Skocz do zawartości

dylematy


Recommended Posts

Napisano
Witajcie, poczytałem z deka i widzę, że ostra jazda z tym budowaniem:)

Ja na etapie dylematów:
Kupować?
Remontować?
budować?
spier...aćicon_smile.gif

działka 1000 metrów 200 000 średnia cena - jak by tak w dwie osoby kupić i w dwie budować?
"będziesz miał wroga" słyszę, i nie wiem...

chciałbym za 350 000 zbudować z 70 metrów chociaż - albo co większego i tańszego:)

na budowaniu się zbytnio nie znam więc sam za wiela nie zrobię,

Za 430 000 widzę 160 metrów domek w Łodzi (dwa niezależne poziomy) - może szukać kogo do spółki i remontować?

kurka wodna
Napisano
Jak się naoglądasz starych domów do remontu to Ci się odechce remontów ,ja Tak miałem icon_biggrin.gif
Jak już coś masz robić to budować,jeszcze raz budować i to sam ,żadnych spółek bo dzisiaj jest ok a za kilka lat jak się mieszka razem i widzi się na co dzień to zawsze jest jakieś ale. Na początku jest to małe ale aż się skumuluje i będzie wielkie ALE, tak wiec uważam jak Cię stać na budowę to buduj sam.
Nie przejmuj się,że nie znasz się na budowlance,jak trochę poczytasz,popytasz,podglądniesz to się nauczysz icon_biggrin.gif
Napisano (edytowany)
Cytat

spier...aćicon_smile.gif



o ... to , to .... póki czas , bo potem bedzie za późno icon_lol.gif


Cytat

Za 430 000 widzę 160 metrów domek w Łodzi (dwa niezależne poziomy) - może szukać kogo do spółki i remontować?



wszystko zależy - jeśli kupować do remontu , to dobrze żeby zaprzyjaźniony ( z Tobą oczywiście icon_lol.gif ) fachman to wcześniej obejrzał .... aczkolwiek w ściany nie wlezie ... icon_rolleyes.gif
budować?
hm .... no cóż .... tylko wariaci się na to porywają .... czasem nawet kilka razy .... widać da się .... icon_biggrin.gif
ale ciężko jest , tym bardziej polegając tylko na innych z powodu braku chęci/umiejętności/czasu (niepotrzebne skreślić , ewentualnie dopisać icon_biggrin.gif ) samemu jeno kasę z kieszeni wyciągając.... szczególnie jak jej jest mało icon_wink.gif


Cytat

kurka wodna



a i owszem ... icon_biggrin.gif Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Witajcie, poczytałem z deka i widzę, że ostra jazda z tym budowaniem:)

Ja na etapie dylematów:
Kupować?
Remontować?
budować?
spier...aćArray="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_smile.gif">

działka 1000 metrów 200 000 średnia cena - jak by tak w dwie osoby kupić i w dwie budować?
"będziesz miał wroga" słyszę, i nie wiem...

chciałbym za 350 000 zbudować z 70 metrów chociaż - albo co większego i tańszego:)

na budowaniu się zbytnio nie znam więc sam za wiela nie zrobię,

Za 430 000 widzę 160 metrów domek w Łodzi (dwa niezależne poziomy) - może szukać kogo do spółki i remontować?

kurka wodna



Remontować,masz działkę przyłącza skorupę domu ,po paru przeróbkach można stworzyć coś fajnego.Trzeba jednak znać się na budownictwie lub mieć kogoś zaufanego żeby wiedzieć jaki budynek opłaci się kupić.
Napisano
1. Każdy dom, wcześniej lub później czeka remont, to dlaczego nie wcześniej ?
2. Remontuj, jeśli rozróżniasz wyłącznik od gniazdka, cement od gipsu, instalację wodną od kanalizacyjnej – masz wystarczającą początkową wiedzę, reszty nauczysz się wspólnie z fachowcami.
3. Jeśli nie masz tej podstawowej (początkowej) wiedzy, a masz zaprzyjaźnionego fachowca – remontuj, ale tylko wtedy jeśli chcesz stracić przyjaźń tego fachowca.
4. Jeśli nie masz zaprzyjaźnionego fachowca, też remontuj – nie ma żadnej różnicy, no może poza taką, że niezaprzyjaźnionego łatwiej wyciepać.
5. Jeśli chcesz obudzić w sobie ekonoma sadystę – remontuj, nic tak nie dowartościowuje inwestora, jak nadzór nad fachowcami.
6. Jeśli potrafisz liczyć w prostym zakresie, czyli przewidywany koszt remontu x 2, a Twój portfel wytrzyma takie liczenie – remontuj.


Jeśli nie jesteś w stanie pokonać tych „wskazówek” zapomnij o remoncie i buduj od podstaw. No ale przed przystąpieniem do budowy przeanalizuj w/w punkty od 2, zmieniając tylko słowo „remont” na „budowa”.

Jeśli nie jesteś w stanie udźwignąć ani remontu, ani budowy to spierdzielaj – ale mieszkać gdzieś będziesz musiał, a więc patrz pkt. 1. „Tam” nie jest prościej w tym zakresie.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Wiele mądrych wypowiedzi tu znalazłem, miałem podobny problem, burzyć czy remontować. Podjąłem decyzję burzenia, jak ktos tu mądrze zaznaczył w ściany nie wejdziesz, lepiej wybudować, moim zdaniem, jak ktoś ma fundusz niech działa. Oczywiście w moim przypadku remont by minimalnie różnił sie od budowy nowego. Pod żadnym jednak wypadkiem nie wchodź w spółki.
Napisano
Cytat

Pod żadnym jednak wypadkiem nie wchodź w spółki.


O to to, a budować bez umiejętności i/lub pieniędzy to; no ostra jazda bez trzymanki, ale niektórym się udaje.
  • 2 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pytałem dlatego, ze do przenośnych lepszy jest przewód z oplotem bawełnianym, taki jak przy żelazkach, Ale do stacjonarnego ten może być. 
    • Dzięki za szybką odp. To jest zwykły piekarnik do zabudowy (Whirlpool), więc stacjonarny.
    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
    • Może i więcej, bo metr przewodu to jakieś 4 PLN, a wtyczka w sklepie 3,95 PLN.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...