Skocz do zawartości

Termin oczekiwania na warunki zabudowy?


Recommended Posts

Witam
Mam nadzieje, że dobrym dziale zadaje pytanie, jeśli nie przepraszam.
Otóż jako posiadacz działki w Jedliczu A gmina oraz powiat Zgierz woj. łódzkie udałem się do starostwap by zapytać o warunki zabudowy. Pani grzecznie wysłała mnie do zakładu energetycznego i kanalizacji po promese lub warunki przyłącza. Na jej dobre rady zadałem pytanie ile czasu od momentu zgromadzenia dokumentów i złożeniu wniosku o warunki zabudowy będę musiał czekać na wydanie w/w. Pani odpowiedziała mi ok 9 miesięcy. Zadałem więc pytanie raz jeszcze czy aby na pewno uzyskałem właściwą odpowiedź. Pani oczywiści powtórzyła 9 miesięcy.
Zasięgnąłem języka co mogę z tym zrobić, ale ponoć mogę nie wiele. Mogę napisać skargę do ministerstwa na co zapewne dostane odpowiedź co tyle i dlaczego trwa. Udałem się więc do biur projektowych. Oto odpowiedzi, które uzyskałem.
Biuro projektowe załatwi warunki zabudowy w około 1,5 miesiąca a do momentu uzyskania pozwolenia na budowe minie 6 miesięcy. Za załatwienie wszystkiego chce 7 tysięcy brutto:
-adaptacja projektu z planem zagosp. przestrzennego 3500zł
-mapka do celów proekt. 900 zł
- adaptacje inst. 4 *200 zł
-przyłącza energia 400 zł
-przyłącza woda z wodociągu 500 zł
-Szambo bet 500 zł
-uzgodnienia ZUDP 120zł
-dec. na włączenia w pad drogi 80 zł
-lokalizacja zjazdu 80 zł
-wyłączenie z produkcji rolnej 50 zł
i jescze 120 zł na coś tam.
Byłem w drugim biurze całkiem podobnie.
O co chodzi. Oni załatwiają wszystko w 6 miesięcy, a ja w 9 miesięcy moge załatwić jedynie warunki zabudowy
Czy ktoś przeżył podobny absurd?
Pozdrawiam
Łukasz Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Byłem w drugim biurze całkiem podobnie.
O co chodzi. Oni załatwiają wszystko w 6 miesięcy, a ja w 9 miesięcy moge załatwić jedynie warunki zabudowy
Czy ktoś przeżył podobny absurd?
Pozdrawiam
Łukasz



Pierwsze co mi przychodzi do głowy - to, że biura mają "pochytane" w urzędach - i stąd terminy znacznie krótsze .... wiesz - tak jakby "po znajomości" icon_wink.gif .
Link do komentarza
Cytat

Pierwsze co mi przychodzi do głowy - to, że biura mają "pochytane" w urzędach - i stąd terminy znacznie krótsze .... wiesz - tak jakby "po znajomości" icon_wink.gif .



Złości mnie ogromnie fakt wręczenia komuś prezentu w postaci ok. 3 tysięcy. Jednak jak chce w tym roku chociaż zacząć wyjścia nie ma
Link do komentarza
Cytat

A może wybierz się do kogoś wyżej niż "Pani w okienku" i zapytaj o to , dlaczego tak właśnie jest i jakim cudem ?



Byłem właśnie wyżej. Koleżanki mama jest kierownikiem jakiegoś wydziału w starostwie. Powiedziała tylko o tym, że można pisać skargę do ministerstwa.
Dodała, że w starostwie pracuje na tym stanowisku człowiek na 1/4 etatu, któremu teraz jeszcze umarła żoną. Jak mniemam ten człowiek najpierw ze znanych mi teraz powodów w pierwszej kolejności obsługuje biura
Link do komentarza
Cytat

wiem, że to mało etyczne - ale nie da się tą drogą? może by szepnęła słówko w Twojej sprawie?
podejrzewam, że skarga nic tu i tak nie da ....



