Skocz do zawartości

ściany działowe


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Sąsiad zapomniał zbudować fundamentów?


No to są ściany działowe - więc chyba tu nie potrzeba fundamentów!


Cytat

Ja bym się raczej zastanowił najpierw nad powodem takiego zachowania ścian a nie nad łataniem i łączeniem ich.



Przeciez nie pisałem że cokolwiek będzie łatane, proszę o radę co mozna zrobić w tej sytuacji i co może być powodem tych pęknięć.
Napisano
A to jeszcze pytanie co pod chudziakiem? Bo jak miękki grunt i do tego cienki-kiepski chudziak...
Osobiście uważam, że mały fundament, ale pod działówki też powinien być
Napisano
Ściany działowe nie są obciążone, jętki opieraja się na ścianach nośnych a te działówki są kilkanaście cm niższe. Tak więc zadnych nieprzewidzianych obciążeń nie ma.
Chudziak nie siadł w okolicach ścian ani też nie popękał-ale w jednym miejscu osiadł o jakieś 0,5cm i pękł ale to w salonie który nie ma działówek.

Działowe ściany popękane wszystkie.
Czy może to być spowodowane marnym klejem(czyszczenie magazynu-tani klej) oraz kiepskim postawieniem.
Napisano
no to masz miejsce kultu, być może zmaterializowało się niematerializowane, ewentualnie diabeł siakiś przycupnął na moment
pozostaje kontakt ze strefą 11 i/lub kurią biskupią

a
Thora oglądałeś?
ten jego młotek, robił wrażenie (no i oczywiście nieporządek)
nie widziałeś tam takiego w okolicy unsure.gif
Napisano
klej był dobry, bo po nim nie pękło. Pisałem, że fundamentów nie zrobił, bo mu się dom pokrzywił, to miał być sarkazm, nie wyszło. Powodów może być kilka. Może za nisko położone i mróz podbił do góry środki ścian, ale to słaba teoria, bo tak dużego nie było w tym roku. Może narożniki ścian poszły w dół, bo wyraźnie widać, że pęknięcie jest coraz węższe ku dołowi. Mam taką teorię, ale jakby była prawdziwa to tylko wynosić się trzeba z budowy.
Może nie ma wieńca górnego i po obciążeniu dachem dom się zaczął "powiększać". Też słabo.
Jak chcesz rozsądnej odpowiedzi to
zdjęcia większe, to raz.
po drugie zleć ekspertyzę, sąsiad znaczy.

No chyba że mieszkacie na szkodach górniczych, to się przyzwyczajaj, bo to standard.
Napisano
Przyczyny mogą być trzy i na dodatek występujące jednocześnie:

- niestabilne podłoże gruntowe i w nieogrzewanym domu przy dużych mrozach wystąpiły wysadziny mrozowe odkształcając ściany stojące na słabym betonie (przyczyna główna);

- niska wytrzymałość bloczków betonu komórkowego;

- murowanie na klej wymaga dokładnego wyrównania kolejnych warstw (szlifowania). Nierównomierny rozkład obciążeń przy słabym materiale skutkuje pękaniem poszczególnych bloczków.

Ściany trzeba rozebrać a podłoże na gruncie ustabilizować. Prawdopodobnie nie zastosowano podsypki piaskowej pod chudy beton, co skutkowało powstaniem wysadzin mrozowych. Teoretycznie betonowy podkład należy usunąć
i wymienić podłoże.

Inne rozwiązanie to wzmocnić powierzchnię podłogi dodatkowa płytą betonową, a po jej ociepleniu i wylaniu jastrychu ryzyko przemarznięcia gruntu pod budynkiem będzie znikome.
Napisano
Panie Cezary – sugeruje Pan, że to ciężar materiału i niska jakość bloczków lub (i) kleju powoduje te pęknięcia ?
Moim zdaniem, nawet bez kleju, postawione jeden na drugim nie popękałyby akurat w taki sposób.
Dla mnie ten dom się „rozjeżdża”.
Należy sprawdzić co było w projekcie i jak to wykonano – w odniesieniu do całości (konstrukcji) domu.
Moim zdaniem, to nie w ścianach działowych tkwi przyczyna.
Napisano (edytowany)
Ściany nośne są ok, nic nie pęka-wieniec też wykonany zgodnie z projektem i sztuką budowlaną.

Zrobie większe fotki i wieczorem wrzuce.

