Skocz do zawartości

Czy do wykonania instalacji źródła dolnego potrzebne jest pozwolenie na budowę?


Recommended Posts

Odpowiedź eksperta: Bardzo często wykonuje się związane z tym prace bez żadnych zezwoleń albo jedynie wysyła się zgłoszenie do starostwa powiatowego. Jednak przynajmniej część prawników jest zdania, że wykonanie kolektorów poziomych, sond pionowych oraz studni czerpnych i zrzutowych wymaga wykonania projektu i uzyskania pozwolenia na budowę.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/pompy-ciepla/porady/14706-czy-do-wykonania-instalacji-zrodla-dolnego-potrzebne-jest-pozwolenie-na-budowe

Link do komentarza
Gość slawek
nie rozumiem, przetłaczania wód przy pompie ciepła nie ma (w instalacji jest np.glikol). czy odebranie ciepła z wody do celów indywidualnych jest jej wykorzystaniem energetycznym? w którym miejscu kolektor jest obiektem budowlanym? to raczej urządzenie techniczne..
Link do komentarza
Jest nowe praw geologicznego (od 01.01.2012) i tam bardzo wyraźnie napisano (Art.3.2.), że wykonanie kolektorów poziomych nie podlega „niczemu”, zaś odwierty poziome do 30m też są całkowicie zwolnione z „papierków”, a od 30m do 100m głębokości podlegają jedynie „zgłoszeniu wykonania roboty geologicznej” staroście.
Link do komentarza
W ustawie jest że:
"2) wykonywania wkopów oraz otworów wiertniczych o głębokości do 30 m w celu wykorzystania ciepła Ziemi, poza obszarami górniczymi;"
nie podlega jej zapisom. To czy wykonanie instalacji związanej z takimi odwiertami nie podlega obowiązkowi uzyskania pozwolenia na budowę, to odrębna sprawa regulowana prawem budowlanym, czyli inną ustawą. Opinie prawników, co do tgo jak klasyfikować kolektory poziome i sondy pionowe są podzielone. W każym razie na liście zwolnień z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę ich nie ma.
Link do komentarza
Opinie były podzielone, do czasu nowej ustawy geologicznej, albowiem wymagano projektów i pozwoleń (zgłoszeń) zgodnie ze starym brzmieniem tej ustawy (starej).
Przy wniosku o wydanie PnB, należy wykonać projekt budowlany, a może go jedynie wykonać osoba z odpowiednimi uprawnieniami – czyli jakimi i czego dotyczącymi, w tym przypadku ?

Po drugie, z PB:

Cytat

Art. 29.
1. Pozwolenia na budowę nie wymaga budowa:
20) przyłączy: elektroenergetycznych, wodociągowych, kanalizacyjnych, gazowych, cieplnych i telekomunikacyjnych;



Po trzecie, definicja przyłącza cieplnego wg. ROZPORZĄDZENIA MINISTRA GOSPODARKI z dnia 15 stycznia 2007 r. w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemów ciepłowniczych. Nie ma innej definicji, tak więc przy ewentualnym sporze, ta będzie jako „wzorcowa”.

Cytat

§ 2. Użyte w rozporządzeniu określenia oznaczają:
6) źródło ciepła - połączone ze sobą urządzenia lub instalacje służące do wytwarzania ciepła;

7) sieć ciepłownicza - połączone ze sobą urządzenia lub instalacje, służące do przesyłania i dystrybucji ciepła ze źródeł ciepła do węzłów cieplnych;

8) przyłącze - odcinek sieci ciepłowniczej doprowadzający ciepło wyłącznie do jednego węzła cieplnego albo odcinek zewnętrznych instalacji odbiorczych za grupowym węzłem cieplnym lub źródłem ciepła, łączący te instalacje z instalacjami odbiorczymi w obiektach;

9) węzeł cieplny - połączone ze sobą urządzenia lub instalacje służące do zmiany rodzaju lub parametrów nośnika ciepła dostarczanego z przyłącza oraz regulacji ilości ciepła dostarczanego do instalacji odbiorczych;



Zważ, że wszelkie wątpliwości w tym zakresie wynikały nie z PB, tylko z PGiG i dotyczyły wykonania odwiertu, bądź wykopu, bo były to i są prace (roboty) geologiczne, ale nowa ustawa wykluczyła je z tej kwalifikacji.



Nowa ustawa, również bardzo wyraźnie określiła, że na wykonanie odwiertu na potrzeby poboru wody, nie potrzeba, żadnych zezwoleń, zgłoszeń itp.
Link do komentarza
Nietypowo, bo od końca.
Wykorzystanie wód do celów energetycznych reguluje ustawa prawo wodne i to ona wyklucza je z kategorii "zwykłego korzystania z wód". To odrębna ustawa i zmiany w prawie geologicznym nie maja nic do tego.

Z tego co wiem wątpliiwości prawników wynikały z trudnościami z zaklasyfikowaniem instalacji źródła dolnego do kategorii istniejących w naszym prawie. Zauważ, że potraktowanie kolektorów poziomych lub sond jako "przyłącza" jest mocno naciągane. Instalacja dolnego źródła służy nie tylko do przesyłania, ale przede wszystkim do poboru ciepła. Moim zdaniem, kategorie, które obecnie mamy w prawodawstwie nie bardzo pasują do pomp ciepła. W prawie jest luka. Oczywiście to moje zdanie, być może taki spór o interpretację pomiędzy inwestorem a urzędnikami znajdzie się w sądzie. A sąd dokona interpretacji i wyda wiążący wyrok. Tylko on ma do tego prawo.
Ja tego dylematu nie rozwiążę i nikt na forum też nie. A swoją drogą uważam, że należało wprost uregulować sprawę instalacji źródła dolnego i nie byłoby takich problemów.

Cytat

Opinie były podzielone, do czasu nowej ustawy geologicznej, albowiem wymagano projektów i pozwoleń (zgłoszeń) zgodnie ze starym brzmieniem tej ustawy (starej).
Przy wniosku o wydanie PnB, należy wykonać projekt budowlany, a może go jedynie wykonać osoba z odpowiednimi uprawnieniami – czyli jakimi i czego dotyczącymi, w tym przypadku ?

Po drugie, z PB:



Po trzecie, definicja przyłącza cieplnego wg. ROZPORZĄDZENIA MINISTRA GOSPODARKI z dnia 15 stycznia 2007 r. w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemów ciepłowniczych. Nie ma innej definicji, tak więc przy ewentualnym sporze, ta będzie jako „wzorcowa”.



Zważ, że wszelkie wątpliwości w tym zakresie wynikały nie z PB, tylko z PGiG i dotyczyły wykonania odwiertu, bądź wykopu, bo były to i są prace (roboty) geologiczne, ale nowa ustawa wykluczyła je z tej kwalifikacji.



Nowa ustawa, również bardzo wyraźnie określiła, że na wykonanie odwiertu na potrzeby poboru wody, nie potrzeba, żadnych zezwoleń, zgłoszeń itp.


Link do komentarza
Pobór wody – w kontekście tylko i wyłącznie „ujęcia wody” – zwłaszcza „obudowy ujęcia wody”, a nie w celach „energetycznych”.

Co do wątpliwości w zakresie poboru ciepła, to nie bez przyczyny w definicjach, przytoczyłem również definicję „źródła ciepła”.
Link do komentarza
  • 10 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...