Skocz do zawartości

Termin oczekiwania na warunki zabudowy?


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Witam
Mam nadzieje, że dobrym dziale zadaje pytanie, jeśli nie przepraszam.
Otóż jako posiadacz działki w Jedliczu A gmina oraz powiat Zgierz woj. łódzkie udałem się do starostwap by zapytać o warunki zabudowy. Pani grzecznie wysłała mnie do zakładu energetycznego i kanalizacji po promese lub warunki przyłącza. Na jej dobre rady zadałem pytanie ile czasu od momentu zgromadzenia dokumentów i złożeniu wniosku o warunki zabudowy będę musiał czekać na wydanie w/w. Pani odpowiedziała mi ok 9 miesięcy. Zadałem więc pytanie raz jeszcze czy aby na pewno uzyskałem właściwą odpowiedź. Pani oczywiści powtórzyła 9 miesięcy.
Zasięgnąłem języka co mogę z tym zrobić, ale ponoć mogę nie wiele. Mogę napisać skargę do ministerstwa na co zapewne dostane odpowiedź co tyle i dlaczego trwa. Udałem się więc do biur projektowych. Oto odpowiedzi, które uzyskałem.
Biuro projektowe załatwi warunki zabudowy w około 1,5 miesiąca a do momentu uzyskania pozwolenia na budowe minie 6 miesięcy. Za załatwienie wszystkiego chce 7 tysięcy brutto:
-adaptacja projektu z planem zagosp. przestrzennego 3500zł
-mapka do celów proekt. 900 zł
- adaptacje inst. 4 *200 zł
-przyłącza energia 400 zł
-przyłącza woda z wodociągu 500 zł
-Szambo bet 500 zł
-uzgodnienia ZUDP 120zł
-dec. na włączenia w pad drogi 80 zł
-lokalizacja zjazdu 80 zł
-wyłączenie z produkcji rolnej 50 zł
i jescze 120 zł na coś tam.
Byłem w drugim biurze całkiem podobnie.
O co chodzi. Oni załatwiają wszystko w 6 miesięcy, a ja w 9 miesięcy moge załatwić jedynie warunki zabudowy
Czy ktoś przeżył podobny absurd?
Pozdrawiam
Łukasz Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Byłem w drugim biurze całkiem podobnie.
O co chodzi. Oni załatwiają wszystko w 6 miesięcy, a ja w 9 miesięcy moge załatwić jedynie warunki zabudowy
Czy ktoś przeżył podobny absurd?
Pozdrawiam
Łukasz



Pierwsze co mi przychodzi do głowy - to, że biura mają "pochytane" w urzędach - i stąd terminy znacznie krótsze .... wiesz - tak jakby "po znajomości" icon_wink.gif .
Napisano
Cytat

Pierwsze co mi przychodzi do głowy - to, że biura mają "pochytane" w urzędach - i stąd terminy znacznie krótsze .... wiesz - tak jakby "po znajomości" icon_wink.gif .



Złości mnie ogromnie fakt wręczenia komuś prezentu w postaci ok. 3 tysięcy. Jednak jak chce w tym roku chociaż zacząć wyjścia nie ma
Napisano
Cytat

Złości mnie ogromnie fakt wręczenia komuś prezentu w postaci ok. 3 tysięcy. Jednak jak chce w tym roku chociaż zacząć wyjścia nie ma



A może wybierz się do kogoś wyżej niż "Pani w okienku" i zapytaj o to , dlaczego tak właśnie jest i jakim cudem ?
Napisano
Cytat

A może wybierz się do kogoś wyżej niż "Pani w okienku" i zapytaj o to , dlaczego tak właśnie jest i jakim cudem ?



Byłem właśnie wyżej. Koleżanki mama jest kierownikiem jakiegoś wydziału w starostwie. Powiedziała tylko o tym, że można pisać skargę do ministerstwa.
Dodała, że w starostwie pracuje na tym stanowisku człowiek na 1/4 etatu, któremu teraz jeszcze umarła żoną. Jak mniemam ten człowiek najpierw ze znanych mi teraz powodów w pierwszej kolejności obsługuje biura
Napisano
Cytat

Byłem właśnie wyżej. Koleżanki mama jest kierownikiem jakiegoś wydziału w starostwie.



wiem, że to mało etyczne - ale nie da się tą drogą? może by szepnęła słówko w Twojej sprawie?
podejrzewam, że skarga nic tu i tak nie da ....
Napisano (edytowany)
Cytat

wiem, że to mało etyczne - ale nie da się tą drogą? może by szepnęła słówko w Twojej sprawie?
podejrzewam, że skarga nic tu i tak nie da ....