Po moich oględzinach wydaje mi się że wszystkie trzy czynniki podane przez p.Cezarego wystapiły.
Zwłaszcza niedokładne murowanie i źle ułożone bloczki, nacisk kolejnych warstw spowodował pęknięcia.

dodam że dom wymurowany i ściany działowe postawione juz latem.
Dachówka kładli przed mrozami dopiero, a pęknięcia wystąpiły po mrozach. Edytowano przez Przemo1977 (zobacz historię edycji)
Gość mhtyl
Napisano
Ja tak po obejrzeniu i przeczytaniu wszystkich odpowiedzi postawiłbym bym na chudziaka, widziałem takie czary u jednego gościa ,że cały prawie chudziak podniósł się powyżej ścian fundamentowych prawie 0,5 cm i to było latem a na zimę wrócił do poziomu ścian fundamentowych. Ścian działowych ani nośnych nie było, a na chudziaku pojawiły się dwie,trzy rysy i tak one zostały, dodam jeszcze że to stało dobry rok zanim zaczęto stawiać mury.
Napisano (edytowany)
No ja bywam na tej budowie i myslę podobnie że chudziak i do tego bardzo kiepskie postawienie tych ścian. Naprawdę uwazam że nawet laik postawiłby to lepiej - są krzywe, nierówno warstwy układane, prawie żadnych odpadów z tej budowy nie było-kazde kawałki wykleili na ściany i do tego bardzo nierówno. To tylko utwierdza w przekonaniu że trzeba pilnować i dowiadywać się wczesniej jak powinno byc wszystko zrobione żeby potem zawału nie dostaćicon_smile.gif
Ciekawe tylko czy zostaje tylko rozebranie ścian, skucie chudziaka. wylanie nowego i od nowa ściany działowe.

Fotek dzisiaj nie zdażyłem zrobić ale wrzuce jeszcze wieksze foty. Edytowano przez Przemo1977 (zobacz historię edycji)
Gość mhtyl
Napisano
A tak dla zobrazowania całości to z jakiego betonu ten chudziak i jaka grubość jego? Co jest pod tym chudziakiem i czy sąsiad zagęszczał mechanicznie jeżeli dawał piasek .
Napisano
Cytat

No ja bywam na tej budowie i myslę podobnie że chudziak i do tego bardzo kiepskie postawienie tych ścian. Naprawdę uwazam że nawet laik postawiłby to lepiej - są krzywe, nierówno warstwy układane, prawie żadnych odpadów z tej budowy nie było-kazde kawałki wykleili na ściany i do tego bardzo nierówno. To tylko utwierdza w przekonaniu że trzeba pilnować i dowiadywać się wczesniej jak powinno byc wszystko zrobione żeby potem zawału nie dostaćicon_smile.gif
Ciekawe tylko czy zostaje tylko rozebranie ścian, skucie chudziaka. wylanie nowego i od nowa ściany działowe.

Fotek dzisiaj nie zdażyłem zrobić ale wrzuce jeszcze wieksze foty.


