Skocz do zawartości

Jak urządzić oszczędny dom?


Zagi133

Recommended Posts

Napisano
Witam forumowiczów. Mam pytanie o ekologiczne rozwiązanie dla domu. Jakie materialy ociepleniowe i systemy grzewcze powinienem wybrac, by zylo się oszczędniej? Jakie wyposażenie mogę kupic do domu? Dziękuje za wszelkie informacje.
Napisano
Decyzja odważna, ale pamiętaj o jednym - oszczędności na tym polu zazwyczaj łączą się z podwójnymi wydatkami na początku. Musisz być więc przygotowany na duże wydatki na start. Zachodzi tu zasada podobna jak ze zdrową żywnością - mała paczka "naturalnego" np. makaronu kosztuje 8 zł, a nie 4 zł tak jak zwykły makaron. Producenci budowlani stosują często podobną zasadę.
Napisano
Wybierając wyposażenie do domu zwaracaj uwage na informację o zapotrzebowaniu na energię i wybieraj te najbardziej ekonomiczne. Zainwestuj w dobre, szczelne okna i drzwi. Dobrym sposobem jest podgrzewana podłoga, zużywasz wtedy mniej energii na ogrzewanie pomieszczeń.
Napisano
Przede wszystkim jedna rada: na budowie domu nie ma co oszczędzać,poniewaz potem ewentualne poprawki będą bardzo drogie. Pamiętaj,że budujesz coś trwałego na lata.
Napisano
Cytat

Witam forumowiczów. Mam pytanie o ekologiczne rozwiązanie dla domu. Jakie materialy ociepleniowe i systemy grzewcze powinienem wybrac, by zylo się oszczędniej? Jakie wyposażenie mogę kupic do domu? Dziękuje za wszelkie informacje.


Ekologiczne ocieplenie - Straw bale;
ekologiczne systemy grzewcze - kocioł na biomasę;
ekologiczne wyposażenie - kuchnia opalana drewnem, meble z drewna, sienniki ze słomy i trawy morskiej
Napisano
Bardzo ważna jest odpowiednia izolacja cieplna budynku, która zapewni, że ciepło nie będzie wydostawało się z budynku zimą, a latem zapobiegnie przegrzewaniu się pomieszczeń. Dotyczy to zwłaszcza dachów, które często nie są wystarczająco zabezpieczone, a przez które wydostaje się znaczna ilość ciepła. Przy ocieplaniu dachu, wykonywanym bardzo często przy użyciu wełny mineralnej, należy zwrócić szczególną uwagę na zabezpieczenie przed wykraplaniem pary wodnej w przegrodach dachowych oraz na infiltrację zimnego powietrza z zewnątrz przez nieszczelności pokrycia dachowego i warstwy ocieplającej do pomieszczeń. Materiał izolacyjny powinien być zabezpieczony od strony zimnej warstwą tzw. wiatroszczelną, a od strony ciepłej warstwą paroszczelną
ograniczającą przenikanie pary wodnej do przegrody. Jeśli powierzchnia dachowa ocieplana jest przy użyciu wełny mineralnej, zaleca się położenie warstwy o grubości co najmniej 25 cm.
Napisano
oszczędny dom to szeroki temat - warto też pomyśleć o energooszczędnym oświetleniu, które też w przyszłości pozwoli zaoszczędzić na rachunkach.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

oszczędny dom to szeroki temat - warto też pomyśleć o energooszczędnym oświetleniu, które też w przyszłości pozwoli zaoszczędzić na rachunkach.


Najważniejsze to dobrze zaplanować oświetlenie dzienne (wielkość i kierunek okien), ąby nie trzeba było doswietlać domu przez cały dzień
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
No fajnie. Zasypiemy Zagiego pomysłami i tak, jak ktoś mądrze napisał, to temat rzeka...
A trzeba by zacząć przecież od początku: bryła budynku, położenie na działce itd itd bo potem ciepłe ściany mogą nie wystarczyć.

Ja proponuję zacząć tak: znajdź architekta, który ma pojęcie o budowaniu energooszczędnym, a potem jego projekty w początkowej fazie skonsultuj z doradcami energetycznymi (np. pojedynczymi audytorami energetycznymi lub firmami specjalizującymi się w takim doradztwie). Uprzednio oczywiście sprawdzając, żeby Cię to za drogo nie kosztowało.

Wynik: budynek od początku przemyślany, policzony, sprawdzony dla różnych wariantów - i pozamiatane.