Jak wracam myślami do rozmowy to nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że ona również w jakiś sposób jest zamieszana w sprawę tych dziwnych przyspieszeń pęka się przyznać i stąd ta dziwna odpowiedź lub kompletnie nie wie co jest pięć i co się dzieje w tym starostwie Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Jest to praktyka stosowana wszędzie. U mnie nas było podobnie. Chcieliśmy zacząć w zeszłym roku i zaczęliśmy dowiadywać się co trzeba itd... Wyszło czekania 8 miesięcy. Znajomy znajomego polecił człowieka który powiedział że podejmie się załatwienia wszystkich formalności w 4 miesiące. No i się udało bez najmniejszego problemu.

Te papiery w urzędach po prostu muszą odleżeć w każdym pokoju po 10-15 dni i dopiero się za to zabierają. Jak ktoś ma wejścia robią to po 2-3 dniach. A mogą leżeć po 10-15 bo w przepisach jest że no pozwolenie na budowę to bodajże 2 miesiące a można to załatwić w 2 tygodnie jeżeli są warunki zabudowy i wszystko jest jak należy.
Link do komentarza
ale dywagacje

w przypadku WZ nie jest to jakiś kosmos
a dlaczego sobie zaprzyjaźnione BP poradzi w krótszym terminie? ano może dlatego, że przygotuje tej osobie gotowego zbója do podpisu i tyle, kasą zapewene się podzielą

pisz sobie i do Watykanu, na Berdyczów, do mnie (adres wysyłam na priv) tylko po co? nic nie uzyskasz, a wniosek zostanie rozpatrzony w stylu strajku włoskiego

zamiast kombinować jak kuń pod górkę, dotrzyj do tej osoby co robi na te 1/10 000 etatu, i w "cztery oczy" pogadajcie sobie, okaż wdzięcznosć za szybsze rozwiązanie problemu, "skonsultuj" niech "poradzi" itd itp
wyczaisz w trakcie rozmowy co można i czy warto
oczywiście jak Ci się spieszy i czujesz się mocny,
jak jesteś mientki, to lepiej spuść się na BP i miej ten komfort, że jest jakiś kulis, który za Ciebie wsio to załatwi, bo czasami to nałazić się trza co nie miara, kwestia o co chodzi, a ci mają już przetarte szlaki

wszędzie mogą Ci wp... klauzuję, że "ze względu na złożoność sprawy..... nie są w stanie dotrzymać ustawowych terminów", że muszą przeprowadzić konsultacje, musisz dostarczyć "i inne, wymagane odrębnymi przepisami, dokumenty" - zdziwiłbyś się się co mogą wymyślić

na od WZ mają teoretycznie 65 dni do PnB, ale ostatniego dnia mogą wezwać do uzupełnienia wniosku, korekty i co tam jeszcze wymyślą, bo, z tego co się orientuję, nie ma przepisu, który obliguje ich do stwierdzenia kompletności złożonego wniosku w określonym terminie, ot taka szutka zmyłka

z ciekawostek, to m.st.W-wa na pewne WZ mozna czekać i 3 lata
Link do komentarza
Na przyłącza też się chyba któryś miesiąc czeka? To prawda?? Jeśli tak to wszystko tam masz w pakiecie.. Przelicz sobie ile by wyszło to wszystko gdybyś Ty sam chodził za tym wszystkim, ile kosztowałaby każda mapka, jaki czas oczekiwania na poszczególne etapy i kiedy możesz się o nie ubiegać. Do tego dolicz czas na załatwianie tego (np wolne z pracy) i spróbuj porównać ile tak na prawdę Cię wyjdzie przysługa przez BP.
Link do komentarza
[quote name='Barbossa' date='9.02.2011, 09:22 ' post='180364']



jest dokładnie jak mówisz. Pisanie da tyle co śniadanie w Mcdonald.
Starałem się trochę popytać o człowieka ze starostwa, ale ponoć lubi się przyjaźnić tylko z ludźmi z BP.
Byłem dziś znowu w BP bo i tak musiałem iść na odczytanie aktu notarialnego i zmarnować jeden dzień urlopu. Kobitka odpuści 800 stów, więc niech goni te kwitki Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Urzędnicy to państwo w państwie. Ja na decyzję czekałam wprawdzie "jedyne" trzy miesiące, ale za to musiałam zapłacić 107 zł opłaty skarbowej, chociaż mieszkaniówka jest z niej ustawowo zwolniona. A tłumaczyć coś tym urzędasom to jak grochem o ścianę.
Link do komentarza
Często jest tak, ze to nie gmina „wydłuża” czas wydania decyzji – tylko sam zainteresowany.

