Cytat

dobre , uśmiałem się!
Prosiłbym o poradą, będę wdzięczny oczywiście



Są takie uchwyty do noszenia szyb ,przyssawki przyczepiają się do nich ,może czymś takim jak powierzchnia nie jest mocno chropowata . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Zdjąć okleinę, zaszpachlować szpachlem samochodowym, wyrównać, nakleić okleinę icon_smile.gif




o ja, bardzo dobry pomysł tylko ciekawe czy da się tą okleinę bezinwazyjnie odkleić..hmm
Napisano
Cytat

o ja, bardzo dobry pomysł tylko ciekawe czy da się tą okleinę bezinwazyjnie odkleić..hmm



Można też zabrać drzwi do blacharza co naprawia samochody bez uszkadzania lakieru, ale czy to będzie taniej niż nowa okleina?
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Witam.
Dziś przez przypadek otworzyły mi się drzwi pod naporem wiatru i wgieły o wystający klin montażowy
Cholerka, kosztowały ponad tysiaka i tak je załatwiłem.
Pomóżcie co mogę z nimi zrobić..
Są to metalowe drzwi z okleiną w kolorze orzecha..



Dzisiaj załatwiłem swoje drzwi w identyczny sposób :-( i szukając porady co z tym zrobić natknąłem się na Pański wpis.
Czy udało się Panu w jakiś sposób naprawić te drzwi, czy pozostaje tylko patrzenie na to przez kilka lat do momentu wymiany drzwi na nowe :-( ?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź ( pozytywną mam nadzieję )

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Szlifować czy nie szlifować? To pytanie pojawia się regularnie u właścicieli drewnianych podłóg, którzy planują ich odświeżenie olejem. Prawda jest taka: wszystko zależy od stanu powierzchni.  Kiedy szlifowanie jest konieczne? Gdy warstwa starego wykończenia (np. lakier) całkowicie zamknęła pory drewna. Gdy podłoga ma głębokie zarysowania, przebarwienia lub ślady po wodzie. Gdy chcemy zmienić kolor wykończenia na zupełnie inny.  Kiedy można sobie darować szlifowanie? Gdy podłoga była wcześniej olejowana Osmo i po prostu wymaga odświeżenia. Gdy powierzchnia nie ma poważnych uszkodzeń, tylko straciła blask. W takim przypadku wystarczy dobrze umyć podłogę preparatem Osmo 8019 ( środek do intensywnego mycia ) i nanieść cienką warstwę Osmo Wosk Twardy Olejny lub Osmo Środek do regeneracji.  Wskazówka eksperta: Zawsze warto zrobić próbę w mało widocznym miejscu – czasem wystarczy minimalna interwencja, by drewno znowu wyglądało świetnie! Masz pytania? A może szukasz konkretnego produktu do swojej podłogi? Pisz śmiało w komentarzach, chętnie pomożemy dobrać najlepsze rozwiązanie!
    • Mam nadzieję, że te papiery wypełniają ludzie, którzy mają pojęcie o tym. I mam nadzieję, że te papiery są mniej skomplikowane niż te z Czystego Powietrza. Bo tu są po prostu takie kruczki, że zwykły Kowalski nie ma szans na poprawne wypełnienie. To nawet nie są kruczki, bo to po prostu na chłopski rozum jest nie do zrozumienia. Po prostu trzeba w tym siedzieć, jak moja koleżanka w gminie i trzeba mieć jeszcze chęci, żeby iść na skróty i wiedzieć co przejdzie a co nie. Poza tym wydaje mi się że jak to jest wysyłane przez Urzęd Gminy, to oni chyba inaczej do tego podchodzą niż do wniosku od Kowalskiego. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Właśnie nie. To jest zwyczajny zestaw dokumentów technicznych, które wystawiają głównie wykonawca i operator energetyczny, A tam są ludzie, którzy takich papierów tworzą dziesiątki, więc dla nich to nic skomplikowanego. Tu są papiery jednorodne, więc nie ma wielkiego pola manewru.
    • Jak te wnioski są tak zawiłe i skomplikowane jak w Czystym Powietrzu, to obstawiam, że jak ludzie sami piszą, to większa połowa może być na wstępie cofana. Ja bym już nie miał z czego osiwieć, ale nie ma bola samemu bez pomocy urzędnika np z gminy wypełnić dobrze ten wniosek. Zwrot za pianę PUR już sobie odpuściliśmy, bo za 4tys zwrotu stwierdziliśmy że szkoda się babrać. A jeszcze niestety byłem ograniczony czasowo, bo mieliśmy to bardzo rozciągnięte w czasie, bo najpierw okna i drzwi, w międzyczasie pokrycie dachu, elewacja i dopiero piana. Za 24tys, które odzyskaliśmy w zasadzie w ostatniej chwili, bo za 2 tygodnie już środki się skończyły, to naprawdę zakrawa na skórkę za wyprawę. Bo nerwów i straconego czasu nas to bardzo sporo kosztowało. A kuriozum było to, że musiałem zamontować na szybko grzejniki na nieocieplonym poddaszu, bo wstrzymaliby całą wypłatę tylko za dwa okna na poddaszu. A to, że nieocieplone to już ich nie interesowało, grzejniki mają być. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Przecież błędnych wniosków nie przyjmują. Poza tym nigdzie nie ma informacji ile wniosków zaakceptowano w ciągu 2024 roku, ani ile rozpatruje się miesięcznie w roku bieżącym. To jest chore. Składa się ludziom obietnice na podstawie których ci ludzie podejmują decyzje o dużym wpływie ekonomicznym na sytuację rodzinną, a potem państwo wypina się zadem na tych ludzi. A spróbuj człowieku jeden dzień spóźnić się z opłaceniem paru złotych należności... Mnie skarbówka ścigała za 20 groszy (tak, tak, 0,20 PLN, kiedyś nie było zaokrąglania w podatkach) niedopłaty w PIT ileś tam. Dwie dniówki tłumaczeń mnie to kosztowało, a ile pracownicy skarbówki stracili czasu, tego nie wiem. Sto razy taniej by było jakby któryś wyjął 20 groszy z kieszeni i dopłacił za mnie. Ale nie, musiała być pokazówka.   PS. Te dwadzieścia groszy to już była suma ogólna z karnymi odsetkami, nie pamiętam ile wynosiła należność pierwotna. Do dzisiaj mam uczulenie na pracowników skarbówki.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...