Skocz do zawartości

drenaż wewnętrzny


rentgen

Recommended Posts

Napisano
Witam,

Męczy mnie ciągle zalewana piwnica w moim domu. Drenaż opaskowy był wykonany ale chyba nie spełnia swojej roli albo odprowadza wodę tylko z którejś części. Postanowiłem więć zrobić drugi drenaż odsunięty od domu 2-3 m dużo głębszy od pierwszego. Jest głęboki na 3 m a piwnica posadowiona jest na głębokości 2,2m. Jakie było moje zdziwienie gdy w rowach wykopanych na 3m nie było wody. Do dziś nie rozumiem skąd woda w piwnicy na 2,2. Ale do rzeczy. Jako że woda w piwnicy dalej się pojawia postanowiłem wykonać drenaż wewnątrz piwnicy wzdłuż ścian i wyjść z nim do rowu na zewnątrz budynku ( tego z drenem na 3 m.) Czy ten dren wewnętrzny muszę położyć na wyskości ławy czy mogę wykonać tylko rowki w istnięjącej posadzce i ocielpeniu i położyć go na ławie fundamentu ?? Jak myślicie spełni to swoją rolę ? Dodam że woda wycieka na łączeniu sciany z podłogą i tam właśnie położyłbym te sączki. Dla rozjaśnienia tematu załączam rysunek (sory za painta).

Pozdrawiam i czekam na opinie.

DSC01446.jpg

Napisano
skoro wykopałeś dalej i nie było wody to zrobiłeś sobie basen
znaczy się w trudnym gruncie wykopałeś dół pod chałupę, postawiłeś domek, zasypałeś (może) pospółą i teraz ta woda stoi wokół domu, w tej kopanej części
1 sprawdź poziomy istniejącego drenażu w stosunku do posadzki, bo może jest po prostu za płytko
2 jaki masz zrzut tej wody
3 sprawdź, bo jest nie halo, połączenie izolacji poziomej pod ścianą z izolacją poziomą posadzki w piwnicy, z tym bym powalczył
4 drenaż w chałupie to poroniony pomysł, unikaj jak ognia, bo to najgorsze rozwiązanie
5 z tego co piszesz nie masz badań geotechnicznych, a one mówią skąd można się wody spodziewać
Napisano
Właśnie o to chodzi że nie uśmiecha mi się kopać teraz przy chałupie i wyciągać te dreny bądź je wsadzać głębiej. Koparkę mam własnąale boje sie o izolację pionową fundamentu że mi się poniszczy a jest zrobiona dobrze bo ściany mam suche. Też mi się wydaję że jest wokół domu coś w rodzaju basenu. Tylko dlaczego ta woda tam stoi jeżeli mam niżej rowy trochę dalej a w czasie kopania tych rowów ziemia się osuwała od fundamentu i pojawiły się pęknięcia w stronęrowu. To na chłopski rozum tymi szczelinami powinna ta woda zejsc do rowów.

Co do izolacji to woda wycieka pod wpływem dużego ciśnienia spod papy która była klejona pod ścianą i wdziera się pod całą posadzkę dlatego ten pomysł z drenażem wzdłuż ścian.

Jeszcze mam taki pomysł żeby od ścian domu w kierunku tego rowu wyłożyćfolie ze spadkiem. TO wyeliminuje wody opadowe dostające się do tego basenu jak mówisz. Z dołu nie podchodzi z góry nie będzie to wkońcu kiedyś może wyschnie i bedzie spokój. Co myślisz ??
Napisano
Opaska wykonana jest wokół domu Są 3 studzienki rewizyjne.Głębokosc od ok 2.7 początek do 3.5 na końcu. Odpływ wpada do studni 5 metrowej, ską woda jest wypompowywana na bieżąco pompą z pływakiem. W tej studni mam 3 wloty:
1 - z drenażu spod domu
2 - z połówki drenażu głębokiego
3 - z drugiej połówki