Zapewne większość tego czasu ubiegła na załatwianiu wymaganych zezwoleń, umów, uzgodnień, itp., które załączane są do wniosku o wydanie WZ.

Często również „przedłużenie” czasu związane jest z pracami nad MPZP.

Faktem jest jednak tez to, ze inwestor często „gubi się” wśród tych „załączników”, bo albo informacja niepełna, albo jeden wynika z drugiego, itp.

Biorąc to wszystko pod uwagę, może korzystniejsze jest jednak zapłacenie za te czynność, innej osobie, która umie się w tych procedurach poruszać.
Link do komentarza
Cytat

Często jest tak, ze to nie gmina ?wydłuża? czas wydania decyzji ? tylko sam zainteresowany.

Zapewne większość tego czasu ubiegła na załatwianiu wymaganych zezwoleń, umów, uzgodnień, itp., które załączane są do wniosku o wydanie WZ.


Faktem jest jednak tez to, ze inwestor często ?gubi się? wśród tych ?załączników?, bo albo informacja niepełna, albo jeden wynika z drugiego, itp.

Biorąc to wszystko pod uwagę, może korzystniejsze jest jednak zapłacenie za te czynność, innej osobie, która umie się w tych procedurach poruszać.



Masz racje, że łatwo się pogubić i coś zrobić nie w kolejności lub złożyć niepełny wniosek.
Jednak jeśli idę do starostwa dostaje informacje, że do WZ potrzebna mi mapa zasadnicza d/c lokalizacyjnych, promessa lub warunki przyłączy, wypis z rejestru gruntów, potwierdzenia dokonania opłaty skarbowej po czym na moje zadane pytanie ile czasu będę czekał po złożeniu kompletnego wniosku na wydanie warunków otrzymuje odpowiedź 9 miesięcy to uważam, że ta pani nie założyła, że popełnie kupe błędów.
Moim zdaniem jest to napędzenia koniunktury na pewne usługi z których część ludzi czerpie zyski.
Kolejny przykład wypis z KW. Otrzymałem darowiznę i informacje, że na wypis będę musiał czekać 5-6 miesięcy. Na pytanie co mogę zrobić, żeby trwało to szybciej usłyszałem odpowiedź, że mogę napisać wniosek o przyspieszenia co skraca czas oczekiwania do 3,4 miesięcy.
Jednak wystarczy popytać, żeby dowiedzieć się, że drogą nieformalną można to zrobić spokojnie w 1,5 miesiąca.
Dla mnie ewidentnie nie chodzi tu o popełnianie błędów przez inwestrów Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

.... na moje zadane pytanie ile czasu będę czekał po złożeniu kompletnego wniosku na wydanie warunków otrzymuje odpowiedź 9 miesięcy to uważam, że ta pani nie założyła, że popełnie kupe błędów.




W takiej sytuacji sprawa jest jasna - albo nie zna przepisów, bo max. termin to 65 dni, lub jest "naganiaczką".
Ta druga ewentualność podpada pod paragrafy KK.

Taka sytuacja jest tylko dlatego możliwa, że 99% inwestorów nie zna przepisów ani swoich praw.
Link do komentarza
Cytat

W takiej sytuacji sprawa jest jasna - albo nie zna przepisów, bo max. termin to 65 dni, lub jest "naganiaczką".
Ta druga ewentualność podpada pod paragrafy KK.

Taka sytuacja jest tylko dlatego możliwa, że 99% inwestorów nie zna przepisów ani swoich praw.