Jak wracam myślami do rozmowy to nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że ona również w jakiś sposób jest zamieszana w sprawę tych dziwnych przyspieszeń pęka się przyznać i stąd ta dziwna odpowiedź lub kompletnie nie wie co jest pięć i co się dzieje w tym starostwie Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Napisano
Jest to praktyka stosowana wszędzie. U mnie nas było podobnie. Chcieliśmy zacząć w zeszłym roku i zaczęliśmy dowiadywać się co trzeba itd... Wyszło czekania 8 miesięcy. Znajomy znajomego polecił człowieka który powiedział że podejmie się załatwienia wszystkich formalności w 4 miesiące. No i się udało bez najmniejszego problemu.

Te papiery w urzędach po prostu muszą odleżeć w każdym pokoju po 10-15 dni i dopiero się za to zabierają. Jak ktoś ma wejścia robią to po 2-3 dniach. A mogą leżeć po 10-15 bo w przepisach jest że no pozwolenie na budowę to bodajże 2 miesiące a można to załatwić w 2 tygodnie jeżeli są warunki zabudowy i wszystko jest jak należy.
Napisano
ale dywagacje

w przypadku WZ nie jest to jakiś kosmos
a dlaczego sobie zaprzyjaźnione BP poradzi w krótszym terminie? ano może dlatego, że przygotuje tej osobie gotowego zbója do podpisu i tyle, kasą zapewene się podzielą

pisz sobie i do Watykanu, na Berdyczów, do mnie (adres wysyłam na priv) tylko po co? nic nie uzyskasz, a wniosek zostanie rozpatrzony w stylu strajku włoskiego

zamiast kombinować jak kuń pod górkę, dotrzyj do tej osoby co robi na te 1/10 000 etatu, i w "cztery oczy" pogadajcie sobie, okaż wdzięcznosć za szybsze rozwiązanie problemu, "skonsultuj" niech "poradzi" itd itp
wyczaisz w trakcie rozmowy co można i czy warto
oczywiście jak Ci się spieszy i czujesz się mocny,
jak jesteś mientki, to lepiej spuść się na BP i miej ten komfort, że jest jakiś kulis, który za Ciebie wsio to załatwi, bo czasami to nałazić się trza co nie miara, kwestia o co chodzi, a ci mają już przetarte szlaki

wszędzie mogą Ci wp... klauzuję, że "ze względu na złożoność sprawy..... nie są w stanie dotrzymać ustawowych terminów", że muszą przeprowadzić konsultacje, musisz dostarczyć "i inne, wymagane odrębnymi przepisami, dokumenty" - zdziwiłbyś się się co mogą wymyślić

na od WZ mają teoretycznie 65 dni do PnB, ale ostatniego dnia mogą wezwać do uzupełnienia wniosku, korekty i co tam jeszcze wymyślą, bo, z tego co się orientuję, nie ma przepisu, który obliguje ich do stwierdzenia kompletności złożonego wniosku w określonym terminie, ot taka szutka zmyłka

z ciekawostek, to m.st.W-wa na pewne WZ mozna czekać i 3 lata
Napisano
Na przyłącza też się chyba któryś miesiąc czeka? To prawda?? Jeśli tak to wszystko tam masz w pakiecie.. Przelicz sobie ile by wyszło to wszystko gdybyś Ty sam chodził za tym wszystkim, ile kosztowałaby każda mapka, jaki czas oczekiwania na poszczególne etapy i kiedy możesz się o nie ubiegać. Do tego dolicz czas na załatwianie tego (np wolne z pracy) i spróbuj porównać ile tak na prawdę Cię wyjdzie przysługa przez BP.
Napisano
Ja od 1,5 roku czekam na WZ dla dwóch działek-co prawda juz dawno zmieniłam plany co do ich kupna-ale nie wstrzymywałam dalszej procedury bo sama byłam ciekawa co można na tych działkach pobudować a co nie można.....
Napisano (edytowany)
[quote name='Barbossa' date='9.02.2011, 09:22 ' post='180364']



jest dokładnie jak mówisz. Pisanie da tyle co śniadanie w Mcdonald.
Starałem się trochę popytać o człowieka ze starostwa, ale ponoć lubi się przyjaźnić tylko z ludźmi z BP.
Byłem dziś znowu w BP bo i tak musiałem iść na odczytanie aktu notarialnego i zmarnować jeden dzień urlopu. Kobitka odpuści 800 stów, więc niech goni te kwitki Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Napisano
Urzędnicy to państwo w państwie. Ja na decyzję czekałam wprawdzie "jedyne" trzy miesiące, ale za to musiałam zapłacić 107 zł opłaty skarbowej, chociaż mieszkaniówka jest z niej ustawowo zwolniona. A tłumaczyć coś tym urzędasom to jak grochem o ścianę.
Napisano
Często jest tak, ze to nie gmina „wydłuża” czas wydania decyzji – tylko sam zainteresowany.