Czyli mam możliwość spradzania na bieżąco z których drenów leci woda.
Z głębokiego drenażu ściąga wodę w zasadzie po każdej ulewie czy rozstopach śniegu. Ale w suche dni nie ma tam wody. A z drenu pod domem kapie sobie raz na jakiś czas choć w lecie przy tych ulewach co były to ten dren odbierałmasę wody z tym że duża częśćdostała siędo środka domu.
Napisano
Cze dołączę się do wątku
Możne coś poradzę a przynajmniej coś zasugeruję .
Podobny problem miałem w tamtym roku . Moj dom wkopany jest do ziemi na głebokość ok 0,5m . Co wiosne od kilku lat
na wiosnę mam powódź. Woda sączyła mi się miedzy posadzką a ścianą, tak jak u ciebie rentgen . Postanowiłem coś z tym zrobić. No i zrobiłem to w ten sposób. Prace oczywiscie wykonywałem latem . Ze wszystkich pomieszczeń zerwałem posadzkę,ubrałem jeszcze na sztych piachu a środkiem w pomieszczeniach dałem drenaż w obsypce żwirowej (drenaż dałem środkiem bo bałem się o fundament ). Na to wszystko dałem warstwę żwiru. Zapytacie po co żwir?Żwir powoduję ścięcie lustra wody gdyby drenaż nie nadążył jej zbierać . Na żwir dałem folię ,a na nią cienką warstwę betonu. Beton ten następnie łącznie z fragmentem ściany został wysmarowany masą hydroizolacyjną no i na to wszystko znowu beton tylko z dodatkiem uszczelniacza .I narazie u mnie wody brak icon_smile.gif Dodam że woda odprowadzona jest ze spadkiem do rowu merioracyjnego, mam takowe szczęście ze taki jest obok. Na zewnątrz domu umieściłem studzienkę rewizyjna dzięki temu mam podgląd jak woda spływa z pod domu. Uwierzcie mi zapierdziela jak dzika. Co do drenażu nie wolno go dawać niżej od fundamentu ponieważ może spowodować ich podmycie i obsunięcie się . Pozdrawiam i do roboty icon_smile.gif nie podawać się.
Napisano
Cytat

Cze dołączę się do wątku
Możne coś poradzę a przynajmniej coś zasugeruję .
Podobny problem miałem w tamtym roku . Moj dom wkopany jest do ziemi na głebokość ok 0,5m . Co wiosne od kilku lat
na wiosnę mam powódź. Woda sączyła mi się miedzy posadzką a ścianą, tak jak u ciebie rentgen . Postanowiłem coś z tym zrobić. No i zrobiłem to w ten sposób. Prace oczywiscie wykonywałem latem . Ze wszystkich pomieszczeń zerwałem posadzkę,ubrałem jeszcze na sztych piachu a środkiem w pomieszczeniach dałem drenaż w obsypce żwirowej (drenaż dałem środkiem bo bałem się o fundament ). Na to wszystko dałem warstwę żwiru. Zapytacie po co żwir?Żwir powoduję ścięcie lustra wody gdyby drenaż nie nadążył jej zbierać . Na żwir dałem folię ,a na nią cienką warstwę betonu. Beton ten następnie łącznie z fragmentem ściany został wysmarowany masą hydroizolacyjną no i na to wszystko znowu beton tylko z dodatkiem uszczelniacza .I narazie u mnie wody brak icon_smile.gif Dodam że woda odprowadzona jest ze spadkiem do rowu merioracyjnego, mam takowe szczęście ze taki jest obok. Na zewnątrz domu umieściłem studzienkę rewizyjna dzięki temu mam podgląd jak woda spływa z pod domu. Uwierzcie mi zapierdziela jak dzika. Co do drenażu nie wolno go dawać niżej od fundamentu ponieważ może spowodować ich podmycie i obsunięcie się . Pozdrawiam i do roboty icon_smile.gif nie podawać się.