Ok rozumiem, że Ty znasz te prawa. Więc proszę podpowiedz mi.
Mnie jedyną drogą, którą przedstawiono to pisanie skarg i odwołań, które to testował mój znajomy.
Link do komentarza
Cytat

Powiem tak ? po co się pytać jak długo trzeba czekać na wydanie WZ (w założeniu kompletny i prawidłowy wniosek), skoro wiadomo, że istnieje określony termin?

Jak urząd nie dopełni wymaganego terminu(ów) ? płaci karę.



Czy mógłbyś powiedzieć na jakieś podstawie prawnej lub ustawie mogę egzekwować taką karę. Żona pracuje w firmie konsultingowo-inżynierskiej co prawda tylko na stanowisku pomocniczym, jednak żadna z osób pracujących przy nadzorach,odbiorach nie poleca wejścia na ścieżkę z urzędem Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

nie do końca
mogą przeciągnąć,
a w stosunku do WZ chyba nie obowiązuje te 65 dni?
no i przeca mogą wstrzymać wydawanie WZ
kiedy jest uchwała o przystąpieniu do sporządzania MPZP, jeżeli w ciągu 9(?) miechów uchwalą plan,
uchwała jest, Pani powie, że tak i se czekaj icon_smile.gif



To prawda, ale muszą mieć ku temu powody – uzasadnione.
Odnośnie MPZP – to też prawda, ale to siła wyższa i zgodna z przepisami – jak ktoś ma pecha…
65 dniowy termin – moja wpadka, do 2m-cy (zgodnie z KPA) ale wiadomo ….. - przy czym gmina musi pilnować terminów zawiadamiających o przedłużeniu, inaczej może być kara.

W większości gmin, istnieje określony minimalny i maksymalny termin dla wydania WZ. Często jest umieszczony na stronach internetowych.


Cytat

.....jednak żadna z osób pracujących przy nadzorach,odbiorach nie poleca wejścia na ścieżkę z urzędem



I dlatego tak działają - bo ryzyko znikome.
Link do komentarza
Cytat

I dlatego tak działają - bo ryzyko znikome.



Ponawiam pytanie, znasz podstawę prawną o wystąpienie do starostwa o wypłatę kary, rekompensaty itp. za nie dotrzymanie terminu wydania WZ.

Znam terminy w ZUS, US, Wydziałach komunikacji, itp jednak wszystkie przekroczenia tych terminów bija w obywatela.
Link do komentarza
Cytat

Ponawiam pytanie, znasz podstawę prawną o wystąpienie do starostwa o wypłatę kary, rekompensaty itp. za nie dotrzymanie terminu wydania WZ.



Małe nieporozumienie – swoje roszczenia odnośnie ewentualnych rekompensat lub zwrotów poniesionych kosztów można dochodzić tylko na drodze sądowej – tak jak w każdym innym przypadku.


Natomiast wspomniana kara dotyczy konkretnego urzędnika, za nieterminowe załatwienie (bądź niezałatwienie) „sprawy” – na podstawie Art. 38 KPA + inne określające jaka może być kara (rodzaj) oraz wysokość w przypadku kary pieniężnej, dla konkretnego urzędnika.



Dopowiem, że w przypadku zwłoki (nieuzasadnionej) w wydaniu pozwolenia na budowę, kare płaci urząd w wys. 500zł (chyba) za każdy dzień zwłoki, ale to reguluje Prawo Budowlane.
Wpłata (kara) jest dochodem skarbu państwa.

dopisałem:

W przypadku WZ dla inwestycji publicznych termin wynosi 65 dni, a kara 500zł - zgodnie z ustawą o planowaniu ....... Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
ja słyszałam już dawno o takich masakrach w wielu gminach i dlatego zanim kupiliśmy działkę najpierw sprawdziliśmy 5 razy czy napewno jest tam plan zagospodarowania:) Był. U nas kupiliśmy projekt chyba w kwietniu, pani archtekt zrobiła adaptację i projekty wszystkich przyłączy do końca czerwca czyli około 2,5 miesiąca (koszt - 2000 zł za wszystko + 1900 koszt projektu), na pozwolenie na budowę czekaliśmy 6 dni I to chce podkreslić. Otóż są takie miejsca, są takie urzędy, nie mieliśmy żadnych znajomości- zwykłe złożenie papierów. Po 6 dniach dostaliśmy uprzejmy telefon że papiery gotowe i zapraszają. Pamiętam jaki to był dla nas szok. Czyli można- można widać. A to jest miasto 100 tysięczne a nie gmina gdzie naraz załatwiane jest może 5 budów domków....1 sierpnia ruszyła budowa. 7 miesięcy od zakupu działki, 4 miesiące od kupienia projektu.
Link do komentarza
Kropeczka, ale tu nie jest mowa o pozwoleniu na budowę, tylko o wydaniu WZ – bo brak MPZP.
W Twoim przypadku (wydania PnB) sprawa jest mniej skomplikowana „terminowo” – bo jest prosty zapis – za każdy dzień zwłoki 500zł, bo uregulowało to Prawo Budowlane.

Wydanie WZ dla inwestycji nie publicznej podlega procedurom KPA – a te są jakie są (zawiłe).


Jest jeszcze jedna różnica. Przy wydawaniu PnB, urząd w zasadzie tylko sprawdza zgodność dostarczonego projektu (dokumentacji) z wymaganiami MPZP lub WZ.
Natomiast procedura WZ jest bardziej skomplikowana (określenie lini zabudowy, analiza, itp.) które musi wykonać urząd.
Link do komentarza
Jak beton się uprze to nie ma siły. Ja miałem też problem z WZ bo wymusili podpisanie umowy z energetyką (nie prymesy ale umowy docelowej), w końcu podpisałem. Tydzień po złożeniu wniosku o WZ przyszło pismo że toczy się postępowanie,a 2 dni potem że nie dotrzymają terminu ze względu na skomplikowanie sprawy. Teraz czekam do tego 5 kwietnia (taka jest data zakończenia tej skomplikowanej sprawy) i modlę się czy nie wymyśklą nic innego....
Ktoś mi doradzał aby odwoływać się do KO (w związku z tą umową z PGE), ale pomyślałem że skoro jest to pierwsza moja sprawa w gminie (w trakcie budowy będę jeszcze załatwiał oczyszczalnię i studnie ), to nie warto zaczynać wojny...
Link do komentarza
Cytat

Jak beton się uprze to nie ma siły. Ja miałem też problem z WZ bo wymusili podpisanie umowy z energetyką (nie prymesy ale umowy docelowej), w końcu podpisałem.




Akurat w tym przypadku nie beton, tylko znajomość przepisów i ich wymogi.
Ustawa o Planowaniu …. Art.61.2.5:

Cytat

Warunek, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, uznaje się za spełniony, jeżeli wykonanie
uzbrojenia terenu zostanie zagwarantowane w drodze umowy zawartej między
właściwą jednostką organizacyjną a inwestorem.


Link do komentarza
Cytat

.


Natomiast wspomniana kara dotyczy konkretnego urzędnika, za nieterminowe załatwienie (bądź niezałatwienie) ?sprawy? ? na podstawie Art. 38 KPA + inne określające jaka może być kara (rodzaj) oraz wysokość w przypadku kary pieniężnej, dla konkretnego urzędnika.

.

Dopowiem, że w przypadku zwłoki (nieuzasadnionej) w wydaniu pozwolenia na budowę, kare płaci urząd w wys. 500zł (chyba) za każdy dzień zwłoki, ale to reguluje Prawo Budowlane.
Wpłata (kara) jest dochodem skarbu państwa.

dopisałem:

W przypadku WZ dla inwestycji publicznych termin wynosi 65 dni, a kara 500zł - zgodnie z ustawą o planowaniu .......


Moj dom chyba nie będzie inwestycją publiczną.