Zapewne większość tego czasu ubiegła na załatwianiu wymaganych zezwoleń, umów, uzgodnień, itp., które załączane są do wniosku o wydanie WZ.

Często również „przedłużenie” czasu związane jest z pracami nad MPZP.

Faktem jest jednak tez to, ze inwestor często „gubi się” wśród tych „załączników”, bo albo informacja niepełna, albo jeden wynika z drugiego, itp.

Biorąc to wszystko pod uwagę, może korzystniejsze jest jednak zapłacenie za te czynność, innej osobie, która umie się w tych procedurach poruszać.
Napisano
Cytat

nie mieszkaniówka, a co najwyżej inwestor indywidualny, chcący wybudować dom mieszkalny, choć też nie jestem tego pewien (w przypadku PnB i owszem)




To żargon urzędników. icon_smile.gif
Napisano (edytowany)
Cytat

Często jest tak, ze to nie gmina ?wydłuża? czas wydania decyzji ? tylko sam zainteresowany.

Zapewne większość tego czasu ubiegła na załatwianiu wymaganych zezwoleń, umów, uzgodnień, itp., które załączane są do wniosku o wydanie WZ.


Faktem jest jednak tez to, ze inwestor często ?gubi się? wśród tych ?załączników?, bo albo informacja niepełna, albo jeden wynika z drugiego, itp.

Biorąc to wszystko pod uwagę, może korzystniejsze jest jednak zapłacenie za te czynność, innej osobie, która umie się w tych procedurach poruszać.



Masz racje, że łatwo się pogubić i coś zrobić nie w kolejności lub złożyć niepełny wniosek.
Jednak jeśli idę do starostwa dostaje informacje, że do WZ potrzebna mi mapa zasadnicza d/c lokalizacyjnych, promessa lub warunki przyłączy, wypis z rejestru gruntów, potwierdzenia dokonania opłaty skarbowej po czym na moje zadane pytanie ile czasu będę czekał po złożeniu kompletnego wniosku na wydanie warunków otrzymuje odpowiedź 9 miesięcy to uważam, że ta pani nie założyła, że popełnie kupe błędów.
Moim zdaniem jest to napędzenia koniunktury na pewne usługi z których część ludzi czerpie zyski.
Kolejny przykład wypis z KW. Otrzymałem darowiznę i informacje, że na wypis będę musiał czekać 5-6 miesięcy. Na pytanie co mogę zrobić, żeby trwało to szybciej usłyszałem odpowiedź, że mogę napisać wniosek o przyspieszenia co skraca czas oczekiwania do 3,4 miesięcy.
Jednak wystarczy popytać, żeby dowiedzieć się, że drogą nieformalną można to zrobić spokojnie w 1,5 miesiąca.
Dla mnie ewidentnie nie chodzi tu o popełnianie błędów przez inwestrów Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

.... na moje zadane pytanie ile czasu będę czekał po złożeniu kompletnego wniosku na wydanie warunków otrzymuje odpowiedź 9 miesięcy to uważam, że ta pani nie założyła, że popełnie kupe błędów.




W takiej sytuacji sprawa jest jasna - albo nie zna przepisów, bo max. termin to 65 dni, lub jest "naganiaczką".
Ta druga ewentualność podpada pod paragrafy KK.

Taka sytuacja jest tylko dlatego możliwa, że 99% inwestorów nie zna przepisów ani swoich praw.
Napisano
Cytat

W takiej sytuacji sprawa jest jasna - albo nie zna przepisów, bo max. termin to 65 dni, lub jest "naganiaczką".
Ta druga ewentualność podpada pod paragrafy KK.

Taka sytuacja jest tylko dlatego możliwa, że 99% inwestorów nie zna przepisów ani swoich praw.



