Skocz do zawartości

Odklejający się parkiet


Etka

Recommended Posts

Napisano
Mamy problem. Odkleja nam sie parkiet. Częściowo, przy ścianach. To znaczy przy ścianach robią się bulwy. Parkiet połozony jest w salonie i w pokoju na dole, oraz na holu na piętrze. Podłogi nie mogły być zbyt wilgotne (chyba), bo posadzki wylewaliśmy dokładnie 18 listopada, a parkiet kładliśmy w połowie maja, więc chyba wyschły. W pokoju na dole zorientowaliśmy się dwa tyg. temu, a dzisiaj w salonie zdjeliśmy folię i kartony, które zabezpieczały podłogę i okazało się, że też sie odkleja. Parkiet dębowy, klej Dragon, kapon Domalux, lakier Domalux. Parkieciarz sprawdzony, robił u znajomych i było ok. W czwartek przyjedzie zobaczyć. Mówi, że zawilgotniał. Ale skąd ta wilgoć ? Ma ktoś może jakiś pomysł? To się da naprawić, nie zrywając całej podłogi? Ten parkiet jest do odzyskania?
Napisano (edytowany)
Cytat

Parkieciarz sprawdzony, robił u znajomych i było ok. W czwartek przyjedzie zobaczyć. Mówi, że zawilgotniał. Ale skąd ta wilgoć ? Ma ktoś może jakiś pomysł? To się da naprawić, nie zrywając całej podłogi? Ten parkiet jest do odzyskania?



Kurna, skad ktoś ma wiedzieć od czego wilgoć?
Spróbuj przelecieć myślami sytuację, bo skoro usterka wylazła w określonych miejscach, to raczej nie parkieciarz. Po pierwsze, pogoda była teraz nieszczególna. Być może coś się nałożyło z innymi czynnikami u Was.
Pomyśl!

PS. parkiet - jesli naturalny - odzyskać się da. Ale należy usunąć przyczynę. Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

W czwartek przyjedzie zobaczyć. Mówi, że zawilgotniał.


Oczywiście zmiana wymiarów drewnianych elementów podłogi jest związana z wilgotnością, a przy takiej pogodzie, jak ostatnio, wystarczy wilgoć z powietrza. Co nie wyklucza zacieków z różnych źródeł.

Znajomy parę lat temu miał bardzo analogiczną sytuację. Okazało się, że świetny, polecany pan od parkietów "zapomniał" o zachowaniu szczelin pomiędzy ścianą o podłogą. Parkiet ułożony w suche, upalne lato pofalował się podczas deszczowej jesieni.
Napisano
Cytat

Oczywiście zmiana wymiarów drewnianych elementów podłogi jest związana z wilgotnością, a przy takiej pogodzie, jak ostatnio, wystarczy wilgoć z powietrza. Co nie wyklucza zacieków z różnych źródeł.


Nic się nie wylało, żadnych przecieków, zacieków, nieszczelności instalacji wod-kan, co- nie ma. Ewentualnie (żadni z nas fachowcy) zastanawialismy sie, czy mozliwe jest żeby to była wilgoć od fundamentów, ale chyba nie możliwe, ( pod wylewką jest 15 cm styropianu) tym bardziej że na piętrze też odchodzi. Trudno uwierzyć, żeby to była wilgoć z powietrza, no nie uwierzę w to. Pas pół metra parkietu z jednej i drugiej strony. Dylatacje są. Może trochę za małe. Muszę oderwać listwy, to zobacze dokładnie jakie są. Na pietrze są dość duże, nie ma listew więc widać i tam sie nie wybrzuszył, jak na razie, ale sie odkleił. Wydaje mi się nie mozliwe, żeby to była wilgoć z powietrza. To by znaczyło, że zawsze będzie problem jak deszcz bedzie padał 2 tyg i nie będę grzać? W lipcu?
Napisano
Cytat

a parkiet kładliśmy w połowie maja, więc chyba wyschły. W pokoju na dole zorientowaliśmy się dwa tyg. temu, a dzisiaj w salonie zdjeliśmy folię i kartony, które zabezpieczały podłogę i okazało się, że też sie odkleja.




Jak dla mnie, to wystarczająca przyczyna.

Moim zdaniem wystarczy "obciążyć" parkiet na "bąblach" – wietrzyć i będzie git.
Napisano
Cytat

Jak dla mnie, to wystarczająca przyczyna.

Moim zdaniem wystarczy "obciążyć" parkiet na "bąblach" – wietrzyć i będzie git.


