Skocz do zawartości

osuszacz do łazienki?


Recommended Posts

Napisano
Witam serdecznie.

Zastanawiam się czy kupić osuszacz do łazienki. Łazienka ma 2,8x3,6m. Mieszkam w kamienicy gdzie jest dość zimno. W łazience często rozwieszam pranie i niestety słabo schnie. Znalazłam w internecie takie coś: osuszacz
Czy taki osuszacz jak pokazałam wystarczy? Jest dość ładny poza tym łazienka jest biała więc chciałabym kupić biały osuszacz.

Napisano
Wentylacja, wentylacja i jeszcze raz wentylacja, a nie taki wynalazek (zresztą służący innym celom niż osuszanie łazienki).

Sprawdź kratkę wentylacyjna w łazience – przyłożona kartka papieru nie powinna spaść. Jak spada, to albo kanał zapchany, albo brak dopływu powietrza do mieszkania – czyli rozszczelnić okna.
Napisano
Kolega wyżej ma rację - wentylacja jest najważniejsza, ale jednak taki osuszacz warto jest kupić, jeśli nie do łazienki to przyda się w innych pokojach. My przynajmniej używamy w korytarzu, gdzie suszymy pranie i jest wiecznie wilgotno. Mamy firmy DH-711 (też biały).
Napisano
Dziękuje za odpowiedzi icon_smile.gif

Ma Pan racje wentylacja jest słaba w łazience ale nie chce jej robić bo mieszkanko jest wynajmowane - nie wiem ile w nim będę mieszkała.
  • 3 tygodnie temu...
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Wybór tego urządzenia był podyktowany dobrymi opiniami w sieci oraz uznaną marką na rynku osuszaczy. Cena co prawda wykraczała poza założony budżet, ale zdecydowałem się nieco dołożyć, aby otrzymać produkt, który spełni moje oczekiwania oraz - przede wszystkim - będzie skuteczny. O tym czy to się udało oraz czy Master DH 711 jest w stanie pomóc w walce z wilgocią w mieszkaniu, możecie przeczytać w dalszej części opisu.

Osuszacz dostajemy w żółtym, niewiele wiekszym od samego urządzenia pudełku, które bez problemu powinno zmieścić się w bagażniku nawet małego samochodu. W jego środku, oprócz naszego cacka zawiniętego w folię i zapakowanego w styropiany, znajdziemy również instrukcję obsługi w wielu językach (w tym w polskim) oraz zapakowany w osobny foliowy woreczek filtr węglowy do samodzielnego montażu.
Napisano
Osuszacz w takiej łazience i tak by się nie sprawdził ze względu właśnie na dużą wilgotność i słabą wentylację. W łazience musi być po prostu swobodny ruch powietrza - to powinno wystarczyć.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Wentylacja, wentylacja i jeszcze raz wentylacja, a nie taki wynalazek (zresztą służący innym celom niż osuszanie łazienki).

Sprawdź kratkę wentylacyjna w łazience – przyłożona kartka papieru nie powinna spaść. Jak spada, to albo kanał zapchany, albo brak dopływu powietrza do mieszkania – czyli rozszczelnić okna.




"czyli rozszczelnić okna" - rozszczelnienie nie pomoże ponieważ w okresie zimowym nikt tego nie zrobi z powodu dużej straty ciepła. Proponuje montaż nawiewników okiennych w pokojach w celu usprawnienia wentylacji nawiewnej.

Nawiewniki okienne posiadają również ręczną regulacje co powoduję że możemy wielokrotnie zmniejszać wielkość przepływu powietrza

POCHŁANIACZE WILGOCI (osuszacze elektryczne) NIE POWODUJĄ WYELIMINOWANIA NAWILGACANIA MIESZKAŃ CO SKUTKUJE KONIECZNOŚĆ WYKONYWANIA CZĘSTYCH REMONTÓW W POMIESZCZENIACH.