Ok rozumiem, że Ty znasz te prawa. Więc proszę podpowiedz mi.
Mnie jedyną drogą, którą przedstawiono to pisanie skarg i odwołań, które to testował mój znajomy.
Napisano
nie do końca
mogą przeciągnąć,
a w stosunku do WZ chyba nie obowiązuje te 65 dni?
no i przeca mogą wstrzymać wydawanie WZ
kiedy jest uchwała o przystąpieniu do sporządzania MPZP, jeżeli w ciągu 9(?) miechów uchwalą plan,
uchwała jest, Pani powie, że tak i se czekaj icon_smile.gif
Napisano
Powiem tak – po co się pytać jak długo trzeba czekać na wydanie WZ (w założeniu kompletny i prawidłowy wniosek), skoro wiadomo, że istnieje określony termin?

Jak urząd nie dopełni wymaganego terminu(ów) – płaci karę.

Napisano (edytowany)
Cytat

Powiem tak ? po co się pytać jak długo trzeba czekać na wydanie WZ (w założeniu kompletny i prawidłowy wniosek), skoro wiadomo, że istnieje określony termin?

Jak urząd nie dopełni wymaganego terminu(ów) ? płaci karę.



Czy mógłbyś powiedzieć na jakieś podstawie prawnej lub ustawie mogę egzekwować taką karę. Żona pracuje w firmie konsultingowo-inżynierskiej co prawda tylko na stanowisku pomocniczym, jednak żadna z osób pracujących przy nadzorach,odbiorach nie poleca wejścia na ścieżkę z urzędem Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

nie do końca
mogą przeciągnąć,
a w stosunku do WZ chyba nie obowiązuje te 65 dni?
no i przeca mogą wstrzymać wydawanie WZ
kiedy jest uchwała o przystąpieniu do sporządzania MPZP, jeżeli w ciągu 9(?) miechów uchwalą plan,
uchwała jest, Pani powie, że tak i se czekaj icon_smile.gif



To prawda, ale muszą mieć ku temu powody – uzasadnione.
Odnośnie MPZP – to też prawda, ale to siła wyższa i zgodna z przepisami – jak ktoś ma pecha…
65 dniowy termin – moja wpadka, do 2m-cy (zgodnie z KPA) ale wiadomo ….. - przy czym gmina musi pilnować terminów zawiadamiających o przedłużeniu, inaczej może być kara.

W większości gmin, istnieje określony minimalny i maksymalny termin dla wydania WZ. Często jest umieszczony na stronach internetowych.


Cytat

.....jednak żadna z osób pracujących przy nadzorach,odbiorach nie poleca wejścia na ścieżkę z urzędem



I dlatego tak działają - bo ryzyko znikome.
Napisano
Cytat

I dlatego tak działają - bo ryzyko znikome.



Ponawiam pytanie, znasz podstawę prawną o wystąpienie do starostwa o wypłatę kary, rekompensaty itp. za nie dotrzymanie terminu wydania WZ.

Znam terminy w ZUS, US, Wydziałach komunikacji, itp jednak wszystkie przekroczenia tych terminów bija w obywatela.
Napisano (edytowany)
Cytat

Ponawiam pytanie, znasz podstawę prawną o wystąpienie do starostwa o wypłatę kary, rekompensaty itp. za nie dotrzymanie terminu wydania WZ.



Małe nieporozumienie – swoje roszczenia odnośnie ewentualnych rekompensat lub zwrotów poniesionych kosztów można dochodzić tylko na drodze sądowej – tak jak w każdym innym przypadku.


Natomiast wspomniana kara dotyczy konkretnego urzędnika, za nieterminowe załatwienie (bądź niezałatwienie) „sprawy” – na podstawie Art. 38 KPA + inne określające jaka może być kara (rodzaj) oraz wysokość w przypadku kary pieniężnej, dla konkretnego urzędnika.



Dopowiem, że w przypadku zwłoki (nieuzasadnionej) w wydaniu pozwolenia na budowę, kare płaci urząd w wys. 500zł (chyba) za każdy dzień zwłoki, ale to reguluje Prawo Budowlane.
Wpłata (kara) jest dochodem skarbu państwa.

dopisałem:

W przypadku WZ dla inwestycji publicznych termin wynosi 65 dni, a kara 500zł - zgodnie z ustawą o planowaniu ....... Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
ja słyszałam już dawno o takich masakrach w wielu gminach i dlatego zanim kupiliśmy działkę najpierw sprawdziliśmy 5 razy czy napewno jest tam plan zagospodarowania:) Był. U nas kupiliśmy projekt chyba w kwietniu, pani archtekt zrobiła adaptację i projekty wszystkich przyłączy do końca czerwca czyli około 2,5 miesiąca (koszt - 2000 zł za wszystko + 1900 koszt projektu), na pozwolenie na budowę czekaliśmy 6 dni I to chce podkreslić. Otóż są takie miejsca, są takie urzędy, nie mieliśmy żadnych znajomości- zwykłe złożenie papierów. Po 6 dniach dostaliśmy uprzejmy telefon że papiery gotowe i zapraszają. Pamiętam jaki to był dla nas szok. Czyli można- można widać. A to jest miasto 100 tysięczne a nie gmina gdzie naraz załatwiane jest może 5 budów domków....1 sierpnia ruszyła budowa. 7 miesięcy od zakupu działki, 4 miesiące od kupienia projektu.
Napisano
Kropeczka, ale tu nie jest mowa o pozwoleniu na budowę, tylko o wydaniu WZ – bo brak MPZP.
W Twoim przypadku (wydania PnB) sprawa jest mniej skomplikowana „terminowo” – bo jest prosty zapis – za każdy dzień zwłoki 500zł, bo uregulowało to Prawo Budowlane.

Wydanie WZ dla inwestycji nie publicznej podlega procedurom KPA – a te są jakie są (zawiłe).


Jest jeszcze jedna różnica. Przy wydawaniu PnB, urząd w zasadzie tylko sprawdza zgodność dostarczonego projektu (dokumentacji) z wymaganiami MPZP lub WZ.
Natomiast procedura WZ jest bardziej skomplikowana (określenie lini zabudowy, analiza, itp.) które musi wykonać urząd.
Napisano
Jak beton się uprze to nie ma siły. Ja miałem też problem z WZ bo wymusili podpisanie umowy z energetyką (nie prymesy ale umowy docelowej), w końcu podpisałem. Tydzień po złożeniu wniosku o WZ przyszło pismo że toczy się postępowanie,a 2 dni potem że nie dotrzymają terminu ze względu na skomplikowanie sprawy. Teraz czekam do tego 5 kwietnia (taka jest data zakończenia tej skomplikowanej sprawy) i modlę się czy nie wymyśklą nic innego....
Ktoś mi doradzał aby odwoływać się do KO (w związku z tą umową z PGE), ale pomyślałem że skoro jest to pierwsza moja sprawa w gminie (w trakcie budowy będę jeszcze załatwiał oczyszczalnię i studnie ), to nie warto zaczynać wojny...
Napisano
Cytat

Jak beton się uprze to nie ma siły. Ja miałem też problem z WZ bo wymusili podpisanie umowy z energetyką (nie prymesy ale umowy docelowej), w końcu podpisałem.




Akurat w tym przypadku nie beton, tylko znajomość przepisów i ich wymogi.
Ustawa o Planowaniu …. Art.61.2.5:

Cytat

Warunek, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, uznaje się za spełniony, jeżeli wykonanie
uzbrojenia terenu zostanie zagwarantowane w drodze umowy zawartej między
właściwą jednostką organizacyjną a inwestorem.


Napisano (edytowany)
Cytat

.


Natomiast wspomniana kara dotyczy konkretnego urzędnika, za nieterminowe załatwienie (bądź niezałatwienie) ?sprawy? ? na podstawie Art. 38 KPA + inne określające jaka może być kara (rodzaj) oraz wysokość w przypadku kary pieniężnej, dla konkretnego urzędnika.

.

Dopowiem, że w przypadku zwłoki (nieuzasadnionej) w wydaniu pozwolenia na budowę, kare płaci urząd w wys. 500zł (chyba) za każdy dzień zwłoki, ale to reguluje Prawo Budowlane.
Wpłata (kara) jest dochodem skarbu państwa.

dopisałem:

W przypadku WZ dla inwestycji publicznych termin wynosi 65 dni, a kara 500zł - zgodnie z ustawą o planowaniu .......


Moj dom chyba nie będzie inwestycją publiczną.

Ciekawe jak precyzuje się w artykule 38 nieuzasadnione przyczynę. Czy przyczyna, która podaje ministerstwo czyli ogrom złożonych wniosków i nie wystarczające zaplecze pracowników jest nieuzasadnioną przyczyną. Odpowiedzialność porządkowa to może być np. kara upomnienia ustnego


Co nie zmienia faktu że moja siostra, która ma działkę za mną powalczy o WZ taki sposób. Jej się nie spieszy. Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...