Nie będzie git, bo to nie są bąble. Tylko wał przeciwpowodziowy przez całe długości pomieszczeń. W sumie jakieś 25 mb o szerokości 0,5m. Wygląda fatalnie, na pewno trzeba to rozebrać.
Napisano
Ma ktoś może pojęcie jaki powinien być czas schniecia parkietu od momentu połozenia do momentu szlifowania i lakierowania? Znalazłam informację, że 2 tyg. Jest to termin bezwzględny? Czy może można szybciej? Uparcie próbuję znaleźć powód, dlaczego ten parkiet odchodzi. Odchodzi w coraz to nowych miejscach. Jestem załamana. Drewno odeszło od kleju tzn. klej został na posadzce. Klej był do bani? Za szybko wyszlifował i polakierował?
Napisano
Cytat

Powiem szczerze, że nie czytałam. Myślałam, że to parkieciarz jest od czytania instrukcji icon_rolleyes.gif Na stronie producenta nic nie ma na ten temat.
http://www.dragon.biz.pl/product.php?cat_i...bcatitem_id=206


Minimalny czas oczekiwania do cyklinowania parkietu zależy od wielu czynników, ale na pewno nie jest krótszy niż 2-3 tygodnie(w przypadku kleju syntetycznego). Parkiet musi osiągnąć wilgotność 9% +/- 2%. Klej syntetyczny użyty do układania na początku podniesie wilgotność klepki, więc bardzo ważne jest zmierzenie wilgotności przed cyklinowaniem. Poza tym jaka była wilgotność parkietu przed układaniem i przed cyklinowaniem?
Napisano
Cytat

Minimalny czas oczekiwania do cyklinowania parkietu zależy od wielu czynników, ale na pewno nie jest krótszy niż 2-3 tygodnie(w przypadku kleju syntetycznego). Parkiet musi osiągnąć wilgotność 9% +/- 2%. Klej syntetyczny użyty do układania na początku podniesie wilgotność klepki, więc bardzo ważne jest zmierzenie wilgotności przed cyklinowaniem. Poza tym jaka była wilgotność parkietu przed układaniem i przed cyklinowaniem?


Nie było 2 tyg. Był tydzień. Po tygodniu wyszlifowali i polakierowali. po dwóch miesiącach zaczął odchodzić. Jaka była wilgotność? Tez tego nie wiem. Parkiet kupiony jesienią w OBI, zimę przestał u nas w ogrzewanej piwnicy, na wiosne wywieżliśmy go na budowę, gdzie stał tez ok.2 m-cy przed połozeniem. No nie mógł być jakoś nadmiernie wilgotny. Parkieciarz twierdzi, że to wilgoć od ścian spowodowała to spuchniecie i odklejenie. Ale co nas zastanawia to na piętrze, też sie odkleja, ale nie jest spuchnięty. Wczoraj połozyli na nowo ten parkiet ( ten z odzysku) Jest spuchniety widać gołym okiem. Nie wiem czy to dobrze, że go połozyli? Może trzeba położyc nowy? Co dalej? Kiedy powinni go cyklinować? Teraz kupiłam klej 50-10-15-20.
Napisano
Cytat

Nie było 2 tyg. Był tydzień. Po tygodniu wyszlifowali i polakierowali. po dwóch miesiącach zaczął odchodzić. Jaka była wilgotność? Tez tego nie wiem. Parkiet kupiony jesienią w OBI, zimę przestał u nas w ogrzewanej piwnicy, na wiosne wywieżliśmy go na budowę, gdzie stał tez ok.2 m-cy przed połozeniem. No nie mógł być jakoś nadmiernie wilgotny. Parkieciarz twierdzi, że to wilgoć od ścian spowodowała to spuchniecie i odklejenie. Ale co nas zastanawia to na piętrze, też sie odkleja, ale nie jest spuchnięty. Wczoraj połozyli na nowo ten parkiet ( ten z odzysku) Jest spuchniety widać gołym okiem. Nie wiem czy to dobrze, że go połozyli? Może trzeba położyc nowy? Co dalej? Kiedy powinni go cyklinować? Teraz kupiłam klej 50-10-15-20.



Czyli położyli ten sam parkiet nie mierząc wilgotności podłoża i parkietu?
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Tak. Będzie lipa znowu?


Pewności nie mam=nikłe szanse na powodzenie takiego wykonania, ale z drugiej strony takie podejście do usługi parkieciarskiej świadczy o bardzo niskich kompetencjach ekipy układającej parkiet. Nie postarano się nawet o ustalenie przyczyny/przyczyn odspojenia parkietu.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Mamy problem. Odkleja nam sie parkiet. ...parkiet kładliśmy w połowie maja ...W pokoju na dole zorientowaliśmy się dwa tyg. temu, a dzisiaj w salonie zdjeliśmy folię i kartony, które zabezpieczały podłogę i okazało się, że też się odkleja...



Podstawowym błędem jest brak jakiejkolwiek kontroli nad wilgotnością podłoża oraz samego materiału w momencie układania. Parkieciarz powinien był wszystko sprawdzić przed rozpoczęciem jakichkolwiek robót.
Jak piszesz nikt nie robił żadnych pomiarów... :(

Piwnica jest bardzo złym miejscem do przechowywania desek parkietowych. Na 100% ich wilgotność w momencie układania nie była prawidłowa i nie twierdzę że zbyt wilgotna bo piszesz że tam było ogrzewanie (domyślam się że piec). Możliwie że była przesuszona (to też się zdarza). Podłoga wiina leżeć w temperaturze pokojowej w miejscu w którym będzie układana... Dodatkowo dobrze wietrzona. Hmm...

Najbardziej nie podoba mi się to co piszesz o folii. Czy mam rozumieć że na podłodze folia leży 3 m-ce?? To masakra dla drewna! Pod folią można zniszczyć nawet najlepsze parkiety kładzione przez najlepszych fachowców.

Obawiam się najgorszego. Konieczności demontażu i ponownego montażu części podłogi. Niestety to bardzo pracochłonna i kosztowna czynność.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...