Napisano
Może warto zastanowić się nad suszeniem prania w innym pomieszczeniu? Ja często rozkładam suszarkę balkonową w pokoju czy korytarzu - jak pranie wyschnie chowam ją ;)
Napisano
Cytat

Wentylacja, wentylacja i jeszcze raz wentylacja, a nie taki wynalazek (zresztą służący innym celom niż osuszanie łazienki).

Sprawdź kratkę wentylacyjna w łazience – przyłożona kartka papieru nie powinna spaść. Jak spada, to albo kanał zapchany, albo brak dopływu powietrza do mieszkania – czyli rozszczelnić okna.




Otóż to.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
No tutaj samo suszenie prania w innym pomieszczeniu na niewiele się zda,problem tkwi w wentylacji,pisałem powyżej o nawiewnikach i to także zdaje egzamin,ale pod warunkiem że dane pomieszczenie posiada odpowiednią ku temu izolację i nie będzie występował problem z utratą ciepła.
Napisano
Cytat

....,ale pod warunkiem że dane pomieszczenie posiada odpowiednią ku temu izolację i nie będzie występował problem z utratą ciepła.



icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif a co ma piernik do wiatraka ? Odpowiedź - więcej niż w opisywanym przypadku.

Przed utratą ciepła "wentylacyjnego" ochroni tylko rekuperacja (do 90%). icon_lol.gif
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Wentylacja będzie podstawą,zresztą świadczą o tym także inne watki na forum w kwestii urządzenia łazienki,warto do nich zajrzeć i poczytać. Sam osuszacz powietrza na nic się nie przyda,nie zobaczysz żadnego efektu.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Mieszkania w kamienicach są bardzo zawilgocone. U siebie mam ogrzewanie na prąd, więc wiadomo, że korzystam głównie z trzeciej taryfy, a w ciągu dnia jest wyłączone, do tego stare, drewniane okna i problem z wilgocią, który trudno zwalczyć. Osuszacz jest dobrym rozwiązaniem, trochę pomaga, zwłaszcza w łazience. Trzeba pamiętać, żeby osuszacz był dobrany do wielkości pomieszczenia, coś takiego może posłużyć dobrze na 10 m2, na większe powierzchnie trzeba się bardziej wykosztować.
Napisano
Cytat

Mieszkania w kamienicach są bardzo zawilgocone. U siebie mam ogrzewanie na prąd, więc wiadomo, że korzystam głównie z trzeciej taryfy, ...............



icon_eek.gif icon_eek.gif

Chęć zamieszczenia swojej reklamy, zaciemnia Ci ostrość widzenia i wypisujesz głupoty.
Napisano
Nie znacie trzeciej taryfy icon_eek.gif ? To ciągnięcie prądu na lewo icon_biggrin.gif i ona występuje przeważnie tylko w nocy icon_mrgreen.gif
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Miałem podobny problem, (choć nie mieszkam w kamienicy). Na początku szukałem rozwiązać typu osuszacze i te chemiczne i te ze wspomaganiem mechanicznym (reklama dobrze drenuje kieszeń icon_smile.gif ). Po kilku próbach skupiłem się na wentylacji, która w tym pomieszczeniu okazała się minimalna. W moim przypadku sytuację trochę rozwiązał wentylator elektryczny z możliwością ustawień czasu pracy po wyłączeniu światła oraz poziomu wilgotności, po przekroczeniu którego wentylator samoczynnie się włączał. Jest oczywiście możliwość, że ten wentylator będzie bardzo często pracował a co za tym idzie to parę złotych do rachunku za prąd no i wymiana takiego wentylatora (jak w moim przypadku) co 3 lata.
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

A ile kosztuje taki wentylator? I czy można go zamontować samemu, czy potrzebna pomoc fachowca?


