semmac Napisano 26 grudnia 2011 Udostępnij #1 Napisano 26 grudnia 2011 Witam mam następujący problem: ładnych parę lat temu, jak jeszcze mało co wiedziałem i umiałem byłem zmuszony wymienić kaloryfer. Teraz takie rzeczy robię sam ale wtedy od a do z zrobił mi to wujek – „znający się”. Kaloryfer był żeliwny 1,6m. Kupiliśmy dwupłytowy z blaszkami radiatora pomiędzy, no i wujek uznał, że skoro tamten miał 1,6m to ten tez musi mieć tyle.Kilka lat mieszkałem gdzie indziej no i wróciłem na stare śmieci. Problem z tym kaloryferem jest taki, że: NIE GRZEJE. Rura do termostatu jest ciepła/ gorąca a za termostatem jak jest w piecu (węglowym) jest dobrze nagrzane to do połowy grzejnika i jakieś 2 cm od góry, grzejnik jest ledwo letni.Zapowietrzony nie jest, kaloryfer mniejszy gabarytowo w pokoju za ścianą, zasilany z tego samego pionu jest gorący na całej powierzchni. Proszę o pomoc i poradę. Czy dobrze myślę, że grzejnik jest za duży gabarytowo? A może problem z zaworem termostatycznym?Jakieś inne teorie spiskowe Z góry dziękuję za porady. Link do komentarza
retrofood Napisano 26 grudnia 2011 Udostępnij #2 Napisano 26 grudnia 2011 Cytat Jakieś inne teorie spiskowe Jasne. Tusk skumał się z Ruskimi i Niemcami. Zabrali ciepełko do kupy.Przyglądnij się zaworowi. Link do komentarza
semmac Napisano 26 grudnia 2011 Autor Udostępnij #3 Napisano 26 grudnia 2011 Cytat Jasne. Tusk skumał się z Ruskimi i Niemcami. Zabrali ciepełko do kupy.Przyglądnij się zaworowi. Ok, tylko co poza zakręceniem i odkręceniem tego zaworu mogę zrobić? Link do komentarza
TMK Napisano 26 grudnia 2011 Udostępnij #4 Napisano 26 grudnia 2011 Cytat Ok, tylko co poza zakręceniem i odkręceniem tego zaworu mogę zrobić? Prysnąć np WD40 na szpilkę zaworu termostatycznego i go delikatnie rozruszać - powinna sama wracać do górnego położenia Link do komentarza
Jani_63 Napisano 26 grudnia 2011 Udostępnij #5 Napisano 26 grudnia 2011 (edytowany) Cytat Czy dobrze myślę, że grzejnik jest za duży gabarytowo? A może problem z zaworem termostatycznym? Nie ma czegoś takiego jak za duży grzejnik. W ogrzewaniu niskotemperaturowym wszystkie grzejniki naścienne się przewymiarowuje.Przejrzyj się przede wszystkim zaworowi termostatycznemu.Puść cały obieg przez ten grzejnik żeby upewnić się że został całkowicie odpowietrzony... mnie to jednak wygląda na częściowe zapowietrzenie. Edytowano 26 grudnia 2011 przez Jani_63 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
semmac Napisano 27 grudnia 2011 Autor Udostępnij #6 Napisano 27 grudnia 2011 Cytat Prysnąć np WD40 na szpilkę zaworu termostatycznego i go delikatnie rozruszać - powinna sama wracać do górnego położenia Zawór danfoss i jedyne co można zrobić to zakręcić lub odkręcić. Nie ma możliwości żadnego demontażu plastikowej obudowy Cytat Nie ma czegoś takiego jak za duży grzejnik. W ogrzewaniu niskotemperaturowym wszystkie grzejniki naścienne się przewymiarowuje.Przejrzyj się przede wszystkim zaworowi termostatycznemu.Puść cały obieg przez ten grzejnik żeby upewnić się że został całkowicie odpowietrzony... mnie to jednak wygląda na częściowe zapowietrzenie. Spuściłem ze dwa litry wody, zakręciłem wszystkie inne kaloryfery i nic. Rura przed grzejnikiem dosyć ciepła (choć nie gorąca) a za zaworem ledwo ledwo letni grzejnik (ale częściowo). Jakoś czarno to widzę Link do komentarza