jak czytam Drenaż wewnątrz to mi skóra cierpnie icon_smile.gif
wystrzegam się tego jak diabeł święconej wody i zdecydowanie określam jako ukrycie problemu , a nie poradzenie sobie z problemem
pozdrawiam
Napisano
DO MTW Orle - Nie mam już innego wyjścia bo mam już dwa drenaże na zewnątrz z tego jeden napewno sprawny.

do mario kros

Mam rozumieć że zerwałeś posadzkę i wykułes też tzw chudziak dokopująć się do piasku ?? Czyli wybierając jeszcze piasek byłeś na poziomie ławy fundametnu tak ??

Tez chce po wykonaniu drenażu położyć na to masę hydroizolacyjną wraz z taśmą przy ścianach. Tylko czy stojącym fundamentom w tej wodzie nic nie zaszkodzi ?? I jaki będzie klimat w takim pomieszczeniu ?? Nie pojawią się grzyby i pleśnie za jakiś czas ?
Napisano
Cytat

DO MTW Orle - Nie mam już innego wyjścia bo mam już dwa drenaże na zewnątrz z tego jeden napewno sprawny.


rentgen - wyjść masz jeszcze sporo
począwszy na szlamach a na zastrzykach pod posadzkę kończąc
koszty od dwustu parędziesięciu do tys. za m2 + koszty przygotowania
lub zatrudnienie firmy która sama dobierze technologię wykonania
w niektórych rozwiązaniach sprawny drenaż za ścianą nie przeszkadza icon_smile.gif ,
pozdrawiam
Napisano
weź Kolego najpierw to odkuj posadzkę w kilku miejscach przy ścianie i sprawdź połączenie poziomych izolacji
z czego masz ściany?
jaki jest układ warstw w posadzce?
masz Ty tam papy?

no i czegoś za bardzo nie rozumiem z tymi drenażami i studzienkami
masz dwa drenaże?
jeden przy samym domu, drugi oddalony i głębszy?
jak to wszystko jest połączone, bo że na koniec to w tej 5 m studni to rozumiem (?)
jakie średnice drenaży, odprowadzenia z pompy?
czy przypadkiem nie problem jest w tej 5m studni - nie nadąża odbierać wody a pompa tego przepchać?
i gdzie to leje?
czym dreny zasypane? widziałeś jak to układali?
Napisano
Cytat

DO MTW Orle - Nie mam już innego wyjścia bo mam już dwa drenaże na zewnątrz z tego jeden napewno sprawny.

do mario kros

Mam rozumieć że zerwałeś posadzkę i wykułes też tzw chudziak dokopująć się do piasku ?? Czyli wybierając jeszcze piasek byłeś na poziomie ławy fundametnu tak ??

Tez chce po wykonaniu drenażu położyć na to masę hydroizolacyjną wraz z taśmą przy ścianach. Tylko czy stojącym fundamentom w tej wodzie nic nie zaszkodzi ?? I jaki będzie klimat w takim pomieszczeniu ?? Nie pojawią się grzyby i pleśnie za jakiś czas ?