Trzeba pamiętać, że większość "dobrych rad" ma się różnie do różnych budynków. To znaczy: wiele czynników wpływa na to, czy w danym konkretnym budynku określone teorie okażą się prawdziwe...
Napisano
Witam na forum. Każdy po części ma tutaj rację,ciężko jednoznacznie wskazać gdzie szukać oszczędności w domu jednak wydaje mi się,że na pewno w grę wchodzi oświetlenie oraz koszty opału pod warunkiem,że szczelnie ocieplimy dom wcześniej.
Napisano
Fajny rysunek.
No widać, że największe straty możesz mieć na wentylacji a potem na ociepleniu ścian.

Jeżeli chodzi o to pierwsze to skupiłbym się na:
- rozważeniu zamontowania wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła, czyli rekuperatora (to pozwoli na eliminację strat poprzez naturalną kwestię wentylacji - dobra wentylacja oznacza napływ zimą chłodnego powietrza do domu, które potem trzeba ogrzewać, dzięki rekuperacji powietrze wywiewane oddaje ciepło nawiewanemu i do domu trafia powietrze świeże a przy tym już wstępnie podgrzane)
- badaniu szczelności przy pomocy blower door testu (to pozwoli na eliminację niechcianych przecieków powietrza czyli niezaplanowanej wentylacji przez np. źle obsadzone okna, źle podklejoną warstwę folii paroszczelnej, niezabezpieczone wpusty instalacji (np. kanalizacji czy elektryki), nieciągłości w tynku itp)

Jeżeli chodzi o to drugie skupiłbym się na:
- właściwym doborze materiału ściennego i warstwy izolacji żeby osiągnąć jak najmniejsze U
- eliminacji mostków cieplnych na etapie planowania budynku (czyli takich, których można uniknąć, jak zaplanuje się z głową projekt)
- dobrym nadzorze nad wykonawcami, żeby niepotrzebnie nie rozszczelnili lub niedocieplili ścian

O oknach możesz myśleć, bo to też możliwe spore uzyski, ale niestety kosztem przeważnie znacznych środków. Okna o podwyższonych parametrach cieplnych są przeważnie znacznie droższe. Stąd inwestowałbym w tym kierunku dopiero po ogarnięciu spraw najbardziej podstawowych.

Napisano
Cytat

Decyzja odważna, ale pamiętaj o jednym - oszczędności na tym polu zazwyczaj łączą się z podwójnymi wydatkami na początku. Musisz być więc przygotowany na duże wydatki na start. Zachodzi tu zasada podobna jak ze zdrową żywnością - mała paczka "naturalnego" np. makaronu kosztuje 8 zł, a nie 4 zł tak jak zwykły makaron. Producenci budowlani stosują często podobną zasadę.



icon_eek.gif dawno takich bzdur nie czytalam. nie mowiac o cudownym nawiazaniu budowy domu, do zdrowej zywnosci...
Napisano
zauważ, że większość postów w tym wątku pisali forumowicze, którzy mają na kocie 1,2,3,5 postów...dodatkowo, niedawno zarejestrowani.
Jak dla mnie jest/była to próba wywołania dyskusji na określony temat, a później podanie gotowego rozwiązania na tacy....(w postaci linków do jedynie słusznych rozwiązań) icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Jak dla mnie jest/była to próba wywołania dyskusji na określony temat, a później podanie gotowego rozwiązania na tacy....(w postaci linków do jedynie słusznych rozwiązań) icon_biggrin.gif



no tak. moze jestem niepoprawna optymistka, ktora uwaza, ze jak ktos sie na czyms nie zna, to nie zabiera glosu icon_wink.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
A możesz to uzasadnić? Same żarówki led nie są dużo droższe, tym bardziej jeżeli chcemy cały system oświetleniowy,to moim zdaniem dobre,nowoczesne i przede wszystkim oszczędne rozwiązanie.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przepisy narzucają minimalny przekrój kanału (np. 196 cm², co odpowiada kanałowi 14x14 cm). Nie można więc po prostu zbudować węższego kanału, wentylacyjnego, równoważąc przepływ średnicą.    Poprzez częściowe przymknięcie (zastosowanie dławika) w kanale o zbyt silnym ciągu, zwiększylibyśmy opór w tym kanale. Skutkowałoby to zmniejszeniem ilości przepływającego powietrza i teoretycznie pozwoliłoby na zrównanie jego wydajności z kanałami słabszymi murowanymi.   Mimo że teoria brzmi sensownie, w praktyce stosowanie dławików do  regulacji wentylacji grawitacyjnej jest zdecydowanie odradzane i uznawane za błąd w sztuce budowlanej.   Kluczem jest projektowanie zrównoważonego systemu, a nie dokładanie jednego bardziej sprawnego przewodu wentylacyjnego.
    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny.   Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych, potrzebny jest też nawiew świeżego powietrza, żeby można było usunąć zużyte. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...