GipsKartonITD Napisano 27 grudnia 2011 Udostępnij #7 Napisano 27 grudnia 2011 Włącz go krzyżowo czyli zasilanie z jednej strony grzejnika /góra/ a powrót dołem ale po przeciwnej jego stronie. Link do komentarza
semmac Napisano 27 grudnia 2011 Autor Udostępnij #8 Napisano 27 grudnia 2011 Cytat Włącz go krzyżowo czyli zasilanie z jednej strony grzejnika /góra/ a powrót dołem ale po przeciwnej jego stronie. Nie da rady, stare budownictwo. Zresztą wszystkie inne działają dobrze. Drugi zasilany z tej samej rury w pokoju za ścianą tez dziala. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 27 grudnia 2011 Udostępnij #9 Napisano 27 grudnia 2011 Cytat Zawór danfoss i jedyne co można zrobić to zakręcić lub odkręcić. Nie ma możliwości żadnego demontażu plastikowej obudowy To nie plastykowa obudowa tylko głowica i tą głowicę się demontuje.Pod nią jest ten owa szpila zaworu a na obwodzie jest pierścień i nim też można dokonać wstępnej regulacji. Głowicę powinno się odkręcić a najlepiej rzuć fotę tego zaworu bo modelu to zapewne nie znasz. Cytat Włącz go krzyżowo czyli zasilanie z jednej strony grzejnika /góra/ a powrót dołem ale po przeciwnej jego stronie. Takie rozwiązanie wymaga ingerencji hydraulika i ewentualne kucie ściany. Link do komentarza
semmac Napisano 28 grudnia 2011 Autor Udostępnij #10 Napisano 28 grudnia 2011 Cytat To nie plastykowa obudowa tylko głowica i tą głowicę się demontuje.Pod nią jest ten owa szpila zaworu a na obwodzie jest pierścień i nim też można dokonać wstępnej regulacji. Głowicę powinno się odkręcić a najlepiej rzuć fotę tego zaworu bo modelu to zapewne nie znasz. Zabrałem się do tego od złej strony . Zawór rozmontowany. Szpila jest nieruchoma, gdy próbuję ja wcisnąć ani drgnie. Popsikałem WD 40 i nic, jakieś rady?http://img836.imageshack.us/img836/833/dscn6509n.jpghttp://img706.imageshack.us/img706/479/dscn6510o.jpg Link do komentarza
retrofood Napisano 28 grudnia 2011 Udostępnij #11 Napisano 28 grudnia 2011 Trzeba zabawić się w mężczyznę i... rozebrać.A najlepiej wymienić na nowy. Link do komentarza
lak-serwis Napisano 28 grudnia 2011 Udostępnij #12 Napisano 28 grudnia 2011 Cytat Zabrałem się do tego od złej strony . Zawór rozmontowany. Szpila jest nieruchoma, gdy próbuję ja wcisnąć ani drgnie. Popsikałem WD 40 i nic, jakieś rady?http://img836.imageshack.us/img836/833/dscn6509n.jpghttp://img706.imageshack.us/img706/479/dscn6510o.jpg Po zdjęciu głowicy zawór jest całkowicie otwarty a szpilę jest bardzo trudno wcisnąć bo trzyma ją sprężyna.Nic nie rozbieraj, zawory pod głowice mają postać kierunkową, sprawdź czy na korpusie zaworu jest strzałka skierowana w kierunku kaloryfera, jeśli jest odwrotnie, to może być przyczyną braku obiegu w kaloryferze. Pamiętaj również, że montując z powrotem głowię musisz ją odkręcić na maksa w lewo... Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 28 grudnia 2011 Udostępnij #13 Napisano 28 grudnia 2011 Cytat Zabrałem się do tego od złej strony . Zawór rozmontowany. Szpila jest nieruchoma, gdy próbuję ja wcisnąć ani drgnie. Popsikałem WD 40 i nic, jakieś rady?http://img836.imageshack.us/img836/833/dscn6509n.jpghttp://img706.imageshack.us/img706/479/dscn6510o.jpg Zapewne ta szpilka która wystaje zapiekła się i aby ją ruszyć musiałbyś zawór wykręcić z korpusu i delikatnie oczyścić środkową część i ją poczęstować wd40 powinno puścić tylko,że musisz zakręcić dopływ wody przed zaworem bo jak wykręcisz zawór to woda poleci. Cytat Po zdjęciu głowicy zawór jest całkowicie otwarty a szpilę jest bardzo trudno wcisnąć bo trzyma ją sprężyna.Nic nie rozbieraj, zawory pod głowice mają postać kierunkową, sprawdź czy na korpusie zaworu jest strzałka skierowana w kierunku kaloryfera, jeśli jest odwrotnie, to może być przyczyną braku obiegu w kaloryferze. Pamiętaj również, że montując z powrotem głowię musisz ją odkręcić na maksa w lewo... Po zdjęciu głowicy szpilkę łatwo się wciska jeżeli zawór jest sprawny,sprężyna nie jest na tyle mocna aby jej poprzez naciśnięcie nie wcisnąć i wcale nie trzeba do tego używać wielkiej siły.O jakiej kierunkowości zaworów piszesz? że jak rozbierze to nic się nie stanie.Szpilka ta co wystaje zamyka zawór w środku jest on w kształcie grzybka (jest to sworzeń z mosiądzu z oringami) w zależności jak go głowica ustawi taki powoduje przepływ wody.Z fotek wynika,że zawór jest prawidłowo zamontowany. Link do komentarza
lak-serwis Napisano 28 grudnia 2011 Udostępnij #14 Napisano 28 grudnia 2011 Cytat Zapewne ta szpilka która wystaje zapiekła się i aby ją ruszyć musiałbyś zawór wykręcić z korpusu i delikatnie oczyścić środkową część i ją poczęstować wd40 powinno puścić tylko,że musisz zakręcić dopływ wody przed zaworem bo jak wykręcisz zawór to woda poleci.Po zdjęciu głowicy szpilkę łatwo się wciska jeżeli zawór jest sprawny,sprężyna nie jest na tyle mocna aby jej poprzez naciśnięcie nie wcisnąć i wcale nie trzeba do tego używać wielkiej siły.O jakiej kierunkowości zaworów piszesz? że jak rozbierze to nic się nie stanie.Szpilka ta co wystaje zamyka zawór w środku jest on w kształcie grzybka (jest to sworzeń z mosiądzu z oringami) w zależności jak go głowica ustawi taki powoduje przepływ wody.Z fotek wynika,że zawór jest prawidłowo zamontowany. Jeśli chodzi o wciskanie szpili, to faktycznie można ją wcisnąć dość łatwo jeśli robimy to po przez coś twardego, wciskanie samym palcem jest dość trudne i bolesne, sprężyny bywają dość mocne......na korpusach zaworów (nie wiem czy na wszystkich i czy wszystkie są kierunkowe) można zauważyć strzałkę która wskazuje sposób montażu i jednocześnie jest to informacja, że jest to zawór kierunkowy, a te, mają czasami właściwości puszczania tylko w jedną stronę....zdjęcia nie pokazują dokładnie oznaczeń na korpusie zaworu więc trudno coś twierdzić z całą pewnością. Szpila zamyka zawór, jak jest wciśnięta, więc w takiej pozycji jak na zdjęciu (bez głowicy), zawór powinien puszczać wodę do kaloryfera bez demontażu czegokolwiek a to jest główne zmartwienie autora tego tematu.... Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 28 grudnia 2011 Udostępnij #15 Napisano 28 grudnia 2011 Cytat Jeśli chodzi o wciskanie szpili, to faktycznie można ją wcisnąć dość łatwo jeśli robimy to po przez coś twardego, wciskanie samym palcem jest dość trudne i bolesne, sprężyny bywają dość mocne......na korpusach zaworów (nie wiem czy na wszystkich i czy wszystkie są kierunkowe) można zauważyć strzałkę która wskazuje sposób montażu i jednocześnie jest to informacja, że jest to zawór kierunkowy, a te, mają czasami właściwości puszczania tylko w jedną stronę....zdjęcia nie pokazują dokładnie oznaczeń na korpusie zaworu więc trudno coś twierdzić z całą pewnością. Szpila zamyka zawór, jak jest wciśnięta, więc w takiej pozycji jak na zdjęciu (bez głowicy), zawór powinien puszczać wodę do kaloryfera bez demontażu czegokolwiek a to jest główne zmartwienie autora tego tematu.... Tak po większości się zgadzam z tobą,ale co do zaworu kierunkowego to prawdę mówiąc nie słyszałem o takowym ,jest oczywiście ale zwrotny i montuje się go w tym celu aby woda się nie cofnęła zimna albo ciepła w instalacji c.o. jak też i zawór bezpieczeństwa ,nie daj Boże odwrotnie go zamontować.Strzałki mogą być na niektórych zaworach ale uważam,że to raczej jako info dla montujących bo każdy zawór można by rzec jest kierunkowym patrząc na jego środek jak jest ukształtowany do przepływu wody.A co do tej szpilki to trudno ocenić po fotce czy ona jest w pozycji zamkniętej czy otwartej, należałoby posiadać drugi taki zawór i zmierzyć wysokość wystającej szpilki przy otwartym zaworze aby porównać z tym niby wadliwie działającym. Link do komentarza
lak-serwis Napisano 28 grudnia 2011 Udostępnij #16 Napisano 28 grudnia 2011 Cytat Tak po większości się zgadzam z tobą,ale co do zaworu kierunkowego to prawdę mówiąc nie słyszałem o takowym ,jest oczywiście ale zwrotny i montuje się go w tym celu aby woda się nie cofnęła zimna albo ciepła w instalacji c.o. jak też i zawór bezpieczeństwa ,nie daj Boże odwrotnie go zamontować.Strzałki mogą być na niektórych zaworach ale uważam,że to raczej jako info dla montujących bo każdy zawór można by rzec jest kierunkowym patrząc na jego środek jak jest ukształtowany do przepływu wody.A co do tej szpilki to trudno ocenić po fotce czy ona jest w pozycji zamkniętej czy otwartej, należałoby posiadać drugi taki zawór i zmierzyć wysokość wystającej szpilki przy otwartym zaworze aby porównać z tym niby wadliwie działającym. To co napisałem, to tylko hipoteza do sprawdzenia, zajmuje się trochę inną hydrauliką, gdzie coś takiego jest możliwe, natomiast na poziomie co,czy wody, nie mam całkowitej pewności, widząc jednak oznaczenie zaworu, coś takiego przyszło mi do głowy. Szpila na zdjęciu z całą pewnością jest cofnięta (oczywiście nie wiem, czy do końca), sprawdziłem to u siebie, więc obieg powinien być, istnieje jeszcze jedna możliwość, mogła cofnąć się tylko szpila a grzybek dalej blokuje przepływ (nie wiem czy to możliwe, nie znam dokładnie konstrukcji zaworu). Miałem kiedyś taki przypadek, że hydraulik, na powrocie, źle założył zawór (jakiś specjalny, kierunkowy) i nikt nie wiedział o co chodzi Link do komentarza