Cze
Ma się rozumieć że zerwałem . Chociaż chodzikiem bym go nie nazwał, bo to były dwie warstwy betonu dodatkowo izolowana czymś lepikowatym. Ponieważ beton zestarzał się i zmurszał zaczęła przechodzić przez niego woda, zwłaszcza miedzy ścianą a wylewką. Dlatego zostało rzucone hasło całkowitego pozbycia się go i to wykonałem.Co do piasku to bym się tym na twoim miejscu Rentgen nie sugerował bo wybierałem go po to, aby weszły w to miejsce wcześniej opisane warstwy. Chciałem mieć normalne pomieszczenie, a nie uderzać się w głowę. Drenaż u mnie znajduje się się w najniższym miejscu kilka cm powyżej końca fundamentu w leju wykonanym w osypce żwirowej. Ławy nie przewidziano, widocznie kiedyś tak budowano.W mojej okolicy poziom wód gruntowych podwyższa się okresowo dlatego to rozwiązanie to sprawdza się idealnie. Początkowo miałem obawy co do drenażu wewnętrznego ale nie zgodzę się z przedmówcą MTW Orle, że to jest ukrycie problemu. Zwłaszcza że prace jakie wykonałem konsultowane to było z specjalistami. Moje obawy rozwiały się po tegorocznych zimowych roztopach. W mojej piwnicy suchutko beton biały a u sąsiadów mimo płytszych piwnic powódź. To mówi samo za siebie. A grzyby to mam w słoikach "marnowane" he he. Ja opisałem jak ja rozwiązałem problem a co ty zrobisz zależy od ciebie. Pomyśl dwa razy za czym coś zrobisz bo sknocić coś nie sztuka. Cała technologia jaką zastosujesz zależy od ciebie i czynników niezależnych od ciebie czyli: rodzaj wód gruntowych, ukształtowania terenu, rodzaju gruntu. Jeszcze jedyna dobra rada nie żałuj kasy bo to szybko wyjdzie. Dla przykładu podam że worek dobrej masy hydroizolacyjnej kosztuje ponad 200zł.
Powodzenia
Napisano
Cytat

Cze
ale nie zgodzę się z przedmówcą MTW Orle, że to jest ukrycie problemu. Zwłaszcza że prace jakie wykonałem konsultowane to było z specjalistami. Moje obawy rozwiały się po tegorocznych zimowych roztopach. W mojej piwnicy suchutko beton biały a u sąsiadów mimo płytszych piwnic powódź. To mówi samo za siebie. A grzyby to mam w słoikach "marnowane" he he. Ja opisałem jak ja rozwiązałem problem a co ty zrobisz zależy od ciebie. Pomyśl dwa razy za czym coś zrobisz bo sknocić coś nie sztuka. Cała technologia jaką zastosujesz zależy od ciebie i czynników niezależnych od ciebie czyli: rodzaj wód gruntowych, ukształtowania terenu, rodzaju gruntu. Jeszcze jedyna dobra rada nie żałuj kasy bo to szybko wyjdzie. Dla przykładu podam że worek dobrej masy hydroizolacyjnej kosztuje ponad 200zł.
Powodzenia


osobiście walnąłbym warstwę betonu w zależności od obliczeń konstrukcyjnych grubszą lub cieńszą zbrojoną bądź nie - aby nie trzasła pod wyporem wody
beton bez dodatków
uszczelnienie posadzki oraz ścian
jak piszesz miałeś specjalistów , ktoś to liczył i ktoś za takie a nie inne przyjęte rozwiązanie odpowiada więc nie mam zamiaru wdawać się w zbędną dyskusję- efekt osiągnięty jak piszesz
choć osobiście widziałbym to inaczej icon_biggrin.gif
pozdrawiam
Napisano
A może takie rozwiązanie: ponieważ masz koparkę, to łączysz dwa drenaże ukośnymi wykopami co 1,5 - 2 metry zasypując je drobnym kamieniem, grubym żwirem lub płukanym piaskiem, tak by powstała warstwa filtracyjna, którą woda przepłynie od fundamentu do głębszej opaski drenażowej.

DSC01446.jpg

Napisano
Cytat

A może takie rozwiązanie: ponieważ masz koparkę, to łączysz dwa drenaże ukośnymi wykopami co 1,5 - 2 metry zasypując je drobnym kamieniem, grubym żwirem lub płukanym piaskiem, tak by powstała warstwa filtracyjna, którą woda przepłynie od fundamentu do głębszej opaski drenażowej.




pozwolę sobie zwrócić uwagę iż wykonanie swobodnego odpływu grawitacyjnego , przy podniesionym stanie wód gruntowych będzie skutkował swobodnym napływem wody do budynku z uwagi na różnicę poziomów wody - dokąd się nie wyrówna będzie się pchała
pozdrawiam

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...