Skocz do zawartości

LPG w samochodzie a wentylacja garażu


Recommended Posts

Mam samochód zasilany LPG (gazem z butli) i w związku z tym moja wątpliwość, jak powinna być rozwiązana wentylacja w garażu? Typowa, grawitacyjna jest przecież bez sensu, bo ten gaz jako cięższy od powietrza i tak zostanie przy podłodze. Czy są jakieś specjalne wymogi i co zrobić np. z wpustem kanalizacyjnym w podłodze, który mam w projekcie?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/stan-surowy/garaz/porady/14359-lpg-w-samochodzie-a-wentylacja-garazu

Link do komentarza
Oj coś ekspert dał ciała i to strasznie. icon_evil.gif

A przecież odpowiedź na postawione pytanie, dotyczące wentylacji, znajduje się w obowiązujących przepisach – w tym przypadku w Rozporządzeniu w sprawie WT .………
Można garażować samochód z LPG tylko i wyłącznie w przypadku wyposażenia tego garażu w wentylacje mechaniczną, sterowana czujnikami wykrywającymi gaz propan-butan.

Wszelkie inne rozwiązania, w tym proponowane przez eksperta, wentylacja naturalna (przewietrzanie), jest nie tylko niezgodna z obowiązującymi przepisami, ale wręcz niebezpieczna. icon_evil.gif

Cytat

§ 108 .1. W garażu zamkniętym należy stosować wentylację:

4). mechaniczną, sterowaną czujkami niedopuszczalnego poziomu stężenia gazu
propan-butan – w garażach, w których dopuszcza sie parkowanie samochodów
zasilanych gazem propan-butan, i w których poziom podłogi znajduje sie poniżej
poziomu terenu.


Link do komentarza
Nie koniecznie dał ciała. Jak dla mnie ostatni podpunkt oznacza dwie cechy występujące równocześnie – "w których dopuszcza się parkowanie samochodów zasilanych gazem propan-butan, i w których poziom podłogi znajduje się poniżej poziomu terenu." Użyto spójnika, gdyby dotyczyło to wszystkich garaży, w których parkują samochody z instalacją LPG, to dodawanie warunku o poziomie podłogi byłoby bez sensu.
A tu pełna treść tego paragrafu o wentylacji garaży. Nie widzę przeciwwskazań, by wentylację zgodnie z punktem 1 lub 2 zastosować w garażu niezagłębionym poniżej poziomu terenu, także wówczas gdy mamy samochód z LPG.

§ 108. 1. W garażu zamkniętym należy stosować wentylację:
1) co najmniej naturalną, przez przewietrzanie otworami wentylacyjnymi umieszczonymi w ścianach przeciwległych lub bocznych, bądź we wrotach garażowych, o łącznej powierzchni netto otworów wentylacyjnych nie mniejszej niż 0,04 m2 na każde, wydzielone przegrodami budowlanymi, stanowisko postojowe - w nieogrzewanych garażach nadziemnych wolno stojących, przybudowanych lub wbudowanych w inne budynki,
2) co najmniej grawitacyjną, zapewniającą 1,5-krotną wymianę powietrza na godzinę - w ogrzewanych garażach nadziemnych lub częściowo zagłębionych, mających nie więcej niż 10 stanowisk postojowych,
3) mechaniczną, sterowaną czujkami niedopuszczalnego poziomu stężenia tlenku węgla - w innych garażach, niewymienionych w pkt 1 i 2, oraz w kanałach rewizyjnych, służących zawodowej obsłudze i naprawie samochodów bądź znajdujących się w garażach wielostanowiskowych, z zastrzeżeniem § 150 ust. 5.
4) mechaniczną, sterowaną czujkami niedopuszczalnego poziomu stężenia gazu propan-butan – w garażach, w których dopuszcza się parkowanie samochodów zasilanych gazem propan-butan, i w których poziom podłogi znajduje się poniżej poziomu terenu.
Link do komentarza
Uwaga i łącznym warunku – słuszna (zakładałem, ze jest poniżej). icon_biggrin.gif

Gdybym miał samochód pędzony LPG, to zastosowałbym się do pkt.4 – bez względu na to czy posadzka jest poniżej terenu, czy też nie jest.
Nie liczyłbym na to, że gaz sam wydostanie się z garażu, a na pewno nie za sprawą „sposobów” punktu 1 i 2 – jak słusznie zauważył pytający.
Tylko wyciąg mechaniczny (sterowany czujnikiem) z najniższego poziomu posadzki zapewni odpowiednie bezpieczeństwo - a dla mnie jest to najwazniejsze.
Link do komentarza
Właśnie dlatego, że LPG ma gęstość większą od powietrza, to by gaz mógł być usunięty robi się otwory wentylacyjne tuż nad podłogą. Tak samo postępuje się też w kotłowniach z kotłami na gaz płynny.
Nie sądzę by była to metoda bardziej zawodna niż wyciąg mechaniczny. Dla gazu płynnego kratka wentylacyjna tuż nad podłogą pełni rolę otworu wywiewnego. Jedyne co może uniemożliwić usunięcie gazu, to zatkanie tego otworu.
Wentylatorowy wyciąg wbrew pozorom wcale nie jest pewny, przynajmniej w tych sytuacjach:
- brak prądu;
- uszkodzenie wentylatora;
- uszkodzenie czujnika.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam, że właśnie chodzi o naprawę i wyrównanie powierzchni.      No właśnie. Kostka. Policz brutto, nie netto. Dostawa trzy razy tyle co towar. A pod kostkę też trzeba kleje i zaprawy.     Policzono. Dwa razy więcej kasy. Co najmniej.       Dokładnie o to chodzi. Wszystko jest chodnikiem, Tylko co na chodnik poza odcinkiem pod dachem, tego jeszcze nie wiem. Najpierw muszę wyrównać i nie mogę go podnosić zbyt wiele. Ta tarasowa jest rzeczywiście niezbyt tania, a chodnik długi. Czyli nikogo w błąd nie wprowadzałem. To Ci się tylko wydaje.     Nie wiem, czy kumam, dla mnie ta dyskusja jest pozytywna.    11 x 9,43 = 103,73 z dostarczeniem dokładnie w miejsce, gdzie będzie układane. Koszty ułożenia żadne, a przytnę se sam.  Do betonu trzeba kupić kostkę, przywieźć, rozładować i zamówić ekipę do układania. Nie wiem jak liczysz koszty.   Czytaj pierwszy post. Napisałem, że "część jest pod dachem, ale zdecydowana większość na świeżym powietrzu". I wcale nie mam zamiaru tych podestów dawać poza dachem, nie konfabuluj. 
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...