Ciekawe jak precyzuje się w artykule 38 nieuzasadnione przyczynę. Czy przyczyna, która podaje ministerstwo czyli ogrom złożonych wniosków i nie wystarczające zaplecze pracowników jest nieuzasadnioną przyczyną. Odpowiedzialność porządkowa to może być np. kara upomnienia ustnego


Co nie zmienia faktu że moja siostra, która ma działkę za mną powalczy o WZ taki sposób. Jej się nie spieszy. Edytowano przez rased (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No cóż - napisałem, jak to jest wg zasad. Niemieckich.  to, co migruje z góry na szerokości wykopu pod dren - to mały procent z tego, co migruje zza wykopu. Poza tym - napisałem, że możesz zasypać - ale oddzielając tą nasypaną ziemię czy glinę geowłókniną - w przeciwnym razie zasypana ziemia być może przefiltruje się do kamienia - piasek tym bardziej.   Dren niestety ściąga wodę - takie jest jego zadanie, dlatego lokuje sie go powyżej spodu ławy - ale też odprowadza tę wodę, odwadniając teren. Taka jest zasada.   Przy gruntach szczególnie mokrych robi się nawet dwie opaski, jedna przy budynku, druga trochę dalej od tej pierwszej.   Żwir ma odprowadzać wodę do drenu bezpośrednio na odległości 30, 40 cm - nie 5 metrów.   Kamień może się po pewnym czasie przymulić, szczególnie ten najniżej położony choćby pyłem z samego nasypanego kamienia - i tego nie przetkasz - rurę można, jeśli studnie na to pozwolą.    
    • Przemyśl sprawę dokładnie. Nie wiemy jaka jest wielkość dachu, w jakim regionie obiekt (w różnych regionach obowiązują różne normy obciążenia śniegiem i naporu wiatru) i nie zapominaj, że kiedyś, w Katowicach, pod śniegiem zawalił się dach hali wystawienniczej. Dlatego pytałem o odkształcenia połaci dachowej, które mogą być mało widoczne z zewnątrz, ale wewnątrz dachu powinieneś to zauważyć. Jętki w żadnym przypadku nie powinny się wyginać na boki, bo to znaczy, że zostały wykonane z odpadowego drewna, albo źle zamontowane (niesymetrycznie). Ani do góry, ani na dół. One mają pracować na ściskanie. Zdjęcia coś więcej by dały, dlatego nie działaj pochopnie, tutaj należy sięgnąć do przyczyny, a nie tylko pudrować skutki.
    • Jakbym miał zasypywać po samą górę kamieniem plukanym to sam kamień kosztował by mnie z 10 tys. U nas chodzi po 110zl m3. Pozatym w ten sposób daje drogę wodom opadowym żeby migrowaly sobie do lawy. A jak na jakiejś głębokości zacznę zasypywać gliną to zadziała z czasem jak izolacja bo nie przepuszcza wody. Ale wracając do tematu nurtuje mnie to czy dren powyżej ławy będzie skuteczny a w zasadzie czy żwir pod drenem przepuści wodę do oddalonego o ok 5m odcinka drenu poniżej posadzki. Ale wydaje mi się że powinien. 
    • Nie, choć jak w niego patrzyłem to nic podejrzanego mi się nie rzuciło.   Z tego co pamiętam, to będzie coś około 2.8 - 2.9m. Z tymże jest ścianka kolankowa i jeszcze nie ma wylewek. Po dodaniu sufitów i zrobieniu podłóg na gotowo, będzie pewnie te 2.5 m.
    • Piasku ani gliny nie daje się na do wykopu, jesli nie ma geowłókniny pod spodem - bo zejdzie w dół.   wykop pod dren powinien być wyłożony cały geowłókniną - żeby oddzielała ziemię od drenu i kamienia.  Wtedy nie będzie zamulać obsypki kamiennej i drenu. Rury nie trzeba owijać geowłókniną. Rura drenażowa powinna mieć podsypkę z drobnego kamienia ok 8 -10cm i obsypana tym drobniejszym żwirem, na to do samej góry ma być kamień grubszy, na nim cienka warstwa drobnego żwiru i geowłóknina. Dopiero na tej geowłókninie może być ziemia z trawą, podsypka i płytki lub kostka lub coś innego  - powinno być przepuszczalne, więc raczej nie wylane betonem.  Rury powinny schodzić do narożnych studzienek rewizyjnych - potem woda idzie do odpływu.   Gdzieś tam kiedyć ten temat  wałkowaliśmy w przeszłości.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...