1950 Napisano 30 grudnia 2011 Udostępnij #17 Napisano 30 grudnia 2011 dajcie już spokój temu kierunkowi, zawór jest zabudowany dobrze, z resztą inaczej się nie da,półśrubunek jest w grzejniku i tak ma być,spróbuj odciągnąć ten stalowy pierścień na zaworze, tam powinno być oznaczenie cyfrowe od 1-7 i N, ustaw na 7,powinno pomóc, jeżeli nie sprawdź na zaworze odcinającym czy jest otwarty do końca, odkręcasz zaślepkę i wykręcasz imbusem grzybek zaworu, może też być taka sytuacja, że nie będziesz miał zaślepki ale pokrętło na płaski śrubokręt, wtedy nacięcie musi być skierowane zgodnie z kierunkiem przepływu wody, jeżeli to nie pomoże to zostaje jeszcze regulacja instalacji i w ostateczności podłączenie krzyżowe grzejnika Link do komentarza
semmac Napisano 31 grudnia 2011 Autor Udostępnij #18 Napisano 31 grudnia 2011 Cytat dajcie już spokój temu kierunkowi, zawór jest zabudowany dobrze, z resztą inaczej się nie da,półśrubunek jest w grzejniku i tak ma być,spróbuj odciągnąć ten stalowy pierścień na zaworze, tam powinno być oznaczenie cyfrowe od 1-7 i N, ustaw na 7,powinno pomóc, jeżeli nie sprawdź na zaworze odcinającym czy jest otwarty do końca, odkręcasz zaślepkę i wykręcasz imbusem grzybek zaworu, może też być taka sytuacja, że nie będziesz miał zaślepki ale pokrętło na płaski śrubokręt, wtedy nacięcie musi być skierowane zgodnie z kierunkiem przepływu wody, jeżeli to nie pomoże to zostaje jeszcze regulacja instalacji i w ostateczności podłączenie krzyżowe grzejnika Dziękuję wszystkim za pomoc, skorzystałem z pierwszej rady i kilkakrotnie psiknąłem WD-40 a następnie siłowo rozruszałem ten bolec. Grzejnik grzeje jak nigdy. Chociaż mam wrażenie, że ten z pokoju obok ma większą temperaturę. Mam nadzieję, że znowu się nie zablokuje.Co do tego pierścienia to też o tym pomyślałem (chociaż nie wiem do czego on służy) niestety nie dało rady go przekręcić.Jeszcze raz dziękuję. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 31 grudnia 2011 Udostępnij #19 Napisano 31 grudnia 2011 Cytat Dziękuję wszystkim za pomoc, skorzystałem z pierwszej rady i kilkakrotnie psiknąłem WD-40 a następnie siłowo rozruszałem ten bolec. Grzejnik grzeje jak nigdy. Chociaż mam wrażenie, że ten z pokoju obok ma większą temperaturę. Mam nadzieję, że znowu się nie zablokuje.Co do tego pierścienia to też o tym pomyślałem (chociaż nie wiem do czego on służy) niestety nie dało rady go przekręcić.Jeszcze raz dziękuję. Fajnie,że się udało i na Sylwestra cieplutko w domku.Co do tego pierścienia to aby go przekręcić trzeba go odciągnąć lekko do siebie i obrócić po czym sam wskoczy w swoje miejsce jest na sprężynce, służy on do ustawienia zaworu ale raczej nim się za dużo nie kręci. Link do komentarza
semmac Napisano 1 stycznia 2012 Autor Udostępnij #20 Napisano 1 stycznia 2012 Cytat Fajnie,że się udało i na Sylwestra cieplutko w domku.Co do tego pierścienia to aby go przekręcić trzeba go odciągnąć lekko do siebie i obrócić po czym sam wskoczy w swoje miejsce jest na sprężynce, służy on do ustawienia zaworu ale raczej nim się za dużo nie kręci. Do ustawiania w jakim celu? Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 1 stycznia 2012 Udostępnij #21 Napisano 1 stycznia 2012 Cytat Do ustawiania w jakim celu? Ustawienia wstępnego czy jakoś tam, nie zagłębiałem tematu bo instalator jak mi zakładał to powiedział abym tym za bardzo nie kręcił bo nie moja działka Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się