Skocz do zawartości

Jak usunąc resztki pianki z drzwi


romko

Recommended Posts

Napisano
Cytat

Z tego co wiem to trzeba poczekać aż stwardnieje. Potem sa jakieś środki, na pewno ktoś za raz napisze icon_smile.gif


No jakoś nikt nie chce napisać icon_confused.gif Więc muszę się trochę wysilić. Ja piankę zdrapywałem dosłownie paznokciem (o tym widzicie -swoim icon_biggrin.gif ) jak stwardniała tyle,że z drzwi zewnętrznych metalowych. ślad żadny po niej nie został. Coś też słyszałem ,że aceton rozpuszcza piankę, ale na niego to raczej trza uważać bo on raczej wszystko bierze tzn rozpuszcza.
Napisano
Cytat

Tylo że ten rozpuszczalnik do pistoletów może mi zmyć strukture na okleinie drzwi


Może ale nie musi. Musiałbyś wypróbować w jakimś mało nie widocznym miejscu czy dany rozpuszczalnik rozmywa strukturę . Inaczej się nie przekonasz.
  • 2 miesiące temu...
  • 5 miesiące temu...
Napisano
Czyścik do pistoletów do pianki montażowej, prysnąć na szmatkę i próbować, aczkolwiek lepiej się czyści gdy jest jeszcze w miarę świeża niż po miesiącu. Po roku-dwóch robi się pomarańczowa i kruszy na drobny pył, jeśli dostaje dużo słońca icon_biggrin.gif Może poczekać icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Ciepła woda z mydłem, miękka szmatka i .... duuuużo cierpliwości

WD40 - ponoć też dobre


Z powierzchni fornirowanych/drewnianych środki rozpuszczające wyczyszczą także kolor..
Pozostają próby mechaniczne - najlepiej wg mnie sprawdza się wełna stalowa, ale lekko matowi lakier.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • W prysznicu nie unikniesz silikonowania. To musi być szczelne   Planuję czarny marmur lub czarny kamień, więc silikon też będzie czarny. Silikonowe spoiny będą natomiast bardzo wąskie, prawie niewidoczne na materiale. Powinno wyglądać i zachowywać się ok   Miałam okazję na żywo pomacać i obejrzeć oba materiały, ponieważ robiłam wywiad z szefem firmy, która otworzyła się w mojej mieścince kilka miesięcy temu. Mają oba materiały na stanie.  Na dzień dzisiejszy bardziej przychylam się do płyty węglowej w prysznicu, bo z fornirem jest jednak więcej roboty, jak to z kamieniem - trzeba cyklicznie impregnować. Ponadto obawiam się, że na chropowatej nierównej powierzchni forniru będą osadzać się pozostałości detergentów i trudniej będzie utrzymać ścianę w dobrym stanie wizualnym. Płyta węglowa ma gładkie wykończenie i nie ma takiego ryzyka.  Różnica polega też na tym, że fornir jest cieńszy (około 2 mm), a płyta węglowa ma 5 mm grubości. Fornir z kolei łatwiej przyciąć, niż płytę węglową. Oba materiały mają zalety i wady   Ogólnie oba materiały są dobrym pomysłem na remont bez kucia kafelek. Można wykończyć tym całą łazienkę w kilka dni       Tu masz link do tego artykułu, który pisałam o płytach węglowych.  https://budujemydom.pl/wykanczanie/sciany-wewnetrzne/a/115798-plyty-weglowe-na-sciane-bez-skuwania-starych-plytek O fornirze tylko rozmawiałam i sobie go obejrzałam. Nie pisałam o nim artykułu   Zrobiłam też kilka fot, są umieszczone w treści artykułu. 
    • Ten fornir czy płyta węglowa też mnie kuszą tylko zastanawiam się jak z trwałością? Nie chodzi w płaskie powierzchnie tylko o łączenia. Jak ktoś to zrobi idealnie równo i szczelnie "do czoła" to szacun, inaczej będzie chyba potrzebny jakiś silikon. A wiadomo jak to z tymi silikonami w łazienkach. Czekam na efekty:)
    • Pisząc o podziale miałam właśnie na myśli możliwość np. sądowego negocjowania podziału wzdłuż ściany działowej z druga właścicielką. Czy taki podział jest możliwy? Nie wiem, czy dobrze myślę, że wówczas byłaby szansa na "fizyczne" podzielenie budynku łącznie z dachem i podwórkiem. Są księgi wieczyste. Jestem totalnym laikiem w tych sprawach 
    • Mam tylko pralkę i ma już swoje lata  Naprawiana była już kilka razy, czas wymienić   A skoro teraz takie cuda dają, to dlaczego nie spróbować?  
    • Przecież "ten dom" już nie istnieje (prawnie). Z tego co piszesz, w budynku wyodrębniono dwa niezależne byty prawne (czy mają założone księgi wieczyste?) i nie ma już "domu". On jest już tylko tworem fizycznym, ale w sensie prawnym nie istnieje. Więc teraz wszelkie kombinacje ze zmianami i z zamianami mogą być prowadzone jedynie przez właścicieli tych dwóch wydzielonych części. Bo nikt inny nie ma nad nimi władzy. Tylko ich właściciele.    a o dofinansowanie zawsze się można starać na prace w tej części, do której ma się tytuł własności.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...