Moim skromnym zdaniem gdyby siadł chudziak to rysy by szły w drugą stronę.
zdecydowanie doradzam wizytę konstruktora
na już to możesz plomby pozakładać w celu stwierdzenia czy to się stało czy proces trwa
Napisano
jak na moje nie fachowe oko to dom się przesunoł o grubość szczeliny. Jeżeli owo pekniecie pojawi się na ścianach nośnych to znaczy że się nie mylę. ... a może to był THOR...icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chciałbym podzielić się opinią i kilkoma informacjami na temat zestawu Osmo 177, który świetnie sprawdza się przy pielęgnacji i odświeżaniu drewnianych blatów kuchennych. Jeśli posiadacie drewniane powierzchnie wykończone olejami Osmo lub innymi olejami do drewna, ten zestaw może okazać się bardzo przydatny. Co zawiera zestaw Osmo 177 ? Płyn czyszczący w sprayu (500 ml) – idealny do codziennego, delikatnego czyszczenia. Skutecznie usuwa zabrudzenia, nie niszczy powłoki i nie zostawia smug. Top-Olej 3058 (500 ml) – produkt regenerujący i chroniący drewno. Przywraca świeży wygląd, naturalny mat i zabezpiecza przed wilgocią. Rączka do pada – wygodny uchwyt do pracy z włókninami. Włóknina do aplikacji – umożliwia równomierne rozprowadzenie oleju. Włóknina do szlifowania – pozwala delikatnie przygotować powierzchnię do ponownego olejowania, usuwając drobne zmatowienia i ślady użytkowania. Dla kogo ten zestaw ? Osmo 177 sprawdzi się u wszystkich, którzy posiadają: drewniane blaty kuchenne, stoły i powierzchnie robocze z drewna, drewniane schody lub inne elementy wykończone olejami. Co warto podkreślić ? Zestaw zawiera wszystko, co potrzebne do pielęgnacji – nie trzeba dokupować żadnych akcesoriów. Proces odświeżania jest prosty i szybki, a efekty widoczne od razu. Po nałożeniu oleju drewno odzyskuje swój naturalny wygląd, a powierzchnia staje się odporna na zabrudzenia i wilgoć. Jak często stosować ? Zależnie od intensywności użytkowania – zabieg odświeżania można wykonywać co kilka miesięcy, a płynu czyszczącego używać na co dzień. Podsumowując – Osmo 177 to praktyczne i wygodne rozwiązanie dla wszystkich, którzy chcą zadbać o trwałość i estetykę drewnianych blatów. Polecam każdemu, kto ceni sobie naturalne wykończenia i dbałość o detale.   Chętnie odpowiem na pytania i posłucham Waszych opinii.    
    • Czy to wszystko jest zgodne z projektem? Bo jeżeli tak, to projektanci się nie popisali. Osobiście jestem zwolennikiem innego układu: - górna powierzchnia ściany fundamentowej (w tym przypadku górna powierzchnia wieńca) jest na tym samym poziomie co chudziak;  - w efekcie izolacja przeciwwilgociowa pozioma na ścianach fundamentowych oraz pod ścianami nośnymi oraz działowymi jest na tym samym poziomie. Łatwo jest dobrze ułożyć i zrobić duże zakłady; - na chudziaku mamy wówczas wszędzie warstwę izolacji przeciwwilgociowej, warstwę izolacji cieplnej, warstwę wylewki podłogowej (jastrychu).  Na tym etapie budowy można jeszcze wszystko zrobić w ten sposób. Ale uwaga! Trzeba przeliczyć ostateczną wysokość ścian, otworów okiennych, drzwiowych oraz schodów i tego wszystkiego pilnować.  W ten sposób unikamy problemów z układaniem izolacji przeciwwilgociowej, mostkami cieplnymi w otworach drzwiowych itd. Chociażby jak teraz zrobić przejście rur ogrzewania podłogowego w "progach", gdzie w wewnętrznych ścianach nośnych będą otwory drzwiowe?
    • Jeżeli już coś pęka  w takiej sytuacji, to właśnie ściana działowa. Warstwa 10 cm betonu spoczywającego na zagęszczonym piasku jest całkiem solidna. Tu zaś pod ścianami działowymi jest jeszcze pogrubiona i zbrojona.  Natomiast co do brakującej izolacji przeciwwilgociowej, to jej zrobienie będzie kłopotliwe. U dołu ściany trzeba będzie nawiercić otwory pod kątem i wsączyć w ścianę preparat uszczelniający. Ale to w sumie problem wykonawców, skoro popełnili błąd.
    • Witam, Jestem na etapie zamawiania okien do domu i z tego powodu urodziło mi się kilka pytań.  Na fundamencie z bloczków betonowych został wylany wieniec. Z zewnątrz cały fundament wraz z wieńcem został zaizolowany oraz ocieplony 10cm warstwą styropianu przeznaczonego na fundament. Wnętrze zostało już zasypane piaskiem i zagęszczone. W chwili obecnej sytuacja na posadzce wygląda tak, że wylany zostanie chudziak (10cm), 15cm styropianu (ogrzewanie podłogowe) 6cm wylewka i 1.5-2cm na płytkę/panel - co daje nam 33cm. Tyle też właśnie pozostało miejsca między "piaskiem" a górną krawędzią wieńca.Finalnie więc, docelowa posadzka zrówna mi się niejako z górną krawędzią wieńca oraz izolacją poziomą. Czy to jest poprawnie wykonane? W otworach okiennych natomiast  wychodzi, że okno balkonowe będzie osadzone bezpośrednio  na wieńcu (na widocznej izolacji). Czy to jest okej? Nie będzie się w tych miejscach tworzył koszmarny mostek termiczny? Jeśli przyszłaby podwalina to okno mi się podniesie, co za tym idzie powstanie próg? Nie będzie przemarzać? Inna sprawa, że wieńce na wew. ścianach są na tej samej wysokości, więc wszędzie tam gdzie mam próg, to albo docelowa posadzka (panel) przyjdzie odrazu na wieniec, albo będę musiał go podkuć?  Bardzo proszę o Państwa opinie.
    • Pojawiła się nowa naklejka na podrobionych narzędziach Hilti TE16.   Młot Hilti Hammer Drill TE 16 2200W / Nowy Lombard / Cz-wa    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...