Można go zamontować samemu i nie trzeba fachowca, warto jednak się poradzić sprzedawcy w jakimś markecie aby wybrać odpowiedni.
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

W moim przypadku sytuację trochę rozwiązał wentylator elektryczny z możliwością ustawień czasu pracy po wyłączeniu światła oraz poziomu wilgotności, po przekroczeniu którego wentylator samoczynnie się włączał. Jest oczywiście możliwość, że ten wentylator będzie bardzo często pracował a co za tym idzie to parę złotych do rachunku za prąd no i wymiana takiego wentylatora (jak w moim przypadku) co 3 lata.



jeżeli zastostoaliście wentylator higrosterowany w łazience to:
- czujnik higro wentylatora jest prawdopodobnie w obudowie a więc na wysokości ok 2m. Jeżeli wilgoć będzie na dole to w jaki sposób będzie usuwana ?
- jeżeli posiadasz urządzenia np. gazowe typu piec z otwartą komora spalania to możesz doprowadzić do zagrożenia występowania groźnego czadu (tlenku węgla) ponieważ wentylator będzie cofał spaliny z wywiewu !!!
Napisano
Cytat

jeżeli zastostoaliście wentylator higrosterowany w łazience to:
- czujnik higro wentylatora jest prawdopodobnie w obudowie a więc na wysokości ok 2m. Jeżeli wilgoć będzie na dole to w jaki sposób będzie usuwana ?
- jeżeli posiadasz urządzenia np. gazowe typu piec z otwartą komora spalania to możesz doprowadzić do zagrożenia występowania groźnego czadu (tlenku węgla) ponieważ wentylator będzie cofał spaliny z wywiewu !!!




Reprezentujesz tu producenta.
Po przeczytaniu tego co napisałeś - nie polecam tych produktów, bo jaki pan, taki kram.
  • 3 lata temu...
Napisano

zrobienie wentylacji w kamienicy czy bloku może nie być takim łatwym i tanim rozwiązaniem.. wydaje mi się, że lepiej byłoby kupić osuszacz powietrza.

Napisano
45 minut temu, ErniR napisał:

Taki aby wyciągał wilgotność, a dodatkowo może pomóc w suszeniu prania

posyp wszystko wapnem palonym. Wyciągnie wilgoć, wysuszy pranie, nagrzeje lekko w pomieszczeniu i nawet robale wybije!

Napisano

Jeżeli mieszkanie jest w bloku i jest zapchana wentylacja to trzeba zgłosić do administracji żeby wezwali kominiarza. W łazience najważniejsze jest odpowiednie grzanie i sprawna wentylacja. Dodatkowo zainwestowałabym w porządną farbę do łazienki, żeby nie rozwijał się grzyb

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Łazienka jest pomieszczeniem „wilgotnym”, dlatego trzeba w niej zapewnić odpowiednią wentylację i ogrzewanie. Dobrym rozwiązaniem jest również zastosowanie dedykowanych do tego rodzaju wnętrz materiałów wykończeniowych. W łazience sprawdzi się gładź wapienna ACRYL-PUTZ® RV 13 RENOVA, a także farba Śnieżka Kuchnia-łazienka – są to wyroby o podwyższonej odporności na wilgoć, skutecznie ograniczające rozwój grzybów i pleśni.

Pozdrawiam serdecznie,

E-rzecznik FFiL Śnieżka

  • 4 miesiące temu...
Napisano

Odnośnie ogrzewania oraz wentylacji w łazience to oczywiście prawda i również uważam, że warto odpowiednio zadbać właśnie o te detale. Sam osuszacz może okazać się zwyczajnie za słaby i nie poradzi sobie z nadmiarem wilgoci.

  • 2 lata temu...
Napisano

Dobry osuszacz bez problemu ogarnie wilgoć a co odkryliśmy po zakupie skraca tez suszenie prania. Ogólnie wilgoć może być niebezpieczna i warto wybrać dobrą metodę i dobry sprzęt. Przyczyn wilgoci może być kilka:

1. Kapilarne podciąganie wilgoci
2. Przecieki wody lub nieszczelności rur
3. Kondensacja

A potem pomyśleć o najlepszym rozwiązaniu.

Pozdro

 

  • 4 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny. Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...